Bigby

Tak tylko zaznaczę, że gra działa na UE4 a nie 5.

Przecież wklejałem 2 strony temu komentarze z Reddita gdzie było napisane, że jest 60 FPS albo przynajmniej odblokowane klatki. Na Reseterze też podobne posty: Zresztą w tego typu grze nawet 30 (albo 40 FPS) nie jest najgorsze i jak tylko będę mógł na PC podkręcić grafikę na maxa kosztem framerate'u, to tak zrobię. Patrząc na wymagania sprzętowe możliwe że będę musiał. Wygląda swoją drogą obłędnie, a nawet nie widzieliśmy jeszcze Ray Tracingu: + 300 000 szczurów.

Jeśli ktoś lubi takie gry jak Zaginięcie Ethana Cartera, What Remains of Edith Finch, właściwie jakiekolwiek walking simy i tym podobne doświadczenia (w tym przygodówki typu Myst), to jak najbardziej warto dać Scorn szanse. Jasne, gra nie wywraca gatunku do góry nogami, nie oferuje nic rewolucyjnego, ot średni/dobry tytuł na 6-7/10. Ale i na takie jest miejsce na rynku.

Mocne Defense Force jak na kogoś, kto przy grze nie pracuje i nie wie dokładnie co doprowadziło do takiej, a nie innej sytuacji. Koleś ma dodatkowo straszny ból dupy o Series S. Wcześniej twierdził, że Horizon Forbidden West ani Ratchet nie miałyby szans zadziałać na tej konsoli. Wini też Series S za niestabilny framerate w Elden Ring na SX/PS5. W tym samym czasie jeden z devów Dice: Niektórzy podejrzewają, że 30 FPS w Gotham Knights to jakiś bottleneck CPU (w co ciężko mi uwierzyć), ale w takim przypadku Series S ma praktycznie identyczną jednostkę jak mocniejsze konsole i w niczym nie zawinił. A jeśli chodziłoby o GPU, to PS5/XSX powinny spokojnie pociągnąć 60 klatek, a Series S można by zostawić przy 30-tu.

Nie no, FH5 wygrywa już samym settingiem. Ale i tak podtrzymuje, że trójka jest najlepsza.

Jak jest Court of Owls to można zakładać, że wcale nie umarł albo go wskrzeszą.

Od 7:30 mówi o porównaniu z Arkham Knight.

Finito. Ostatni akt dosyć krótki. Nie mam pojęcia co się wydarzyło, ale było bardzo brutalnie. Może ktoś kiedyś coś z tej fabuły sklei. Podobało mi się, z zagadkami też nie było jakichś wielkich kłopotów. Dźwiękowo i wizualnie super. Strzelanie do wywalenia. 7/10.

Nie przetłumaczysz. Czyli Spiderman od Insomniac jest w tym samym uniwersum co Spidermany od Activison.

Jakbyś tak napisał, to byłoby dobrze.

Właśnie nie jest, przecież o tym mówię. To jest osobna gra. Suicide Squade należy do szerokopojętego Arkhamverse. Jest na ten temat mnóstwo artykułów w necie.

Tylko że to nie jest i nigdy nie była część serii/uniwersum Arkham. Tym jest Suicide Squad od Rocksteady.

Oszczędzaj ile możesz, przyda się.

To przygotuj się na 4 rozdział.

Powinni ograniczyć walkę do absolutnego minimum albo najlepiej całkowicie z niej zrezygnować. Przy tej liczbie naboi nie da się wszystkich zabić, więc pozostaje tylko ucieczka. A jeszcze później dochodzi większy brzydal, to jeden magazynek nie wystarczy. Na szczęście w ręce wpada też shotgun, to chociaż ci mniejsi szybko padają. Po niektórych recenzjach to mam wrażenie, że niektórzy zagrali może 10 minut. W jednej było, że gra nie ma muzyki. A tu ambientu nie brakuje. I nie jest też tak enigmatyczna i skomplikowana jak to opisują. Nie ma się co oszukiwać, to jedna z tych gier, które albo podejdą Ci w całości (bo np. lubisz zagadkową formułę) albo od początku ją znienawidzisz i szybko odstawisz.

Już od pierwszych materiałów było widać, że chodzi się typkiem po korytarzach i ogląda Beksińskiego. A spotkałem już opinie, że ludzie spodziewali się prawdziwego survival horroru albo kolejnego Dooma.

Jak ktoś hajpował Scorna to sam sobie jest winien. Zwyczajny tytuł na około 7/10. Może i do zapomnienia w tydzień (jak 90% gier każdego roku). Dla mnie po prostu przystawka przed nadchodzącymi Szczurami czy Bayonettą. edit: To też prawda

Tego nie wiadomo. Port robi QLOC i w większości przypadków nie było z nimi problemów. Będzie śmiesznie jak Steam Deck zadziała z wyższym fpsem niż konsole.

Wytłumaczenie takie jakby robili rewolucyjnego open worlda.

Wczoraj zakończona pierwsza Bayonettka. Tyle lat od premiery a nadal trzyma niesamowity poziom. Ale te elementy QTE to tak słabo panie Kamiya.

Co jest tym bardziej dziwne, że PC z minimalnych wymagań ma gwarantować 60 FPS w 1080p na niskich detalach, a XSX/PS5 są znacznie od niego mocniejsze. Chociaż nie zdziwię się jak wzorem Guardiansów spatchują te 60 klatek za miesiąc.