LeifErikson

Chciałeś rower to pedałuj.

Tak, Messiah, Devil Inside, jakies tycoony też. Ja dobrze pamiętam Traffic Tycoon, spoko to było. Karton był węższy trochę niż taki sklepowy, ale za to tektura gruba. Co do samych płytek to były jeszcze takie dziwne wydania gdzie tych CD było sporo, chyba z 5 i więcej, na takiej dużej tekturze gdzie nie było chyba za bardzo nic poza tytułami gier i programów na tych płytach. Masa badziewia tam była.

A pamiętacie taką hybryde gazetki i gry w big boxie do samodzielnego złożenia? CDP to chyba wydawało- płyta z grą, jakas gazetka czy instrukcja w druku i kartonowe pudełko na grę na płasko, do poskładania. Miałem parę tych wydań, ale niestety nic się nie uchowało, posprzedawane.

Ja wtedy CDA prenumerowalem więc za pojedynczy numer wychodziło jeszcze mniej, a dodawali też jakieś gratisy typu czapeczka. CDA wtedy to był must have jak miało się peceta. Ocean contentu, wliczając jeszcze wspomniane ziny, do niektórych nawet pisywałem. To był internet przed internetem.

Zapamiętałem te mniej popularne pisemka też z tego że gdzieś w okolicach 2004-2010 wrzucały na płyty gry które już wcześniej pojawiały się u konkurencji. Zawsze mi się to wydawało kuriozalne i zastanawiałem się po co komu trzeci raz ta sama gra. Choć pewnie jakieś grono dzieciaków miało radochę. Ciężko mi teraz sobie przypomnieć czy to był Play, Clicm czy KŚG.

Kupowałem swego czasu Play ale jakoś nie zapadł mi w pamięci, nie wiem w sumie dlaczego. Bardziej mi utkwił w głowie Click, zwłaszcza ten wczesny na cieniutkim papierze. W archiwach niestety nic się uchowało, wyżej wtedy ceniłem CDA.

Jak takie starocie wyciągamy to Sześć stóp pod ziemią koniecznie obejrzyj jeśli nie widziałeś i masz wolne jakieś 60 godzin.

Spodziewałem się lepszych wyników przy takim ruchu jaki jest na forum, ale warto było zrobić eksperyment.

Nowe Biuro się tworzy, pierwsi aktorzy są już znani. Ma to być zupełnie inna historia, ale w tym samym świecie. Niewiele szczegółów póki co, oczekiwań wielkich nie mam, ale biorąc pod uwagę że odpowiada za to Greg Daniels, to powinno być co najmniej nieźle. https://www.filmweb.pl/news/Sabrina+Impacciatore+i+Domhnall+Gleeson+w+nowym+"The+Office"-155149

Jeszcze mi się Olive Kitteridge przypomniała. Piękny mini serial, ale smutny jak cholera. Richard Jenkins tam gra (Nathaniel senior z Six Feet Under), Bill Murray i w głównej roli Frances McDormand. Piękna rzecz.

Kilka stron z recenzjami jakichś średniaków kontra strumień kasy do utrzymania pisma? Dla mnie wybór jest prosty. Szkoda, bo temat ciekawy. Jak nie duży materiał jego autorstwa to może chociaż wywiad z nim na ten temat?

E, no to jak paczysz? Druga, trzecia, przedostatnia i ostatnia (tylna czesc okladki). Za czasów IA czasem nie było nic, czasem tylko ta tylna okładka, a po wewnętrznych stronach okładki wstępniak i felieton Rogera. A co do stawek to w sumie zaskakujące że to jednak jest mniej niz kilka tysięcy.

A tak z ciekawości, o ile to nie tajemnica handlowa, ta spora ilość reklam w 319 względem poprzednich, gdzie czasem nie było żadnej, to efekt Twojej obrotności i kontaktów @Perez czy tak się akurat złożyło w tym miesiacu ze pojawili sie reklamodawcy? Bo strzelam że taka calostronicowa reklama to nie mniej niż kilka tysi, wiec przy tyłu reklamach robi się już chyba jakiś sensowny pieniądz z tego, którego wcześniej nie było.

Biały Lotos, Ogrodnicy, Schody, Od nowa, a ze starszych rzeczy jeszcze Wielkie Klamstewka, Ostre Przedmioty. No i Pohamuj entuzjazm na poprawę humoru.

Ta, do Norwegii dotarło szybciej niż do południowej PL.

Dajcie Mielowi kilka stron na rozwinięcie tematu z jego felietonu o anegdotkach ze współpracy z wydawcami. Pysznie się czyta takie historie.

Dzisiaj do mnie doleciało, 9 dni od nadania, więc jeden z lepszych rezultatów, bo przywykłem do ok. 20. A więc postęp jest.

To akurat nie moja bajka, więc odpuszczę, ale fajnie że się temat tych specjali rozkręca, czekam na kolejne.

Kuriozum z tą nazwą, przecież nie od wczoraj było wiadomo jak ma się nazywać nowy model i gdzie ma byc produkowany, to dlaczego dopiero teraz się przyczepili?

Zawsze można sobie nakleić

W CDA fajna jest okładka, ale ten papier w środku moim zdaniem gorszy niż w Szmatławcu (wolę sliski niż taki szorstki jak tam jest).

Dla mnie Pixel był właśnie znacznie mniej wygodny do czytania przez ten grubszy papier. Raz że cięższy, dwa że gorzej się trzyma.

I gitara, taki papier jest w sam raz do pisma tego typu, które się czyta trzymając w łapie. To nie album "Polska natura" żeby miał grube stronice i ważył 5 kilo.

Teraz prawie wszystkie pisma tak wyglądają, a zwykle jeszcze gorzej. Szmatlawcowy papier nadal jest powyżej średniej moim zdaniem, biorac pod uwage cenę. Mnie imponuje niezmiennie papier na jakim drukowany jest Motor, bo to bardziej jak taka ultra cienka folijka niż coś co przypomina normalną kartkę.

U mnie jeszcze nie ma, ale spoko, z dotychczasową średnia na poziomie 20 dni oczekiwania mam wysoki próg bólu.