iluck85

Za 70zł można brać- chociażby na części. Ja bym przygarnął Cristala z kompletem w kartonie. Ale w naszym kraju karton jest jakimś marginesem. Kupić Xboxa albo Dreamcasta z kartonem, to abstrakcja. A w kartonie w idealnym stanie- nie ma szans.

No nic, do mnie kompletnie nie przemawia tłumaczenie tego. Cene może trzymać cart z N64 który ma wartość kolekcjonerską. Dodawanie gier z N64 do usługi online i branie za to dodatkowej kasy- nie małej swoją drogą, to zwykłe zdzieranie kasy z jeleni i jest to mega bezczelne. Ta firma nie umie kompletnie w online i sprzedażowo. Ich konsole nigdy nie tanieją, ale jest popyt, jest podaż. Chwała im za to. Wiiu już na samym końcu dopiero się doczekało obniżki jakiejś, bo nikt tego nie chciał brać. Premierowa Zelda dzisiaj kosztuję 249zł, polityka cenowa tej firmy to dno dna. Ten abonament ze starociami 1:1 to kompromitacja. Nawet nie ma jak tego obronić, kumpla mam który jest betonem z Nintendo od wielu lat i obśmiał ten motyw. Sorry, dla mnie to powinni rzucić to za free. EDIT Cene za ten EXP Pack byłaby DLA MNIE uzasadniona jakby wrzucili tam zbiory gierek z poprzednich konsol, łączenie z konsolami przenośnymi.

Kit z tym, chciałem z ciekawości sprawdzić jak gra dziś wyglada i nie sprawdziłem. Tematem online się kompletnie nie interesowałem i nigdy nie śledziłem tego, dlatego doznałem lekkiego szoku.

11 lat temu, jak wczoraj Trudno, ich strata. Chciałem zobaczyć Ocaryne na dużym ekranie dzisiaj i nawet trial 7 dniowy nic nie dał, bo ten trial to tylko online.

Trochę się rozjechaliśmy. Ale dokładniej: - niech dadzą emulator albo coś żeby gre szło odpalić -niech mnie nie zmuszają do kupowania online które mnie kompletnie nie interesuje - gra jest wiekowa i dostała poprawiona wersje na 3DS. Tutaj dostaje oryginał z 96. I pytanie mam- dałbyś za to 219zl? To jest typ gry i tytuł który został przez wszystkich ograny, dzisiaj młodsi się odbija od tego tytułu. Niech wydadzą komplikacje tych Zeld z N64 na jednym carcie w pudełku i dam chętnie za to 200zl, ale niech poprawia i dobija do HD.

Wchodzę w sklep, tam N64 i Zelda OOT- Free downaload. Ściągam i trzeba mieć neta wykupionego. Ale jest trial 7 dni, ale na nic ten trial bo mam opłacić online i jakiś ex pack- jedyne 170 na rok. A to wszystko żeby pograć w gierkę z 1996…. Kod na pobranie tej Zeldy powinni dawać już w Cd Action. Kto za to płaci Ta firma się nigdy nie ogarnie.

Jak pudełka znikną, to będę już tylko wspominał granie Tutaj lokalny król zielonych to dobrze skwitował: Netlixa sobie możesz puścić na każdym urządzeniu mobilnym- telefon, tablet. Można sobie puścić w przeglądarce na każdym kompie i netflix jest "wbudowany" w TV gdzie ma swój przycisk na pilocie, można sobie odpalić na Apple TV itd. Więc całkiem możliwe że za xx lat sprzęt będzie marginesem i może nawet zniknie. Będzie jakaś mała skrzynka w klimacie Apple TV, pad sobie dokupisz jaki chcesz i opłacisz abonament tam gdzie chcesz i w co chcesz grać. Chcesz obejrzeć Czarnobyl? Kupujesz HBO GO, chcesz obejrzeć Wiedzmina? Oplacasz Netflixa. A gdzie i na czym- Twój wybór.

A @Lord Protector nie pracował/pracuje w sklepie z grami? Mi czasem jest zal tego trzeciego. Ma wiedzę, dane i postawiłby chętnie kropkę nad i i coś dopowiedział. Koledzy mu często nie dają dojść do słowa. Nie ma siły przebicia. Edit komentarze muszę poczytać, kiedyś mu cisnęli ze uzębienie słabe i zamiast na gry, to niech wyda na dentystę.

A ja tam lubię obejrzeć. Wiedzy nie oceniam, oceniam pasje do zbieractwa. Bez kija w dupie, klimat podwórka z lat 90. Wszyscy mieli takiego na rejonie. Wiec oglądam pewnie bo załącza mi się sentyment beztroski i PSX. Ale jak chce recenzje gry czy sprzęt, to arhn.

