Treść opublikowana przez Frantik
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Spoilery na ep. 117-119 To chyba tyle jeśli chodzi o "asa w rękawie" u Vegety. Czuję, że znowu go ośmieszą. :/ Ciekawe kogo Goku i Vegeta wiadomo, że są off limits, no chyba tego ostatniego postanowią zeszmacić do końca.
-
własnie ukonczyłem...
Call of Duty: World War II (PC) - Single Player Nowy CoD wraca do korzeni... No, może i wraca, ale nie zapomina przy tym bagażu doświadczeń całej serii. Czy to dobrze, czy to źle - trochę temat rzeka. Na pewno bardziej widoczne jest to w trybie multi, gdzie mniej i bardziej niezgodne z historią dodatki mają za zadanie podkręcić tempo gry do "współczesnych standardów", ale ja skupię się tu tylko na kampanii dla pojedynczego gracza, bo tym dla mnie Call of Duty od zawsze stoi. Zaczyna się niby z grubej rury - lądowaniem na plaży (podejrzewam, że Omaha, ale pewności nie mam) podczas D-Day i jak to zrobił Medal of Honor: AA 15-ście lat temu, tak dziś nowy CoD próbuje wywrzeć podobne wrażenie. Czy się mu udaje? Uczucia mam mieszane. Rozmach i filmowość całej sekwencji są, z oczywistych względów, na poziomie nijak nieosiągalnym dla poprzednika, ale całość nie wywiera takiego ciśnienia - przebiec można szybko, ginąc co najwyżej 2-3 razy, zanim się ogarnie, za którym botem kiedy trzeba lecieć i mimo że wokół wybuchy, prujące karabiny maszynowe i krzyki żołdaków, leżących w kałużach krwi, z pourywanymi kończynami, to mam wrażenie, że na dłuższą metę cała rzecz nie zapadnie mi w pamięć. Nie wiem: może już gram zbyt długo i widziałem już w giereczkach zbyt wiele? Później następuje wyraźne zwolnienie na parę misji. Dostajemy "typową Normandię", która od zawsze w FPS-ach jakoś mnie nużyła. I choć po drodze mamy atrakcje, takie jak na przykład pościg samochodowy przez miasteczko opanowane przez Niemców i pogoń za pociągiem pancernym, który w sumie robi niemniej niż podobna sekwencja w ostatnim Uncharted, tak gra rozkręca się dopiero później - nie będę spoilerował, ale wystarczy powiedzieć, że jest i bardziej różnorodnie, klimatycznie i ciekawiej gameplayowo. Przyjdzie nam się i poskradać na parę sposobów, i pojeździć czołgiem, a nawet polatać myśliwcem - wszystko to oczywiście w mocno zręcznościowym stylu. Od tego momentu też zacząłem czerpać sporo większą frajdę z grania. Z drugiej strony, to właśnie dzięki temu, że śledzimy wydarzenia głównie z oczu wojaka ze słynnej amerykańskiej 1 Dywizji Piechoty, po raz pierwszy w drugowojennym Call of Duty dostajemy jakąś bardziej zarysowaną fabułę. Choć niby mamy tu standard - ot, paru ziomeczków zaciąga się do woja, bo obowiązek wzywał, a po drodze oczywiście muszą użerać się z upierdliwym przełożonym, to ich dość stereotypowe charaktery zostały fajnie przedstawione. Może nie jest to poziom Brothers in Arms (tak gry jak i serialu), acz bez problemu można się z nimi jakoś tam zżyć, jednego polubić, drugiego nie. Całkiem zgrabnie to wyszło. Ku mojej uciesze kampanii zaoszczędzono siłowego wpychania elementów poprawności politycznej, czy amerykańskiego patosu w jakiejś mało strawnej formie. Jest o poświęceniu, żołnierskiej przyjaźni i ofierze wszystkich walczących na wojnie, nie tylko wojaków. Propsuję też Sledgehammer Games za to, co pokazali w epilogu, choć jak na moje mogliby walnąć coś jeszcze bardziej dosadnego. No i co jeszcze... Nowy CoD dostał też sekwencje QTE w kilku miejscach, mocno bezsensowne znajdźki i oczywiście nieodłączną zasadę "przyj naprzód, bo inaczej wrogie boty będą respić się bez końca", z tym, że momentami wyszło to naprawdę chamsko. Mamy też pełny polski dubbing. Powiem tak: uszy nie krwawią, ale do ideału daleko. Niektóre postaci, że tak powiem drugoplanowe, brzmią wybitnie sztucznie, a jeden z ziomali z naszego oddziału ma głos typowego dresa. :/ W wersji PC niestety nie da rady włączyć oryginalnych głosów bez zmieniania języka całej gry, ale na konsolach ponoć się da. Graficznie jest bardzo ładnie (nie sądziłem, że kiedyś napiszę to w odniesieniu do Call of Duty), ale rewelacji nie widzę. Może to dlatego, że nie mam KoX-a podpiętego do TV 4K z HDR-em, tylko wysłużonego bieda peceta. Reasumując: bawiłem się dobrze, szczególnie od drugiej połowy gry. Ode mnie: 8+/10 :) Pewnie jeszcze trochę popykam sobie w multi, ale że niestety nie mam małpiego refleksu, to pewnie będę się frustrował zgonami co kilka\kilkanaście sekund. Potem może tryb zombie na ostatek i tyle - pozostanie czekać na przyszły rok z nadzieją, że Treyarch zrehabilituje się za abominację pod postacią Black Opsa 3.
