zdrowywariat

Też bym był za tym, żeby też organizator miał mniej roboty, ale jest jeden problem, który RE jest najlepszy: 1, 2, czy 3?

Dzięki za pomoc, więc podsumuję: 1. Losowanie odbędzie się 5 grudnia w niedzielę. 2. Żeby wziąć udział w losowaniu wystarczy wrzucić logo najlepszego czyimś zdaniem developera indie. 3. Jeśli ktoś przy okazji swojego nagrywanego losowania jest gotów wykonać drugie to też będzie miło, bo będzie nagrywane. 4. Choć uczciwość jest dla mnie bardzo ważna, więc bez obaw, nagrodę na pewno otrzyma wylosowany zwycięzca.

Witaj w klubie. Ja do momentu zakupienia Switcha olewałem indory, to znaczy coś tam próbowałem, ale na dużym TV nic mi jakoś nie podchodziło. A na telefonie nie gram, bo nie będę mazał palcem po ekranie, to nie dla mnie. Switch to zmienił. Zacytuję klasyka, pewnego użytkownika, który po zakupie pierwszej konsoli od Nintendo został Nintendofagiem roku: "Switch to konsola totalna".

Ok. Nie doczytałem dokładnie regulaminu. To zorganizuję jakieś proste losowanie. Musi być nagrywane? Widziałem filmy i gratuluję wyobraźni, mi zaś zależy, żeby ktoś cieszył się grą, więc nie będę twórczy, jeśli chodzi o losowanie, proszę o wybaczenie. Losowanie w sumie może być 6 grudnia, albo niech będzie 5, bo to jest niedziela. Chętni niech po prostu zamieszczą logo z najlepszym ich zdaniem developerem indie.

Skoro Cię tak urzekła ta gra, a to turówka, z tego co na razie wyczytałem, właśnie się ściąga, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że z listy, którą wrzuciłem, podedzie Ci Into the Breach. Strategia - rogalik. Zacznę od pięknej historii, otóż dwóch geniuszy odeszło z korporacji, żeby tworzyć w przysłowiowym garażu. I wydali hit Faster Then Light, a później następny hit, a teraz zapewne pracują nad kolejnym hitem. Goście mają patent na prostą rozgrywkę z głębią na nawet: a może więcej, bo tyle spędziłem w grze ITB. Aha, nie dwóch geniuszy, tylko trzech, bo jeszcze mają jakiegoś kolegę od muzyki.

Tak. Dorzucę jeszcze jednego indora, a co tam :). Czyli Huntdown plus wybrany indor przez zwycięzcę do 25e, bo chyba w tej cenie już każdy z tych najlepszych kupi. Huntdown + cokolwiek. Z tym, że mam nadzieję, że ktoś mnie wyręczy z losowaniem :P. Dopiszę jeszcze 3 punkty: 1. Dobrze by było jakby udział w konkursie wzięli ludzie, którzy nie grali w Huntdown. 2. Albo znają kogoś, brata, kuzyna, przyjaciela, kto nie grał, i w tym wypadku zechcą się podzielić nagrodą. Czyli zgarną jedną wybraną grę dla siebie, a drugą ofiarują komuś. 3. Co do wybranej gry najlepiej jak będzie to jakiś indor, bo trzeba wspierać "garażowych" geniuszy, albo coś od małego studia, choć nie wiem, czy to małe studia, chodzi mi o małą wielką perełkę, coś w stylu Cuphead, Ori1 & 2 itp..

Bierę jeszcze dziś, 85 na mecie i 8.5 od użytkowników, czyli prawdopodobnie kolejny po Huntdown hidden gem, dzięki. edit: Paper Mario :).

Sorki, że post po poście, ale wpadłem na pomysł, że też chcę coś małego dorzucić od siebie w tym temacie, bo wierzę, że dobro wraca, a poza tym chciałbym wesprzeć Easy Trigger Games za stworzenie Huntdown, jednego z najlepszych indyków, który powinien być bardziej rozsławiony, gdyż w mojej opinii stoi obok takich tuzów, jak HK, czy Hades. Innymi słowy chcę dołożyć cegiełkę do kontynuacji, która wierzę, że powstaje, oferuję zatem skromnie kod do pobrania gry na dowolną platformę: Switch/PS4/XboxOne/PC, mam nadzieję, że znajdą się chętni i są jeszcze tu na forum ludzie, którzy nie grali w tego sztosa, pozdro.

Chyba najlepszy temat na tym forum. Gratuluję twórcy i wszystkim z sercem na dłoni. Szacun.

PS3 cudowna konsola, choć początki miała trudne, PS3>PS4.

Witaj w klubie Nintendofagów, tej siły już nikt nie zatrzyma!

Chyba piłeczka wygra.

Chyba przepadł bez reszty .

Bierz! Ja po przerwie wróciłem i przechodzę drugi raz, tym razem na hardzie, 3 kostki energii, na normalu jest 5, ale jest jeszcze poziom trudności z jedną. Gram na OLEDzie i gra prezentuje się cudnie, dzięki bogatej kolorystyce. W sumie jest 20 leveli, każdy z bossem na końcu, dwóch pierwszych jest na rozgrzewkę, a później co jeden to fajniejszy. Do tego w każdym levelu można zdobyć 3 medale, za zabicie wszystkich, za nie zginięcie i za znajdzki. Gra ma masę smaczków. A jeśli masz z kim grać to tym bardziej polecam. Można się reanimować.

Na to nie ma reguły, rzecz gustu, ale za 8 zeta wstyd nie dać szansy. Na liście, którą wrzuciłem, są najlepsze indyki moim zdaniem, ale to nie daje żadnej gwarancji, że każdy każdemu podejdzie. Prawdą jest, że są śliczne, dobrze brzmią i dobrze się w nie gra. Taki Dead Cells, czy Hades, to rogaliki, albo komuś taka formuła odpowiada, albo nie.

Jeśli Inside Ci się spodoba to jeszcze LIMBO jest za grosze od tego samego developera, bardzo fajne, 8 zeta.

Dla mnie to też real deal odłączane joycony, choć bardziej, gdy gram na TV, ale widzę, że każdy ma swój sposób :).

Huntdown 40,00zł.

Z tym drętwieniem rąk to niekoniecznie wina ergonomii Switcha, choć możliwa, może to też wynikać ze złej pozycji grania, czy nawet z wady kręgosłupa.

Ja miałem pułap cenowy do 400e, ale tak mi się diver Glycine spodobał, bo jest mniejszy, niż inne, koło 42mm i chudszy, jakieś 11mm, do tego 200WR, na ładnej bransolecie, pasek dokupiłem, że dałem 600e, kiedyś chodził po 1200e. Ja mam tak z telefonami, więcej niż 200e nie dam, nie martwię się, że upadnie, porysuje się, mniejszy ból, a zegarek jak dbasz i nie zgubisz to masz na całe życie :).

Prawdziwą nagrodą za wejście na wieżę był ten kawałek, a nie odkrycie części mapy. Zelda to ponadczasowy majstersztyk z cudnym, niedocenionym OST:

Trochę niebezpieczny ten gamepass, bo crapów nikt kupuje, oprócz masochistów, ale czemu by nie sprawdzić, gdy jest za darmo? Później się to odbija na psychice zielonych. Choć nie jestem fanem GTA, to całą składankę na karcie bym wziął, gdyby okazała się niezła, ale jednak kasa zostaje w kieszeni.

Zrobiło się ciężko, trzeci trial jest poebany, już drugi był, z tą walką w powietrzu między ścianami. Czelendże też do łatwych nie należą, pierwszy za mną, ale nie wyobrażam sobie, żeby przejść go "na golasa", szczególnie ostatnią walkę z dwoma oprychami naraz. Zatem pytanko, czy warto robić te czelendżes ze wszystkimi utrudnieniami?

Zegarek jest bardzo spoko, ale w takiej marce jak Hamilton nie powinny się takie rzeczy dziać po wyciągnięciu z pudełka.

Ty, ale mnie nie przywołuj, gdybyś znał się na poezji to byś wiedział, że jestem na dobrej drodze, żeby zajebiście pisać. Co do tytułu to nie znam i nie lubię gier bez gameplayu, gra to ma być gra, a nie film. Wiem za to, że to Mesjasz Ogóra, jeśli dobrze pamiętam, więc szykuj się na długą, ciętą ripostę, jak bardzo jesteś w błędzie.