ornit

Dobrze cosplajerują warlocków z WoWa. Płytę słucha się znakomicie. Na żywo wygląda to na drętwą chujnię. Obczaję w październiku przed Hipsterothem na koncercie w Wawie.

Ja kupiłem abo na dwa miechy z zamiarem powrotu do WoWa na dodatek. Znudziło mi się po dwóch godzinach. Dodatku nie kupię, poleveluję sobie tylko wszystkie postacie do setnego poziomu.

Sausage Party - Raz czy dwa się głosno rozesmiałem a tak film do dupy. Pomysł dobry, słabe wykonanie. Historia nudna, dialogi powtarzalne. Co drugie słowo fuck i kilka nawiązań do popkultury. Nie wiem jak Norton zgodził się zagrać w takim szajsie, chyba kasa mu się przestała zgadzać. Film szybko zaczyna się dłużyć. Dla mnie 4/10

Ktos wie gdzie najlepiej wyrwać to na premierę? Napaliłem się.

Poczekam aż wersja GOTY pojawi się na PTT...

Wiem, ale Geese wraca w jakiejs tam postaci. W poniedziałek pewnie będę miał grę. Już czytam na forach, że online to dno (tradycja SNK). W ogóle ktos przetłumaczył wywiad z ludźmi z SNK, który ukazał się chyba w Famitsu. Można się tam dowiedzieć wielu interesujących rzeczy jak np to, że brakowało ludzi do zakończenia projektu. Poza tym nie pracują nad żadnym innym tytułem, natomiast samo SNK dzieli się na dwa zespoły. Jeden dłubie przy KOFach a drugi opracowuje gry na smartfony

Przecież Cejrowski to klaln. Kiedys szanowałem. Teraz to dewota.

Animacyjnie prezentuje się o wiele ładniej niż ta kupa KJ. Może dlatego, że jest kolorowo i radosnie bez spinania posladów.

Ja się loguje raz na jakis czas żeby swoimi 20-to levelakami posiedzieć na zuliańskim tygrysie albo raptorze w stolicach bo lubię odpowiadać na pytania "gdzie dropią"

Obejrzałem SS. Po opiniach i recenzjach spodziewałem się mega szmiry. Na szczęscie nie było AŻ tak źle i dostałem tylko szmirę. Myslę, ze powinni wyciąć conajmniej pół godziny rozkmin i zastąpić je akcją. Co mi po dramaturgii i osobistych upadkach postaci skoro nie czuję z nimi (pipi)A ŻADNEJ WIĘZI!?!?!? Drętwe dialogi, nierzadko czerstwe, infantylne i naiwne. Scena przy barze wbiła gwóźdź do trumny. Jesli chodzi o samą realizację. Po co na samym początku wlepiali co chwila jakies stare przeboje? Czułem się jakbym oglądał "lody na patyku". Nie wiem może gdybym włączył sobie loop "bohemian rhapsody" przez cały film to cały obraz zyskałby w moich oczach... A teraz IMO najlepsze Tak jak inni pisali film lepszy od BvS. 4/10 myslałem, że zaziewam się na smierć. Dobrze, że wziąłem fakturę. Dostanę zwrot kasy za bilety

Po prostu manga to nie moja bajka dlatego chcę to sprzedać Co do gry chodzi mi o najnowszą "Eyes of Heaven". To bijatyka 2v2, w której biegamy po całej planszy i tłuczemy wrogi zespół. System jest mega biedny, niby mamy masę postaci ale co z tego skoro gra szybko nudzi. Szkoda, że nie zrobili z tego kontynuacji tradycyjnej bijatyki z Ps3 wtedy byłoby super. Tak jest tragicznie. Odradzam.

Mogę odsprzedać. Mam kilka tomów. Żałuję, że kupiłem. PS Ta gra to straszne (pipi). Lepiej poczekajcie aż będzie za darmo w plusie. Wiem co mówię bo ograłem już pół roku temu.

No sorry tylko nie wypisuj na aukcjach, że kupiona w dniu premiery i przegrane 30h bo nikt w takie bzdury nie uwierzy Juz lepiej napisz, że nowa tylko "wyjęta z pudełka w celu sprawdzenia czy wszystko jest w porządku" lol

Po co to robisz solo? Nie warto wracać do starych instancji. Łap grupę w LFR i trzaskaj smiało.

Nie chciałbys żeby cię Superman usciskał? Ja bym chciał!

No mnie się wydaje że jednak nie. Sam bym się nie przeniósł na Legacy , kiedyś była możliwość grania po 6-8 godzin na dobę teraz mając z 1-2 godziny wolne nie widzę możliwości grania na takim serwerze. To, że Ty nie masz czasu to nie znaczy, że inni nie potrafiliby sobie zagospodarować życia na takie cos Ja bym chętnie wsiąkł w ten swiat gdybym jeszcze mógł. Na pirackich serwerach nie chce mi się grać bo to (pipi) z krótkim terminem ważnosci.

Ej a pamiętacie te questy dla warlocków i paladynów? Trzeba to było grupami robić żeby dana klasa dostała mounta. Swietne to było. Teraz group questy rozjeżdża się samemu na pełnej (pipi)e odpalając wszystkie cooldowny.

Zacząłes 11 lat za późno.

Ale drewno.

Co za (pipi). Ja (pipi)ę...

Pierwszy Batman, którego sobie kupiłem to ten z lutego 1991. Pogrzeb Pingwina. Byłem pod ogromnym wrażeniem klimatu i rysunków. Podobało mi się ale byłem jeszcze dzieciakiem (i jeszcze nawet nie nastolatkiem).

Chyba mam jeszcze te Huga w piwnicy. Bajecznie wykreowany swiat. Jako młodszy nastolatek uwielbiałem te historie. Najlepsze było to, że rodzice mi to kupowali. Ja wtedy (9albo 93) zaopatrywałem się w Batmany i Spider-Many). Widocznie mieli lepszy gust ode mnie.

Gram na automatach i wszystko wydaje sie bardziej znerfione, aczkolwiek jungle dalej ciagna sie przez pol planszy. Najgorsze jest wyrywanie sie jednym przyciskiem z rzutow zagranie nie do starej szkoly ale do noobow. Kiedys z banki trzeba bylo sie wyrywac 1+2 a nie tylko 2 lub 3. Teraz maszowanie 1 i ataki na nooba tak podstawowo nakreslic mozna ale i tak wierze. Taki los dzisiejszych gier

Ja złożyłem na play-asia. Ostatnio zrobiłem ich w (pipi)a kiedy znalazłem lepszą ofertę w Polsce a jakims szczęsliwym trafem zeszło mi się to z upływem ważnosci karty, tak że jak na Janusza przystało przestałem odpowiadać na ich wezwania do zapłaty. Mam nadzieję, że się nie obrazili @Paliodor - ja kupuję za niewiele mniej japońskie wersje i nie widzę w tym nic szalonego.

Gdzie jest Urien?