Skocz do zawartości

fashionvictim

Użytkownicy
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fashionvictim

  1. jutro moge ok. 21:30. Proszę o wyslanie zaproszen dodania do znajomych na moj ID podany wyzej
  2. szukam chętnych do zrobienia acziwka za przejście 10 fal hordy w PRZETRWANIE. wczoraj z randomami zniszczono generator pod koniec 9 fali moje ID to :fit4lifeTRX, proszę chętnych o wyslanie zaproszenia. w GOW3 zrobiłam na ustawce z osobami z PSXforum, 50fal hordy przy pierwszym podejsciu na innym koncie. Gram żołnierzem
  3. PS Vita 3G PSN id: xtremenapalm mam aktualnie gry: FIFA 13, LUMINES, UNCHARTED ZŁOTA OTCHŁAŃ
  4. ja w multi gram i zamierzam grać jeszcze długi czas. W zasadzie na obecną chwile nie ma najmniejszego problemu ze znalezeniem osób w poszczególnych trybach, niezaleznie o której włączam gre. Mysle, że serwery nie bedą świecić pustkami, zwlaszcza ze gra tez tanieje i kolejni nabywcy będą wbijać na multi
  5. Ja kupiłam Max'a w dzień premiery i jakimś niewytłumaczalnym cudem, przeleżał sobie kilka miesięcy niemal nietknięty (zrobiłam pierwsze 2 chaptery i pograłam troche w multi). Wczoraj mnie naszło, żeby zagrać. Odpaliłam, skasowałam wczesniejszego save'a i zaczęłam całą zabawę na nowo. Ufff...MAX'ymalnie mnie wchłonęło. Tryb fabularny jest znakomity, bardzo podoba mi się ten efekt "ziarna" w grafice podczas cut-scenek, soundtrack jest miażdżący. Dobiłam za jednym posiedzeniem do chapteru 6, po czym przełączyłam sie na multi. Ten tryb jest miodny, że ho-ho ) Nie pamiętam już, która gra w TPP tak mnie wessała w rozgrywkach sieciowych. Nawet w Uncharted (1,2,3) nigdy nie odpaliłam choć na chwile multi. Polonizacja wg. mnie jest bardzo dobra, fabuła wciąga, intryguje, powoduje że gracz chce sie wiecej dowiedziec, chodzą mu po głowie różne pytania, rozkminy. W kategoriach gier akcji TPP jak dla mnie najlepsza produkcja 2012 póki co, bo czekam co pokaze nadchodzacy Assassin's Creed 3 (moja ukochana seria na tej generacji konsol) i Hitman Rozgrzeszenie
  6. fashionvictim

    Gears of War 3

    ja bardzo chętnie zagram coopa, horde, bestie. jestem dostępna codziennie, kilka razy w ciągu dnia. ślijcie zaproszenia: xxtremenapalm
  7. fashionvictim

    Gears of War 3

    "For those of you who have a Season Pass and have been charged for RAAM's Shadow, you will be refunded automatically in the next 5 days." czyli bedzie to zwrot automat, wiec nie trzeba nigdzie pisać, etc...? :-)
  8. fashionvictim

    Gears of War 3

    oby....bo 1200mps piechotą nie chodzi, a nie po to kupilam season'a, żeby dwa razy bulić za to samo. zwlaszcza, ze nie pobieralam dodatku z poziomu marketplace, tylko z wejściowki sezonowej, ktora wyskoczyla mi sama po wejsciu do gry. mimo wszystko, wątpie, że to zwrócą
  9. fashionvictim

