Skocz do zawartości

Blue

Użytkownicy
  • Postów

    662
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Blue

  1. Och zjedz Snickersa. Iceman nikogo. Powinni dać tego Herkulesa, który jest BI i wszystko będzie ok.
  2. Blue

    DC Cinematic Universe

    Po co? Jeśli obecny kurs się utrzyma, czyli robienie po prostu dobrych filmów super hero, to za kilka lat nikt nie będzie się przejmował słabym początkiem.
  3. Mam nadzieję, że w finałowej scenie do domu Polańskiego wpadnie Bruce Lee i zamorduje gołymi rękami po(pipi)uski z sekty Mansona. A póżniej jego samego.
  4. A Ty skąd wiesz, że Thanos ma pindolka?
  5. Blue

    DC Cinematic Universe

    Coż, DC ostro przejachało się na Snyderze, który swoją wizję wziął z oglądania komiksów a nie ich czytania. Życzę, by DC odniosło sukces Marvela i te życzenie staje się coraz bardziej realne.
  6. Blue

    Cinema news

    O ku*wens... Piękna tradycja palenia pieniędzy na ekranizacjach gierek jak widać będzie kontynuowana.
  7. Co jest szczególnie godne pożałowania, ponieważ pośrednią konsekwencją Civil War było najgorsze wydarzenie w histori komiksów, czyli One More Day.
  8. Bardzo przepraszam, ale w przerwach od robienia projektu za dużo ilości funtów kłócę się w internecie z obcymi ludźmi i nie mam za dużo czasu na ortografię :p
  9. Ale... kto tu mówi o jednej słusznej racji? Ja Ci tylko wykładam argumenty na stół a Ty odpowiadasz ad hominem. Kto mówi o tym, że można by było zrobić Iron Mana bez materiału żródłowego? Jezu, dlaczego używasz Strawman Fallacy? Jeszcze raz powtórzę: filmy MCU są robione (i zawsze były robione) na podstawie fundamentów zaczerpniętych z komiksów. Te fundamenty są ehm... FUNDAMENTALNE dla filmów, ale nie oznaczają, że trzeba się trzymać komiksów jak brzytwy. Dzięki temu można pisać i kręcić filmy, które zarabiają miliardy $. Mało tego, nie raz dzięki temu można po prostu zrobić lepszą historię niż ta, która była w komiksach. Ważne, żeby ulubione motywy, charaktery postaci a także klucze elementy komiksów są odpowiednio odwzorowywane w filmach. Pod tym względem, Captain Marvel jest o wiele bardziej komiksowa niż np. właśnie pierwszy Iron Man. Przypomnijcie sobie: Iron Man był reklamowany jako film sci-fi, który stylistyką odchodził od komiksów. Dopiero pod koniec fimu mogliśmy zobaczyć znaną czerwonozłotą zbroję i pojedynek komiksowy, gdzie w pierwszej połowie starano się "urealnić" widowisko niczym w X-Manach Singera, który zakazał czytać aktorem komiksy, by się nimi za bardzo nie inspirowali. To wszystko było celowe, by pomóc niedzielnemu widzowi w kolejnych filmach przyzwyczaić się do komiksowej stylistyki. I dopieto teraz filmy są prawdziwie komiksowe: Captain Marvel ma szalony, kolory kostium. Przedstawione są dość wiernie Skrulle i Krie. Mamy mnóśtwo komiksowych smaczków w filmie. Taki trend rozwija się od kilku lat i nie pozostaje bez wpływu np. na filmy DC. Chyba głównie dzięki niemu Snyderuniverse odeszło w zapomnienie (dzięki Bogu) a mamy do czyniena z Aquamenam, który nie boi się ubierać swojego najbarzdziej głupiego, oryginalnego złoto-zielonego stroju.
  10. Jakie masz dowody na poparcie tej tezy? Fazy, smaczki komiksowe, Comic Cony i zapowiedzi kolejnych filmów na lata (bo cały czas są zapowiedzi dot. 3 filmów na rok) i przeplatające wątki są obecne. "Wierności materiało żródłowemu" nie było nigdy (w takim sensie jakim to chyba rozumiesz). Jeśli myślisz inaczej, to po prostu poczytaj komiksy na których zbudowano pierwsze filmy MCU. Nikt nie mówi, że należy wyciąć tło komiksowe, nigdy tak nie zrobiono i nigdy tak się nie zrobi w MCU - Captain Marvel tylko to potwierdza. I nie - kasy nie dali komiksiarze. Komiksiarze to mały procent widowni tych filmów - znowu spojrzyj na wyniki pierwszych filmów