O, to Drifters z opisu wydaje się bardzo wpadać w me gusta. Leci na listę. Z obecnego sezonu u mnie leci tylko Food Wars, DB Super chyba się nie liczy, bo to tasiemiec wychodzący prawie non stop od dwóch lat. A tak to od paru miesięcy nadrabiam sobie starsze i nowsze klasyki: Black Lagoon, Cowboy Bebop, a wczoraj skończyłem Steins;Gate - każdy z tych tytułów zdecydowanie "ma coś w sobie" i zasłużył na swą pozycję. A, po drodze był jeszcze szybki rewatch Claymore'a - nie wiem w sumie czemu, ale mam dziwny sentyment do tej chińskiej bajki. Dalej w kolejce FMA: Brotherhood. :)