PPL Ci się marzy. Licz 30k, a nawet przekroczysz ten próg. Badania, egzamin, swoje słuchawki, mapnik i tak się uzbiera sumka.
Latasz w ładny dzień, mała moc, dobra widoczność, stałe podwozie. Nie możesz odbywać kursów zarobkowych- to dopiero od CPL.
Jeszcze zobacz ile kosztuję lot na wypożyczonym sprzęcie, bo swojego nie kupisz. Do tego licz paliwo lotnicze. I teraz pomyśl, czy chcesz wydać 30k żeby polecieć raz na rok.
Wtedy się robi CPL- zanim wylatasz godziny, możesz zrobić kurs na nawigację, pogodę, nocne loty i lądowanie na przyrządach. Coś koło 150-200h trzeba mieć wylatane. Ale ogarniasz resztę w trakcie wylatywania godzin.
Potem już pasażer zostaje- ATPL. To można zrobić w formie frozen ATPL. Coś zdajesz, coś zaliczasz, ale nie możesz latać, bo musisz nalot zrobić. Całkowity koszt 2 ostatnich szkoleń to 150-200k.
Ale idziesz potem to Arabskiej lini lotniczej, 4 pensje i spłacasz kredyt zaciągnięty na szkolenie.
CPL jeszcze ok, bo można coś zarobić. Mam kumpla, bo mają w firmie samolot. Jak zrobimy ściepę na paliwo, to się możemy przelecieć z nim. Najczęściej ludzie robią nalot na małych do ATPL np przeprowadzając samoloty z USA do kraju albo gdzieś w EU.
Średni czas z PPL do ATPL to 7-10 lat. Są ludzie co robią znacznie szybciej- ale mają kasę i czas żeby nalot zrobić, bo nalot najwięcej zajmuję.
Ja byłem na symulatorze 737