Treść opublikowana przez Czezare
- Call of Duty: Modern Warfare (2019)
-
Targi: E3, GC, TGS
Różyczko, do poziomu Twojego oszołomstwa jeszcze wiele lat bezowocnych starań z mojej strony...
-
Targi: E3, GC, TGS
A tak w ogóle to ktoś z Was pojechał na tegoroczny Gamescom? Właśnie sobie uzmysłowiłem, że byłem tam równo 10 lat temu. Cóż to był za pobyt, co za wspomnienia! Nawet pamiątka mi została: Planuję pojechać tam znowu, ale za rok. Być może będzie już można zagrać na nowych konsolach?
-
Battlefield V
Jedna rzecz mnie też wkurza, a mianowicie brak podnoszenia rannych, wykrwawiających się kolegów. Nie jestem gigantycznym fanem Battlefielda i nie wiem jak historycznie było to rozwiązane w innych odsłonach, czy mianowicie podnosić rannych mogli tylko medycy, czy wszyscy. Tu leczyć może każdy, ale niewielu to robi. Często się zdarza, że dwóch zdrowych pacanów z mojego teamu strzela sobie radośnie blisko mnie, a ja zdycham. Chyba przestanę LT opóźniać zgon. Szkoda czasu...
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
Battlefield V
Wziąłem sobie za niespełna 15 zeta miesiąc EA Accessa w głównej mierze po to, aby sobie popykać w B V. Cóż mogę rzec? Gra na koksie wygląda bajeczne, rusza się płynnie, gra i strzela się miodnie tylko...no właśnie...Dlaczego gra tak arcychuyowo dobiera graczy do gry? Dlaczego pytam? Ano azaliż jednakże zagrałem ponad 20 meczy w TDM i ...nie wygrałem ani jednego pomimo dodatniego ratio! W mojej drużynce z reguły góra 3-4 pięćdziesiątkowców jeśli chodzi o rangę, poza tym same freshmakery jak ja, a w przecwnej drużynie trzy czwarte ekipy to stare repy z max rangą. Żeby to jeszcze jakoś mieszało składy, ale gdzie tam! Jak trafisz do niewłaściwej ekipy to przegrywasz jeden mecz za drugim grając tymi samymi ludźmi przeciw tym samym zabijakom. Żeby to jeszcze były jakieś wyrównane starcia, ale gdzie tam! Wpyerdol do wiwatu ze średnią różnicą 30-40 kuponów. Jest na to jakiś sposób, czy ta gra po prostu tak ma? Przyznaję, że w B1 pod tym względem było znacznie lepiej...
-
Sinner: Sacrifice for Redemption
Wydaje mi się, że nawet w przypadku przegranej coś tracisz, ale mogę się mylić. Jak wlazłem na tę arenę wyboru bossów i wziąłem tego co był najbliżej (raczej w środku) to przed walką straciłem część paska życia i część paska staminy i tego już nie odzyskałem, choć dostałem łomot. Jak odwiedzałem po kolei innych bossów to paski były już permanentnie okrojone...
-
Sinner: Sacrifice for Redemption
Odkopuję spod grubej warstwy gruzu. Ktoś grał i skończył? Zacząłem i się odbiłem. Wcale nie z powodu kiepskiego wykonania czy złej mechaniki, choć ta jest do bólu i tzw mata ograna. Odbiłem się z powodu poziomu trudności. Wszedłem na wszystkie dostępne areny z bossami i popróbowałem z każdym z nich się pomocować. Poległem z kretesem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że żadnemu z tych niemiluchów nie uszczknąłem choćby połowy krechy zdrowia, ba! Do połowy to daleka droga! Pytanie mam do tych co grali. Który boss na początek jest jeszcze najbardziej do przejścia? Innymi słowy od którego najlepiej zaczynać?
- NETFLIX
- Call of Duty: Modern Warfare (2019)
-
Call of Duty: Modern Warfare (2019)
- NETFLIX
- Call of Duty: Modern Warfare (2019)
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
- Tom Clancy's The Division 2
Jestem dokładnie w tej samej sytuacji co @PiotrekP . Trzeci (nomen omen) świat, aby zaatakować czwarty brakuje mi 20 poziomów gear`u, tyle tylko że nie bardzo wiem na czym mam to zdobyć, skoro wszystkie misje główne porobione, a zajmując się wciąż tymi samymi aktywnościami pobocznymi haftuję z nudów. Poza tym doświadczenie leci na nich jak krew z nosa, dlatego przestałem w to grać jakieś trzy miesiące temu i chyba juz tak to zostawię...No słabo to zaprojektowali :(- Rammstein
- Rammstein
- Rammstein
- Rammstein
Jak przeglądam setlistę z Chorzowa to w zasadzie brakuje mi tu tylko mojego zdecydowanie najbardziej ulubionego ich numeru tj Reise Reise. Przecież to jest galaktyczny ROZPYERDOL! PS: Również nie wyobrażam sobie swojej absencji za rok na Narodowym. Tylko wpłynie pensja na konto i bookuję bilety.- Kącik bokserski
Właśnie...wytrzymałość i wydolność, która pozwala koksiarzowi bić tak samo mocno i z taką samą częstotliwością zarówno w pierwszej, jak i ostatniej rundzie, a ciosy się kumulują...- Kącik bokserski
Zaden hajs, żadne PPV i licencje nie są warte ceny ludzkiego życia...- Kącik bokserski
Dillian Whyte na koksie. Pseudonim Łajdak pasuje do niego jak ulał. Tylko niech mi ktoś wyjaśni jak to się stało, że wynik badania znany był na trzy dni przed walką z Rivasem, a pomimo tego do tej walki doszło? Ni chuya tego nie rozumiem i nie zrozumiem chyba nigdy A gdyby tak Rivas zginął po walce jak Dadaszew? Co by się wówczas stało? Tak jak już wyżej pisałem, absolutnie nie jestem zaskoczony. Z czołówki koks siorbią dosłownie wszyscy, tylko że niektórzy wpadają, a inni nie...- Cinema news
Nie żyje Rutger Hauer. Szkoda straszna. Najbardziej zapamiętałem go wcale nie z "Blade Runnera", a z "Autostopowicza". Zagrał tam psychopatę i zrobił to tak przekonująco, że grający jedną z głównych ról C. Thomas Howell powiedział później w wywiadzie, że autentycznie bał się Hauera.- Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
A my się z kumplem rychtujemy na jutrzejszy koncert Scorpions w Ergo Arenie. Ciekawym czy te stare pryki potrafią jeszcze grać Aha, wcale nie z mniejszym zainteresowaniem obejrzę i posłucham naszych rodzimych rozgrzewaczy w postaci Lion Shepherd, tj moje największe polskie muzyczne odkrycie od wielu lat...