darkgamer

Ważne,że w połączeniu z bullet timem ,będzie się za(pipi)iście strzelać,Uncharted nie ma na tym polu,aż takiego kopa.

Ja zawsze biorę ze sobą,kupuję przeważnie w pobliskim sklepie itp. ,bez niczego wpuszczają. Do seansu Avengers ,będzie jak znalazł.

No mniej więcej

Mam chrapkę na figurkę asasyna i pamiętnik Washingtona,fajne bajery,może się skuszę na Freedoma,w końcu 400zł to nie tak dużo,jedyne co wnerwia to fakt,że już teraz odcinają kupony.

Pewnie,że warto,spokojnie starczy na długi czas,żeby odblokować wszystko potrzeba nie lada wytrwałości,głównego szefa odblokowujemy po zdobyciu wszystkich gwiazdek w 32 misjach (co nie jest takie proste)na ,z tego co pamiętam chyba siedmiu ,ośmiu planszach ,które nie są takie małe,a ułożenie ścieżek się zmienia w niektórych etapach.Mamy także 6 klas wojaków,czyli sześciu różnych od siebie żołnierzy.Cele misji często się zmieniają ,a dodatkowo oferowane jest codziennie wyzwanie dnia i coop ,który jest bardzo fajny i wciągający.Jeżeli interesujesz się trofeami,to mam dla ciebie dobrą wiadomość,te wpadają szybko i dzięki temu można obłowić się w dość dużą liczbę srebrnych pucharków.Tak więc gra może starczyć nawet na długie miesiące.

Berion-No nie do końca(niegrający proszeni są o natychmiastowe opuszczenie tego posta )

Mi tam pasował, w końcu to śmieszna i wesoła platformówka z mrocznymi elementami,a nie na odwrót ,no i Daxter musiał jeszcze z czegoś zasłynąć

Równie dobrze martwych ziomków można byłoby przewozić na tylnym siedzeniu,tutejsza policja tego nie sprawdza Hmm,ale pewnie zaczęli by sprawdzać i wiecie co? Brakuje mi właśnie jakiś rutynowych kontroli, a nie sytuacji:stoi sobie gościu przy wjeździe/wejściu np.na komisariat,a jak tam wbijemy ,po chwili zastanowienia zaczyna do nas strzelać.

Lubię grać po ciemku,wtedy moje oczy jakoś bardziej dostosowują się do tego co się dzieje na ekranie i mniej męczą,więc bardzo dobrze widzę tą wadę,ale na szczęście nie często,rzadko kiedy zdarza się aby wyświetlacz był cały czarny,ot co drobna błahostka ,da się żyć

Nadal Uncharted,niedługo powinna wpaść platynka,jeszcze tylko 2 trofki z broni i czarny rynek...

Bez przesady,gdziekolwiek tez nie można,ale na początku można się pomylić i zaraz potem przejechać w drugą stronę. Mój sposób był mniej więcej taki,że dwa-trzy razy szybko maziałem w kierunku takim jak leci strzałka i bezproblemowo się wyrabiałem,bardzo fajny,łatwy patent.

Jaki nigdy nie były trudne,jedyne co stanowiło dla mnie trudności,to zdobycie (nielicznych)power cell-ów,niektóre dodatkowe eventy w Renegade i jedna misja w dokach,w trójce podobnie . Co do najlepszej części to jedynka rulez,z tego prostego powodu,że było najwięcej skakania,a sama trudność polegała na tym właśnie elemencie(w kolejnych częściach rzadko kiedy gdzieś spadałem,czasami na pustyni jadąc w dane miejsce),później trójka(klimat wojny i częstego zaszczucia po powrocie robiły swoje),a na końcu dwójka ,z jednej strony byłem zachwycony,ale z drugiej entuzjazm gasł.

Czekam,gra powinna być świetna ,jedynka była bardzo dobra ,a skoro kamera zostanie poprawiona nie ma co do tego żadnych wątpliwości.Ciekawe miejscówki i bohaterów mamy jak w banku. Moja platforma docelowa to oczywiście Wii,raz ,że nie ma w co tam teraz grać,a dwa,sterowanie będę miał już mniej więcej opcykane. A temat ,moim zdaniem najrozsądniej by było przenieść do kącika platformówek,ostatnio poza Raymanem lekka tam pustka. Na koniec jeszcze ,co mnie dzisiaj roz(pipi)ało ^_^ :

Twilight Princess,to jak dla mnie najlepsza gra na Wii,Skyward Sword może się schować.W poprzedniej części po prostu się zakochałem i nie mogłem się od niej oderwać,wziąłem tydzień urlopu i całe dnie spędziłem ,aby ograć ten magiczny i czarujący tytuł,był to jedyny taki przypadek.Najnowsza odsłona potrafi wciągnąć,jednak czegoś mi tu brakuje i nie są to wyżej wspomniane mankamenty.Może po tych paru latach stałem się bardziej wymagający,a może po prostu zabrakło" tej głębi".

