Daffy

doszedłem do 7 chaptera,przed chwilą poległem na bossie w tym chapterze,czyli walce z czołgiem i daję już sobie spokój na dziś.Jutro się z nim pomęczę.Rewelacyjna gra-każdy kto miał przyjemność grać w FFT,Disgaea itp będzie nią na 100% zachwycony.A z tego co wiem fabuła dopiero się rozkręca :D BTW 1-gdzie ty masz Dr.Czekolada Hansa w anime jak tylko 1 odcinek był? 2-zauważyłem,że czasem podczas starć przeciwnik ma jednostki specjalne,za które pokonanie dostajemy ekwipunek,z związku z tym dwa pytanka-jak się takowej nie zabije(np nie załatwiłem snajpera w 6 chapterze) to przepadła mi nagroda już kompletnie?Czy muszę podejść do zwłok w tej samej turze,w której tą special jednostkę zabiłem bo potem trup znika i nagroda razem z nim?

wyłącz remote play z menu konsoli na 99% przez przypadek nacisnąłeś

Hans nie jest zły-tzn to już trochę hardcorowy pomysł ale przynajmniej tutaj jest maskotką drużyny i nie jest w formie grywalnej i raczej za dużego znaczenia w fabule nie będzie mieć BTW podoba mi się bardzo poziom trudności-tzn gra zmusza do myślenia i podejmowania wielu decyzji i analizy pola walki,jestem po 6 chapterze i powoli zaczyna się "nie ma przebacz" tzn dalej jest margines błędu ale taktyka "walimy przed siebie" bankowo kończy walkę napisem "game over" po paru turach.Podoba mi się to.No i ktoś mi kiedyś pisał,że tu nie ma pobocznych misji ,zadań itp?Jak to nie ma-te całe skirmishe,niektóre scenki zaznaczone * w książce czy też całe epizody sporządzone przez dziennikarkę.Może ktoś polecić jakieś uniwersalne ustawienie drużyny,bo na razie co walkę to eksperymentuje i nie wiem jeszcze za bardzo mi się skład nie wykrystalizował.I btw trzeba expić przed fabularnymi walkami?bo praktycznie jeszcze tego nie robiłem i się zastanawiam czy w późniejszym etapie gry nie będę miał kłopotów przy jakiś potyczkach lub bossach Świetna gra,taka całkowicie nietypowa jak na tą generację konsol i przepełniona oldschollowym klimatem klasycznym dla tego typu gierek z psx i ps2.

w sensie mam się bać czy niecierpliwie czekać?

nie 256 ludzi tylko wystarczy z 30-40 by razem być w jednej drużynie i wypełniać zadania .W takim K2 prawie dziennie ktoś stawia serwery "polacy" "psx extreme" itp i w parę chwil jest na nich full i gra się wtedy świetnie bo każdy ma pojęcie o co w tym tytule chodzi.

brzmi rewelacyjnie i innowacyjne tylko,że jestem pewien ,że w praniu to nie wypali....czemu?Chyba kązdy z nas miał styczność z multi w grach fps,większość graczy to nooby i dzieci biegający po okolicy,strzelający do swoich,nie wykonujących żadnych działań i nie wiedzący na czym dany tryb polega i co trzeba zrobić.Nie wyobrażam sobie jakie zamieszanie będzie przy 256 graczach i jaki chaos i nieskoordynowanie będzie w działaniach.Chyba serio całe forum psx extreme będzie musiało się ugadać i wbić na jeden serwer by gra była sensowna. btw.nie wierzę w wyeliminowanie dropów-256 ludzików na ekranie,wybuchy,rzuty granatów,jakieś wsparcie lotnicze i to wszystko w jednym momencie-to nie wiem jaki by musiałby być kod gry by to chodziło w 30fps.

każdy level jest śliczny ale faktycznie wg mnie pierwszy jest najbrzydszy i chyba każdy to potwierdzi,głównie chodzi o to ,że największą potęgą silnika graficznego K2 jest gra światła/cieni a tego w dziennym etapie nie dostrzegasz i nie ma gdzie to zaprezentować.Od drugiego etapu grasz sobie w nocy więc wtedy zobaczysz o czym piszę Co do gammy,ja tam znaczka nie widzę przy ustawieniu i jakoś mi to nie przeszkadza w odbiorze gry,podobno by był lepiej widoczny trzeba wyłączyć w opcjach cross color reduction filter ale ja się tam tym nie bawiłem.Jeśli masz Bravie polecam ustawienia tv podane przez samo GG wtedy gra wygląda jeszcze bardziej kozacko,testowałem u kumpla na 46 calowej Bravii Full HD i po prostu oniemiałem.

