xzdunx

dla mnie bring me the horizon różnił się od tych wszystkich emo bandów tym że nie było tam pedalskich(wokalnych) wstawek które wy tak nachalnie pokazujecie poza tym co wy pokazaliście światu jak byliście/jesteście w ich wieku... przykład dobrego ich kawałka: ... Chodzi mi o to że dzieciaki jak na taki gówniany gatunek muzyczny jakim są wszystkie alternatywy/emo/grunge/ i inne gówna napier.dalają aż miło się tego słucha....

dragon już przeszedłeś?? coś mi tu piractwem zajeżdża , dziś znajomy (gdzie moja kopia(preorder) z ult. jeszcze nie doszła) pisał sms że prawie przeszedł enslaved i zaczyna castlevanie - a wiem że się piraci.... (ZABIC PIRATÓW!!!)już pal lichoi że sobie ściągają ale mają szybciej o czasami tydzień tytuły....

i myślę że tym akcentem można zakończyć naszą dyskusję na temat samej 12 chwilowo . Widać każdy ma inny gust w tym wypadku ale czekam na ponowienie gdy przejdziesz grę . Też ją chwalisz przed jej ukończeniem ale po tych 60-90 godzinach(po 20 wiało dla mnie nudą a po 50 grałem strasznie na siłę...) zobaczymy czy te słowa dalej będziesz podtrzymywał . ps. w samym ff13 mam już ponad 100 godzin i dalej nie nudzi (system walki i dojście do platyny to sprawiają a i smaczki pomiędzy misjami- huntami).

ale wow to niby najlepszy przedstawiciel gatunku(i nie ja mówiłem tylko oni zaczepiali:P).... Krytyka ponieważ gra monotonna i długa jako ten sam produkt jest tytułem dla mnie nieciekawym... Jak pisałem wcześniej gdyby utrzymano konwencje gry jak w pierwszych 5 godzinach....

no ale ubijanie potworków jest zawsze wynagradzane zwrotami fabularnymi których w 12-ce najzwyczajniej w świecie brakuje.... Tylko o to mi chodzi. Do momentu uwolnienia Bascha było ok, później coraz gorzej niestety, gdyby cały tytuł był tak fajnie "nakręcony" jak pierwsze 5 godzin gry to bez wątpienia 12 mogłaby wskoczyć na miejsce mojego ulubionego ffa a tak monotonia zabija ten tytuł, zresztą sam mówiłeś że jeszcze nie przeszedłeś, jak ukończysz sam zobaczysz... Odnośnie mojej awersji do mmo... Nie wzięła sie znikąd sam to odczułem na własnych doświadczeniach (2 miesiące w wow) aby sobie stosunek do tego gatunku wyrobić... Dla mnie mmo nie jest rpg raczej koleją naszą klasą/facebookiem... Mało grasz dużo gadasz o pierdołach...

master plaster :jakbyś chciał rpg na tą generację konsol to polecam (w tej kolejności i na ps3): ff13,demons souls(jak masz nerwy ze stali...), so4, rof, eternal sonata, disgaea3(turówka ale mozna podpiąć)

kumpel m,nie namówił swego czasu na wowa właśnie.... Pograłem pierwsze 2 miechy (te gratisowe) i zauważyłem że 90% ludzi tam grających uzywa slangu którego ja w ogóle nie rozumiem (jestem za stary na to) przez co to oni obrzydzili mi ten tytuł i go bardzo szybko sprzedałem.... Owszem w ff13 jedziemy po sznurku... Ale czy to źle?? w ff12 i wszystkich oblivionach tego świata(rpg z otwartymi światami), strasznie mnie po krótkim czasie nudzą przez barki szybkich zwrotów akcji (przykład aerith z ff7, i parę w 13 ale nie chcę spoilerować tobie).

sprawdź temat seria final fantasy... Nie wszyscy uważają że gra jest słaba... Osobiście jest dla mnie w ścisłej czołówce w całej serii (przeszedłem wszystkie poza ff11 z wiadomych powodów )

Lena.... Nie bądź żeńskim odpowiednikiem napalonych nastolatków (taki joke). Gdybym tak miał patrzeć to bym krzyczał że ff8 jest świetne ponieważ uwielbiam Quistris(nawet znalazłem po latach żonę która jest do niej podobna ) Ale prawdą jest że część 12 miała fajny klimat/świat... Ale moje plusy odnośnie tej produkcji się tu kończą , system walki był fajny na pierwsze 20 godzin potem już zalatywało nudą (brak fajerwerków jak we wcześniejszych częściach i 13-ce...).

też ich nie lubię ale byli pierwsi:P

Nirvana ssie... i ta subkultura śmierdzących grunge'owców w za dużych swetrach i długich tłustych włosach.... White: nie nirvana tylko sex pistols i exploited byli pierwsi w tym za co szanujesz Kurta i jego apatyczną gromadę fanów.... Ja też dla "rozluźnienia" lubię punko-polo:P (czytaj kapelki w stylu "brudne dzieci Sida" czy "para wino"), jako totalny odmóżdżacz jest spoko