MCU. Słuchaj, możesz mi nie wierzyć ale to jest dość powszechna wiedza, wśród ludzi którzy komiksami się interesują. To taka popularna miskoncepcja, że na filmy o trykociarzach chodzili tylko ich fani. Co ze bzdura, którą można rozwiać prostym przeliczeniem liczby fanów komiksowych a widownią tych filmów. Poszerzenia się spektrum widzów nie polegam na tym, że na pierwszego Iron Mana poszło pół milarda nerdów (liczonych w $) a póżniej na Avengersów doszło pół miliarda ($) normików. I dalej: czym różni się Captain Marvel od chociażby pierwszego Irona Mana? Tak samo jak w tamtym filmie, wzięto trochę zapomnianego bohatera Marvela, obdarto go z różnych niepotrzbnych dla scenariusza cech osobowości (alkocholizm) i dodano inne (zachowanie ala Elon Musk). Zbudowano nową historię w okół niego i stworzono naprawdę prosty, wręcz prostacki popkorniak, który w żaden sposób nie jest skierowany do komiksowych nerdów. Wręcz od nich ucieka. Niczym PIS szukamy porażki w sukcesie. No ale ok, bawimy się: Openings weekend (US only): Dr. Strange: 85mln (origin story tak jak Cap Mar) Captain America: Winter Soldier: 95 mln GotG: 95 mln Captain Marvel: 153 mln Ok, twoja opinia, szanuję. Jednak pragnę zauważyć, że jeżeli w filmie Civil War nie czułeś wagi konfliktu to komiks czytałbyś zażenowany bardziej niż poczas striptizu twojej matki.
  11. Naprawdę uważasz, że Civil War i Thor: Ragnarok to takie same filmy, co reszta? Ej, no chyba jednak nie Prawdą jednak jest, że filmy Marvela są do siebie podobne, ale na pewno nie jest pod tym względem gorzej niż na początku uniwersum, gdzie podobieństwa były o wiele bardziej zauważane. Nie, to nie jest smutne. Niektóre komiksy na których oparto te filmy są dobre (Winter Soldier) a niektóre koszmarne (Civil War). Duża część fanów komiksów (IMO rozsądna) nie oczekuje przepisywania historii z oryginalnych komiksów. To jest bezsensu - po co zapoznawać się z tym samym dziełem drugi raz. O wiele lepiej jest robić tak jak MCU - czyli na fundamentach znanych histori tworzyć zaskakujące iterację, w których np. plot twisty mogą zaskoczyć nawet największych fanów.
  12. Naprawdę uważasz, że MCU zostało zbudowane na... uhm... "hardkorowych" fanach komiksów? Rudiok... zastanów się nad tym poważnie. Czy naprawdę uważasz, że pierwszy Iron Man zarobił ponad pół miliarda dolarów na hardkorowych fanach Marvela, kiedy ówcześnie ich komiksy sprzedawały się w nakładzie od 20000 do 30000 egzemplarzy? Sorry Bracie, ale wydaje mi się, że nie masz pojęcia o czym mówisz. MCU zostało zbudowane na MASACH kinowych, którym spodobały się interpretacje bohaterów komiksowych, których znają z różnych popkulturowych nawiązań, kurde rysunku bohatera na zabawkach albo płatkach śniadaniowych. Przypominam, że przed MCU Iron Man w środowisku komiksowym był ogólnie uważany za bardzo nieciekawą postać. Nie było funklubów Iron Mana, co zmieniło się dopiero po filmach. Od tamtej pory NIC się nie zmieniło. MCU to maszynka do zarabiania pieniędzy, która cały czas działa tak samo - Kevin Feige bierze jakieś ciekawe koncepty z komiksów i zamienia ja na zjadliwą (czasami bardzo smaczną) kinową papkę, która wpływa na komiksy reaktywnie. Tak było w przypadku Iron Mana, Captaina Americi, GoTG i tak samo zapewne będzie w przypadku Cap marvel.
