Treść opublikowana przez Bigby
- Mass Effect: Legendary Edition
- Mass Effect: Legendary Edition
-
Control
- Assassin's Creed Valhalla
- Mass Effect: Legendary Edition
- Mass Effect: Legendary Edition
- Assassin's Creed Valhalla
- Assassin's Creed Valhalla
Po kolejnych kilkunastu godzinach zabawy jednak stwierdzam, że ciężko będzie mi kontynuować, nie mówiąc już o ukończeniu gry. Coraz częściej zauważam słabe animacje i lip sync, powtarzające się twarze npców (nawet tych ważnych dla fabuły), z których póki co wybija się jedynie Ivar i Oswald. Brakuje mi więcej ciekawego lootu, bo to co zbieram nie ma w sobie nic unikatowego. Punkty na mapie dzielą się na bogactwa, wydarzenia i artefakty - wiadomo więc z grubsza czego się spodziewać. Irytujące jest również to, jak często nie można się dostać do jakiegoś miejsca, bo drzwi są zabarykadowane, nie ma klucza, albo nie dotarliśmy jeszcze do odpowiedniego momentu w fabule. Questy, szczególnie poboczne, nie porywają. Ciągle liczę, że trafi się jakiś rozbudowany, choćby 1-2 godzinny wątek, który mnie zaciekawi. Pamiętam jak niektórzy pisali, że trafili na zadanie z facetem z toporem w głowie - fajnie, minuta albo dwie rozmowy i po sprawie. Albo zdarzenie z parą, której nie powodziło się w łóżku, więc mamy zainscenizować najazd, zniszczyć i podpalić mieszkanie - z opisów spodziewałem się czegoś znacznie lepszego i lepiej zrealizowanego. Tragedia. Do tego dochodzą pyskówki, które wyglądają jakby dwóch 15 latków się obrażało nawzajem. Tłumaczenie też nie pomaga, bo po polsku jest w tym jakiś rym, a potem słucham oryginalnej wersji i okazuje się, że brzmi totalnie inaczej, źle wybrałem i przegrywam. Drzewko umiejętności przemilczę, bo jest najgorszym jakie widziałem od lat. Powinno być kilka razy mniejsze i ograniczone do samych zdolności oraz pojedynczych bonusów typu +10% do ataku czy obrony. A tutaj mamy +5.2 do ataku, 3.1 do obrony, 2 do trucizny, 1.4 do skrytego ataku, powtórzone wiele razy, a wartościowe upgrade'y ukryte właśnie za tymi bonusami, więc za każdym razem wpierw trzeba zmarnować z 5-10 pktów. Spodziewałem się też, że zniesienie tradycyjnych poziomów pozwoli na swobodne eksplorowanie dowolnego regionu i podejmowanie każdego wyzwania, ale tak nie jest. Zastąpili to po prostu poziomem mocy. Jeśli chodzi o walkę, to mam wrażenie, że tnę powietrze a nie przeciwników. Do tego powtarzające się finishery. Skradanie, mimo wykupionych odpowiednich skillów, nie ma zbytnio znaczenia. Nadal uważam, że kwestia audiowizualna jest bardzo dobra, męski Eivor to fajny protagonista (choć wbrew temu co mówili nie do końca kanoniczny), a rozbudowa osady jest przyjemną odskocznią.- Mass Effect: Legendary Edition
- The Day Before
- Biomutant
Zawsze warto poczekać, ale nie martwiłbym się że coś złego się z grą działo. Powstaje od 2016 roku, robiona przez grupę 20? może 30 devów. Nie pamiętam jak było na początku, ale teraz cały czas powtarzali że premiera tylko wtedy, kiedy będą zadowoleni z końcowego rezultatu i pewni konkretnej daty.- Biomutant
- Biomutant
- Biomutant
- Assassin's Creed Valhalla
- Hogwarts Legacy
Gra usługa nie oznacza od razu Destiny i tym podobnych. Jak rozwiążą to podobnie do gier Ubisoftu, to nie mam nic przeciwko.- Assassin's Creed Valhalla
Zacząłem swoją zabawę z grą w weekend i nastukałem 10 godzin. Mam sporo zastrzeżeń, m.in. do misji pobocznych (krótkie, głównie komiczne/absurdalne i nie łączące się z głównym wątkiem), systemu walki czy stanu technicznego (średnia optymalizacja, bugi typu postacie nie poruszające ustami), ale skłamałbym gdybym stwierdził że się źle bawię. Świat jest przepiękny, polubiłem Eivora, muzyka wyrywa z butów, najazdy na klasztory i rozbudowa osady na plus. Pomysł na fabułę też spoko - jestem ciekaw losów dotychczas poznanych postaci. Kolejny pozytyw to sama eksploracja. Niby mapka zawalona aktywnościami, ale kierując się w stronę wybranego punktu nie do końca wiadomo czego się spodziewać. Chciałbym tylko więcej unikatowego lootu - do tej pory biegam w startowych łachach i macham toporem ojczulka.- Dying Light 2
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
- Resident Evil 8 Village
Biegam jak poyebany po tej posiadłości w jedynce i czuję się zagubiony.- Resident Evil 8 Village
Jedynka i 0 zakupione. Obadam dzisiaj.- Resident Evil 8 Village
A no tak, w demka 5 i 6 też grałem. To drugie w ogóle było jakimś Michaelem Bayem, tyle się działo na ekranie.- Resident Evil 8 Village
Moje doświadczenia z Residentami ograniczają się do wersji demo remake'u 2 i 3. Pomimo tego ciągnie mnie do Village. Może to przez klimat - trochę mi zajeżdża Bloodbornem. A z drugiej strony chętnie bym wskoczył w serię i nadrobił poprzednie części.- Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Archeolog to tak za 5 lat może zadebiutuje. Od Wolfa 2 mija w tym roku 4 lata. Youngblood nie liczę, bo to poboczny, mniejszy projekt robiony wspólnie z Arkane, któremu nie przeszkodziło to w pracach nad 2 innymi grami. W3 na pewno powstaje (mówił o tym m.in. Pete Hines) i podejrzewam, że powinien się pojawić stosunkowo niedługo.- Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Forza 5, Wolf 3, Starfield, Halo i wtedy byłoby ok.