Treść opublikowana przez ogqozo
-
Serie A
Wielkie zaskoczenie, to musi być trudne szukać trenera na tym etapie lata. Wydaje się, że może być trudno znaleźć kogoś tak dobrego jak Conte, który gdy przyszedł, błyskiem wzniósł ich poziom gry o dwie klasy. Dodatkowo mówi się, że do czasu aż klub wyczai, co jest grane, wstrzyma uzgodnione już transfery Evry, Moraty i Iturbe, być może je odwoła albo pomyśli o nowych, co dodatkowo wprowadzałoby chaos. Na razie nikt nie wybiegł na boisko i kto wie, może Juve da radę utrzymać poziom "z rozpędu", ale na pewno są dużo, dużo mniejszym faworytem do mistrzostwa, niż byli. Transfery Romy mi się tego lata średnio podobają, ale trener owszem.
-
Piwo
No z tamtego tekstu szybko można zauważyć, że duzi producenci zazwyczaj ce(pipi)ą się odmiennym poziomem poszczególnych partii i nie można niczego być pewnym. Ja kupiłem dwa dni temu i mi pasował, znawcą nie jestem, czemu. Ja tych rzeczy nie widziałem, bo się specjalnie nie rozglądam. Czasami coś widzę, ale zapominam. W Winnicy na Solnym są wina ze Wzgórz Trzebnickich, może mają też ten cydr lodowy, który wygrał już wiele konkursów na najlepszy produkt regionu we Wro, np. podczas Europy na Widelcu, więc powinien być w winnicach. To jest najwyżej oceniony tam przez nich w tym panelu z tych, które są w sprzedaży, no ale byłaby sporym rozczarowaniem inna ocena, kiedy to kosztuje 35 zł za małą buteleczkę. Ignaców raczej, a Rumiany na pewno powinien być w co drugim sklepie specjalistycznym, jak zawsze można spojrzeć na Drink Halę, Marynka Piwo i Aperitivo, hurtownię Beer O'Clock na Hubskiej i ich sklep Piwo Czas na św. Antoniego... W Piwoszu na Żeromskiego są chyba same zagraniczne. No nie wiem, jak coś zobaczę to dam znać.
-
Bundesliga
Plotki nie kłamały: nowe koszulki Borussii Dortmund wyglądają jak znaki ostrzegawcze przed ryzykiem promieniowania radioaktywnego.
-
Serie A
Owszem, może tak się stać, bo na dzień dzisiejszy mają ciut większy współczynnik. Jednak różnica jest na tyle mała, że jeśli to Juventus będzie w finale LE, to chyba Serie A wciąż będzie wyżej. Ewentualnie Juventus będzie musiał wygrać. Ranking obejmuje zawsze ostatnie 5 lat. Na ten moment, Włochy są wyraźnie przed. Ale odejmując sezon 08-09, Portugalia jest nieco z przodu. Czyli jeśli Portugalia i Włochy w tym sezonie będą na równi, to tak, Portugalia awansuje na 4. miejsce. W co wątpię, bo Portugalia to jedna z takich lig, która zyskała na jednym sezonie i to wskutek specyfiki systemu. Mianowicie w sezonie 2010-11 nabili mnóstwo punktów, głównie dzięki temu, że Porto, Benfica i Braga grały w półfinale EL, przy czym Benfica i Braga "awansowały" tam z Ligi Mistrzów, gdzie odpadły. Czyli paradoksalnie słabsza gra im dała więcej punktów. Poza tym jednym wyjątkowym sezonem, Portugalia nigdy nie wypadła w europejskich pucharach lepiej od Włoch, a zazwyczaj wyraźnie słabiej, i stawiam, że tak samo będzie teraz.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Wpisałem fazy grupowej jak była, całego Mundialu dla mnie nie ma sensu bo z założenia każda ekipa jest w hierarchii, jak ktoś np. wpisze całe Niemcy albo Niemcy, Argentynę i Jamesa Rodrigueza, to powiedzmy, że rozumiem (tylko po co w ogóle wypisywać taką jedenastkę, wiemy kto wygrał - i to nie tak, że np. Aurier grał gorzej niż Lahm indywidualnie, co każdy przyzna, ale i tak wpisuje Lahma). Powiem tak, dla mnie ta jedenastka jest taka sama jak fazy grupowej, bo już nikt specjalnie się nie zmienił na plus ani minus w fazie pucharowej. Tyle że pewnie powinienem zmienić pozycje i ustawienie, bo np. Messi i Robben w fazie pucharowej grali już jako środkowi napastnicy.