    Gears of War 3

    włączyłam wczoraj gearsów, patrze a tam dodatek RAAM. Nie mialam zadnych punktów na konsoli, wiec włączylam szybko allegro, kupilam 4200 MSP, za kilka chwil kod mialam na mailu. No więc wklepałałam, kupilam season pass i z poziomu gry wyskoczyla mi "wejściówka". najpierw pobrala sie horda pack, a za chwile kolejna wejściowka wyskakuje- RAAM- pobrałam. Jakiez bylo moje wkur..., jak zobaczylam ze dodatek RAAM pobrał mi sie nie za darmo w ramach season pass'a, a za....1200 MSP. No przecież myslalam, że szlag mnie trafi. Co za bezsens. efekt- jestem w plecy z kasą, z 4200 punktów, zostało mi sie w sumie aż....600 !!!! kompletna porażka. do teraz jestem zła. Co by nie mowic- dodatek miażdży. Szkoda, wielka szkoda ze cala 3 część nie jest tak klimatyczna i miodna jak wlasnei Raam's shadow. wreszcie mroczne, cieżkie lokacje, sporo bossów, mozliwosc grania po obu stronach. dla mnie dodatek zjada na śniadanie wszystkie chaptery kampanii z płyty. REWELACJA !!! edit: chętnie pogram w sieci: coop, horda, bestia. przysylajcie zaproszenia: xxtremenapalm. grająca kobieta, zakochana w "gyrosach" od pierwszej części zrobilam ostatnio 50 fal hordy ze znajomymi z innego forum. zajeło nam to nieco ponad 2,5 godziny
  10. ja gram najczęściej podbój, bo najbardziej mi przypasował i nie mam żadnego problemu z ilością osób na mapach. Na ogół wybieram szybką gre, w ktorej wskazuje podbój i jedną z 3 moich ulubionych map: metro, bazar, sekwanę. inne tryby i mapy też gram, ale z przewagą wymienionych wcześniej
  11. ja mam konia z Dark Brotherhood i w sumie używalam go moze z 3 razy. O wieeele lepiej sie podziwia i eksploruje Skyrim "z buta", przemieszczanie jest wygodniejsze, szybciej moge zaatkakować coś, co widze z oddali. w terenie na ogół chodze w TPP, a w lochach, budynkach i walkach zawsze FPP. najlepsza kombinacja IMO
  12. ja mam już ponad 100 godzin na liczniku, a eksploruje z "nosem po ścianach", sejw waży 11MB i w(pipi)ia mnie na maxa jedna sprawa (poza spadkami framerat'u of course). A mianowicie zaczęly sie koszmarne problemy z loadingami przy przejsciach do miast lub budynków. Czekam juz na ogół po 5-6 minut i bywa, że nie moge sie doczekać. Od tej chwili zaczyna sie dla mnie Skyrim robic kompletnie niegrywalny, bo ileż mozna spędzać czasu na patrzenie w ekran ładowania???!!! No cholera jasna. Od gry za ponad 2 bańki oczekuje sie choćby tak oczywistej sprawy jak szybkie loadingi. Potrafie juz zrozumiec jakieś bledy, etc.. bo w grze o otwartym i tak rozbudowanym świecie jest to normalne, no ale te wczytywania, ktore od wczoraj trwają "wieczność" to przegięcie. Dzis juz mialam dość po ktorymś razie i zwyczajnie zła wylączylam konsole zanim zaladowało mi wejscie do budynku. włączylam multi w MW3 i wyładowalam swoje frustracje na kamperach i biegających po calej mapie "kurczakach" )))
  13. wlasnie mam na PS3. Dzieki wielkie..tego mi trza bylo, bo zastanawialam sie ile juz godzin spedzilam w grze
  14. ja wczoraj zrobiłam kolejne kilkanaście questów, w tym miedzy innymi Shirne of Azura, tzn. doszłam do tego ołtarza, położylam na nim swe łapska i przeniosło mnie do walki z deadrycznym wariatem magiem, w otoczeniu kolejnych wariatów magów....powiem tylko, że mając aktualnie 25 lvl nie jestem w stanie ich absolutnie rozwalić. malo tego- zadnemu z nich nawet nie zabrałam choć troche zdrowia czy to bronią, czy magią/ shoutami. Dalam sobie z tym spokój po 3 zgonach, ktore nastąpily szybciej, niz zdążylam sie obejrzeć. Pełen hardkor. Na tą chwile quest jest absolutnie nie do dokończenia. Musze sporo podbić level, zainwestować chyba kolejne perki i punkty w magie i wrocic przypakowaną postacią. Robie battlemaga, tzn. weapon+ magia i perkuje tez w lockpicking, speach, smithing. w ogole wczorajsze questy zaczely sie juz mocne robic i dluuuuugie. skonczylam "forbidden legend", ktory