zdrowywariat

Ja bym po prostu chciał, żeby było pół na pół, żeby robili trochę gier dla każuali, trochę dla hardcorowych, ale widzę, że chyba rozłożyli siły 75/25%.

Za dużo cukierków, za dużo gier z Mario w tytule, gdyby jeszcze ta lista pokrywała się z drugą z grami dla dużych chłopców to ok. N64 miało słabą sprzedaż, ale miało Rare. GC podobnie, ale miało Retro (z hardcorowymi grami) i licencję na Residenty. Dosłownie wyszło już kilkanaście kolorowych gier na Switcha, w tym dla dzieciaków (jak Kirby oraz Toad i niedługo Yoshi). Za dużo tego! No fajnie, że jest MK8, ale chciałbym F-Zero, no fajnie, że jest Mario Tennis, ale chciałbym Wave Race lub 1080 Snowboarding, fajnie że jest Splatoon, ale wolałbym Metroida, czy coś w stylu dawnego GoldenEye, fajnie, że jest Arms i Smash, ale wolałbym konkretną bijatykę jak Mortal, fajnie że będzie Luigi, ale chętniej zagrałbym w konkretny survival horror jak Residenty na GC. Wszystko rozumiem, ale wyszło kilkanaście cukierkowatych gier, w tym połowa z Mario w tytule. Ile można, heh.

Serio przydałby się jakiś Wave Race, 1080 Snowboarding i F-Zero, bo za dużo tych cukierkowych gier od Ninny. Mario 2D kupiłem i nie mam ochoty grać. Na N64 i GC bardziej dbali o hardcorowych graczy.

Jest dobrze jak jest w RE2, po co jakieś uniki i kopniaki? Od tego masz nóż, czy granat, skoro źle celowałeś i dałeś się złapać to tracisz nóż (lub znacznie go osłabiasz), a granat połyka zombie. To ma być survivor, bardziej bym się zastanawiał na miejscu deva jak jeszcze uczciwie utrudnić grę.

To dobro plastiku to sztuka, nad którą pracuje multum artystów, więc sztosy się ceni, nawet mimo drobnych wad.

Bardziej mi pasuje scenariusz Leon B (na razie), bo ta miejscówka w sierocińcu, którą niektórzy się podniecali, nijak nie pasuje mi do gry. Ale i tak dycha ode mnie, ze względu na gęsty klimat, fajne zagadki, gameplay, nieliniowość, prawdziwy survivor, bo nieraz przeszły mnie ciary.

Ja gram na hardcore Leonem B i tak samo jak za pierwszym razem powatarzam daną sekcję od saveu do saveu, jeśli poszło mi choojowo, bo nie chciałbym się obudzić pod koniec gry pusty, po czym zaczynać od nowa. Zawsze, gdy gram na najtrudniejszym poziomie, gram bardzo oszczędnie, że na końcu gry jestem uzbrojony po zęby. W TLOU w szpitalu zrobiłem taki wjazd, że myślałem, że zaczną uciekać, no ale w RE2 przy pierwszym przejściu miałem naboi na styk (powalałem i dobijałem nożem), a teraz przy drugim jestem zmuszony omijać lizaczy, bo shotgun jest za słaby.

Jednak zapowiadanie gier na ostatnią chwilę jest lepsze od czekania latami od momentu zapowiedzi. Cierpliwym trzeba być. No chyba, że nie mają co pokazać, ale jeśli na przykład Retro coś ma i zapowie grę niedługo przed premierą to dobrze, że milczeli, bo ta niepewność doprowadza niektórych do szału i o to chodzi :).

O, coś się ruszyło w temacie xD.