-
Piwo
Marcowe jest w Społemie pod moją chatą, chyba jedyne sensowne piwo tamże, ale nie wiem, bo... właśnie nigdy go nie piłem, chyba zawsze uznaję, że "za łatwe" i skoro jest pod ręką, to wezmę kiedy indziej. Trochę dalej na Nadodrzu jest już w Społemie mój ukochany Primator 24%... którego też nie kupuję, bo jest droższy niż w pubach (ponad 7 zł). Ja nie wiem, czy spod nasypu jest jakoś bliżej do Czech, czy co, ale tam w lokalu mi dadzą taniej niż sklepy... Ostatecznie i tak czeka mnie za każdym razem wycieczka do Drink Hali i szukanie, co tym razem mają. Dwa dni temu kupiłem tam Cydr Miłosławski, dość tani (jakieś 4-5 zł), natomiast niezły. Z takich szeroko dostępnych to chyba najlepszy (wiadomo, że nie mówię o np. czterokrotnie droższym Cydrze Polskim). Alkohol 4,5%, ale nie czuć, jest dość dobry smak jabłka, a nie gęsto cukrowanego roztworu. Pewnie tego lata jeszcze nie raz zakupię.
-
Final Fantasy IX
ppppppppppppppppppppppppppffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff.... spokojnie, Jarek, spokojnie, to tylko gry, niech sobie mówią, co chcą, spokojnie, nie zaczynaj znowu, oddychaj...
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Nikt nie grał ofensywnie na tym Mundialu, poza paroma ekipami, które z tego powodu natychmiast dostawały w czapę i odpadały. Na 7 meczów Niemców, cztery to było zgrzytanie zębami. Za obraz meczu odpowiadają dwie strony, więc na przykładzie kilku meczów trudno oszacować, ale raczej np. Ghana grała ofensywniej, Francja grała ofensywniej. Niemcy byli po prostu skuteczni, to nie to samo. Brazylia z Niemcami zagrała ofensywnie, Marcelo do dzisiaj się jeszcze nie wrócił na swoją połowę. Swoją drogą... przy powołaniach mówiłem, że Filipe Luis stracił szanse być tym, który wygrał w tym roku najwięcej, ale po tej masakrze z Niemcami chyba można równie dobrze powiedzieć odwrotnie, że to Brazylia straciła szanse wygrać nie biorąc Filipe Luisa. A graczem, który najwięcej "wygrał" w tym roku, jest Sami Khedira... Messi był w każdych zawodach blisko, ale zero triumfów. Złota Piłka dla Khediry albo skandal!
-
NBA
Wymiana SF: Luol Deng do Heat. Wracają też Andersen (ok), Haslem (hm...), Chalmers (serio?). Tak czy siak... Heat chyba na ten moment nadal wyglądają jak najlepsza drużyna Wschodu. Chociaż... do Bulls dołącza nie tylko Pau Gasol, ale także wreszcie Nikola Mirotić. Reprezentant Hiszpanii od paru lat jest uważany za czołowego gracza w Europie. Mówią, że będzie gwiazdą, ale jak widzę, że nie wszedł do pierwszej piątki Euroligi, skąd wyparł go, grający obecnie w Moskwie, Sonny Weems... zobaczymy. Chandler Parsons oficjalnie w Mavericks! To chyba najważniejsze dla nich wzmocnienie (chociaż, jeśli Tyson Chandler wróci do formy...). Rockets nie chcieli się uwiązywać w tak duży kontrakt, którego nie dałoby komu oddać. Ostatecznie, nadal są ekipą, która patrzy w przyszłość. Dwight Howard ma 28 lat, mają sporo miejsca. Sportowo póki co na minusie - przyszedł Ariza, odeszli Parsons, Asik i Lin. Ale w tym okienku powoli kończą się gracze do wzięcia i chyba to będzie kolejny sezon o krok za czołówką konferencji.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Lubię sobie wyobrażać, że tak naprawdę robi taką troskliwą minę, a szepcze im rzeczy w stylu "dobrze ci tak kur'vo, poznaj siłę niemieckiej lagi w swojej du'pie".
