SebaSan1981

Gram i jestem oczarowany, jest trudno, robale wyskakują co chwila i chcą nas zayebać. Eksploracja i craffing są super, jest też kilka nawiązań do gier retro, popkultury. W nocy to już pozostaje tylko skradanie się i to bez pochodni bo ta przyciąga nocne ogrodowe zwierzaki. A walka to połączenie Soulsów z Keną. Lekko uproszczone ale bazujące na bloku, perfect parry, pilnowaniu staminy i nauczeniu się ruchów każdego przeciwnika. Pograłem też coopa online z ziomkiem. Multi jest świetne, zwłaszcza walki z robalami. Miałem tylko mały zgrzyt bo koleś zaprosił mnie do swojej prywatnej gry a tam miał wszystko niemal odblokowane, schematy, bronie w skrzynkach, elementy budowlane. A nagrane miał o połowę mniej czasu niż ja i tutorialowe questy nie ruszone. Cheaty jakieś? Sam grając solo zdaję sobie sprawę że eksploracja jest dużym wyzwaniem, ginie się często. A ten ledwo zaczął, naspoilował i już miał zamek, miecze z komara, jakieś legendarne pancerze z karpia koi itd. Ehh chyba mi się odechciało online i wolę samemu sobie odkrywać wszystko w singlu. Tak czy siak gra się zacnie, jest wyzwanie i ciareczki (zwłaszcza w nocy) no i fajnie się obserwuje jak ogród żyje swoim życiem a robale często tłuką się między sobą.

Właśnie judo leci, akurat to lubię oglądać bo sam cztery lata trenowałem. Było fajnie, choć przypomina mi się to co teraz "Mokebe" przerabiał bo co chwila musiał sobie dżudogę poprawiać bo mu się rozwalała na boki.

Paskowy u tych poyebów tym razem konkretnie pocisnął. Otwarcie tych igrzysk jeszcze długo będzie trigerrowało tych z lewa i prawa. I centrystów również. Ja mam rozkminę gdzie oglądać jutro. Dziś próbowałem ITV4 i BBC i nie było nic, jedynie słuchowisko. Ma ktoś jakieś solidne źródło do live? NBC może?

Chrono Trigger w wersji Snes ukończony na tablecie w pracy. Po kilkunastu latach od wielokrotnego przechodzenia na PSX nadal pamiętałem co gdzie i kiedy. Wszystkie side questy porobione, tabsy wyzbierane. Nietoperki w zamku Magusa a potem Ruminatory w Dark Omenie to najlepsze źródło expa w odpowiednich momentach gry. Jeden boss sprawił mi chwilowo kłopot, ten szkielet w na pustyni gdzie potem Robo pomagał w sadzeniu lasu. Całość zajęła 58h ale odjął bym z 10h bo byłem na patrolach hangarów podczas włączonych menusów. Jako że CT to gierka nr4 w moim top rankingu gier to bawiłem się przednio bo fabuła, story to nadal pomimo lat mistrzostwo świata. A teraz.. zacząłem NewGame+ aby zdobyć kilka itemków niemożliwych do zdobycia ba pierwszym przejściu (bo były wybory - albo to, albo to) oraz ukończyć grę inną drużyną niż Crono - Lucca - Frog.

W łodzi podwodnej powinni płynąć aby ich nie było widać bo wstyd.

Daje radę, co prawda klatkarz dupny na filmiku ale ogólnie podoba mi się.

To nawet lepiej bo allegro nie trawię. Kupuję jedynie na ebay i właśnie lokalnych sklepach.

Gdybym zamówił to do UK też wysyłacie?

https://www.ebay.co.uk/itm/186075282672?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=hwcovzr8rr-&sssrc=4429486&ssuid=cD1ut2MMSrK&var=694092821877&widget_ver=artemis&media=MORE Proszę bardzo, link powinien działać.

Legion Psów Obserwujących. Ta cholerna gra jest wciągająca, choć widać że twórcy mogli zaszaleć bardziej ale tak jakby się bali że przegną w pomysłach. Lekko niewykorzystany potencjał, no i skurwole przewidzieli przyszłość z AI już kilka lat temu. Bardzo fajny online mode, lepszy od tego z Division. Snow Runner, fajrant nad jeziorkiem bo dlc z naprawą elektrowni atomowych jest piździarne, bardzo duży obszar do zadań zatrzymał mnie tu na kilka miesięcy.

Tak się reklamuje figurki i robi "byznes" na ebayu hah. Fajny Goku ale taki duży mi nie jest potrzebny. Akurat dokupuję nowe figsy DB do kolekcji. Jak już będę miał wszystkie które chcę - zarzucę zbiorcze foto

Temat poświęcony Olimpiadzie 2024 w Paryżu. Impreza rozpoczyna się 26 lipca a kończy 11 sierpnia 2024 roku.

Obejrzałem, jak zwykle wspaniale przygotowany materiał. Czekamy na kolejne części historii naszej życiowej zajawki. Aż dziwne że na takim forum jak to, przez naście godzin film przeszedł bez echa.

U mnie dziś tak. Chrono Trigger czyli powrót do przeszłości, dosłownie i w przenośni Można też powiedzieć że to powrót do gry po latach, kiedyś przechodziłem to na Snesie i PSX kilkanaście razy.

No japoneczki w majteczkach wywijają niezłe kombosy, to trzeba przyznać!

Już się spłakał na fejsie że go oczerniają na forumke.

Dzięki za tipa! No i tak będę robił, w sumie tą kobitkę lubię najbardziej, zrobiłem nią najwięcej progresu w misjach wszelakich bo posiada świetną przeżywalność w czasie jatki. Dziś rano dodatkowo zdobyłem Proffesional Hitmana, ma ciekawe skille i na szczęście brak negatywnych modyfikatorów.