ciekawe czy z Machedy zrobi się drugi Solskjaer Wtedy był zabójca o twarzy dziecka,teraz samo dziecko

jestem po prologu i dwóch rozdziałach i mogę powiedzieć jedno-hit,hit,hit.System walk jest świetny,mix jrpg z strategią turową i zwykłym tps sprawdza się znakomicie.Piękna muzyka i fantastyczna grafika-nie ma rewelacyjnych tekstur,efektów ale jej styl jest przepiękny,jakby oglądało się prawdziwe anime.Do tego z tego co widzę gra jest bardzo rozbudowana-levelowanie zespołu,rekrutacja ludzi do drużyny,fobie i charakter każdego z członków oddziału,updaty uzbrojenia-jest co robić i nad czym główkować. Widziałem też 1 odcinek anime i wydarzenia w nim zawarte nie w 100% pokrywają się z tymi z gry.To zamierzony efekt?to jest rozszerzona wersja wydarzeń z gry czy anime pójdzie w przedstawienie innej historii niż gierka?

podobnie jak w przypadku wyboru własnej muzy z dysku,robienia screenhotów w ciągu gry, granie na raz będąc zalogowanym do dwóch kont jest opcją dostępną w firmware i tylko od twórców zależy czy ją zaimplementują.Niestety podobnie jak z wymienionymi przeze mnie funkcjami tak i z tą jakoś się nie kwapią i na razie tylko LBP i Res2 umożliwia jednocześnie logowanie dwóch kont

wygląda świetnie,jedynka przepadła przez małe rozbudowanie zadań i robienie w kółko tego samego.Jeśli to poprawią w dwójce,dodają nowe umiejętności i jeszcze podciągną i tak już świetną grafę to będzie hicior jakich mało

ciekawe co na demko Jacobss bo ostatnio pisał,że RF3 ma grafikę/jest technicznie porównywalny do Killzone1,a ja tu czytam o dropach animki

jeśli FFVII wzorem Xenogears,MGS i RE1 i 2 nie opuści granic japońskiego store to chyba ktoś tam w Sony dostanie wąglika w liście ode mnie

O (pipi)A ,żeby to za tydzień było na US/EU Store!!!!! Kurcze masakryczne info,aaaaa!!!!!!!!!

A nie chciał przeprosić po prostu za to ,że postrzelił Desa i chciał zabić Penny?Po czasiez rozumiał,że to nie było etyczne,dla mnie to wystarczający powód

jedna mapka to "Nowe Słońce" -może być fajna,jak sami mówią jest bardzo rozbudowana w pionie. Druga mapka to dwa pędzące pociągi i tu już mam dylemat z powodu przeszkadzajek(min.gdy będziemy przeskakiwać z jednego pociągu na drugi możemy uderzyć w rogatkę).Może to z początku będzie bawiło ale wątpię,że w klanówkach ta mapa będzie miała sens. W każdym razie czekamy na cenę i wypatrujemy już kolejnego dodatku z mapami z Killzone1:)

Rag doll przekozackie,genialnie zastosowanie sixaxisa tylko czemu gra od pierwszej chwili tworzona pod party game i krótkie partyjki nie ma opcji multiplayer online!!