-
TRANSFERY
Jedno z moich "odkryć" Mundialu, Enner Valencia, jest obecnie w Londynie - bliski zakończenia wydaje się transfer do West Hamu. Daryl Janmaat jest już w Newcastle, by przejść testy medyczne, Feyenoord zarobi jedynie ok. 6 mln euro. Feyenoord w ogóle chyba trochę zarobi na wyniku Holandii w Mundialu. Bruno Martins Indi potwierdził, że też odchodzi, aczkolwiek ma kilka ofert. Raczej pójdzie do Porto, jednak były też rozmowy z klubami angielskimi. Stefan De Vrij przyznał ostatnio, że przed Mundialem prawie dokończony był transfer do Lazio - wygląda na to, że też odejdzie, tylko że pojawiło się więcej chętnych. Z tego co wiem, zostanie tylko Jordy Clasie, no i oczywiście młody Terence Kongolo (którego młodszy brat Rodney wzmocnił zresztą dzisiaj młodzieżówkę Manchesteru City).
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Nie. Na tym generalnie polega wybieranie najlepszego piłkarza, na wybraniu najlepszego na boisku. Nie. Nie. Nie. Poza tym wpis.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Największy płacz był, że Sneijder nie dostał Złotej Piłki i do dzisiaj masa osób na twitterach czy forach to wspomina. Co jest dowodem, że niektórzy ludzie po prostu niespecjalnie interesują się piłką, ale zawsze będą mieli swoje zdanie. Dosłownie nikogo nie obchodzi, że Diego Milito nie był w pięćdziesiątce nominowanych na ten rok, ale że Sneijder ze trzy razy przypadkowo przesądził mecz i nie wygrał, skandal największy w historii i dowód, że mafia FIFA bierze w łapę od Barcelony. Jak dokończę analizować finał to jeszcze się wypowiem, ale ogólnie widać niesamowity hejt w internecie na to, że Messi dostał nagrodę. Jestem dość zdziwiony. Czytając te teksty widać zazwyczaj od razu po ich logice, że nie chodzi o jego grę. Jestem absolutnie przekonany, że inny zawodnik grając właśnie tak samo by nie zebrał takiego hejtu. Nie mówię, że "zasłużył", bo na tego typu turnieju można wymyślić tyle różnych kryteriów... Gdyby założyć kontrowersyjnie, że wygrywa zawodnik zwycięskiej ekipy, to byłby przynajmniej jeden problem z głowy (ale pojawia się inny - Hummels? Neuer? Kroos? Mueller?). Ktoś powie, że Argentyna w ostatnich meczach nic nie strzeliła, więc siłą rzeczy wpływ Messiego był zerowy (już mniejsza z tym, że sporo osób jednocześnie mówi, że o klasę lepszy był Robben...). Niesłusznie. Wiadomo, że atak ma wpływ na obronę - im groźniejszym się jest przy piłce, tym mniej rywal wyekspediuje sił i ryzyka na atakowanie nas. . Holandia zagrała na 0-0 z Kostaryką i na 0-0 z Argentyną, ale mecze były... dość odmienne, jedni wyciągnęli remis fuksem, cudem, obroną i bramkarzem (bo cały mecz toczył się w ich polu karnym), w drugim wypadku to Argentyna starała się wygrać, a Holandia nie robiła do przodu kompletnie nic poza jedną kontrą na 120 minut. Nie dlatego, że im się znudziło granie w piłkę i siedzieli na trawie pijąc herbatkę, oni w tym czasie się bronili. Przed czym? No nie przed Mascherano (który ma za sobą świetne zawody, ale on tylko zaczynał akcje), potężnymi Higuainem czy Aguero. Chyba że podawał im Messi, którego statystyki (mnóstwo stworzonych