męczylam chyba ok. 2 godzin bo mnostwo łażenia, kilka lokacji, zagadki, przeciwnicy zrożnicowani i jeszcze "boss" przy zebraniu ostaniego fragmentu, ktory nam potrzebny. To jest dopiero typek....teleportuje sie, pojawia sie jego klon w 2 miejscach+ plus on sam i nie da sie go pokonac inaczej, jak tylko skumać ktory z tych trzech to on ))) najlepszy motyw jest jak posle w nas strzale. w pierwszej chwili myslalam, ze mnie jednym strzalem ubił. Jak pofrunęłam, to nawet gigant tak nie potrafil mnie (pipi)nąć )))) Moc !!! wpadly mi kolejne trofiki, miedzy innymi explorer za 100 odkrytych miejsc, w sumie mam juz ponad 30% trofeów a moj save waży ponad 10 MB !!!! p.s. na półce stoi Arkham City, CoD MW3, BF3 i jeszcze zafoliowana edycja kolekcjonerska Assassin's Creed Revelation, którą kupilam we wtorek, a ja tylko siedze w Skyrim
  15. fakt, quest z psem (Barbas) jest świetny, dłuuugi i generalnie można dostać niezły axe o ile dokona się pewnego wyboru. Ja powiem tylko, że owo axe posiadam i konkretnie się nim ubija, ale mocno spowalnia. Mam teraz 23 lvl, perki ładuje głównie w two-handed, lockpicking, smithing i speech, ale też co jakiś czas dorzucam do destruction, bo czarów używam w walce na dystans, zwlaszcza z upierdliwymi magami, ktorzy caly czas się oddalają. Wczoraj zaliczyłam miedzy innymi questa "Lost expedition"....omg....ileż tam się trzeba nachodzić w dziwnych pomieszczeniach, w dodatku kręciłam się jak dziecko we mgle, bo lokacja jest na maxa zawiła. Mialam tez niezłą przygodę przy robieniu questa co ma w nazwie "kvasta"- dla maga z collegu, ktory prosi nas o przyniesienie ksiązki. Generalnie znajduje sie ona w skrzyni umiejscowionej przy ognisku pilnowanym przez 2 gigantów i kilka mamutów. Pomykam sobie wprost do celu z chęcią ubicia przynajmniej jednego mamuta (bo potrzebowalam tez mamut task do jednego questa misc). Mamuta ubilam, wziełam co trzeba i.....zaczął latać nad głową smok, jakby tego bylo mało zaczeły mnie gonic pozostale 2 mamuty i 2 gigantów...o żesz.....masakra.... próbowalam jakoś to ogarnąć, wiec mysle sobie..ok....ubije moze tego gianta, bo generalnie postac mam mocną (na defaultowym poziomie gram) i ubijam wszystko jak leci, zginęłam jak dotąd w grze może z 5 razy, głownie na począku...i powiem tak..z gigantem nie ma szans. menda jest niezniszczalna. probowalam moim axe z questa po psie, magią, shoutami. nic. za to on mnie sieknął pare razy i zgon. No wiec zaczelam quest "kvasta" od nowa. zakradlam sie niemal pod samą skrzynię (stealth), gigant stal niemal obok, ale mialam status "hidden", podchodze do skrzyni po item questowy...a skrzynia na picklocku expert. spoko. w ten skill ładuje perki od początku i otwieram wszystko na kazdym poziomie. na expert i master czasem picklocka złamę, ale i tak po kilku próbach otworze ))) wzielam ze skrzyni item, bylo tam jeszcze troche golda i kilka fantów i.....w nogi....giganty zas mnie zaczely gonic, wiec sprintem uciekalam, az w koncu sie oddalily i moglam wrócic do collegu ))))) ktos kto nie ma skilla w otwieraniu zamków, niech sie do tego questa zaopatrzy w sterte lockpicków...potem mi tez przyszlo na mysl, ze moznaby uzyc mikstury niewidzialnosci, zeby podejsc do skrzyni i ominąć gigantów ))) gra jest zacna, cudna, uzależniająca...łacznie wszystkich questów juz zrobilam ok. 150, odkrylam ponad 90 miejsc, trofików wpadło 25%, a ilosc tego, co jeszcze jest do zrobienia, jest wprost przytłaczająca. nie wiadomo za co sie zabrać
