pograłem i ja te 15 min
- brakuje finisherów (może potem?)
- widać, że robili to ludzie odpowiedzialni za Call of Juarez - podobnie zrobione gęby postaci i piękna roślinność; fajny efekt żaru słońca. tragiczny aliasing, częste 'przycinki' podczas szlachtowania zombie (jakby gra coś liczyła pauzując w każdym takim momencie)
- klimat far cry połączony z falloutem. wyspa cholernie zachęca do zwiedzania. obrazki jak z widokówki (tylko te zgniłe laski tu nie pasują
- gra bankowo zrobi się nudna grając w pojedynkę i pewnie blisko jej w tej materii do borderlands (w singlu zmuła, w multi czad)
- ilość tabelek, skillów, punkcików, questów, itemów przeraża (lub podnieca jak ktoś takie rzeczy lubi hehe jest nawet drzewko skillów jak w jakimś 'diabolo; )
ogólnie bardzo ciekawie się zapowiada ale różnie może być z monotonią. jeżeli jednak miejscówki oraz questy będą zaskakiwać to może być polski hit