okazji i tylko 1 asysta) mówią dość trafnie o tym, jak wygląda gra Argentyny. (Swoją drogą, zabawne: 32 ekipy, mnóstwo mało znanych piłkarzy, najgorszym graczem całego turnieju był Iker Casillas. Gwiazda. Przez niektórych zresztą przed turniejem typowany, że będzie tym najlepszym. Najgorszym graczem, który wyszedł z grupy, bez dwóch zdań był Gonzalo Higuain. Ale gdyby Aguero był w podstawowej jedenastce, też by walczył o to miano. To oczywiście mówi o stylu gry Argentyny a nie ich osobach jako takich, nie wątpię, że ci gracze w klubach wrócą do dobrej postawy). Ogólnie dziwne, dziwne zawody. Gdyby nie jeden mecz, wiadomo który, mielibyśmy niewiarygodnie zaśniedziałą całą fazę pucharową. Hołubione Niemcy przez pozostałe 3 mecze pucharowe zdobyły jednego gola w obrębie 90 minut - główką ze stałego fragmentu. Holandia zdobyła gole w ostatnich minutach z Meksykiem, a w następnych dwóch nic przez 240 minut gry. W 4 meczach Argentyny w regulaminowym czasie padł łącznie jeden gol. Większość meczów to była wojna okopowa, kto pierwszy się zmęczy i wyłoży. War doesn't determine who's right, only who's left - nie mam wrażenia, że ktokolwiek coś na tym Mundialu "wygrał', zwycięzcy raczej po prostu przeżyli swoje mecze. W takiej sytuacji łatwo znaleźć argumenty za różnymi innymi piłkarzami, ale już oburzać się, że wygrał Messi, bo "wielu było o klasę lepszych", to podchodzi pod absurd. Na Sport.pl w tekście "kto był o klasę lepszy do Messiego" przy Robbenie jest np. napisane, że tylko Messi miał więcej udanych dryblingów. Dlatego Robben zagrał o klasę lepiej od Messiego. Ok.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Penne, sosik, wołowinka, pomidorki, fix ziołowy (swoją drogą, rujnujący świetną poza tym wydajność dania - 4 zł na porcję starczającą najwyżej na 2 talerze). Mało subtelne ale kurde dobre w ciul. Kolorystycznie może mało poryw ale zapach urzeka.
-
Final Fantasy IX
Dla mnie nie były przydatne. Niektóre nagrody w 7 czy 10 są absurdalnie mocne i zmieniają całą grę (w 8 to w sumie bez różnicy, bo i tak większość gry przeszedłem odpalając limit Squalla w pierwszej sekundzie i tym samym kończąc walkę). Najlepsze jest to, że jak spędziłem te lata na durnowate trenowanie chocobo (byłem młody, miałem czas...), to skończyło się na tym, że i tak raz odpaliłem Knights of the Round i tyle, bo bym nie wytrzymał oglądania za każdym razem jak rycerzyki latają przez pół godziny, ciul, wolę być słaby. No i w 9 było właśnie odwrotnie, z przyjemnością kopałem te skarby, tyle że nie zmieniło to reszty gry w ogóle. Można to pewnie uznać za takie życiowe, do bogactwa nie prowadzą przyjemności tylko repetytywne powtarzanie durnych, niewydajnych, źle obmyślanych mechanizmów.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Cały świat tak na niego mówi.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
To już dziś. Finał. Gary Lineker musi już trząść się z ekscytacji - każdy z nas słyszał już miliard razy to jego słynne powiedzonko, że na końcu wygrywają Niemcy, a dziś, pierwszy raz od 1996, może ono wreszcie mieć jakiś sens!
-
Mundialowy typer
Fascynująca historia.
