mario10
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mario10
-
Wydaje mi się, że tutaj trzeba wziąć pod uwagę, że jednak led jest bardziej uniwersalnym telewizorem nie tylko do grania ale i codziennego użytkowania i pewnym kompromisem. Jak bym miał pieczarę gracza to kupiłbym C1, ale do salonu chyba jednak Sonkę bym wziął. Kumpel co ma C1 nie narzeka też na codzienne użytkowanie, ale przy większym naświetleniu pomieszczenia jednak C1 wydaje mi się średni. Wziąć pod uwagę należy, że teraz o 16 mamy ciemno na zewnątrz w lecie może to być bardziej widoczne. Ale jedne i drugie telewizory mają swoich zwolenników i na pewno każdy z takich będzie zadowolony. Oldboy jednak większość jak przesiądzie się na oleda to nie chce wracać do lcd -
Dzięki za info To chyba obok C1 najczęściej polecany telewizor do gier i codziennego użytkowania.
-
Ja pamiętam przy pierwszym przejściu na X360 też w pewnym momencie olałem te termosy bo nie mogłem wszystkich znaleźć. Ale historia i klimat w gierce świetny
-
Ale ta gra jest soczysta. Po prostu gra się miodnie. Towaru z wrogów wypada ogrom przez co czasem mi aż żal zmieniać broń bo mam jakąś fajną legendę, ale żal nie próbować kolejnych pukawek
-
No i jak tam panie wrażenia po zakupie?
-
To racja, ale po tych zwiastunach gra wygląda po prostu świetnie i czy takie bazowe ps4 udźwignie pewnie dopiero się przekonamy po premierze.
-
Może się okazać, że na Ps4 będzie chodzić jak CP2077 na premierę
-
Graj pan, a nie przejmuj 30 fps
-
No pewnie, akurat ja mam szeroki dość tunel i fajnie sobie wisi telewizor i kabli nie widać. Ale jak będzie Ci wygodniej na komodzie to pewnie.
-
Jak do nowego domu/mieszkania się przeprowadzasz to robiąc remont sobie wszystko przygotuj pod telewizor na ścianie, ja długo miałem stojący na komodzie, a teraz od kilku lat wszystko wisi, elektryk porobił mi fajne gniazdka za telewizorem i takie tunele do prowadzenia kabli
-
-
-
Wiesz jaki miałem na to patent, jak tylko te motylki się pojawiają to biegałem dookoła tej areny i jak biegniesz na pełnej petardzie to one Cię nie trafią tylko rozbiją się za Tobą, pod warunkiem, że nie lecą z naprzeciwka. Co jak koleś tutaj od 2 minuty Takie bieganie sprawiało, że Cię trafiają te motylki. Ja tak się bawiłem z nią za pierwszym razem
-
Ja najwięcej się z nią namęczyłem przy pierwszym przejściu, przy kolejnych już było zdecydowanie łatwiej. Ale pierwszy raz prawie pogryzłem pada przy tej paskudzie Ale to jest ból jak masz bossa na 1-2 hity i dostajesz od niego szybciej, miałem tak kilka razy z Genichiro czy na końcu z tym Świętym Miecza to nerwy są w kosmosie.
-
Wiadomo, że jak by był to pewnie też przytulił, ale nawet spoko mi się grało.
-
Akurat jakiś czas temu ogrywałem na PS5 i ta gra dalej wygląda super, a plus na ps5 taki, że szybciej się ładowała
-
Jak każda korporacja żadnych pieniędzy się nie brzydzą Ale fakt dziwne są czasem te ruchy Sony, co prawda 40pln to nie majątek, ale jednak z tyłu głowy mam dej, dej, dej
-
Dużo ciekawych rzeczy się dowiaduje z Waszych dyskusji
-
he he no to jest dla mnie jedna z tych gier, do których po prostu warto wrócić i przejść/pozwiedzać ponownie
-
Kupując Ps5 pozbyłem się wszystkich gier w pudełkach z Ps5 collection za parę złotych chyba jednak błąd
-
Wprowadzenie czyli ten pierwszy epizod gdzie przedzierają się przez zaspy zrobił u mnie mega robotę i fajnie mnie wprowadził w historię gangu a epilog mimo, że trochę rozwleczony to też był spoko bo grałem w jedynkę więc po końcowych wydarzeniach mniej więcej wiedziałem co się w nim znajdzie.
-
Pewnie, że się da tylko główny wątek ogarnąć i bawić się doskonale, ale jednak dużo się straci z wykreowanego świata. Ja dużo fajnych smaczków odkryłem przy drugim podejściu do gry
-
Miałem podobnie na początku, że świat jak wykreowali jest po prostu ogromny, żywy i początek też tak szybko przeleciałem, ale szybko się zorientowałem, że tak się nie da grać. Powoli przechodziłem świat, wszędzie jeździłem na koniu, misje poboczne jakie się dało też robiłem. Odpuściłem też te polowania i kwiatki bo faktycznie z tym jest sporo zachodu. Ale dwa razy przeszedłem to cudo w jakieś 130 godzin. I przypuszczam, że jeszcze wrócę bo ta gra to sztos i liczę, że jeszcze się doczekam kolejnej części.
-
Przypuszczam, że będzie taka sama sytuacja jak z pierwszą częścią, albo się bardzo lubi przygodę Aloy albo nie. Więc Ci co mają ograć to na pewno ograją. Ja się jaram i czekam na tą gierkę
-
