
Treść opublikowana przez zdrowywariat
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Masz rację z tymi broniami, słuszna uwaga (do Ficusia).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Coś mi nie pasuje z tymi trzema jabłoniami obok siebie, takimi samymi w paru miejscach, hmm? Podobnie jest z trzema dużymi głazami, gdzie są Koroki, raz mi się pojawił, a raz nie, więc wróciłem drugi raz i się pojawił, ale nie wiem dlaczego dokładnie. Radzę też roztapiać wszystkie bryły lodu, w kilku znalazłem. Właśnie znalazłem 13 Stable, czy ostatnie? Pewnie nie :). Wziąłem konia i jeżdżę teraz głównymi drogami. I jeszcze jedno Stable (14) i wspomnienie :).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Jak ominęły Cię poprzednie konsole od Nintendo to módl się o Super Mario Galaxy 1 i 2 na VC, w mojej opinii najlepsze platformery ever. A ta Zelda jest inna, totalnie inna, nie wiem czy poprzednie Ci podejdą, chyba że 2D.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Miałem podobnie ze stajniami, a to dlatego, że chodziłem bocznymi ścieżkami, ja znalazłem dwie po 150h i ostatnią (chyba :)) po 170h. Mam 12, ale czuje, że może jeszcze jakiś być, a mam ponad 200h ograne :).
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Mario Kart 8 Deluxe
Odnośnie nowych tras, raz ktoś pisał, że będą cztery, raz że pięć, a przecież w ich eshopie wyraźnie pisze, że ma być 8 aren i 5 trybów battle, to fajnie, bo 8 jest w sam raz :).
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
Awaryjność Nintendo Switch
Podpisuje się pod tym, miałem problemy z wifi, aż wqrw mnie brał, bo wszystko inne na chacie działa, a po restarcie wifi na Switchu śmiga jak żyleta :).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Ja się zgadzam, co do chomikowania, wszystko powyżej 50lvl cały czas czeka na swoją kolej, zawsze używam to co mam najsłabsze, a najmocniejszą broń to mam lvl97 :). Ja we wszystkich grach chomikuję, w TLOU w szpitalu na końcu zrobiłem dym, bo miałem masę amunicji, wszystkiego po trzy, oraz materiały do zrobienia kolejnych rzeczy, a grałem na grounded :).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Są kapliczki z bodajże arbuzami w jednej z krain. Ale oczywiście zgoda odnośnie reszty podpunktów. No rzeczywiście były, było też coś na wzór gwiazdy, zamiast koła :).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Z gotowaniem jest jak ze wspinaniem, totalna wolność, jedno uwarunkowane tylko i wyłącznie pogodą (w deszczu dużo trudniej) i staminą, a drugie wyobraźnią i logiką :). Właśnie to jest ten wielki plus w tej grze - nie tylko wolność, co do kierunku, w którym podążamy, ale wolność praktycznie we wszystkim ;).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Z wad: - balans niszczenia broni, tarcze są prawie niezniszczalne, bo są uniki, bo jest pewien dodatek po przejściu jednego z dangeonów. - bossowie, mogliby być lepsi. - czasem framerate, ale za to nie ma praktycznie bugów. - mogłoby być więcej shrinów z zagadkami, a pomysłów jest jeszcze cała masa, na przykład dlaczego w jednym nie wykorzystali prądu wody i pływających bomb? - różnorodność przeciwników i ich balans, gdzie Lyonel budzi respekt, a Hinox to bułka z masłem, co wygląda dziwnie przy takim szarym, dużo trudniejszym Bokoblinie. - niektóre zadania poboczne, typu przynieś czyjeś zdjęcie. - niektóre Koroki, czy większość z kamieniem to musi być kółko? Przecież jest tyle wzorów. Albo każdy posążek(ki) to musi być jabłko? - zwierzątka :), bo zabrakło kobry, czy skorpiona na pustyni, tam prawie same wilki biegają. Mimo to i tak dycha się należy, ale jest co poprawiać, spokojnie można zrobić BOTW2.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Świat jest jaki jest, czyli na przykład pustynia jest ogromna, bo taka ma być, a i tak sensownie jest zagospodarowana, a do tego masz szybki transport . Inne miejsca też są jakie są, góry to mają być góry, i są, a do tego masz lotnię. No i mamy jeszcze teleporty, żeby szybciej się przemieszczać. Nie czuję żadnego znużenia chodzeniem, bo ciągle coś odkrywam, i są środki transportu, a jeśli trzeba to się teleportuję.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Jak w lesie nie ma dropów to rzeczywiście patch 10/10. To jedyna miejscówka, w której dropy rzucały się w oczy i były nie do zaakceptowania, bo w innych miejscach nie było się czego czepiać, czasem się zdarzyły.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
A ja czekam, aż będę miał wszystkie shriny, sidequesty, wspomnienia, upgradey u wróżki i 441 koroków, wtedy pójdę do zamku, mam 200 godzin, ale pewnie jeszcze ze 100 minie, jak nie 200, zanim będę gotowy :). Przy okazji, fajne są niektóre sidequesty, miasteczko, czy "list w butelce", oraz wejścia do niektórych shrinów, szkoda że trochę "pustych" jednak ich jest.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Mnie po 200 :).
