Treść opublikowana przez ogqozo
-
NBA
Mamy pierwszą wieść: Chris Bosh podpisze 5 lat w Miami. Pierwszy mecz Heat-Cavs będzie hitem. Spurs są dość blisko pozyskania Pau Gasola, co byłoby niesamowite, bo mogłoby uczynić najlepszą koszykówkę, jaką widziałem, jeszcze lepszą. Ale Bulls, Knicks i Lakers też są w grze - zależy pewnie od wyboru Carmelo. Isaiah Thomas wylądował w Suns, co bardzo mnie ciekawi. To bardzo efektowny zawodnik (chociaż teraz, w momencie, gdy wyobrażam sobie, że za jakiś czas zobaczę LeBrona i Love'a w jednym klubie, słowo "efektowny" nie brzmi tak samo). Mają chyba teraz przesyt graczy obwodu i mało pod koszem.
-
TRANSFERY
Adrian był rezerwowym i przez cały sezon zaliczył tylko kilka startów, a w lidze łącznie 1 gol i 3 asysty. Dobrze, że odchodzi, bo ma talent. W ogóle w Atletico szykuje się jakiś kompletny przewrót. Po takich postępach w ostatnich sezonach sam nie wiem, czy spodziewać się mutacji w jeszcze wydajniejsze dzieło, czy też jest to rozprzedanie ekipy i jej upadek. Costa i Villa - to 40 goli w lidze. Łącznie, nie licząc samobójów, cała ekipa zdobyła 74. Prawie każdy filar odchodzi. Tiago do Chelsea. Costa do Chelsea. Filipe Luis zapewne też. Godina chce Bayern. Courtois wraca do Chelsea. Diego też nie był podstawowym graczem, ale był, idzie do Fenerbahce. Guilavogui pewnie odejdzie. Zostaje na pewno stary Gabi, Miranda, na prawej pewnie dalej Juanfran, no i zostaje przód pomocy Koke-Turan-Garcia. Z drugiej strony, sporo ciekawych nabytków. Mandżukić - niedoceniany nieco, bo nie grał regularnie, a Guardiola sam przyznaje, że w ogóle nie lubi wystawiać napastników. Ale to najlepiej wykańczający dośrodkowania zawodnik na świecie, nie żeby był jednowymiarowy i nie miał innych zalet. Correa uważany w Argentynie za wielki talent. Ochoa na bramkę (albo inny). Siqueira na lewą. Sporo ciekawych graczy wraca z wypożyczeń, najciekawiej wygląda Saul Niguez, który w wieku 19 lat był najlepszym zawodnikiem Rayo Vallecano w zeszłym sezonie. No i pytanie, co z Alderweireldem, przecież to za dobry gracz na ławkę. Oj, zaczynam czekać niecierpliwie na pierwszy mecz Atletico w nowym sezonie.
-
Metallica
Posłuchałem parę razy "Lords of Summer". Myślę, że w studiu to może być bardzo fajny kawałek. Niestety, podobnie jak w przypadku Mastodona, nie powinno się raczej słuchać kawałków Metalliki na żywo bez znania ich na pamięć z prawowitej wersji studyjnej. Posłuchajcie sobie starych kawałków na tych samych koncertach i pomyślcie, co byście myśleli, gdyby to była pierwsze wykonanie, jakie poznajecie.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Schweini to Tim Duncan futbolu.