  16. muzyka w Skyrim to mistrzostwo świata. Najbardziej podoba mi się motyw z menu i piosenka, którą wykonuje grajek w gospodzie w Riverwood. Gre mam, jak już pisałam od piątku wieczorem i gram codziennie po ok. 13 godzin z krótkimi przerwami na jedzenie, toalete czy wyjście z psem. Absolutny złodziej czasu. Nie pamiętam już, by jakakolwiek gra wciągnęła mnie tak nieziemsko i nie pozwoliła się oderwać od pada. Mam gdzieś drobne dropy, czy doczytywania terenu. Dla mnie to jest 10/10 i najlepszy tytuł w tym roku, który zapewni mi setki godzin najczystszej radochy. Do teraz zrobiłam łącznie nieco ponad 40 questów (w tym kilka głównych), zabiłam już bodajże 6 smoków. Animowane finiszery są przekozackie, śnieżyca jest cudownie autentyczna i klimatyczna. Pomyslalam sobie, że swietne byłoby multi w Skyrim, gdzie można grać dopakowaną postacią z singla wraz z innymi i robić wspólnie questy Za chwilę znów odpalam tego giganta i nim się zorientuję, trzeba będzie iść spać
  17. To może pare słów ode mnie. Grałam wczoraj około 3 godzin, bo grę (PS3) kupiłam wieczorem. Pierwsze wrażenie- świetne udźwiękowienie, które pojawia się już w menu. Najpierw jak zwykle pogrzebałam w opcjach, co by dostosować wszystko pod własne prefernecje. Dla zainteresowanych- jest kilka poziomów trudności, ktore można zmieniać nawet w trakcie gry, więc hardkory mogą zacząć na wysokich, a ewentualnie w razie problemów zmniejszyć. Albo i na odwrót, jak ktoś uzna że wybrał za niski. Druga kwestia, grze zdarza się chrupnąć/ przyciąć w niektórych momentach. Graficznie jest zdecydowana roznica w porównaniu do Obliviona. Jak ktoś twierdzi, że tak nie jest, to albo jest ślepy, albo ma badziewny tv. Wprowadzenie do gry jest całkiem przyjemne, ale początkowo musiałam ogarnąć nowy interfejs. jak wiadomo, cenega nie rozpieściła konsolowców lokalizacją, więc w tej kwestii rzeknę, że wymagana jest naprawdę DOBRA znajomość angielskiego. Pisząc "dobra", nie mam na mysli poziomu, jaki wpisują w CV kandydaci o pracę, a w rzeczywistości nie umieją sklecić jednego zaawansowanego zdania, a i znajomość że słuchu jest im obca. Tu sytuacja jest analogiczna jak np. do L.A. Noire. Nie znasz dobrze języka, nie zakapujesz dokładnie o co w tym wszystkim chodzi i będziesz poruszać się z deka "po omacku" w świecie Skyrim. Zrobilam 4 questy, między innymi Golden Claw. Baaaaaardzo ciekawy quest, stosunkowo długi, w zaskakujących lokacjach. Co więcej- w tym quescie mamy dwie zagadki logiczne/ puzzle, niezbędne do jego zaliczenia. I o dziwo, wcale nie są super-hiper-prościutkie, a i rozwiązanie i wskazówki nie są podane jak na tacy (vide Uncharted i jego dzienniczek pod "select"). Generalnie bylam bardzo zadowolona. Zima w górzystych terenach, zamieć, pruszący śnieg- wszystko to wyglądalo za(pipi)iście. Cale dni ostatnio spędzałam w multi w BF3 i CoD MW3, a tu zanosi się na to, że zatonę w świecie Skyrim, a klimatu bedzie nadawać fakt, że i u nas za oknami już niebawem będzie zima p.s. gram Nordem, a sama edycja postaci jest podana z najdrobniejszymi szczegołami, natomiast system perków w konstelacji wygląda świetnie i jest bardzo intuicyjny
  18. wróciłam godzine temu ze swoim egzemplarzem (PS3) z saturna w Katowicach za 189pln, zagrałam dwie pierwsze misje w kampanii i.......gra urywa dupe. To jest właśnie fenomenalne w serii CoD. Singiel zawsze miażdży, akcja toczy się w zawrotnym tempie. Dla mnie to jest najlepszy shooter w singlu. Inni powinni się uczyć od IW, jak się robi za(pipi)iste FPS'y. Ograłam ostatnio singla w gearsach 3, resistance 3, killzone3, battlefield 3, crysisa 2, black ops i z pełną odpowiedzialnością mogę rzec, że Modern Warfare 3 jest absolutnie najlepszy. Włączylam też jeden mecz online, ale jakoś nie moge się póki co w nim odnaleźć, bo nigdy wczesniej nie gralam w CoD'a w multi, a w dodatku od premiery BF3, cały czas spędzam na multi wlasnie w dziele Dice. Musze się nauczyć multi w MW3, bo jest zupelnie inny niż w BF3, ale jak na razie, online lepsze jest dla mnie wlaśnie w BF3. Niemniej jednak dla samego singla warto zainwestować złotówki w MW3 bo jest genialnie zrobiony