Ciekawe rzeczy się dzieją, ale ciekawi mnie finał tego. Tu widzę jaranko, ale zara MS zrobi pełna cyfryzację, skończy się gamepasik za 4zl i kupowanie w Brazylii. Netflix już podwyższył ceny w jakimś kraju, a u nas płacz o dzielenie konta. Wszystko do czasu…

Gites zakup? W chacie mam Oleda, ale szukam drugiego TV nie u siebie, więc nie chce wydawać za dużo. A ten się wydaję ok za 55' w cenie 3400. Pod gierki to ujdzie?

Tak. Wszystkie 3 części odświeżone.

Słowo klucz- BYŁA Drugie słowo klucz- RZADKO odpalam konsole sony

Rzadko używam PS5. Nawet plusa nigdy nie wykupiłem…..

Dam druga szanse gierce, jak nie usnę, to będzie ok. A 40zl, to można spróbować.

15 lat temu lubiłem się pomęczyć. Dzisiaj nie mam czasu na każdą grę i każda konsole, wiec standard to normal. Jakbym miał sie męczyć cały dzień z jednym typem/poziomem, dałbym easy i powieka by mi nie drgnęła. Na normalu raczej takich problemów nie ma. Pewnie zjechałem kiedyś o poziom niżej, ale nie pamietam teraz gdzie. Jak dla mnie wyższy poziom, to tam żadne flow płynące z gry. To tylko potrzeba poświęcenia większej ilości czasu na poznanie ruchów, gdzie i kto wyskoczy, wszystkie ruchy bossa. Zależy tez od gry, bo w grach typu DMC, Ninja Gaiden trzeba wiedzieć co się wciska, trzeba mieć tez refleks na palcach. A w takich Call of Duty najwyższy poziom to tylko od checkpointa do checkpointa ginąc przy tym 10 razy. Czasy są jakie są, za dużo tego wszystkiego, są tez inne obowiązki i zainteresowania. Nie mam i tez szkoda mi czasu, bo wole „zaliczyć” 3 tytuły w czasie jednego. To tez powód dla których zlałem osiągnięcia.

Gwiazdor się postarał.

Po kilku latach, nie wiem ile, ale ponad 5 sprawiłem sobie statyw

Mi się aktorka od Yennefer podoba. Ale rzecz gustu ofcoz. Triss, to taka z xvideos, double anal. Też spoko. Ciri, ta aktorka, to dla mnie srający kot na puszczy. Tyle z akorek. Robotę robi Canvill. Chaos i brak książek, to jedno. Serial nie aspiruję na adaptację książki. Mi zawadza tylko brak akcji- za mało, dużo gadania i sporo o niczym.

To X-T3. Nie na Twoje potrzeby. https://www.cyfrowe.pl/aparat-cyfrowy-fujifilm-x-t30-i-ob-18-55-mm-f-28-40-ois-grafitowy-refurbished-p.html Omijaj srebrne. Odbija się światło od obudowy i wielu na tym poległo- potem wymieniali. Ja bezlusterkowca traktuję jako aparat na wakacje i błąkanie się po ulicy. Więc mam taką torbę: https://peakdesign.pl/p/torba-peak-design-everyday-sling-3l-v2-ash-popielata-edlv2/ Mała, ciasna. Ale j/w, ja nie planuję więcej szkieł. Co do manuali, to miałem samyanga. Nie miał elektroniki, więc ostrzenie ręczne, a w ustawieniach podświetlenie na czerwono. Kontury czerwone miałem jak łapał ostrość. Tanio, spoko, oldschool, ale na dłuższą metę mnie umęczyło. Idź do jakiegoś sklepu i złap to do ręki. Ergonomią to nie stoi. Jak kolega radzi, bateria dodatkowa, to mus. Warto też pomyśleć o ładowarce zwykłej. Te eko i brak ładowarki w pudełku, to żenada. EDIT Kup coś z kitem. Na teraz olej manuale, bo się pogubisz. Poznaj zasadę działania, czasy, otwór. Jak zatrzymać ruch, jak zrobić ruch na zdjęciu. Podstawy obróbki w programie graficznym. Potem się baw w manuale, bo się zajedziesz na wstępie. Po zabawie z kitem, będziesz wiedział czego Ci brakuje. Wtedy na ulicę można kupić stałke- ale będziesz wiedział jaki ekwiwalent potrzebujesz. Jak dasz na 18, to się oddalasz czy przybliżasz. A zoom do czego? Kit 18-55 i jak chcesz zoom, to np: https://www.cyfrowe.pl/aparaty/obiektyw-fujifilm-fujinon-xf-100-400mm-f-45-56-r-lm-ois-wr.html I masz pełen zakres. Brakuję Ci coś pomiędzy 55, a 100. Ale jak nie będziesz robić ludzi, portretów, to nie potrzbujesz np 85mm. Ciasno jak dla mnie. Masz tamrona: https://www.cyfrowe.pl/obiektyw-tamron-18-300mm-f-35-63-diiii-a-vc-vxd-fuji-p.html?utm_source=ceneo&utm_medium=referral&utm_campaign=75359&pozostale Ale powtarzasz ogniskową z kita. I masz 100mm mniej niż Fuji. I Tamron to typowy odkurzacz który lubi zaciągać kurz do środka, bo w tej klasie cenowej brakuje uszczelek z klasy wyższej. Do tego z ręki trudno na końcu o dobry strzał. A gwarancja 5 letnia działa na mózg, bo odsprzedając nie jest nic warta- tylko właściciel i 1 kupujący z tego korzysta. A z tego co wiem od kumpla który robił w sieciowym sklepie foto, Tamron 90% gwarancji odbiją i zwala winę na użytkownika. Do tego jest problem z trafieniem- Tamron lubi nie trafiać w PKT z ostrością. Front Focus/ Back Focus. Znany temat, bo popularność 17-55 była spora. Spoko cena za 2.8.