-
TRANSFERY
Moje osobiste odkrycie Mundialu, czyli Muhamed Beszić, przechodzi do Evertonu. Prezes Montpellier potwierdził od lat negocjowany transfer - Remy Cabella idzie do Newcastle. Toons starają się także o Daryla Janmaata z powodów oczywistych, ale nieco skąpią kasy. Arsenal, o dziwo, nie zaspokaja się Debuchy'm i rozmawia o kupnie Javiego Manquillo, świetnego młodego obrońcy z Atletico. Raczej pewne, że przyjdzie też defensywny pomocnik, cisną mocno w sprawie zarówno Larsa Bendera, jak i Samiego Khediry. Omawiany tu niegdyś transfer Loica Remy'ego wydaje się melodią przeszłości - nie będzie.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Mecze o 3. miejsce zawsze są śmieszne, nikomu się nie chce w nich grać raczej. Zazwyczaj ciekawie to wygląda. Nominacje do nagród: Złota Piłka: Hummels, Mueller, Kroos, Lahm, Messi, Mascherano, Di Maria, Neymar, Robben, James Rodriguez Złota Rękawica: Neuer, Romero, Keylor Navas Młody gracz: Depay, Pogba, Varane W sumie ok, chociaż Lahma bym nie umieścił. Trudno przeliczyć wkład graczy, którzy odpadli wcześniej, ale Lahm wypadł tylko poprawnie i choćby Rojo zasługuje bardziej. Na Mundialu zdominowanym jednak przez obronę dziwi mnie, że tylko jeden obrońca i jeden defensywny pomocnik. Hummels to pewniak, ale czy stoperzy Holandii czy Argentyny nie powinni być w tym gronie? Z młodych graczy, jak pisałem, wyróżniłbym zamiast Varane'a np. Auriera, Ricardo Rodrigueza i Oneruo, no ale wiadomo, że odpadli wcześniej. W pozostałych kategoriach jestem pewien, że wygrają Neuer i Pogba. Głosowanie jest przed finałem, więc możemy obstawiać, kto wygra. Od czasów Romario nie wygrał nikt, kto zdobył złoto (Ronaldo, Kahn, Zidane, Forlan). Teraz trudno mi wskazać faworyta - jeśli przesądzi ostatni mecz, no to Kroos, ale patrząc na całe zawody, raczej powinien to być Messi, Hummels nie wygra bo jak ktoś wygrywa 7-1 to głupio nagrodzić stopera (chociaż może się powinno). Jak wygra Robben lub Mueller w sumie też nie będę zdziwiony. No trudno powiedzieć, w poprzednich latach to było zazwyczaj bardziej oczywiste. Teraz nawet James Rodriguez może wygrać.
-
NBA
E tam, w Cavs wszyscy też go hejtowali. Dużo bardziej niż w Heat tak naprawdę. Pamiętam te dyskusje, tu, na Supergigancie i wszelkich stronkach. Co roku uważano, że to, iż nie zdobył mistrza, to dowód jego beznadziejnie słabej psychiki, braku jaj i w ogóle gracz co najwyżej niezły, ale gdzie tam do Kobe'ego, co ma pięć pierścieni... No napisał, że nie zapowiada mistrzostwa. Że "wie, iż jego cierpliwość będzie wystawiona na próbę". Że teraz nie chodzi mu o mistrzostwa, a o zmianę wizerunku i kultury całego rodzimego stanu. Ale nie miejmy wątpliwości, na pewno będzie się starał. Bo o to chodzi w graniu w kosza. Dla niego na pewno - wygrać zawsze było wyższym celem, niż samemu błyszczeć na boisku (cześć, Kobe). Na ten moment widać oznaki fizycznego zmęczenia, ale to nadal zawodnik, który rok w rok wprowadzał naprawdę beznadziejnych poza tym Cavs w okolice finału. Teraz największą konkurencją na Wschodzie jest nadal Indiana, chyba że Bulls uda się przeprowadzić transfery, jakie planują... Zespół z nim, Kyrie'm Irvingiem, Wigginsem, paroma niezłymi graczami, teoretycznie powinien złożyć się ostatecznie w coś, co zagrozi każdemu. Miami jest teraz załamane, Bosh odchodzi do Rockets, zostaje kontuzjogenny Wade, który wycofał się z dwóch lat kontraktu po 20 mln, których nie jest wart (czy Heat pokażą lojalność ponad pragmatyzm i dadzą mu maksa i tak?), Chalmers... ojej. Po kilku świetnych latach chyba wrócą do przebudowy. A może Wade pójdzie do Bulls gonić pierścień z Melo, a zostanie Bosh jako lider? Wszystko będzie szaleć w najbliższych dniach. Pierwszy plan Cavs jest jasny: zdobyć Kevina Love'a. Love chce iść do Cavs, ale do Warriors też chciał, natomiast Wolves mają adekwatne wymagania, wydaje się, że Cavs nie będą chcieli oddawać tak wiele (konkretnie to Wigginsa, bo nic innego nie wchodzi raczej w grę, Bennetta nie liczę jako zauważalny sportowo element, choć Wolves będą się łudzić, że się rozwinie), poczekają rok na jego wolną agencję. Prawdopodobnie po przybyciu LeBrona pojawi się paru wolnych agentów teraz, choć Cleveland to nie Floryda. Ale jest kasa, po podpisaniu LeBrona za 20 mln i Varejao za 10 nadal mają ponad 10 mln do salary cap, a potem mogą spróbować paru dopasowanych weteranów za minimum. Raczej powalczą o finał konferencji co najmniej, za rok wezmą Love'a i może kolejnych chętnych na pierścień tanich agentów. Kurde, jak o tym myślę, no to potencjał spory. Na papierze. Irving. Waiters (albo Wiggins). LeBron. Love (w tym sezonie Tristan Thompson). Varejao. Na zmianę centra Brendan Haywood (w sumie przestałem go śledzić, ale w Dallas był mocno niedoceniany) i możliwość zatrudnienia uzupełnień za ok. 20 mln rocznie (2-3 strzelców wydaje się pewne, na czele z kandydaturą Millera... którego część pensji będzie nadal płacić Heat). Nie mogę się doczekać, jak ten być może najinteligentniejszy na boisku gracz NBA będzie współpracować z taką ekipą. Świetnie się śledziło, jak ewoluowali wokół niego Heat, a teraz będzie zupełnie co innego. Aha! No i teoria spiskowa. Zastanawialiście się, czemu Cavs wygrali loterię? No to teraz już wszystko pasuje na miejsce układanki. Wokół ligi jest głośno w momencie, w którym bez tego może by nie było - ot, LeBron w czerwcu by przedłużył kontrakt i tyle. A teraz... dzieje się.
