tk___tk

byłem kiedyś na polskiej premierze (i jedynym pokazie ). Scott pilgrim vs the World. ludzie wielokrotnie klaskali, wrzeszczeli i śmiali się w niebogłosy. było to najlepsze kinowe doświadczenie w moim życiu. jedyny pokaz premierowy podczas którego odczuwałem dyskomfort to powrót króla no, ale siedziałem w trzecim rzędzie po prawej. wydaje mi się że lukę będzie na jakimś dobrowolnym wygnaniu czy coś w ten deseń. może nawet i na tej planecie na której narodził się vader. pasowałoby to w sumie do concept artów które wyciekały i potem pokrywały się ze zdjęciami brodatego hammilla z planu.

the duel - super film o zwykłym kolesiu prześladowanym na kalifornijskiej autostradzie przez maniakalnego kierowcę ciężarówki. początek kariery jednego z najlepszych filmowców ever.

mają być wybuchy i lanie się po pyskach. wy to macie wymagania...

podbijam. miałem właśnie pisać return a nie night. podbijam. miałem właśnie pisać return a nie night.

avengersi wystarczą. najpierw avvenngers potem New i naprzemiennie.

shaun of the dead, night of the living dead, planet terror

książka sama w sobie też jest dobra. mialem kiedyś ambitny plan obejrzenia wszystkich po kolei ale odbiłem się od birth of the nation. nieme shorty spoko ale jednak pomimo, że klasyk to srednio kreci mnie ogladanie trzygodzinnej epopei o ku klux klanie.

Moon bardzo dobry również polecam kto jeszcze nie widział. zwłaszcza, że już całkiem niedługo trzeci film tego reżysera, tym razem mniej niszowy. a tytuł jego - WARCRAFT.

w takim razie paranoid park.

o właśnie w składzie spidey i deadpool a pisze to duggan. niech już te secret Warsy się kończą...

rocky horror Picture show jest kultowe. akurat na zbliżające się Halloween.

o czym opowiadało sicario?

średnie są niestety. starają się z tego zrobić coś w rodzaju miksu the Office i 30 rock. obok przedostatniego filmu to nawet nie stało.

bardzo fajna patty, liczę że barry już na dobre wyjdzie z friend-zone'u u czekoladki i zajmie się blondyną.

tak, to on.

secret Wars samo w sobie jakieś mega nie jest. tzn podoba mi się bardzo, ale tak na dobrą sprawę niewiele się tam dzieje. cały dym znajdziesz w tie inach.

w ogóle trochę za wcześnie na takie zabawy hordami, a jeśli już za tydzień dostaniemy zmasowany atak na Aleksandrię to w ogóle strasznie się spieszą. no ale skoro wedle zapowiedzi w tym sezonie planują utrzymać konkretne tempo i już niedługo wprowadzić Jezusa, hilltop i negana to w sumie nic dziwnego...

ja czekam na dwa ostatnie zeszyty secret Wars i nic nie ruszam narazie. chociaż doctor strange czy contest of champions kuszą.

dawaj lepszą receptę na radzenie sobie z hordą.

la giovinezza - super film o dwóch staruchach co jadą do sanatorium w górach, prowadzą pasjonujące dysputy na temat tego ile który kropli wysikał danego dnia i ślinią się na widok goty du.peczki przechadzającej się po basenie na waleta. ten główny staruch dyryguje również krowami. w filmie pojawia się także Paul dano jako Adolf Hitler i Rachel weisz jako piękna kobieta w średnim wieku która sypia ze swoim starym w jednym łóżku. 8/10.

o ku.rwa faktycznie. faceta gagi gra matthew bomer, ta męską dzi.wka z poprzedniego sezonu.

nie omieszkaj zdać relacji z Black science bo dla mnie kosa.

bentley gra gacha gagi? podbijam butta, muzyka w odcinku zarządziła.

tak to ten.

mocno polecam pierwszy numer batmann & Robin eternal. nie wiem jak będzie dalej bo poprzedni eternal był bardzo nierówny ale zapowiada się intrygująco.