
Treść opublikowana przez Paolo de Vesir
-
Jak znajdujecie czas na granie
Wspólne spędzanie czasu nie ma celu zbudowania zdrowego, obopólnie zadowolonego związku, a jest wynikiem matriarchalnej agendy mającej na celu demaskulinizację mojej osoby poprzez odebranie mi możliwości samostanowienia i regulację moich rozrywek. Czy to wystarczająco klarowny opis zaistniałej sytuacji czy mam pójść w większy detal?
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Wow, to już jest misja. Jak się dobrze dogadasz to może nawet doprowadzisz do zablokowania dobrowolnej fuzji obydwu firm i uratujesz świat przed monopolem Microsoftu.
-
Jak znajdujecie czas na granie
Moja narzeczona (z perspektywy czasu słusznie) zauważyła, że każdą wolną spędzam na graniu kosztem wspólnych rozrywek. Do tego stopnia mnie to tknęło, że postanowiłem nad tym popracować - tyczy się to nawet wspólnych spacerów, jakiś małych wypadów na zwiedzanie miasta i okolic, czasem wydarzeń kulturowych czy randek. Zaowocowało to nie tylko tym, że mocno urozmaiciło to mój wachlarz rozrywek, ale dodatkowo nie mam z tylu głowy, że zaniedbuję drugą połówkę i jak mam ochotę na granie to zwyczajnie wywieram „dzisiaj wieczorem mam czas dla siebie” i chociaż czasem kręci nosem (jak to dziewczyna ) ma namacalny dowód na to, że spędzam czas zarówno z nią jak i samym sobą. Aha, nie muszę chyba wspominać, że gierki smakują teraz jeszcze lepiej?
-
Wolcen: Lords of Mayhem
Diablo 4 umarło w butach.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Sonka nie zabiera gier tylko dba o graczy. Dzięki zablokowaniu FF 16 na Xboxie twórcy mają więcej czasu na skupieniu się na PS5, mogą wprowadzić język polski i do tego dają 6 miesięcy na dopracowanie wersji PC-towej, same plusy!
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Dla mnie z tych wymienionych gier - zwłaszcza Cyberpunk chociaż lepszy świat ma RDR2. Poczucie przygody w tych grach jest niesamowite, zwłaszcza kreacja świata. No, ale wystrzelonej strzały nie można zabrać z trupa zwierzaka, wiec Zelda lepsza a nie, czekaj, można Co gracze to opinia, a ilość nagród naprawdę nie jest żadnym wyznacznikiem gdzie często nie dopuszcza się indorów albo AA do najważniejszych nagród, bo to nie przystoi. Oskary też mają znaczenie polityczne. skonczylem czytać, EoT bzdura na bzdurze, bo efektem aureoli zajebista fizyka sprawia, że wszystkie inne aspekty w Zeldzie są G E N I A L N E moje ulubione - gotowanie, drewniana walka i wisienka na torcie - niszcząca się broń - to jest po prostu mała rewolucja
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak już masz taką misję to może zapytaj przy okazji dlaczego Driveclub zniknął ze sklepu i czemu wciąż ciężko dostać jest cyfrowe Motorsport.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Tylko, że nie robie z tej gry przeciętniaka. Właśnie to jest kurwa cały sens tej jebanej rozmowy - ludzie zauważają, że to niezła gra ze świetnym silnikiem fizycznym, ale kulejącą czy to jeśli chodzi o narrację czy production value. Po prostu zrobiliście sobie tutaj enklawę gdzie nic nie można powiedzieć, bo Zelda wypina dupę, jabłko spada z drzewa, a strzała wraca i na każde próby powiedzenia co jest nie tak jest obrona Częstochowy. Jakby pierdolona fizyka dawała immunitet na wszystko, do chuja ludzie - dajcie się innym wypowiadać o grach. Nie jeście rezerwatem, ani nie jesteście wyjątkowi, bo gracie w Nintendo chociaż bardzo mocno próbujecie sobie to wmówić.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Chyba mi umknęło - czego konkretnie szukasz?