W końcu to chodzi na enginie LBP

ja już jutro położę łapska na mojej Valkyrii,jakieś pół roku temu w tym temacie pisałem po demku ,że chyba się nie skuszę pomimo tego ,że gra jest fajna ale brak jrpg na ps3 i niesamowicie pozytywne opinie sprawiły,że już jutro będę grać

tak więc dobrze wyczuli moment by zajść ze sceny,jeszcze jeden sezon i nawet jakby chcieli nakręcić 7 to już oglądalność im nie pozwoli. Tak już wielokrotnie wspominaliśmy oglądalność zabiła zawiłość fabuły,po prostu nie sposób cieszyć się i być zaciekawiony odcinkiem bez bycia na bieżąco z serialem i oglądania go co tydzień.Nie wyobrażam sobie np w tym momencie wskoczyć jako nowy widz i zacząć oglądać Lostów-nic bym tam nie kumał i miał ten serial za zryty

singiel w killzone2 podobał mi się o wiele bardziej niż ten w Res2,baa uważam że Res1 też miał lepszego singla.Chyba to wina moich upodobań bo lubię mroczne i w miarę realiztyczne klimaty(taki jest k2 i res1).Dwójka Resistance jest dla mnie za kolorowa,jakbym nie brał udział w ratowaniu świata po drugiej światowej tylko grał w jakiś komiks.Jedynka pod względem palety kolorów i oddania mroku Anglii była o wiele ciekawsza.Co oczywiście na plus w Res2 to grafika,która momentami ma przebłyski i rozmach,dodatkowo big bossowie to świetny patent.Mimo wszystko cały czas brakowało mi możliwości sterowania pojazdami lub sterowania jakimś mega działem.No i świetna końcówka,tego chyba nikt się nie spodziewał i chyba każdy kto skończył dwójkę jest ciekawy jak się potoczy dalej cała ta historia.

Każdy dialog pomiędzy Benem a Lockiem w tym odcinku był fenomenalny-oni ich nie uśmiercą aż do finału w szóstym sezonie,nie ma bata Dużo rzeczy się wyjaśniło,szczególnie jeśli chodzi o przeszłość,wiemy też co mniej więcej poróżniło Widmore'a i Bena ,że teraz tak bardzo się nie lubią.Dodatkowo widać,że dymek ma ewidentnie korzenie egipskie sądząc po hieroglifach w świątyni ale przecież my już to widzieliśmy.Cesara szybko uśmiercili ,ciekawe czy to samo stanie się z Ilianą czy może narodziła nam się dziś nowa grupka "złych" owładniętych jakąś złą energią wyspy

Stadion Lecha to nie jest tragedia bo jego projekt bardzo mi się podoba,trybuny blisko płyty boiska to jest TO.Do tego zawsze mam słabość do stadionów z trybunami z kilku poziomów Mam jedyne wielkie zastrzeżenia do firmy która go buduje o jakość jego wykończenia.Zresztą porównaj sobie fotki gotowego zaplecza pod jedną z trybun Lecha do zaplecza Śląskiego (nawet i ty i ja wkleiłeś foty pokoju odnowy) - różnica jest kolosalna na korzyść Śląskiego. edit-trybuny są daleko od boiska bo to stadion nie tylko piłkarski ,a też żużlowy.Po remoncie nawierzchnia żużlowa zniknie i zastąpi ją bieżnia więc stadion będzie w pełni lekkoatletyczny.I kiedyś było porównanie widoczności Śląskiego do innych stadionów z bieżnią(min.narodowy Niemiec w Berlinie,Romy w Rzymie itp) i wypadał na ich tle tak samo.

nie zatkało bo te foty dalej pokazują jaką fuszerką jest budowa stadionu w Poznaniu,niedociągnięcia w budowie i wykonaniu elementów,grzyb,rdza na nowych elementach-wstyd i wstyd dla firmy która to buduje.Oczywiście na euro ściany otynkują ,a płyty z grzybem w łazienkach wymienią ale nie wyobrażam sobie tego stadionu za 10-15 lat.....Dumą Poznania jednak zostaną kibice wypełniający ten stadion,a nie on sam wg mnie. Dla przykładu Stadion Śląski To wszystko znajduje się wewnątrz stadionu pod trybunami,a nie w jakiś budynkach obok,do tego genialne wyposażone otoczenie stadionu-3 boiska ze sztuczną trawą i oświetleniem,boiska do tenisa i kosza.To wszystko działa i dziennie jest używane.A do tego Stadion Śląski jest położony w największym parku miejskim w Polsce i jednym z największych w Europie,żaden stadion nie może się pod tym względem równać w Polsce Zatkało Cris kakało?bo pewnie niestety jak wielu myślisz,że Śląski to wielki wał ziemi wybudowany między familokami....a to dalekie dalekie od prawdy