Treść opublikowana przez c0ŕ
-
Uncharted 2: Among Thieves
No i prawidłowo, też moją pierwszą platyną było U2 Grałeś na hard?
-
Trofea
Lol, bez przesady z tym masterem, bo tu jest inny prawdziwy mas(h)ter Na serio, mam ledwo 4 trudne platynki (na siłę bym dodał jako 5 Spec Ops The Line, który na fubar był dla mnie bardzo wymagający) i jest tu dużo osób które mają więcej platyn i trudniejszych także. Mam mało platyn, bo ostatnio granie strasznie mnie nie cieszy, wszystkie te każualowe szczelanki (np. Metro LL czy FC3) to wywaliłem z dysku po 2h bo nudziło mnie to słuchanie ciągle smętów bohatera i strzelanie bez żadnego wyzwania do setek klonów. Tak się składa, że wszystkie gry które mnie kręcą mają trudne platyny, to czemu mam ich nie wbić. Jak odpalam grę to faktycznie chcę w nią grać, uczyć się zasad, wyrabiać skilla itp. Raczej nigdy nie wbiję 100 platyn, bo po protu mało jest gier przy których usiedzę dłużej, żeby splatynować. Przy większości to tylko szukam pretekstu, żeby wyłączyć (co widać po moim completion rate). Ostatnio uruchomiłem Brothers, chciałem machnąć proste 100%. Pół godziny biegania, słuchania jakichś dziwnych odgłosów bohaterów i przekręcania dźwigni wywoływało u mnie odruchy wymiotne. Naprawdę chciałem poznać historie do końca i to przejść, ale po prostu mi się nie chce. Tak samo WRC4 - to chyba najnudniejsza platyna na PS3. Co z tego że 1/10, wywaliłem z dysku. Killzone HD - to samo. 4 przejścia gry to nie na moje nerwy. Już chyba bym wolał wszystkim sąsiadom za darmo skosić trawnik. Nie mam zamiaru męczyć się w jakiejś grze dla trofeów, bo chyba nie o to w tym chodzi. Już wolę zachować z gry dobre wspomnienia bez trofeowania, a nie spędzać w niej dziesiątki godzin bez przyjemności.
-
Platinum Club
VANQUISH - 9.5/10 O matko, jak ja się zayebiście cieszę że udało mi się wbić platynę w tym zacnym tytule. Pierwszy raz grę odpaliłem w 2012 jak wchodziła do plusa, ale dopiero ostatnio zabrałem się za nią na poważnie. Większość trofeów jest dość prostych - typowe związane z walką, zbieractwo (dzisiaj robiłem, masakra, 112 dobrze ukrytych statuetek, 3 raz kampanię musiałem jechać), czy fabularne. Sama kampania na hard jest dosyć prosta, szczególnie jak opanuje się gameplay. Zabawa zaczyna się przy tactical challenge'ach - jednym słowem: masakra. Może napiszę jak to u mnie wyglądało: 1 challenge - robiłem chyba 1,5 godziny, dosyć trudny był, jak na pierwszy challenge. Romanovy i na końcu bogey. No ale to nic w porównaniu do tego co mnie czekało. 2 challenge - łatwiejszy od pierwszego, nie pamiętam już co tam było, bo zdałem go za pierwszym razem. 3 challenge - jak wyżej. 4 challenge - tu robi się ostro. Z pewnością sporo osób się odbije i da sobie spokój. Pierwsze 4 fale są dość proste (wystarczy stać na drugim końcu mapy, za skałką - i strzelać w pociski romanovów, kiedy je wypuszczają). 5 fala to jazda bez trzymanki - crystal viper, małe roboty ninja, cztery romanovy, i to wszystko na strasznie małej przestrzeni. Szczerze mówiąc już nie pamiętam jakim cudem go zrobiłem, w głowie pozostał mi totalny mindfuck. Sporo prób na to poszło, pewnie z 2 godzinki grałem. 5 challenge - o wiele prostszy od czwartego, padł za 5 próbą (parę randomowych zgonów zaliczyłem). 