-
NBA
LeBron nie zrobi konferencji ani programu, tym razem napisał i wszystko jasne, polecam. http://www.si.com/nba/2014/07/11/lebron-james-cleveland-cavaliers
-
Piwo
Winicjatywa zrobiła test 40 polskich cydrów. Z tych dostępnych w sklepach najwyższą ocenę dostał Cydr Polski Rumiany. Green Mill podobno padaka w porównaniu z zeszłym rokiem, ale mówią, że Lubelski znacznie się poprawił (do poziomu średniawki): http://winicjatywa.pl/2014/07/11/polski-cydr-panel-degustacyjny-2014/#
-
TRANSFERY
W sumie w momencie kiedy rozmawialiśmy to media wskazywały, że Suarez najprędzej pójdzie do Realu. No chyba że chodzi tylko o to, że ogólnie fani Barcy lubią gryzienie i nie lubią łamania nóg, może i tak.
-
TRANSFERY
Pajgi uważa, że karę powinien dostawać np. Zuniga za niebezpieczny faul, który prawie wysłał Neymara na wózek indwalidzki do końca życia, a nie Suarez za malutkie, niegroźne kąśnięcie. Chociaż myślę, że gdyby policzyć szanse na groźne powikłania zdrowotne od kopnięcia i od ludzkiego ugryzienia, to raczej to drugie jest niebezpieczniejsze. No ale tym razem nic się nie stało, a tu FIFA proszę jaka panika, od razu kary. News: Grzegorz Krychowiak jest bliski wzmocnienia Sevilli. Agent potwierdził, że zawodnik jest gotów przejść, brakuje jednak porozumienia między klubami. Zdaniem agenta, klub powinien się zgodzić na kwotę 5 mln euro biorąc pod uwagę, że za rok Krychowiak odejdzie za darmo po kontrakcie - ale pamiętajmy, że to ich zdecydowanie najlepszy gracz i w wyrównanej lidze francuskiej jego odejście może robić różnicę pomiędzy utrzymaniem i spadkiem, a to jest warte znacznie więcej. Chodzą plotki, że Angel Di Maria zgodził się wzmocnić Manchester United. Widocznie ma już dość grania w Lidze Mistrzów i walki o tytuł w najlepszej lidze, wiadomo, kto by się interesował takimi rzeczami. Pensja ma wynieść prawie 10 mln euro rocznie, a Real ma dostać prawie 60 mln euro. Taaa....
