Pix

Ktoś zna w ogóle lore o tym dlaczego Rodżer się wysrał na forum?

Pewnie Zax dał dychę Starfield, bo ten człowiek od lat spuszcza się nad grami bethesdy.

Ciężko powiedzieć. Z jednej strony Probierz to kolega od wódki i disco polo. Z drugiej jeśli Kulesza go weźmie, to ludzie go zjedzą, bo lud domaga się Papszuna.

Już potwierdzone, że nie wszystkie postacie będą grywalne całkowicie. Czyli się pojawią, ale nie będzie można ich w czasie walki kontrolować (jak Red w pierwszej części). Tak samo jak potwierdzili już, że ta część zakończy się na Forgotten City, czyli tam, gdzie w oryginale kończyła się pierwsza płyta.

.

Coraz bardziej zaczyna mi się podobać Sebastian Kochaniec. Bardzo przyjemne, lekkie pióro. Jego "Sprzedawcy marzeń" to chyba mój ulubiony tekst z tego numeru. Więcej tego Pana poproszę!

@Piechota czy podglądanie Twojego Hyde Parku i tego w co aktualnie grasz ma sens w kontekście odgadnięcia Twoich kolejnych tekstów? Wild Arms - chcę wierzyć

Nie wiem jeszcze jak z zawartością, ale rzeczywiście jakość papieru na plus. Ucierpiał niestety przy tym zapach, który wydaje się mniej przyjemny i nie sprawia, że mam ochotę się nim zaciągać. Nie można mieć jednak wszystkiego.

Co za czasy, dzisiaj to trzeba nawet czekać na patche do gazetek o grach dla dzieci

Kto w ogóle prowadzi to wydanie specjalne? Roger, Konsolka, czy jeszcze ktoś inny?

Spóźniłem się na Okemi Panie @Roger, jest jeszcze jakaś nadzieja, czy brać inną okładkę?

Ależ piękna seria tekstów w tym numerze, jeden po drugim. Cannon Fodder od Adamusa, Rolki od Rogera, Rule of Rose od Piechoty i Demo 1 od Dżuja. Cudowne 20 (!) stron, wielkie dzięki Panowie! I miałeś rację @Piechota, że jeszcze przed skończeniem Twojego tekstu postawię ograć Rządy Róży

Widocznie wykupienie okładki w PE nie jest takie drogie. Chyba że w tej halo husarii jakiś kuzyn Rodżera gra.

Moim zdaniem bardzo mile widziany. Podobają mi się ostatnie wybory gier do retrorecenzji. Nie żadne wielkie hity, tylko ukryte perełki, czy też średniaki, ale z tak zwaną "duszą".

Pochwały od Kmiota to jedyny powód, dla którego Piechota i Kacperus Adamus jeszcze piszą do PE.

Dżujo to stary wyjadacz, kot wie ten wie. Pamiętam jak wiele lat temu świetnie z Mazzim prowadzili dział retro. Natomiast w ostatnim czasie jest go mniej, a wszystkie pochwały lecą najczęściej w stronę Piechoty i Adama Kacperusa, więc na pierwszy rzut oka pewnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że reszta jest niedoceniana.

No Kali napisał, że podczas playtestu został OSZUKANY. Prawdopodobnie zawiązali mu oczy, zabrali kontroler i powiedzieli, że gra jest za(pipi)ista. I masz tu Panie Kali jeszcze kubek z Gollumem i fajny breloczek. Tak zakręcili tego naszego dziennikarza growego z 25-letnim doświadczeniem, że uwierzył devom na słowo i dlatego nie rozpoznał oczywistego crapa

Pozdro dla @KOMODO za całkiem dobrze wyważoną i sprawiedliwą reckę FFXVI. I to mimo tego, że nie jest ikstrimowym specjalistą od jrpgów, czy też w ogóle jakimś ogromnym fanem Final Fantasy. Myślę, że to dobry pomysł, żeby nie dawać recenzji psychofanowi danej serii. Unikniemy w ten sposób sytuacji Buczera i jego zawyżonych wyrzygów o Star Wars i The Last of Us.

Fakt, jest dość łatwo, ale to ciągle pierwsze godziny gry, które mają Cię zapoznać z grą. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej, chociaż akurat od tej serii nie oczekuję i nawet nie chcę poziomu trudności rodem z soulsów. Jeśli chodzi o fabułę, to chyba mamy najlepszego fajnala od czasów dziesiątki. Historia wciąga jak bagno, a bohaterowie są interesujący i świetnie zagrani.

W niektórych zagranicznych recenzjach przyczepili się, że obsada to głównie biali ludzie. Dlatego właśnie będę do końca życia wspierał chińskie giereczki. Mają całkowicie wyjebane na próby przypodobania się temu wyjącemu towarzystwu

Dlatego ostatnio gra tylko w Microsoft Flight Simulator, no bo w co innego Ciekawe, czy Komodo będzie taki surowy jak przy RE4.

Któż otrzymał reckę FFXVI? Pan Zax?

No nie wiem. Podejrzewam, że jednak więcej znajdzie się chętnych randomów na wydanie specjalne o AC/DC, Metallice czy Nirvanie, niż na gazetkę o Saturnie, nawet jeśli okładka byłaby ze złota i z dołączonym brelokiem. Oprócz małej grupy zapaleńców reszta ma raczej w dupie niszowe w Polsce konsole sprzed blisko 30 lat. Dlatego moim zdaniem niech zrobią to wspomniane przez Rogera PS2Extreme, które przynajmniej ma szansę się trochę lepiej sprzedać, a potem coś bardziej niszowego w stylu N64 lub Game Boy i niech na tym zakończą temat. Numery specjalne o konkretnych seriach to fajny pomysł, ale zapewne jeszcze mniej opłacalny.

"Symulator Chodzenia Extreme"

Znaczy wszystko fajnie, jednak nie jestem pewien, czy będzie jeszcze wiele tak popularnych wydań, jak Pegasus i numer zerowy. PS2 Extreme? Jasne, to jeszcze może załapać, ale poza tym? Moim zdaniem ani Game Boy, ani N64, Xbox, czy Game Cube nie przyniosą już takich zysków.