-
Final Fantasy IX
FF9 jest stosunkowo łatwą grą, gdzie wieloma rozwiązaniami i bez jakiegoś specjalnego szukania sekretów po Poradnikach Extreme można rozwalić Ozmę. Pamiętam tę grę jako oddech ulgi po czasami kompletnie wyczerpujących i irytujących "siódemce" i "ósemce". Zresztą, już nawet pół biedy z walkami, grunt, że minigerka z Chocobo była w tej części fajna! W przeciwieństwie do FF7, nagrody z niej nie są za to w ogóle przydatne. Ale wspominam to jako miły przerywnik, bo w "dziesiątce" powróciły niesamowicie repetytywne, haniebne i męczące sidequesty z bardzo wartościowymi nagrodami. FF9 to zdecydowanie najmniej stresująca odsłona serii (która to seria dla mnie skończyła się na dwunastej części, zresztą też przyjemnej... do momentu, gdy zacząłem zadzierać nos na niektóre najbardziej wymagające polowania).
-
TRANSFERY
Wszystko ugadane - Eliaquim Mangala w Manchesterze City. Mistrzowie Anglii rzucili te 48 mln wymagane przez Porto. Czy to koniec Vincent Kompany'ego w jedenastce, gdy przez wielu "z rozpędu" nadal jest uważany za najlepszego stopera w kraju? Kolejny czołowy gracz ligi holenderskiej wzmacnia Southampton - tym razem napastnik, wicekról strzelców, Graziano Pelle. Po przegapieniu Garaya, Bayern nadal poluje na stoperów. Powiedzmy, że na ten moment są blisko pozyskania Mehdiego Benatii, o którego jednak zabija się pół Europy. Swansea potwierdza, że transfer Michu jest raczej pewny (nie pojechał z klubem na obóz). Najbliżej jest obecnie Napoli.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Sędzia ewidentnie nie chciał "psuć meczu" (i swoich szans na zachowanie w Brazylii nietykalności cielesnej), dając czerwoną na sam początek meczu, więc wybrał takie rozwiązanie. Drugi gol ze spalonego. Ogólnie, na dłuższą metę to jednak był jeszcze jeden bardzo słaby mecz Mundialu, tylko że nieco na większym luzie. Brazylia wyglądała po prostu koszmarnie, bez jaj jak Honduras, gdyby nie niestrudzone siły Williana i Maicona (może jacyś opóźnieni i nie zczaili sytuacji, bo grali jakby normalnie), to można by tylko zgrzytać zębami, no nędza niesamowita. W Holandii jak zwykle grała obrona i Robben - bez jaj, Van Gaal naprawdę powinien po prostu wystawiać 9 obrońców, z których kilku umie puścić długą lagę, Robbena do latania do tych długich lag i bramkarza wyszkolonego do bronienia karnych na karne i złoto by było. Tak jak się spodziewałem przed Mundialem, Holandia była taktycznie najciekawszą chyba ekipą, próbowała sporo odważnych i ciekawych rzeczy, nietypowych, dostosowanych do graczy i rywala, aczkolwiek zazwyczaj niedających zbyt dobrego widowiska. O dziwo powiedziałbym, że z czołowych ekip to Niemcy mają najmniej ciekawy styl taktyczny, mam wrażenie, że gdyby nie niebotyczne umiejętności Hummelsa i Neuera to inna byłaby gadka o ich obronie, a w ataku często... gole po prostu wpadały, nie zawsze wydawało się, że "zasłużyli" na nie z gry, ale strzelali bardzo skutecznie. Niemcom tak naprawdę wszystko się ostatecznie udawało, przede wszystkim obrona (chyba najlepsza technicznie... obok, o Boże, argentyńskiej, kto by obstawiał te dwa zespoły przed Mundialem?), doskonale ustawiona linia, frustrująca mocno rywali, którzy nie mieli kąta, by mieć gdzie zagrać (hipotetycznie, jakby komuś się udało to wyglądałoby na strasznie proste), futbol oparty na posiadaniu (schematy sfer boiska, podań - praktycznie identyczne z Hiszpanią, różnica głównie w tym, że mniej ściśle naciskali w obronie, pozwalali rywalom na więcej prób), szukanie błędów rywali albo prostopadłej piłki, wcale nie tak dużo tworzonych okazji, ale... skuteczne wykańczanie (prawie żaden z ich goli nie był typową "setką", ale też bardzo rzadko strzelali w sytuacjach bardzo mało prawdopodobnych, np. spoza pola karnego - ot, rozsądna kalkulacja). Ten plan, na moje oko, wcale nie musiał się skończyć finałem, wymagał trochę szczęścia (stałe fragmenty!)... ale hej, każdy inny jak widać też.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Póki co ten mecz "wynagradza" Mundial pełen grania na 0-0 i 1-0, obie strony są... dość beztroskie.