  13. Robisz filmy pod aktualny kontekst polityczno-społeczny, czyli białych mężczyzn = dobre filmy. Robisz filmy pod aktualny kontekst polityczno-społeczny, czyli nadal białych mężczyzn ale też coraz bardziej zasobne finansowo grupy czyli kobiety i kolorowych: Oh Mu God! The killin our culture!!!! Captain Marvel was MAN!!!! Nie wiem o czym w ogóle dyskutujemy - ja mówię o tym, że tysiące youtoubowych ekspertów, incelów wiaszczyło K O N I E C marvela, odcinanie się od głównych fanów marki zdradę ideałów (top kek) czy weekend otwarcia rzędu 80 mln. No i ku*wa BENC. Okazało się, że bardzo głośna mała grupa incelów to jednak nie jest jakieś wielkie zmartwienie Marvela. Internetowe ameby, które oceniły fim kilka tygodni przed jego premierą - o czym my w ogóle rozmawiamy. Do jakości filmu się odniosę jak obejrzę w Imaxie, może być ostatnim gównem ale nie odbierze mi to radości patrzenia na tych z*ebów na prawicowych kanałach youtubowych, którzy będą żryć piach z rozpaczy nad sukcesem Cap. Marvel. I to mówię ja - wielki fan Bena Shapiro, który też dostał pod tym względem rozwolnienia mózgu.
  14. 455 mln w pierwszy weekend przy koszcie ok 160 mln. 6 wynik otwarcia w historii kina. Tymczasem, przypominam filmy ekspertów z youtube sprzed premiery: Ultimate KEK
  15. Do kogo ty mówisz? Co jakiś czas odświeżam sobie trylogie SW oraz Indiany (trylogię!) razem z żoną i za każdym razem żałuje, że w dzisiejszym kinie trochę brakuje podobne jakości i tematów.
  16. Indiana Jones też się nie da oglądać?
  17. Jak jeszcze Force Awaken było na Netflixie to sobie do kotleta załączałem. Wyobrażacie sobie, żeby oglądać The Empire Strike Back do kotleta?
  18. Amen. Nowe epizody są po prostu śmieszne. Cała droga postaci z epizodów 4-6 została wykasowana. Han jest znowu przemytnikiem (a powinnien być generałem Republiki, który zachowałby swoją roguelike osobowość), Leja znowu walczy w partyzantce (a powinna być dzielnym politykiem/generałem) a Luke został gorszym Yodą. Z każdym kolejnym obejrzeniem 7 i 8 jestem po prostu coraz bardziej smutny.
  19. Ku*wa, je nie mogę czytać tego tematu. Brie Larson to świetna aktorka a kto tak nie uważa, to chyba nie oglądał Room z nią w roli głównej. Kto ocenia filmy po zwiastunach... Jezu, nie oglądaliście Into The Spiderverse? Widzieliście jakie miał trailery? Poszczególne sceny bez kontekstu, bez kontynuacji nic nie znaczą. Szczególnie, że zwiastyny Marvela cały czas nas oszukują. Są w nich sceny, których nie ma w filmach, modyfikuje się CGI by ukryć lub zamaskować to czy owo. Dodatkowo, już były pierwsze pokazy. I ludzie mówią dość zgodnie, że film jest ZUPEŁNIE inny niż to sugerują trailery. Po prostu ku*wa poczekajcie a jak już zobaczycie film i wtedy droga wolna do rzygania na lewicową propagande. Jezu... i porównywać Brie Larson do Gal Gadot. No sorry, Żydówka jest piękna ale nie jest dobrą aktorką - fajnie wciela się w WW, ale nie ma startu do Brie.
  20. Dokładnie, był Bendis ale zrobił się Pendis. Czytaj, zobaczysz sam jak dość dobry scenarzysta rozdrabnia się na drobne.
  21. I to i to. Z Carol Pendis zrobił prawdziwą nazistke a reszta tego co się odpie#dala w CW2 jest jeszcze gorsza. O ile w CW chociaż na początku konfliktu można było zrozumieć obie strony tak tutaj od razu wiesz kto na rację i dlatego wszyscy bohaterowie po stronie Carol to takie sobowtóry, którym ktoś pozmieniał osobowości na czas eventu. No i oczywiście Pendis nigdy nie czyta memo od redaktorów, więc jego historie nie trzymają sensu z reszta uniwersum.
  22. Myślę że czeka Cię niezły szczudel, tfu wku*w
  23. Ja tam przewiduje, że Captain Marvel zgarnie powyżej 1 mld. I mam nadzieję, że film da komiksowej Carol dodatkowe skrzyłda, ponieważ w komiksach jest ona jedną z najgorszych kobiecych postaci ever. To jak ją Pendis pisał w Civil War 2 krzyczy o pomstę do nieba - zrobił z niej prawdziwą faszystkę.
  24. Dokładnie. Prawicowy Internet po prostu oszalał na punkcie tego filmu. Nikt go jeszcze nie widział a jest już obwieszczony końcen MCU, największą porażką Disneya i częścią lewicowej propagandy. Wszystko przez światopogląd głównej aktorki. Chociaż sam bym strzelał dl SJW, to wolę poczekać z takimi wyrokami do samego filmu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...