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Ja mam 112 i 190 godzin nabite nie wiem kiedy :). I około 300 koroków. Spokojnie można wszystko przejść bez korzystania z opisu, bo wszystko jest logiczne, nawet koroki są tam gdzie być powinny, podnosisz kamień, i wiesz że pod nim będzie, że to ten kamyk. Szkoda że hinox jest za łatwy, że nie stanowi żadnego wyzwania, to już dużo trudniejszy od niego jest szary bokoblin.
-
Nintendo Switch - temat główny
W ogóle wczoraj zauważyłem, że Switch sam załącza TVka :). Wcześniej odruchowo włączałem go pierwsze pilotem. Tylko zapomniałem, czy go włącza, gdy odkładam konsolę (ale to by było bez sensu), czy gdy odkładam konsolę i wyciągam joye? Wtedy miałoby to sens, dziś jeszcze raz sprawdzę dokładnie.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Co do przechodzenia shrinów, to jakiś inny jestem, bo wszystkie przechodzę chyba tak jak twórcy zaplanowali, raz tylko użyłem miecza kładąc go na przycisku, ale myślałem, że tak musi być, bo był na podeście nie do wejścia, a i w pobliżu żadnej skrzyni nie było.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Zawsze gdy robisz deal z tym typkiem z plecakiem to dodatkowo kupuj u niego, są tanie jak barszcz, za każdym razem wpadną 2 czy 3 jaszczurki, motyle itp..
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Ja w ogóle nie szukałem wspomnień, tylko jedno, a 5 wpadło samo od eksploracji, więc jeśli ktoś nastawia się na zdobycie wszystkiego w grze to nie wiem czy jest sens ich szukać, bo prawdopodobnie same się znajdą (przy okazji), a na pewno większość, później można poszukać te, które się nie znajdą.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
W zasadzie tylko kamienie, oprócz diamentów, bo tego jest pod dostatkiem, cała reszta się przyda, części stworów na upgradey u wróżki i zakupy u pewnego jegomościa, owady, płazy, gady, ryby, kwiatki itp. również na upgradey u wróżki (a są chyba cztery stopnie większości kompletów zbroi), części od guardianów także na upgradey u wróżki i zakupy w drugim lab., kamienie też się przydadzą, ale o nie najłatwiej. Po prostu trzymaj każdą rzecz razy 10 (florę i faunę), i 20 (części stworów i kamienie), oraz wszystkie "śrubki" od guardianów, a wszystko ponad sprzedawaj, ja tak robię i jest ok.
-
The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Wszedłem na profil z ciekawości i mam natrzaskane w Zeldzie 175 godzin? Myślałem, że koło stu? Mniejsza z tym, przed chwilą znalazłem czwartą wróżkę, droga jest, a ile bierze za upgradey, koniec w tej grze znowu się oddalił :).
-
Awaryjność Nintendo Switch
Wezmę se nówkę za kilka tygodni bez "chorób" :). Kiedyś poszedłem z PS2 od chrześniaka, a później z X360 i też dostałem nówki, tutaj się nie pier... :).
-
Awaryjność Nintendo Switch
Co za bezsens na zielonej wyspie. Poszedłem do Gamestopu zapytać o wymianę/naprawę wadliwego lewego joycona i powiedzieli mi, że nie prowadzą serwisu, ale mogą mi wymienić całą konsolę bez problemu. A ja na to, że nie da się skopiować savea, i że mam ponad 80 godzin w Zeldzie, a poza tym skąd mam mieć pewność, że ta też nie będzie wadliwa? Skoro Nintendo przygrało z kopiowaniem savewów to zaczekam, aż się taka opcja pojawi i wymienię sobie Switcha na nowego przy którymś kolejnym rzucie, po wakacjach :).