No pewnie, bo Killzone 3 w którym trzeba przez kilka godzin wyłącznie centrować ekran na przeciwniku i wciskać spust jest mniej monotonny niż gra w której trzeba zbierać poszlaki, jeździć, prowadzić pościgi, rozmawiać, przesłuchiwać, podejmować decyzję i do tego od czasu do czasu postrzelać. Chyba mamy inne definicje urozmaicenia i monotonności.