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
No okazja Robbena była świetna i było blisko, to przyznajmy. To jedna. No ale tak, poza tym Holandia nie istniała. Moim zdaniem Lavezzi był beznadziejny, nic mu nie wychodziło przez cały mecz, co by miało sens. Tak jak pisałem, czasem nieco sobie pohasał na bok od pola karnego, ale żeby to miało wejść pod bramkę, nie zanosiło się. Messi jak zawsze mijał rywali jak tyczki, jakby raz coś z tego wyszło to byłby fantastyczny mecz z jego strony, tak czy siak, to było jedyne zagrożenie Argentyny. Ale ogólnie to był mecz dominacji stoperów (i Kuyta), nawet nie defensywnych pomocników, za to stoperzy byli jak bogowie z obu stron. Znowu bardzo dobrze wypadł Rojo, który przynajmniej daje radę zarajdować pod bramkę i to zawsze się przyda, mieć piłkę pod swoją linią bramkową i szybko przenieść do rywala. Zresztą transfer Filipe Luisa przeciąga się tak długo, że Chelsea zaczęła o niego pytać i myślę, że po finale tak czy siak jeszcze niejeden duży klub będzie z nim rozmawiał. W Portugalii kojarzył mi się nieco z takim popularnym w tejże lidze hiperaktywnym bocznym w stylu Marcelo, ale w tym systemie kwitnie także defensywnie i jest niezawodny, wystarczy zobaczyć, jak mizernie wypada każdy gracz, który próbuje ruszać lewą flanką Argentyny.
-
TRANSFERY
Nie jest łatwo ściągnąć kogoś takiego, jak Suarez. Transfery są zawsze naznaczone sporą niepewnością, popatrzmy na historię. Jakby było łatwo ściągnąć z Holandii kogoś, kto za kilka lat będzie najlepszym graczem ligi, to... każdy by to robił. Moim zdaniem zestaw Marković-Lambert-Origi jest bardzo ciekawy, fakt, że żaden nie daje pewności, ale kto daje pewność? Niby taki Diego Costa za 50 mln? Zobaczymy, czy wypali w Chelsea... Liverpool traci sporo, ale przy takich zakupach (poza ww., także Can, Lallana, Lovren), kto wie, może i wyjdzie na plus. Barcelona zaś... kurde, naprawdę, Messi, Neymar ORAZ Suarez? Nie wiem, co o tym myśleć... to brzmi dość niesamowicie, ale piłka jest tylko jedna i pewnie i tak powinno się ją zawsze po prostu kopać do Messiego. Jestem ciekaw, jestem ciekaw. Na moje oko, to jakiś absurd. Zero wzmocnień w obronie, za to DWÓCH bramkarzy, Suarez i Rakitić, który okej, zastąpi Xaviego, tylko że te wszystkie kluby z USA i innego Kataru jednak nie mogły zebrać kasy na jego zatrudnienie i Xavi pewnie zostanie. Newsy? Wiceprezes Levante potwierdził, że Keylor Navas idzie do Bayernu. Szkoda. Bardzo możliwe, że Bayern ma w tym momencie dwóch najlepszych bramkarzy na świecie. A grać może jeden. Atletico Madryt po rzuceniu 22 mln na Mandżukicia wybrało oszczędną drogę i zatrudni Guillermo Ochoę.
-
Premier League
Benoit Assou-Ekotto
-
Mundialowy typer
Niemcy-Argentyna 33-0 Brazylia-Holandia 3-2
-
NBA
Sytuacja robi się dziwna. Po sieci latają najdziwniejsze plotki (LeBron ma ten sam wpis na Twitterze co Kyrie Irving! Nike organizuje w Vegas imprezę, na której logo ma kolor żółto-czerwony! Mike Miller wrzucił zdjęcie jak trenuje, a wśród koszulek powieszonych w hali jest ta LeBrona!). Pod domem LeBrona w Ohio koczują reporterzy i fani. Dosłownie jest kolejka aut na kilometr na ulicy. Cavs chyba czeka kolejny heartbreak, bo fani już oczyma wyobraźni widzą, że lada godzina LeBron ogłosi powrót do Cavs, za nim przyjdą Mike Miller i Ray Allen, a kolejna transakcja sprowadzi Kevina Love'a (czemu Wolves mieliby realizować ich marzenia, nie wiadomo). Ale tak trudno dać w to wiarę, bo Cavs są póki co naprawdę, naprawdę beznadziejni (Heat bez LeBrona i Bosha dalej byli chociaż ekipą na pierwszą rundę playoffów na Wschodzie...), no i spędzili większość ostatnich lat hejtując LeBrona... detale. Media to nakręcają, bo... coś by się działo. W razie odejścia LeBrona (Chris Broussard daje 85% szans!), Bosh pójdzie do Rockets, a jeśli Trevor Ariza zgodzi się na stosunkowo niski kontrakt, są teoretyczne nadzieje, że skuszą też niespodziewanie Melo, puszczając Parsonsa (tak naprawdę, to zupełnie nieprawdopodobne, ale dla mediów grunt, że jest taka możliwość! Sezon ogórkowy)... A Spurs po swojemu, po cichutku. Popovich przedłużył kontrakt. Info do mediów: Pop przedłużył kontrakt na wiele lat, szczegółów nie ujawniamy. Tyle powiedziano. Ploty mówią, że ma to być nawet 5 lat.