Gram Leonem B i jest dużo trudniej, shotgun jest słabszy od broni, którą miała Claire, do tego ten typ zaczyna chodzić za nami wcześniej, naboi brakuje, więc lizaczy trzeba wymijać. Nie wiem co będzie później, ale scenariusz B różni się od A wystarczająco powiedziałbym, przynajmniej do połowy, bo gdzieś w połowie jestem.

http://wrozbita-maciej.pl/

Dla mnie takie gry to jednorazowe przeżycie, owszem lubię wracać, ale po roku przerwy na przykład. Albo tak jak teraz do remakea. A odnośnie lasu to wolę jednak klaustrofobiczne lokacje, tak jak rezydencja i dom z tyłu w jedynce, czy posterunek i laboratorium w dwójce, albo podwodny świat w Bioshocku1. Lubię strasznie gry z gęstym klimatem.

Radzę najpierw przeczytać ze zrozumieniem post pajgiego. A rozumiem grosik, ale jakoś nie widzę, żeby pajgi się o niego potknął?

Wiara, nadzieja, miłość do Nintendo się to nazywa.

Nie sądzę, że gdyby nie było tego jednego directu ze Smashem na E3 to gra sprzedałaby się gorzej. Wystarczył jeden ostatni.

Smash nie potrzebował, aż takiej reklamy, E3, później cały direct, lepiej jakby poświęcili ten czas innym grom, mniej znanym, a dobrym.

Najpierw wygłupili się z E3 i Smashem, a później Reggi z koszulką Metroida, całe Nintendo, heh. Mam wrażenie, że gdy dobrze się wiedzie jakiemuś korpo to zaczyna się (pipi)ć, później dostaje po dupie i znowu się bierze do roboty i tak w kółko. Tak bywało też u konkurencji.

Gdyby te scenariusze bardziej się różniły od siebie to uznałbym wyższość RE2 nad RE1, ale jednak RE1 jest dla mnie lepszą grą, mimo że dwójka jest w obu przypadkach (zwykła i remake) lepsza technicznie od jedynki (zwykłej i remakea). Bardziej podobało mi się rozwiązanie w jedynce, gdzie Barry pomagał Jill w niektórych przypadkach, przez co tych trudniejszych zagadek nie trzeba było rozwiązywać, a Chris musiał sobie radzić sam. Nie wiem, mam jakiś sentyment do jedynki, może dlatego, że była pierwsza, a na PSXa przesiadłem się prosto z Pegasusa, więc to był dla mnie szok.

W ogóle menu powinno być na lewym joyu (1P), a robienie zdjęć na prawym (2P), skoro da się je dzielić, kto to projektował?

W sumie racja, przez ostatnie pięć lat zrobili dwie gry (niezapowiedziane SFGP i nowe IP) i jeszcze DKCTF skonwertowali oraz prawdopodobnie MP Trilogy, a do tego demo MP4 zrobili, więc spokojnie czwórka będzie gotowa na święta 2021 xD.

Jeszcze źle napisałeś nicka! A on uprawia kultury tykę, masz przejabane

Biorąc pod uwagę ostanie czasy, bo naprawdę wyszło kilka sztosów, nie tylko na Switcha, które sprzedały się w milionach, co z pewnością wydawcy widzą, i biorąc pod uwagę, że Retro nie jest dużym studiem, to myślę, że tak właśnie będzie i nowy Metroid wyjdzie pod koniec życia Switcha, heh.

Myślę, że tym ogłoszeniem po pierwsze okazali nam szacunek, a po drugie podnieśli sobie poprzeczkę jeszcze wyżej, bo jasno powiedzieli: nie będzie Metroida 76, tylko powtórka z roku 2002.

No co Ty remake remakea to by było coś! xD Najlepsza część na full detalach na PS5 z mechaniką dwójki. Grałbym jak po(pipi)any :). update: o już przyleciał bogacz z minusem xD.

Trójka się jeszcze pojawi na tej generacji i dobrze. Na nowej bym zobaczył jedynkę Remake2 w stylu dwójki xD. Moja ulubiona część. No i CV też by się przydało odświeżenie.