-
Peaky Blinders
S04E01 dostępny :lapka:
-
Zakupy growe!
Dla mnie fajny wintydż - wygląda mocno jak pudełko na kasetę magnetofonową, może tylko trochę większe :D
- PSN FAQ
-
Cinema news
- Okami HD
- Wolfenstein 2: New Colossus
- GOTY 2017
1. NieR: Automata 2. Resident Evil 7 3. The Evil Within 2 Największy rak branży EA - za całokształt. Konsola roku Prosiak- PS3 Scena, Underground. Piraty i BM = Warn
A dziś chyba wyszedł soft 4.83 łatający exploity. Szacun dla Sony, że jeszcze chce im się walczyć na starej platformie.- Wolfenstein 2: New Colossus
- Dragon Ball (także Z, GT i Super)
No nie powiem: fajne efekty specjalne, androidy i nawet jest jakaś dramaturgia, ale jak długo zamierzają jeszcze w tych wszystkich fanowskich tworach klepać Zetkę? Przeca to już do porzygu na sam widok - w kółko Android\Cell saga. :bad: Jest jeszcze Frieza saga, no i cały świeższy content, którego chętnie zobaczyłbym tak fajne adaptacje.- Wolfenstein 2: New Colossus
- The Walking Dead - 2010 - AMC
Gorzej niż tu? To aż się boję odpalać 8x04. :ninja:- Star Wars: Battlefront II
Z tymi unlockami bohaterów to już Ubi zrobiło podobny patent w R6: Siege. Niby można odblokowywać nowe postaci bez sięgania do portfela, ale co się trzeba nagrać to trzeba. Choć i tak tam rzecz zajmuje zdecydowanie mniej niż dziesiątki godzin dla jednej.- Steam
- The Punisher - 2017 - Netflix
Są i recki przedpremierowa: https://naekranie.pl/recenzje/punisher-sezon-1-recenzja-przedpremierowa i druga od Antywebu: http://antyweb.pl/the-punisher-recenzja/- Xiah chał chał chał hał... ok, to jednak temat o Xiaomi
Grupy mają to do siebie, że na jakąkolwiek byś nie wszedł, to ludzie będą pisać o problemach. :) Ja tam po pół roku użytkowania Redmi 4 Pro na nic nie narzekam. Aparat może doopy nie urywa, ale do moich potrzeb tam wystarcza. MIUI Faktycznie może być przez wielu uważany za bloatware, ale mi zastępuje co najmniej kilka osobnych apek, których musiałbym używać na czystym Andku do uzyskania tej samej funkcjonalności, tak więc mi pasuje.- DC's Legends of Tomorrow - 2015 - The CW
Ja (pipi), to zaczyna przypominać jakąś skoordynowaną akcję. Od czasu shitstormu wokół Kevina już dobre 10 mniej i bardziej znanych osobistości szołbiznezu okazało się być molestującymi na przestrzeni ostatnich 30, a nawet 45 lat. :pawel: A co do Legend to faktycznie ten sezon nadspodziewanie :banderas: I również cieszę się z definitywnego odejścia Scofielda z obsady - mi osobiście działał na nerwy. :lapka:- Co ci w głowie szumi? [edycja gamingowa]
- Zakupy growe!
Uff, jednak dotarło na weekend. :obama: Raczek na piecyka i Dżakuzi dla Prosiaczka. Najwyższy czas zobaczyć w końcu, z czym je się to ostatnie. :)- Wolfenstein 2: New Colossus
- Anime godne polecania
O, to Drifters z opisu wydaje się bardzo wpadać w me gusta. Leci na listę. Z obecnego sezonu u mnie leci tylko Food Wars, DB Super chyba się nie liczy, bo to tasiemiec wychodzący prawie non stop od dwóch lat. A tak to od paru miesięcy nadrabiam sobie starsze i nowsze klasyki: Black Lagoon, Cowboy Bebop, a wczoraj skończyłem Steins;Gate - każdy z tych tytułów zdecydowanie "ma coś w sobie" i zasłużył na swą pozycję. A, po drodze był jeszcze szybki rewatch Claymore'a - nie wiem w sumie czemu, ale mam dziwny sentyment do tej chińskiej bajki. Dalej w kolejce FMA: Brotherhood. :)- NieR: Automata
Sam byłbym pierwszy w kolejce do ogrania takiego remastera, a jeszcze lepiej sensownego rimejka. PS3 się pozbyłem lata temu, czego dziś żałuję, sprzętu do sensownej emulacji nie mam, a PS Now jest raczej wątpliwą alternatywą pod kątem ceny i jakości, o ile kiedyś będzie u nas oficjalne dostępne.- Wolfenstein 2: New Colossus
Od wczoraj można już grać w epizod zerowy Kronik Wolności... i jak dla mnie niestety bida. :/ Całość utrzymana w komiksowej narracji, gdzie kolejno wcielamy w się w trzech bohaterów w różnych lokacjach. Całość do przejścia w jakieś 20 minut. Trochę robimy rozpierduchę, potem trochę się skradamy w lokacji mocno przypominającej sąd z podstawki, potem znów rozpierducha w jakiejś bazie ostatnią postacią. Bardzo nijakie wycinki bez ładu i składu. Jeśli miało mnie to skłonić do zakupu kolejnych DLC, czy tam seasson passa, to niestety tym razem mnie nie złowili. Wolałbym jedno porządne rozszerzenie, na wzór The Old Blood, niż takie niepotrzebne rozmienianie się na drobne.