6 challenge - o maj fakin gad, to tutaj gra oddziela mężczyzn od chłopców Chociaż z wieku raczej jestem chłopczykiem, to czułem się jak Pudzianowski po zaliczeniu go. Cisnąłem ten challenge od przedwczoraj i oto jak go robiłem: pierwszy wave - zabijamy karabinkiem czerwone a na vipera stosujemy kontrę drugi wave - na helikopterki rzucamy EMP, a bogeya rozwalamy z HMG trzeci wave - karabinkiem rozwalamy czerwone, a romanovom rozwalamy disk launcherem głowy czwarty wave - już nie pamiętam, normalnie skorpiony z hmg itp. piąty wave - to co tam się dzieje to jest masakra. Boost roll - non stop. Jak się przegrzejemy albo czerwony ekran, rzucamy EMP pod siebie. Z LFE załatwiamy kulki na samym początku. Potem bierzemy lock on laser i zadajemy sporo prostego damage niebieskiemu (ja zadawałem równolegle, nawet nie myślałem w kogo strzelam). U mnie zostały oba bogeye z podobną ilością życia, niebieski pierwszy padł, już chciałem brać jego rakietnicę, ale fuck it, nie mam czasu, walę w czerwonego z HMG No i dałem radę. Bardzo się cieszę. Cały się trzęsłem jak to zaliczyłem, lol. Aha - jak będziecie mieli czerwony ekran i brak EMP, to szybko za osłonę, żeby bogeye były przed wami, i modlić się by ar się zregenerowało. Wystarczy być upartym, a na pewno dacie radę. Jak się wkurzacie to wyłączcie grę i włączcie potem, a na pewno się uda
- Vanquish
- Vanquish
-
co cię cieszy, a co złości?
Cieszy mnie - Vanquish challenge 6 Złości mnie - Vanquish challenge 6
-
Vanquish
Ech, jakoś umęczyłem 4 challenge (nie mam pojęcia jak go zrobiłem, szczególnie ostatni wave). Mam problem z challenge 6 - pierwsze 4 wave'y to bułka z masłem, ale 5 to jazda bez trzymanki. Nie wiem jak się do niego zabrać. U kuzyna już nie pamiętam, on lepiej w to grał Lock On Laser mam używać? Przecież to malutko im odbiera, zanim zdejmę niebieskiego to podczas boost rolli mnie zabiją. LFE na kulki, plus rakietnica - jeszcze popróbuję. Życzcie mi szczęścia
-
Vanquish
Błagam was, dajcie mi jakieś tipy do czwartego challenga. Ogólnie ten challenge to banał, nie licząc ostatniego wave'a. W 8 na 10 prób dochodzę do ostatniej fali, ale to co się tam dzieje przechodzi ludzkie granice. To jest totalny random, malutka przestrzeń, crystal viper, 3 romanovy i sporo tych małych, wytrzymałych robocików ninja. Fuck, kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać, padam zazwyczaj po 15 sekundach, pomimo boost rolli i szybkiego przemieszczania się. Mały teren, i co chwilę natrafiam na vipera, który mnie bije Jeszcze te romanovy z rakietami, no niby mam tą rakietnicę i potem dochodzi upgrade który dodaje ammo, ale nawet w nich strzelić nie zdążę. Parę sekund i już czerwony ekran. Dodam, że challenge 1, 2, 3 i 5 - wszystkie zdałem za dosłownie pierwszym razem (może oprócz pierwszego, bo wtedy jeszcze nie ogarniałem tej gry). Kampanię na hard zakończyłem z zaledwie 39 zgonami, ale to mnie chyba przerasta. Może jestem za młody na takie skillowe gry, idę strzelać do moich amerykańskich rówieśników w Coda
-
Platinum Club
Minecraft - 2/10 Crysis - 4/10
-
Mirror's Edge Catalyst
Jak ja marzę o tej grze. Jedynka tak mi się spodobała że splatynowalem w 4 dni (dodam, że platyna to jedna z najcięższych na PS3). Coś niesamowitego, ja chcę więcej! A nie że kampanię przejdę w 2h jak w jedynce
-
Poleć coś w stylu...