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Mnie też zniesmaczają te mecze, tylko że nie widzę w tym jakiejś "winy" jednej ekipy. Gra zależy od obu stron. A przede wszystkim - po prostu nie uważam, że Argentyna gra słabo tylko dlatego, że rywal nie dostaje świra jak Brazylia i nie rzuca się prosto na wyciągnięty ku niemu nóż. Gdyby nie ten jeden mecz Niemców, w całej fazie pucharowej padłyby łącznie ze dwa gole z akcji i jeszcze kilka ze stałych fragmentów i może FIFA rozważyłaby wprowadzenie jakiegoś rodzaju Ligi Narodów, z 3 pkt. za zwycięstwo i 1 za remis. Format pucharowy + dość wysokie umiejętności zawodników + słabość taktyczna spowodowana m.in. brakiem czasu na trening i "zlepkowością" składów = mecze będą tak wyglądać, jeśli ktoś chce wygrać. Niemcy to też wiedzą i też grają jak rywal pozwoli. Ale trudno nie sarknąć na tę nagłą podjarę świata, "no oczywiście że z Niemcami nikt nie ma szans, o trzy głowy nad resztą", gdy kilka dni temu w meczu z Francją przez 90 minut stworzyli tak gdzieś pół okazji i strzelili gola z główki ze stałego fragmentu. Tak ogólnie Niemcy oczywiście nie są o pięć poziomów lepsi od reszty i w pewien sposób wydaje się, że "sprawiedliwie" by było, jakby karma choć trochę zrównała to, co im się trafiło w dwóch ostatnich meczach. Oczywiście nie będę zdziwiony, jeśli wygrają. Ale jestem pewien, że jeśli przegrają, to net będzie wypełniony nieuniknionymi komentarzami, że właśnie to jest niesprawiedliwe, no bo jak to, Niemcy wygrali 7-1 (swoją drogą, to i tak brzmi słabo, bo gdyby musieli, pewnie by wyciągnęli w tym meczu 10-0) i nie mają za to złotego medalu? To będzie wtedy "okrucieństwo" futbolu. W rzeczywistości, oczywiście, nie ma żadnej sprawiedliwości, takiej jak ja to widzę ani takiej jak wy widzicie, bramki po prostu się zdarzają i każdy ma wolność interpretacji, jakie były przyczyny, jak w życiu. Ale... chciałoby się, żeby był w tym jakiś sens.
-
TRANSFERY
Oprócz wymienionej dwójki, także Iturbe jest już załatwiony do Juve. Verona dostanie 25 mln euro, United - 3,5 mln, a Real Madryt - ok. 20 mln euro, przy czym mówi się, że zachowa prawo do odkupu za dwa lata za 30 mln.
-
NBA
Mamy 10 lipca i ja się cieszę, że dostałem 430 zł z pracy, a koszykarze NBA mogą podpisywać kontrakty. Najlepszy humor musi mieć Chandler Parsons, który zapewnił sobie ok. piętnastokrotną podwyżkę. Dallas zaoferowało mu 3-letni kontrakt za 15 mln rocznie. Albo zarobi tyle w Mavs, albo w Rockets, jeśli wyrównają - a dylemat to dla nich ciężki, bo 15 mln dodaje sporo kasy do listy płac i w zasadzie kończy starania o topowego wolnego agenta. Bosh pasowałby do Rockets idealnie, ale lubi żyć w Miami, a nie lubi Teksasu i chce zostać. Tyle że gdyby LeBron odszedł... kostki domina. Niektórzy plotkują, że Rockets zamknęli dziś biuro i zrobili w nim "długi weekend", żeby tylko odwlec do poniedziałku otrzymanie potwierdzenia oferty kontraktu, od którego to momentu liczą się 3 dni na wyrównanie. I tak myślę, że Bosh prędzej czy później podpisze w Miami, a Rockets pójdą w bezpieczeństwo i wyrównają Parsonsa, ale wiadomo, że nikt nie chce pozbawiać się możliwości. Gdyby Parsons nie dostał oferty, teoretycznie Houston mieliby miejsce podpisać Bosha przy starej stawce Parsonsa, a potem na prawie Birda przekroczyć limit na nowy kontrakt