Skocz do zawartości

Pix

Patroni
  • Postów

    1 244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pix

  1. Mam w sumie takie dwa pytania do redakcji. 

    1. W recenzjach oceny mają odzwierciedlać to, czy dane gry dalej dostarczają rozrywki dzisiaj? Czy raczej mają oddawać wartość tytułu w momencie jego premiery? 

    2. Czy redaktorzy ogrywali gry ponownie przed napisaniem recenzji, czy raczej opierali się na wspomnieniach lub też ewentualnym odpaleniu kilku fragmentów na jutubie? 

    Nie żebym się czepiał. Czyta się ten numer świetnie, ale jestem po prostu ciekawy, jakie mieliście do tego podejście.

  2. Gazeta już w domu, garnitur uprasowany, mieszkanie posprzątane. Można zacząć czytać. Zamierzam splatynować tego grubasa przez weekend. 

    Wielkie podziękowania dla Rogera i ekipy, bo naprawdę widać, że włożyliście w to mnóstwo serca i pracy. Moje uszanowanie, zwłaszcza dla Dżuja, Komoda i Piechoty, którzy jak widzę dostali w creditsach specjalnie podziękowania za duży wkład w PS2 Extreme. Fajnie, że wsparliście rednacza w tym projekcie :hi:

     

    • Plusik 1
  3. Godzinę temu, KOMODO napisał:

    przetrwało kilka najmroczniejszych momentów wyłącznie dzięki zaangażowaniu i uporze pewnych jednostek, w tym jednego na którym wiesza się tu psy za ocenę jednego remake'u ;)

    Buczer był świetnym rednaczem, który utrzymał PE na powierzchni w bardzo trudnych czasach. Większość tego nie neguje.

    Natomiast uważam za skrajnie nieprofesjonalną sytuację, w której dziennikarz growy z wieloletnim stażem wychwala pod niebiosa oczywisty skok na kasę za trzy i pół bomby. Z tego co zauważyłem to on nie potrafi już napisać nawet kilku zdań bez wspomnienia o Gwiezdnych wojnach bądź The Last of Us. To już zamienia się w jakąś chorobliwą obsesję.

  4. Roger jest rednaczem, ale chyba to łapusz ma ostatnie słowo we wszystkim i efekty są jakie są. 

    Fajnie, że marka PE dalej istnieje na rynku, ale czasy Advertigo i Pana Pereza to jednak był pełen profesjonalizm i wyższa kultura. Łapusz ze swoim stylem prowadzenia biznesu wygląda przy nich jak cwany wujek Zenek, co handluje za swoją stodołą bimbrem.

  5. Godzinę temu, ASX napisał:

    i właśnie dlatego kilka miesięcy temu zapowiedzieli na ostatnim Playstation Showcase wszystkie swoje gry trailerami CGI bez dat premier? 

    Oglądaliśmy ten sam Showcase? Jeśli chodzi o studia first party to w większości pokazali gry, które do dzisiaj już zdążyły się ukazać, albo będą miały premierę wkrótce.

  6. 59 minut temu, Wredny napisał:


    No fajnie, ale to nie można chociaż jakiejś zapowiedzi dać, pokazać, że nad czymś faktycznie pracują?
    Bo póki co to i tak jedynie plotki o frakcjach były, ale weszło Bungie, całe na biało i ubiło projekt.
    I teraz co? Całe studio, odpowiedzialne za singlowe sztosy, pracowało przy tym yebanym GAASie i nie robili nic innego?
    Bo tak to wygląda, więc jak mam się na nich nie wk#rwiać, gdy widzę kolejnego niepotrzebnego remastera?

     

    Ja wolę, żeby zapowiedzieli grę, jak będą mieli już pewną datę premiery. Zresztą chyba w tym kierunku ogólnie zmierza dział marketingu Sony w ostatnim czasie. Nie zapowiadać zbyt wcześnie tytułów, żeby nie budować niezdrowego hajpu, który potem kończy się rozczarowaniem, kiedy okazuje się, że trzeba przełożyć (czasami kilkukrotnie) premierę.