Nie pamiętam, ale mi się dobrze oglądało, solidne 7/10 do obejrzenia na wieczór przy chipsach itp
-
Poleć coś w stylu...
Project Monster
-
Chipsy
już nigdy nie będę jadł czipsów do góry nogami
-
Chipsy
Ja lubię diabelski cheddar - już 3 razy je kupiłem (ech, 15 zł poszło :/P). Raz prawie mnie zabiły. Zaśmiałem się podczas jedzenia i chyba mi stanęły w przełyku. Gardło mnie zaczęło cholernie piec, w uszach mnie piekło miotało mną po podłodze jak szatan. Doczłapałem się do butelki z wodą, biję się z bólu po głowie, zaczynam na oślep lać wodę do ust, cały się oblałem, cała podłoga też. Chciałem sobie uszy wyrwać, tak piekły, umrzeć chciałem. Potem leżałem wśród tej wody na podłodze przez 15 min, drgawek dostałem, łzy z oczu leciały i potem przeszło. Ale same czipsy dobre.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Książkę polecam. Pisana dosyć prostym językiem, ale jednocześnie wciągająca i ciekawa. No i zawiera oczywiście sporo scen nieuwzględnionych w filmie.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Co do Battle Royale, to oglądałem dawno temu. W podobnym stylu jest też "Potępiony" - taka hamburgerowa wersja; mimo wszystko całkiem dobre kino akcji.
-
Dragon Age: Origins
Pudełkowy Dragon Age 1 jest w pełni spolonizowany - bardzo fajnie się grało, postarali się. Niestety miej na uwadze, że technicznie jest słabiutko; gra lubi gubić fpsy i to bardzo często; ścina i zwalnia Ale da się grać, w końcu to RPG.
-
Platinum Club
The Walking Dead - 1/10. Następna platyna - Killzone HD (jak dam radę umęczyć jeszcze 3 nuuudne przejścia) i Vanquish (jak dobrze pójdzie). Z tym ostatnim, to nie wiem czy dam radę - platyna jest niezwykle wymagająca (nawet single player na hardzie, nie wspominając o wyzwaniach). Zdaję sobie sprawę z tego, że dla graczy starszej daty platyna jest do zrobienia (wymiatacze Quake'a itp), z shooterami mam niewielkie doświadczenie - w sumie w żadnego skillowego nie grałem. Vanquish jest jednak świetny i jak nie 100%, to przynajmniej 91 % (bez Tacital Challenger) z pewnością wycisnę. Jak to wbiję to będzie moja pierwsza naprawdę (NAPRAWDĘ) trudna platynka.
-
co cię cieszy, a co złości?
Dobrze że platynki w DS2 i MP3 już masz bo dziecko mogłoby ucierpieć
-
Heavy Rain
- Która gra dała wam największą satysfakcję z zabijania?
VANQUISH- Vanquish
Fcuk me, byłem u kuzyna, no i patrzę, a on w Vana z kolegą ciśnie. No to graliśmy z 4h, akurat challenge poszły. Zasiadłem do 6 challenge'a i bite 3h grałem aż przeszedłem (w poprzedniej próbie zawaliłem na końcu, 3mm paska ostatniego bogeya zostały ; w dodatku raz pod koniec bogey wybuchł i mnie zabił). U siebie na konsoli utknąłem na 4 challengu. Ciekawe czy dam radę (muszę jeszcze kampanię dokończyć). Niesamowita gra- Gry na PSN
Fajna cena. Chcę wycisnąć 100 % ze wszystkich Dead Space'ów, i mimo że trójka najsłabsza to chyba kupię i przejdę te 3 pozostałe razy.- SONYCARDS, TROPHYCARDS itp.
Nieprawda:)- Metro: Last Light
Obawiam się że cała gra od nowa. - Która gra dała wam największą satysfakcję z zabijania?