szybka odpowiedź na temat, dlaczego nie lubię 12.... Jak chciałbym pograć w mmo kupiłbym wowa, mógłbym przy okazji porozmawiać z 16 latkami w stylu, lol, wtf itp, itd(ale w 12 nie mam tej możliwości...).... ale ja chciałem rozwiniętą fabułę, charyzmatycznych bohaterów i niespodziewane zwroty akcji a nie bieganie z lokacji do lokacji i ubijanie 999999999999999999999 co chwilę pojawiających się nowych stworków w poszukiwaniu 3 na krzyż skrzynek... Jedynym plusem jest sam świat (tzn podobny do tacticsa i dziewiątej części), ale on nie udźwignął monotonii tego tytułu... Odnośnie 13... mój ranking zmienia się i 13 ląduje wyżej niż 10 (100 godzin dziś wybiło i walka o platynkę jest bardzo przyjemna z tym systemem walki)

zawsze można zrobić :potter: kto was w serii odrzuca designem (to żaden ranking...), mnie osobiście Vaan(nie mogę na niego patrzeć), i wszystkie typowo japońskie nastolatki typu : Selphie, Vanille, Hope (płeć nie wiadoma w sumie ), Penelo, wyjątkiem jest Yuffie która zła nie jest.... Odnośnie fabuły 13 jest świetna a byłaby idealna gdyby: nie to że jest tak mało npc....

mi on wisi

dołączam do szadena i dodaje gothów

pozerów punków.... Prawdziwi już dawno wymarli(chyba że squotowcy z Poznania ale to zupełnie inna historia) a tamci na ch.uj udają....i dzieciaków z bluzami piżdżama porno i innym shitem z plecaka tic-taca.... a kiedy miałem 16-22 lata to do mnie przemawiało i do tej pory sporo pozostało :

Pelipe: gimnazjum + "znawca muzyki "..... i wszystko jasne. Niektórzy dobrze grają instrumentalnie w tym wieku a niektórzy robią co kolega wyżej...

Sezon martensowy czas zacząć startuje trasa analogsów http://www.analogs.pl/main.php?go=koncerty gdynia 17.10 reszta sami sobie oglądać;P

weź pod uwagę że pierwszą płytę nagrali jak mieli po 15-16 lat i tak nakur.wiali naprawdę szacun dla młodzików (co ty robiłeś w ich wieku??). W kręgach hardcore cieszy się sporym szacunkiem przez swoje umiejętności instrumentalne.... A w muzyce nie wygląd się liczy, poza tym zdjęcie zrobione parę lat temu jak zaczynali, jak tak to wracać do Dody i lady zgagi (chodź z ich wyglądem bym się kłócił) linkin park to pedalstwo z "ładnymi chłopcami" ale nie porównywać dobrego screamo do homusów.... sam o alternatywie myśle to co super kapelka z gdyni BDK

"metaluchy" się nie znają na prawdziwie ciężkim graniu

Pierwszy raz wchodzę do tego działu (wole tradycyjne hc łupanie ale ta kapelka to mistrzostwo!!!!!!!!!!!!!!) i zasługuje na osobny temat kopie zad!! nowa płytka chodź spokojniejsza też wymiata!!

Z chęcią oblukam, po splatynowaniu ff13 zabieram się za platynkę w so4 (ciężko będzie...)

Zauważyłem że dla każdego najlepszy final to ten od którego zaczął poza mną gdzie jednak wolę 9, przez co 7 spadła na drugie miejsce.. Kiedy w piątek powstał temat zabrałem się za masterowanie 13.... Ale to się ciągnie... 90 godzin i dopiero 64% trophy. Mam dziwne przeczucie że kiedy zdobędę platynkę obrzydnie mi ten tytuł strasznie. Zwróciłem uwagę także na to że spora wasza część lubi ff8... Dla mnie był to niewypał z powodu draw'owania oraz gf'ów( powtarzana animacja do zwymiotowania)...

Uważam że w każdej części znajdą się czarne owce ( jak pisałeś Tidus, lub jak sam uważam Vaan, ta lodówko-żabo-coś z 9; nie pamiętam imienia, itd, itp ), ale w każdej części znajdziemy postacie bbbbbbardzo wartościowe, choćby w X która tak bardzo ci nie podeszła (mowa o Lulu, Auronie, Wakka'ce czy jak go odmienić), tak w 12 Balthier, w 9 Vivi itp , w samej 13 wszystkie postacie mi się spodobały poza hope'em i cukierkowym"uratuje wszystkich i cały świat przy okazji" Snowem. Nie próbowałem cię w żadnym wypadku atakować jeżeli chodzi o infantylność, po prostu mam wrażenie że to co ja dostrzegłem w postaciach w całej serii, ty już w mniejszym stopniu. A 6 była najlepszym przykładem ponieważ naprawdę "dano duszę" w tych "4 pikselach" gdzie jeden z nich był niebieski i symbolizował włosy takiej Terry ...

Suavek: są tylko osobiste rankingi na temat ff nie żadne ogólne, zostało to wprowadzone po to aby fani mogli podyskutować na tematy różnych części, co się jednym podobało a innym mniej. To wszystko. A odnośnie wcześniej wymienionej przez ciebie infantylności serii... Mówiłeśże grałeś w Disgaea3... To jest szczyt dziecinady (postacie), ogólnie dla mnie square udało się jedno: pod postaciami z wierchu infantylnymi (design), najczęściej kryją się bardzo złożone charaktery o których można napisać nie jedną powieść, i to jest kluczowym sukcesem serii... Weźmy na przykład taką Terrę: 4 piksele na krzyż a każdy kto grał w część 6 wie jak złożoną była postacią, to samo z Locke, Shadow'em czy wieloma innymi...