Parsonsa. W odwrotnej kolejności zrobić tego nie mogą, ot, magia NBA. Jestem też pewien, że Utah wyrówna Gordona Haywarda. Co prawda Hayward nie jest wart maksa - to powinno być dla liderów ekip, a choć Hayward jest dobry, chyba żaden klub w NBA nie chciałby, żeby to był ich najlepszy gracz. Jednak jeszcze gorzej byłoby mieć Haywarda jako najlepszego gracza i go stracić. Utah nie przyciągnie wielu wolnych agentów, a na ten moment mają 25 mln płac (minimum ligowe na ten sezon właśnie podano jako 55 mln). Nie ma kwestii zrobią to, a dla widza szkoda, bo Utah to i tak jedna z nudniejszych ekip ligi, a Bobcats z dodatkiem Hawyarda byliby jeszcze ciekawsi. Nic nie wskazuje, żeby również LeBron i Miami nie zachowali się dość ostrożnie. Nie pojawiły się żadne ciekawe opcje. Poza Cavs, ale Cavs, nie ma sensu już powtarzać, jakim ten klub jest specjalistą od rozczarowywania. Nieco większe szanse widzę na to, że Melo zmieni klub, konkretnie na Lakers, gdzie nadal byłyby szanse na dobrą ekipę mimo wielkich kontraktów Melo i Kobe'ego. Knicks wiele obiecują jak co roku, ale bądźmy szczerzy, Melo w wieku 30 lat może tylko liczyć na tankowanie i powolne przymiarki do "trójkątu" w tym sezonie, aż za rok zejdą kontrakty Amar'e i Bargnaniego. Będą ciągle gadki w mediach, że "trójkąt" wygrał mnóstwo mistrzostw, ale tylko wtedy, gdy miał świetnych wykonawców - gdy miał słabych, efekty nie były tak powalające.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Wy macie jakąś kompletnie irracjonalną tendencję do objeżdżania drużyn za to, że wśród ich planów na życie jest coś takiego jak wygrać mecz. Jakoś nie do pojęcia jest dla was koncept, który nadal nie wiem w którym detalu jest taki kontrowersyjny, mianowicie że o tym, jak wygląda mecz, decydują DWIE strony. USA czy Algieria dają radę tylko się bronić - Niemcy "grają góvniany mecz". Holandia daje radę tylko się bronić - Argentyna "gra góvniany mecz". Kostaryka tylko broni - Holandia "gra góvniany mecz". I tak dalej. To znaczy okej, to były słabe mecze, sam wczoraj zgrzytałem zębami, ale jak czytam, że wobec tego Argentyna źle gra w piłkę, a Niemcy to najwięksi bombardierzy w historii świata bo akurat trafili raz na rywala który bronić nie dawał rady, to trudno nie trzymać kciuków za kolejne 1-0 dla Messiego.
-
Mundialowy typer
Czyli jeśli dobrze przesunąłem tabelkę wygrał Tokar.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Niby 10 pkt. w typerku zawsze jakaś pociecha, ale przez ostatnią dobę usłyszałem tak do urzygu wiele razy, że Niemcy już wygrały mistrzostwo, co jest ewidentne po tym, że mieli wyjątkowo udane 10 minut, że trudno nie trzymać kciuków za Argentynę.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Ale wiesz, że piłkarze i trenerzy wiedzą, jakie są zasady mistrzostw i generalnie można założyć, że gdyby o zwycięstwie decydowała ilość goli strzelonych w całym turnieju, to by nieco inaczej grali próbując osiągnąć akurat ten cel, a nie ten, jaki jest obecnie, czyli wygranie meczu? Dobrze, że jak kilka dni temu Niemcy potrzebowali ponad 90 minut, żeby cokolwiek strzelić Algierii, to też uznawaliście, że wszyscy od nich dostaną po pięć goli co najmniej. Hm, czekaj...
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Wchodzi Huntelaar, trzecia zmiana, kamera skupia się na rozczarowanej twarzy Krula. Przez ponad 100 minut faktycznej gry Holandia nie oddała celnego strzału.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Argentyna przyspiesza, Holandia zaczyna się nieco gubić, COŚ TAM się zaczęło dziać. ALEŻ ROBBEN! Jak on to zrobił! I jak Mascherano uratował świat! Holandia prawie wygrała mecz, nie mając w ataku nic przez 90 minut (największe chyba nic tego Mundialu, a to mówi wiele... poza może meczem Iranu z Argentyną i Hondurasu z Francją).