  19. zastanawiam się na jaką platformę łyknąć Skyrim'a. mam ps3 i x360 i póki co cały czas jestem niemal zdecydowana na wersje x360. Przemawia za tym fakt, że oblivion byl technicznie lepszy na x'a, szybciej bylo dlc i bethesda też pokazuje zawsze gejmpleje na sprzęcie Bill'a. jakieś sugestie w tej kwestii?
  20. Wustawieniach sieci wi fi konsoli & routera, wybierasz nr kanału na którym chula net - oczywiście ten sam na obu urządzeniach , a inny od obecnego. PS3 Ustawienia sieci - ust połączenia - poł bezprzewodowe - niestandardowe - kursor w prawo, aż do wyboru kanału. Innych opcji nie ruszaj. W routerze znajdz zakładkę wi fi , i ustaw taki sam kanał jak na konsoli. Zresetuj wszystko , czyli router, potem konsolę i powinno chulać. Tylko ustaw kanał skrajnie odległy od obecnego. wielkie dzięki, zatosuję Twoje rady
  21. nie mam pojęcia niestety jak zmienić kanał w konsoli/ routerze, ale ukulałam inny patent. Mianowicie zapięłam dongla od słuchawek nie bezpośrednio do konsoli, a na 1,5 metrowym kablu-przedłużaczu USB i tym oto sposobem problem absolutnie zniknął. Po prostu dongle nie jest teraz w pobliżu wi-fi w konsoli i nie zakłoca sygnału. Jednak mimo to chetnie poslucham, jak zmienic owy kanał w konsoli, to wtedy nie musialabym wpinac dongla na kablu
  22. koleżanko, USTAWIENIA SYSTEMU --> USTAWIENIA AKCESORIÓW i tam możes zustawiać sobie głośność/modulację głosu słysząc swój głos w słuchawce ps. sorry za offtop, ale gdzie i za ile kupiłaś te słuchawki sony? jak nie tu to podeślij PM. kupiłam w Katowicach w salonie z grami i konsolami, który prowadzi mój znajomy. cena 419 PLN. Mam tylko zonka, bo zauważylam, że jak włącze słuchawki, to zaczynam miec problem z netem w battlefield 3. otóż co chwile albo mnie wywala z gry, albo w ogole nie moge sie połaczyc. jak wylaczylam dzis sluchawki na próbe- bez problemu rozegralam cały meczyk w BF3. router mam w drugim pokoju, net z UPC bezprzewodowy. Nie mam pojecia, jak to zrobic, zeby miec sluchawki włączone i net zeby śmigał jak nalezy. wku.,...mnie to strasznie
  23. mam pytanie techniczne: kupiłam na premierę battlefield 3, wpisałam online pass i grałam do dzis. Dziś jednak postanowiłam kupić "limitke" BF3 bo udało mi sie jeszcze w zaprzyjaźnionym sklepie dorwać ostatnią folie-sztukę. Wrocilam do domu, wpisałam te 3 dodatkowe kody ktore byly w pudelku (poza online pass'em) i teraz mam rozkminę: czy aby pobrać za free dodatek powrót do karkand (jak juz sie ukaze), to musze wpisać ten nowy online pass z limitki, czy nie ? i czy w ogole musze go do czegokolwiek wpisać, czy mając ten stary wszystko bedzie tak jak w limitce??? hmmm. i jeszcze jedno: kupilam tez dzis ten nowy sony stereo wireless headset 7.1 i dźwięk z battlefielda miażdży na całej linii. Coś cudownego. Mam tylko problem, bo nie wiem jak sprawdzic czy slychac mnie w mikrofonie ))) się prosze nie śmiać, bo ja jako kobieta po raz pierwszy korzystam z takiego cuda jak headset
  24. Czy w miarę sensownie rozwiązali akcję z bardzo przewidywalnie. w sumie tylko jeden sposób jest mozliwy, zeby przeżyć coś takiego
  25. i o tym wlaśnie pisałam wcześniej. Gra jest do bólu odtwórcza i w sumie po raz trzeci dostajemy dokladnie to samo, tylko w innym opakowaniu. Gearsów 3 skonczylam 2 tygodnie temu i też nie spowodowały u mnie takiego urwania dupy, jak pierwsza czy druga część. Dla mnie U3 z całą pewnością nie zasługuje na GOTY. Dużo ciekawszy na tym polu i innowacyjny względem poprzednika jest wlasnie Arkham City, ktore urzekło mnie od pierwszej sekundy i czym dalej, tym lepiej oraz Battlefield 3, ktory w multi kradnie mi czas bezwzględnie. Nadciąga Skyrim, Cod MW3 na które czekam rok rocznie i które też innowacyjne nie jest, ale daje mi całe hektolitry fun'u i Assassin's Revelations, ktory w porowaniu do U3 ma o niebo ciekawszy system wspinaczki, skradania, jest bardziej precyzyjny, widowiskowy, z lepszym soundtrackiem i rewelacyjną grafiką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...