Po oglądnięciu internationala,jeszcze bardziej się napaliłem.Sam trailer przykuł mnie do ekranu,jak facehugger do mordy.Na razie Scott nie ma konkurencji,jak dla mnie kroi się film 2012r.

Perhaps Overlord:Raising Hell ?

Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem Vity i po "dogłębnym" zbadaniu ,powiem tylko tyle,że w pełni spełniła moje oczekiwania A i od razu pytanie ,macie jakiś dobry sposób na układankę z maksymalnej liczby(podajże 15)elementów?Za nic nie mogę zejść poniżej 55sek :confused:

Dzisiaj skończyłem po raz drugi i nieźle się wkopałem,bo zamiast od razu zacząć na trudnym,to zacząłem na normalu i czeka mnie trzecie podejście do druzgocącego. Sama gra jest,no cóż mogę powiedzieć ,łatwiutka,ale jak dla mnie najtrudniej z serii się zbiera wszystkie znajdźki,ale też są łatwe,choć czasami tak umieszczone ,że trzeba się nieźle porozglądać.Graficznie jest naprawdę bardzo ładnie ,gry z PS2 mogą się schować(no może poza Burnout Dominator),ale często wydziałem ząbki,które psuły efekt .Co na mnie zrobiło wielkie wrażenie ,to na pewno niezwykle czułe celowanie za pomocą przechylania Vity i zagadka która wykorzystywała światło(bardzo fajny patent).Soundtrack jest bardzo dobry,szczególnie kawałek zaraz po dopaleniu gry w menu,dubbing to cud miód i orzeszki,choć teksty w stylu "żryj to",czy "ruszać się" wypadają komicznie i słabo.Co jeszcze...a tak,fabuła nie za bardzo mnie wciągnęła,jednak ciekawe wymiany zdań i miejscówki przykuły mnie do ekranu i nadal nie pozwalają się oderwać, A na koniec pytanko,otóż chyba jestem ślepy ,bo za żadne skarby nie mogę znaleźć przedmiotu konkwistadorów w rozdziale pierwszym.Jakaś podpowiedź gdzie mam szukać?

A u mnie, wszystkie części leżą sobie na półeczce,czekając na to ,aż ponownie je odpalę Po krótkim namyśle,to więcej niż pewne. Najlepsze jest jednak to,że stara trylogia jest o wiele bardziej wymagająca od nowej.Aby zdobyć R.Y.N.O trzeba było się nieźle natrudzić,a w Tools of Destruction skolekcjonowanie wszystkich części holo planu ,to śmiech na sali.Tak samo bronie,po odpowiednim wylevelowaniu ostatni boss nie stanowił żadnego wyzwania,a mając wyżej wymienioną giwerę ,to błahostka.Gladiator,nie był grą złą,ale również było dość łatwo na najwyższym poziomie trudności,a dodatkowo był zbyt krótki,co zawdzięcza po części parciu w stronę strzelaniny. Ja dla mnie number 1 ,to pierwsza część i niedościgniony wzór jak na tamte czasy,trójka podobnie. Tak się powinno robić platformery z prawdziwego zdarzenia!

House of the Dead 4 z datą premiery i ceną: http://uk.ps3.ign.co.../1220765p1.html

Obie gry jakościowo są podobne ,jednak mi zdecydowanie bardziej do gustu przypadła Sega Rally,przyjemniej się jeździ(bardziej arcade'owo)wybór samochodów ociupinkę lepszy(choć różnic w osiągach praktycznie nie ma,) trasy też niczego sobie i jeżeli cię to zainteresuje ,to również od strony graficznej prezentuje się trochę lepiej.

Oczywiście Koei,nie mogło pozwolić,aby na najnowszą kieszonsolkę Sony ,nie ukazało się Dynasty Warriors. Owocem ich pracy, jest odsłona pod tytułem Next.Co prawda kolosalnych zmian za sobą nie niesie,ale na małym ekranie Vity sprawuje się bardzo dobrze .Podobnie jak sterowanie,które w dość ciekawy sposób wykorzystuje możliwości konsolki i pobija tym samym rozgrywkę. Bynajmniej nie jest to bezmózga nawalanka, a walka w stylu "mashowania jednego przycisku" niewiele tu da. Co może odstraszać to dość wysoka cena i zewsząd materializujący się przeciwnicy,a także drobne błędy przy potyczkach z bossami. Zresztą zobaczcie sami: http://www.youtube.com/watch?v=wTZOjjl2ShA Gra zbiera dobre oceny,co jest m.ni zasługą różnorodności trybów,których jest dość dużo.

Dokładnie,tym bardziej,że tam odpowiadałeś, to liczyłem na dość szybką odpowiedź z twojej strony,no ale lepiej późno niż wcale

To nie G.I Joe Nie i nie. Zaraz wrzucę kolejny obrazek ,który powinien o wiele bardziej pomóc,bo trochę długo to trwa Zagadka naprawdę nie jest trudna,jak już mówiłem obrazki w spoilerze ustawione są chronologicznie,3 z nich to miejsca,a 2 to wydarzenia.

Też nie,wystarczy się trochę zastanowić... ...np.nad tym obrazkiem: