zdrowywariat

Każdy kto chce to poszuka na YouTube, i tak odwalasz kawał dobrej roboty bez tych linków, jestem za, żebyś miał lżej.

Jprd

RE mocna marka, wszystkie części trzymają poziom, więc nie dziwi, że daleko zaszły. RE2 ma nawet szanse na finał. To samo będzie w następnym losowaniu następnej generacji, czwórka pewnie dojdzie do finału.

W kolejnych częściach Burnouta poszli w kraksy, coraz bardziej i bardziej, gdzie druga część była po prostu świetną, szybką, arcadeową ścigałką.

Wyrzuć CV i 0, jest najlepszy RE w starym stylu, a w dodatku najlepszy remake, jest też 4, która była rewolucją. Ja tam nie ogarniam z Burnoutami: Takedown, Revenge, a Dominator, nie mam pojęcia który był najlepszy, i w którego najwięcej grałem, więc niech inni zadecydują, no ale druga część powinna zostać, najlepiej ją pamiętam.

Ty, ale Burnouta dwójkę to Ty szanuj.

Ja miałem ten sam problem z Tomb Raiderem, którego samo demo ograłem z kilkadziesiąt razy, a Ocaryną, która choć dziś już trochę archaiczna, kiedyś dostarczyła mi masę wrażeń. Ostatecznie głos poszedł na Ocarynę, bo wiem, że Nintendo64 ma ciężej w tej zabawie.

GoldenEye to prawdopodobnie najlepsza gra tamtej generacji, spokojnie by dotrwał do finału, gdyby ludzie w PL mieli N64. Jak na razie największa porażka głosowania, bo Banjo-Kazooie się udało jakimś cudem, a RE2 > SM64 można jeszcze zrozumieć.

Kosmos i Moldar nigdy się nie poddawajcie ;).

Która część najlepsza dla dziecka na początek? Już mi się jebią części, ten remaster yellow będzie najlepszym wyborem?

Sine Mora? Moim zdaniem ta gra została trochę skrzywdzona w recenzjach. Bossowie w tej grze są epiccy, grafika tip top, no i gra się w to po prostu wyśmienicie.

Wziąłem Giana Sisters: Twisted Dreams i Sine Mora, bo za grosze żal było nie sprawdzić. Jeśli ktoś szuka relaksującego platformera to Giana to niegłupi wybór. Wziąłem jeszcze Blazing Chrome, w które się wkręciłem, bardzo fajnie się w to gra, pomysłowe levele, bossowie, ale ponoć gra jest krótka, na razie nie wiem. I choć gra jest naprawdę fajna to jednak do Huntdowna jej dużo brakuje. Tak czy siak polecam.

Jest kilka wyjątków, ale niewiele, jak Uncharted 2.

Co Ty za herezje opowiadasz? Jedynka miała lepsze miejscówki, była bardziej spójna, fajnie było rozwiązane to, że Chrisem było trudniej, ale nie tylko trudniej, jak typowo w grach, ale i dlatego, że w pewnych sytuacjach nie pomagał nam Barry, do tego ten domek za główną posiadłością miał klimacik, a w RE2 masz tylko posterunek, dalej jakieś kanały, no i jeszcze laboratorium ujdzie, ale w RE1 też jest. RE2 było dużo lepsze technicznie, jednak przy porównaniu remaków już takiej różnicy nie widać, RE1 Remake dalej robi. Zawsze będę wielbił czy to RE, czy SH, czy Tomb Raidera, ponad kolejne części, bo były pierwsze.

Unikatowe Banjo-Kazooie od RareWare przegrywa z jakimś Bugs Bunny, dlaczego unikatowe? Bo nie dość, że każdy puzzel do zdobycia to inny pomysł, często mini gra, to jeszcze gra się dwoma postaciami, jedna nosi drogą na plecach. Myślę, że twórcy Jaka i Ratcheta wzorowali się na starym mega hicie od Rare. Chuja się znacie :P.

Miłego grania.

Niech wchodzą nawet 4, trafią na Ninja Gaiden, Metroid Prime, czy RE4 i wrócą do domu ;).

RE4 się nie bije, RE4 kibicuje pozostałej trójcy.

Są chyba 3 części, nigdy nie spróbowałem, choć w promce latają za grosze. 10 na 10 powiadasz?

W sensie, nie że zostały pominięte w ankiecie, tylko w twoim komentarzu, moim zdaniem tak jak z Halo powinny trafić dwie części bez głosowania :).

Tylko jeden PES w ankiecie? I co z Metroidami na Gacka? Na razie wstrzymam się z głosowaniem.

Chyba musisz się dogadać ze sprzedającym, że pomoże Ci przy zmianie maila, pewnie dostatnie najpierw na swój link potwierdzający, na który będzie musiał wejść, tak to widzę, choć nie mam pewności.

Qrwa jaka jedynka to był sztos, to oświetlenie, animacja i 3 żarówki. Dwójka też była spoko, a później wleciało Splinter Cell 3: Chaos Theory, jedna z gier życia. W ogóle cała trylogia trzyma poziom moim zdaniem, bo później było już różnie. Proszę nie spoerdolcie tego.

No ja mało coś gram, najwięcej w tym roku w Into the Breach 164h, Hollow Knight 60h i Huntdown 36h. Switch to jedyna moja konsola obecnie, nie gram na PC, nawet nie posiadam, nie gram też na telefonie w popierdółki. Portable 94% vs Docked 6%.

Czyżby po małym dajrekcie szykował się duży? I może tak znienacka premiera tego samego dnia Hollow Knight: Silksong?