Ten budowlaniec to był w zadaniu z wątku głównego, też go zwerbowałem. Ale zaraz chwilę później znalazłem tą murzynkę specjalistkę od wszystkich dronów i w sumie go olałem bo ona ma lepsze skille. Ale biegam i tak tą brunetką, dmg resisty i ammo za free to mocne atuty. Gram na PS5.

Ja mam tak z ESO. Po czterech latach grania zrobiłem sobie przerwę na kolejne trzy. Jakiś rok temu wróciłem na PS5, natłukłem ponad 500h nową postacią i odpuściłem. W międzyczasie ukończyłem Black Desert i inne gierki z backloga. Zacząłem Grounded (uwielbiam bo aż chce się eksplorować, no i ten klimat zagrożenia robi swoje) ale postanowiłem dać ESO trzecią szansę wraz z nowym dodatkiem. Nic to nie dało. Pobiegałem chwilę po Tamriel, Imperial City, jakieś prosy zayebali mnie parę razy z tymi swoimi meta pvp buildami, postawiłem kilka nowych mebelków na swojej prywatnej wyspie i machając na to wszystko ręką porzuciłem ESO po raz trzeci. Tym razem definitywnie. Stwierdzam że nie chce mi się w to już grać, nawet jeśli chwilowo mam ochotę to szybko ona przechodzi, zrobiłem tam niemal wszystko i dalsze siedzenie w świecie ESO nie ma sensu. Odpaliłem dla odmiany Skyrim i mimo że calak wbity to nadal sporo zadań leży w logu, gra jest relaksująca, noce i zorze wyglądają cudownie i aż chce się tu siedzieć. Czerpię ze Skyrima i Grounded taką samą przyjemność jak ze SnowRunnera. Ale molochy mmo to już nie dla mnie. Ciekaw jestem też samego siebie w stosunku do WatchDogs Legion, czy mi się nie przeje zbyt szybko. No i jeszcze Cyvilization VI gdzie szykuje się ślęczenie na setki godzin, obym się nie wypalił za szybko. Ale któż to wie, każdy z nas ma inne preferencje i growe priorytety. Wspominane dopamine addiction też dopada niektórych, jak nie ma nagrody to po co w coś grać, prawda?

18h już za mną, mechanikę mam ogarniętą i kilka obserwacji również. Ogólnie gra się bardzo fajnie, zarówno singla jak i online (ludzie nadal w to tłuką). Chodzenie po mieście i aktywności skradankowo hakerskie to główny atut gry, kretyńskie dialogi przemilczę. Jeżdżenie autkami całkiem ok, to nie takie poduszkowce jak w Wildlands albo Saints Row, przydało by się jedynie troszkę starszych modeli bo niemal same nówki po mieście śmigają. Warto łazić po Londynie z buta (zamiast latać dronem - ten jest świetny w online albo w singlu tylko do misji i zbierania poukrywanych tech pointów) i szukać wyspecjalizowanych ludzi. Z tym wiąże się ciekawa mechanika gry jaką zaobserwowałem dość szybko. Ludkowie poruszają się według specyficznego algorytmu i po zakończeniu "kursu" po okolicy wchodzą przez drzwi do okolicznych budynków. Po chwili z tych samych drzwi wychodzą nowi przechodnie z nowymi skillami. Na upartego wystarczy więc stać sobie w jakiejś zapyziałej dzielnicy z ceglanymi szeregowcami i skanować wszystkich wchodzących - wychodzących przechodniów dookoła. Tym sposobem znalazłem fajną dziuńkę (tą powyżej) z odpornościami na dmg, karabinem i pasywką do zbieractwa lootu z przeciwników. Wcześniej z budynku wyszła lekarka z czterema medycznymi skillami i murzynka - hakerka dronów, obie dołączyły do teamu. Warto też zwracać uwagę kogo na ulicach atakują lub aresztują żołdaki z Albionu, czasem osoba do uratowania ma świetny zestaw umiejętności. Po uratowaniu danej osoby wyświetla się jej fejsbukowy kciuk w górę wyrażający aprobatę naszych działań a to oznacza że można pana/panią automatycznie zwerbować bez konieczności robienia dedykowanej misji. Samo granie bardzo fajne, w pewien sposób uzależniające podobnie jak Division 1 lub 2. Póki co jestem pozytywnie zaskoczony, myślałem że to będzie crap na poziomie Saints Row a tu taki saprajs

Watch Dogs Legion. Bardzo podoba mi się koncepcja gry, połączenie Division, Assassyna z eksploracją Londynu, jeżdżeniem pojazdami, skradaniem, hakowaniem i werbowaniem ekipy. Póki co miodzio, zobaczymy na jak długo.

Moja "Bibi Chan" naszykowała mi taki zestaw meczowy bo wie że zawsze wspieram Holandię jak grają. Żadnych smarfonów tym razem ale legitne oglądanie. Jako że nienawidzę reklam przedmeczowych to ściągam w miedzyczasie update do Civilization VI

Kupione za grosze. W starsze Cywilizacje grałem więc wiem że będę się bawił dobrze. A WatchDogs? Drony, AI oraz terroryzm teraz na czasie więc obadam czy to fajne i czy dla mnie.

Fajny meczyk, pierwsza połowa bardzo mi się podobała. Nie wiem czy widzieliście ale tuż po zakończeniu meczu jeden z ochroniarzy/stewardów przypadkowo faulował Moratę, koleś aż się skręcał z bólu. Coś tam w kolanie pykło. Oby mu nic nie było. Teraz tylko czekam aż wieczorkiem Holandia rozjedzie Angoli i będziemy mieli przepyszny finał.