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Może nie każdemu to robi? Wrażenie jest też w drugą stronę - że na sile próbujecie robić mesjasza z gry która poza fizyką kuleje w potężnej ilości aspektów i może naprawdę wiele osób ma w dupie, że jabłko spada z drzewa albo metal przyciąga piorun? Jeszcze robi się z tego funkcjonalność bez której gra się nie może obejść, że gry dzieli się na przed i po Zeldzie. Tylko, że nie fizyka pcha gry jako medium do przodu.
- Tinykin
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
to niezłe AI
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
ocb z tym AI o którym ciagle pierdoli zdrowy? ok, fajnie, że jest fizyka w Zeldzie, ale to zajebiste AI to gdzie jest?
-
Metroid Prime Remastered
Porzuciłem, przynajmniej chwilowo. Pokonałem drugiego albo trzeciego bossa, chodzę dosłownie od lokacji do lokacji i nie mam pojęcia dokąd. Jedyne dwa miejsca których nie zwiedziłem są niedostępne, bo brakuje mi konkretnych power-upów. Jednak taka formuła lizania ścian sprawdza się znacznie lepiej przy grach 2D. Wracam do Astral Chain.
-
Horizon II Forbidden West
Raczej nikt nie odpala gier GG dla poruszających historii czy niesztampowego konceptu gameplayowego. Ich gry kupuje się, bo to przyjemne akcyjniaki, tyle i aż tyle. edit: zapomniałbym, do tego zajebiście wyglądające
-
Horizon II Forbidden West
Jest poprawa animacji i twarzy, ale na drugim biegunie masz nieznośną Aloy i „jestem silna i niezależna, tylko ja mogę uratować świat, wszyscy przeszkadzacie”.
-
Horizon II Forbidden West
W dwójce masz te same bolączki co w jedynce pod kątem fabuły i dialogów. GG potrafi w technikalia, ale kreacje postaci, dialogi i reżyseria wołają o pomstę do nieba.
-
Astral Chain
Swoją drogą to chyba najlepiej wyglądający tytuł na Switcha jaki widziałem. No pieniężnie się to prezentuje.
-
Astral Chain
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
Mi zaś mocno siadło Little Big Planet, bardzo stylowe platformery z pomysłem na siebie. Myślę, że przygotowany pod ficzery DualSensa mógłby być Astrobotem, ale w formie dużej gry.
-
Metroid Prime Remastered
Co ci nie pyklo w Dread, bo to już któryś post w którym pogardzasz tą grą.
-
The Last of Us - HBO
Po mieszance HBO, gościa od Czarnobyla i jakby nie patrzeć fantastycznej grze można było spodziewać się serialu przynajmniej bardzo dobrego, a wyszło jak to zwykle z giereczkowymi adaptacjami wychodzi.
-
Właśnie porzuciłem...
Zgodzę się częściowo - już Symphony of the Night na PSX miał pokoje do teleportacji po ogromnym przecież zamku. W Metroidach mogło to nie przeszkadzać, bo w większości były to dość skoncentrowane gry, ale Prime jest ogromny i też nie można wszystkiego tłumaczyć konwencją. Gdybym nie miał cierpliwości do metroidvanii sam pewnie wrzuciłbym podpowiedzi, bo nie każdemu widzi się długi maraton na drugi koniec mapy, gdzie często okazuje się, że jednak czegoś nie masz albo po kilku minutach spaceru po tych samych korytarzach dostajesz +5 rakiet. Dobra, to teraz do saveroomu. A gdzie on? Tak, na końcu mapy, w drugą stronę. Świetna gra, ale z racji wieku ma swoje bolączki.
-
Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon
Wybór Bayonetty jest dość prosty - jest wiele potencjalnych pomysłów na fajną grę które zabić może nierozpoznawalność. Wybranie znanego IP to żadne ryzyko, a potencjalnie wymierny zysk. Sam z resztą kibicuję takim spin-offom, bo odświeżają i wzbogacają uniwersa - jak Metal Gear Acid, Gears Tactics czy teraz właśnie Bayonetta Origins. O przyszłość serii nie ma powodów się martwić, bo Bayo4 będzie na 1000% slasherem.
-
Resident Evil 4 Remake
Po prostu RT zaczyna się od 11K w górę.