-
NBA
Smutni Rockets nie zyskają żadnej gwiazdy, choć udało im się spuścić ok. 17 mln na liście płac Asika i Lina. Na pewno wyrównają Parsonsa, a ich największym celem zostaje chyba Trevor Ariza. Melo zostaje w Knicks, trochę to nie współgra z jego wypowiedziami o chęci wygrywania. Średnio wierzę, żeby "magia Phila" mogła z tego składu zrobić coś więcej niż pierwszą rundę playoffów... może pierwszą rundę (w obecnej ekipie chyba tylko po Hardawayu można spodziewać się rozwoju, a nie regresu). Paul Gasol idzie do Bulls. Jeśli Derrick Rose kiedykolwiek będzie znowu dobry... To mamy dwie spluwy. Sam nie wiem. Średnio mi tam Gasol pasuje, pamiętając, że młodszy i nieco przesadnie hejtowany Boozer pójdzie na amnestię, żeby było miejsce na liście płac, ale kasę za kontrakt będą mu płacić. Chyba że do środy coś wykombinują i znajdą chętnego na wzięcie 17 mln kontraktu, który spada na rok. To by była zagrywka. Gasol nie wydaje mi się na ten moment lepszym obrońcą niż Boozer, ale w Bulls każdy zyskuje (Boozer też - był tak naprawdę solidnym elementem i bynajmniej nie słabym punktem defensywy). Niby ma znacznie lepszy repertuar w ataku, ale w Bulls zazwyczaj każdy tu traci. Thunder po pozyskaniu Sebstiana Telfaira wzmocnili się Anthonym Morrowem. Gracz za 3 mln rocznie, dość jednowymiarowy - przede wszystkim dobrze rzuca trójki, mając ich 45% w zeszłym sezonie. Sygnał jasny - zastępując Sefoloshę, ma ożywić ofensywę. Pytanie, czy obrona nie ucierpi. Vince Carter przechodzi do Grizzlies. Gdy kontrakt się skończy, będzie miał 40 lat... Na razie ma 37 i był dobry w Dallas, więc taki transfer może i przesądzić o tym, kto wejdzie do playoffów. Suns, Wolves czy Pelicans na pewno mają ochotę wskoczyć na któreś miejsce. O kogo teraz się biją? Greg Monroe jest chyba na czele listy. Detroit nadal nie rozwiązało impasu trzech podkoszowych i nie słychać konkretów w tej kwestii. Dalej Eric Bledsoe, Lance Stephenson, Trevor Ariza, Luol Deng... dalej już nie tak wielkie nazwiska, Ed Davis może sporo wnieść do odpowiedniej ekipy, są weterani Shawn Marion i Paul Pierce...
-
Mundialowy typer
No bez jaj, widzieliście jak Argentyna beznadziejnie gra a Niemcy są maszyną do mordowania, której nikt nie zatrzyma? 3-0, chyba jak będą grać z zamkniętymi oczami. 15 goli wpadnie minimum.
-
NBA
Mamy pierwszą wieść: Chris Bosh podpisze 5 lat w Miami. Pierwszy mecz Heat-Cavs będzie hitem. Spurs są dość blisko pozyskania Pau Gasola, co byłoby niesamowite, bo mogłoby uczynić najlepszą koszykówkę, jaką widziałem, jeszcze lepszą. Ale Bulls, Knicks i Lakers też są w grze - zależy pewnie od wyboru Carmelo. Isaiah Thomas wylądował w Suns, co bardzo mnie ciekawi. To bardzo efektowny zawodnik (chociaż teraz, w momencie, gdy wyobrażam sobie, że za jakiś czas zobaczę LeBrona i Love'a w jednym klubie, słowo "efektowny" nie brzmi tak samo). Mają chyba teraz przesyt graczy obwodu i mało pod koszem.