Te Fuji i tak będzie ponad Twoje potrzeby. Ale Fuji ma atut- JPG prosto z puszki. Kolory są świetne, zieleń taka soczysta. Fuji zawsze umiało w kolory. Do landów może zabraknąć mm, bo szkiełko takie na wakacje i street, potem możesz Ew kupić jakiegoś zooma- wydasz drugie tyle, ale już na ptaki będzie można skoczyć czy inne leśne zwierzęta. I będzie komplet.

X-T30 jak już. X-T3 to wyższy level. Kitowe szkło Fuji ma F2,8. Tego gościa oglądaj, Fuji ogarnia. Nie pierdzial słodko jakby Fuji chciało i nie jest już ambasadorem. Ale nadal w temacie.

Zostaje jeszcze zakup klasycznej lustrzanki z kitem. Ale nie będzie poręczne ani małe. Ale da się odczuć różnice między telefonem, a lustrem z segmentu entry level. Z tańszych tematów Canon EOSm50. Mozesz obejrzeć zaawansowane kompakty. Za 2k masz Canon G9x. Można dużo Mały w kieszeń, zdjęcia spoko, manualem się pobawisz. Stracisz opcje zmiany szkła i wizjera bodajże brak. Dozbieraj albo kup na raty edit Podstawowa i prosta lustrzanka. Kitowe 18-55 w Canonie szału nie robi, jasnością ani wykonaniem. Ale ogólnie jest spoko, uniwersalne i na początek jest ok. Do tego masz zooma na którego miałeś oko. Całość za 3k. Ale to nie będzie bezlusterkowiec, wiec rozmiary większe będą. A może lepiej będzie leżeć w ręce? U konkurencji jest Nikon D3500 i opcje są dwie. Zwykły kit 18-55 za jakieś 2,5 albo dorzucic i już całkiem spoko 18-140- ale to już 3600. Masz lustrzankę która lepiej leży w dłoni o czym pisałeś stronę wcześniej- Chcesz czuć w łapie. Dodam, ze nikon sprawi lepsze wrażenie w ręce. Solidniejsza konstrukcja, oleiny gumowe. Menu trochę graficzne dla laika. Canon mocno zawieje tandeta i plastikowym wykonaniem. Ale nie ujmuje mu to w zdjęciach.

Tak, za 4200 jest odnowiony w cyfrowe. 5 trzeba liczyć. Szczerze pisząc, jak kolega liczy każdą złotówkę w fotografii, to nie wiem czy coś tutaj więcej zdziała. Może będzie trochę lepiej niż komórką, ale na jakiś mega skok nie ma co liczyć z budżetowymi szkłami.

Za 4k bym kupił Fuji X-T30 z kitem 18-55 o jasności 2.8. EDIT Szukasz nowego czy używanego? w MM jest SONY Alpha A6000 (ILCE-6000) + obiektywy 16 - 50 mm i 55 - 210 mm Czarny za 3200. Kolega wyżej napisał o tych zoomach. To strata kasy, czasu i większość mydelniczki na końcu. Mimo wszystko wolałbym dorzucić i za 4200 kupić Fuji jak wyżej które gniecie te Sony pod prawie każdym względem. Sony miało premierę w 2014, to przepaść. Dla laika i tak nie ma większego znaczenia, bo w tym budżecie i segmencie kupuję się na zasadzie- podoba mi się/ nie podoba mi się. Kwestia przyzwyczajenia wizjera na krawędzi i do słabego dosyć menu Sony. Wybór się ogranicza w zasadzie do tego co leży lepiej w ręce. Ale nadal bym polecił Fuji z jasnym i bardzo fajnym kitem, a JPG prosto puchy jest tak mocno ok, że nie wymaga to w zasadzie ingerencji programu graficznego. Nie kupuje stałek, bo ktoś poleca na necie. Kup kitowe szkło które ma uniwersalny zakres i wtedy będziesz widział czego Ci potrzeba.