Też miałem dzisiaj jednego gagatka z którym 3 walki stoczyłem, z czego 2 wygrałem, a ta jedna przegrana to jakbym z zupełnie innym człowiekiem grał. Ojebał mnie jak burą sukę, raz perfectem, 2x prawie perfectami. Te dwie moje wygrane były dosyć pewne, więc albo se trenował i testował, albo młodszy brat grał i dal controller starszemu na jedną walkę żeby mi wpierdolił.
Btw, na Twitterze ludzie zaczęli stękać żeby dodali Tifę do rosteru, sam Harada się odniósł. Podoba mi się odpowiedź, że 'faktycznie dobra dupa' a nie, że umie się bić i w sumie pasowała by do 3d fightera xD.