    Oczywiście, że nieudany romans z gaas mocno dał po dupie ND, pandemia też na pewno nie pomogła, ale powszechnie wiadomo, że studio pracuje nad tytułem single player od dobrych kilku lat. Obstawiam zapowiedź w przyszłym roku z premierą w 2025. Czyli jakieś 5 lat od premiery TLoU2. Czyli, niestety, w obecnych czasach standard. 

  7. Ale wy wiecie, że takie remastery nie wpływają na tworzenie nowej gry od ND? W sensie, że takimi mniejszymi projektami zajmują się zazwyczaj ludzie, którzy nie są akurat potrzebni przy głównym projekcie. Ja wiem, że jebanie ND jest obecnie modne i częściowo to rozumiem. Trzeba jednak pamiętać, że w dzisiejszych czasach 

    stworzenie dużej gry AAA zajmuje 4-5 lat i nie przeskoczysz tego. Zapewne ich nowa gra wyjdzie w 2025 roku i będzie to TLoU3 albo nowe IP.

  8. 8 godzin temu, Piechota napisał:

    Jestem młodszy od stereotypowego zgReda o jakąś dekadę, więc to zapewne powód

    A mimo to jako pierwszy przeszedłeś na extrimową emeryturę! 

    A tak na poważnie, to bardzo mi brakuje w szmatławcu Twojego pióra. Czasami przyłapuję się na tym, że czytam jakiś fajny tekst, który mi się nawet podoba, ale gdzieś tam z tyłu głowy pojawia się myśl "A gdyby w tym miejscu był tekst profesora Piechoty? W stylu tego o Fatal Frame albo Rule of Rose?"

    No ale cóż.... życie! 

    • Plusik 1
  9. 52 minuty temu, Brolin napisał:

    Zastanawialiście się tam może w redakcji o publicystyce w magazynie o nieco nowszych grach, niż same starocie? Kurczę jest przecież tyle fajnych, świeżych lub tylko nieco starszych gier, dla których warto by poświęcić te 4 - 6 stron na dobry artykuł. Nawet nie będę wymieniał, jest tego multum.

     

    O dokładnie to. Większość publicystyki kończy się na latach dziewięćdziesiątych. Wiadomo, że tęsknota za starymi czasami w graczach silna, ale...  przykładowo generacja PS3/X360/Wii to też już "stare czasy" i z chęcią poczytałbym o perełkach z tego okresu. Zwłaszcza tych mniej popularnych. 

    • Plusik 4
  10. Dla mnie RDR2 to jest fabularnie szczytowe osiągnięcie Rockstara. 

    Rozumiem, że powolne tempo może nie być dla każdego, ale moim zdaniem postacie, historia i dialogi to jest absolutne top branży gierkowej.

    Dutch niewiarygodny, bo wciskał bzdury swoim ludziom, a i tak wszyscy za nim szli? A o sektach i kultach słyszeliście? Że ludzie potrafią ślepo iść za charyzmatycznym liderem, bez względu na wszystko? Moim zdaniem to jest dokładnie taka sytuacja. 

    • Plusik 3
    • This 3
  11. Mam pewne obawy. Po RDR2 z Rockstara odeszło wiele kluczowych osób, z Danem Houserem na czele, który był odpowiedzialny za scenariusz do większości ich gier. To już może być niestety zupełnie inne GTA. 

  12. Rzeczywiście ten numer wyjątkowo mocno walił farbą przez pierwsze 2-3 dni, ale teraz już raczej wszystko okej.

    Chociaż przyznaję, że granie w nocy w alanka łejka 2, przy jednoczesnym zaciąganiu się szmatławcem poskutkowało jakimiś mocno pojebanymi snami. Jakby to Grucha napisał: jest to na pewno ciekawa sytuacja. 

    W każdym razie w ramach odszkodowania proszę mi Panie Roger załatwić PS2 Extreme z okładką z okemi i zapomnimy o całej sytuacji 

     

    • Haha 1
  13. No przekonaliście mnie panowie. Zostały mi 2 ostatnie misje w pająku i biorę się wieczorem za Anala. 

    Trzeba tylko będzie na jutubie jakiś recap obejrzeć, bo już niewiele pamiętam z jedynki. A do tego jeszcze były przecież 2 dlc plus dodatek z Alanem w Control. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...