Treść opublikowana przez number_nine
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
jestem u twojej, nie mówiła Ci? jasne, każdy ma inną sytuację. ja tylko mówiłem, że słabe jest generalizowanie, że mieszkanie ze starymi to jakaś tragedia, kiedy nie zna się warunków w danym przypadku tylko wklei się screena ze statami i jak to źle w tej Polsce,bo młodzi nie mają "swojego miejsca".
-
Call Of Duty: Modern Warfare 2 (2022)
kampanię to mogliby dorzucić jako dlc za 100-150zł, skoro po włączeniu gra wita nas menu z kafelkami, to taka opcja sprawdziłaby się idealnie
-
Call Of Duty: Modern Warfare 2 (2022)
wielokrotnie "broniłem" CoDa, ale wydawania MW3 w tym roku, to już sie nie da obronić XD PO CHUJ sie pytam, skoro CoD jest grą-usługą, to nie lepiej byłoby po prostu ją rozwijać i dodawać content? Co tam nowego ma być w tej trójce?
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
haha jakim cudem wy tu pamiętacie takie rzeczy o randomach XD chwilowo mieszkałem, ale znowu się zmieniło
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
Ostatnio wyskoczył mi jakiś tweet, gdzie typ wrzucił statystykę ilu 30+ latków w Polsce mieszka jeszcze z rodzicami i ojezzuu jaka to tragedia i w ogóle nieudaczniki i patologia. Dobrze ktoś zauważył, że pewnie połowa z tych ludzi jak nie więcej wynajmuje coś, a meldunek mają dalej u rodziców i stąd te zakłamane staty. Sam od 10 lat wynajmuje, meldunek mam u rodziców i jak pomyśle o moich znajomych, to chyba 90% z nich żyje tak samo bo albo im sie nie chce zmienić meldunku, albo z jakiegoś powodu tak jest im wygodniej. Pomijam już to, że "mieszkanie z rodzicami" nie musi oznaczać siedzenia na dwóch pokojach ze starymi jak to zazwyczaj u nas jest przedstawiane. Ostatnio sam zaczynam się zastanawiać, czy aby nie jestem troche pierdolnięty płacąc tyle za wynajem, kiedy u starych mam wielki dom i mógłbym tam mieć całe piętro dla siebie z trzema pokojami, kuchnią i osobną łazienką. Ludzie mają wbijane do łba, że MUSZĄ mieć coś swojego i później kończą z kompleksami u psychologa, bo przecież lepiej se żyły wypruwać na kredyt niż mieszkać ze starymi, bo to taki wstyd.
-
Nintendo Switch - temat główny
Musze się temu przyjrzeć, może jednak ładowarka nie była podłączona do kontaktu bo to na wyjeździe było
-
Nintendo Switch - temat główny
Wydaje mi się, czy oled dużo szybciej rozładowuje baterię w sleep mode względem v2? W sobotę miałem go kilka godzin pod ładowarką, a wczoraj wieczorem włączyłem i zaskoczyło mnie, że było tylko 5% baterii :|
-
Sprzęt domowy
no trochę nie bardzo. przerabiałem kiedyś próbe podciągania się bez skilla i wg mnie prędzej sie zesrasz i zniechęcisz niż nauczysz się tego tylko podciągając się. I robiłem to jak byłem już po wielu miesiącach na siłowni. Trzeba zacząć od czegoś mniej wymagającego, powoli rozwijać siłe i przyzwyczajać do tego mięśnie. Może jakbym miał porządny drążek w chacie to co innego, ale pisałem o tym właśnie w kontekście wychodzenia gdzieś tylko po to, żeby z ciężkim bólem zrobić trzy powtórzenia. Na szczęście są fajne tutoriale od czego zacząć, potrafię pracować i myśleć długoterminowo, więc przygotuję się i wskoczę na drążek jak już coś na nim będę w stanie zrobić. Jakby to było takie proste jak napierdalanie klaty, to każdy bywalec siłowni wymiatałby na drążku jak specjaliści od kalisteniki
-
PSX Extreme 311
"może i jest drogo, ale przynajmniej jako tako"
-
Elden Ring
Ten temat jak grać, jak żyć itd przewija się non stop, a mnie się wydaje, że From Software zrobiło zajebistą robotę właśnie w tej kwestii, że grać można jak się chce i nie ma idealnego czy jedynego słusznego sposobu na przejście tego tytułu. Nie radzisz sobie, to graj z opisem i w końcu załapiesz o co chodzi. Chcesz sie katować i mieć wyzwanie, to próbujesz do skutku, nie chcesz, to latasz sobie po świecie powolutku, ubijasz mniejszych wrogów, później radzisz sobie lepiej w odkrytych lochach zdobywając expa i gear. Mnie gra przerastała do momentu przejścia pierwszego zamku, później zrozumiałem jaką ścieżką trzeba podążać, a jak dochodziłem do ściany i nie mogłem pchnąć "fabuły" to po prostu eksplorowałem sobie świat i wszystko samo się wyjaśniało po czasie, zarówno pod względem skilla jak i tego gdzie iść/co robić. Mnie Elden przyciągnął głównie klimatem i lokacjami, więc nawet jak czułem się momentami bezsilny, to dalej czerpałem przyjemność z gry, bo wiązało się to z odkrywaniem świata, sekretów itd. Jak ktoś nie ma podobnych odczuć, to faktycznie może się odbić, bo wtedy gra staje się tylko chodzeniem ludzikiem i ubijaniem potworków.
-
Dwa pedały
zdjęcie poglądowe ale takich właśnie też widuję na ścieżkach. W Poznaniu mamy coś takiego jak wartostrada, długa i szeroka ścieżka pieszo rowerowa, z której korzystają wszyscy, ale kolarzom wydaje się, że trzeba im tam ustąpić jak robią trening i tam najczęściej widuję jakieś krzywe akcje z ich strony. A co do bezpieczeństwa i zapierdalania 45km/h to trzeba sobie znaleźć odpowiednie miejsce. Widziałeś kiedyś, żeby np na orlika wbijali na chama dorosłe typy i napierdalali w piłke obok bawiących się dzieci? Rozsądek przede wszystkim.
-
Dwa pedały
sorry, ale te wasze posty sugerują co innego, typowe flexowanie sie bo jeżdżę więcej i lepiej od innych niby nie ma, ale moje doświadczenia są takie, że wielokrotnie widziałem przypierdalających się kolarzy do ludzi, bo on jedzie szybko i trzeba mu zjechać, bo ktoś jechał chwile bez trzymanki i trzeba wydrzeć ryja NONO UWAŻAJ (to autentyk, kumplowi zwrócił tak uwagę kolarz na wielkiej w chuj ścieżce nad rzeką XD) a za mną wiele razy ktoś się darł, że uwaga lewa/prawa kiedy sobie jechałem spokojnie przy krawędzi. O tym tylko mówie, POWAŻNE wychodzenie na rower i kręcenie atencji, coś jak motocykliści kręcący manetką gazu na skrzyżowaniu, żeby wszyscy go widzieli i słyszeli. Nigdy za to nie widziałem "normalnego" rowerzysty żeby sie o cokolwiek spinał, ale kolarze już muszą, bo przecież on robi poważny trening między spacerowiczami i matkami z wózkiem. Ja sie nie dziwie, że rowerzyści są tak znienawidzeni u nas, głównie właśnie przez takich pro królów szos i ścieżek
-
Dwa pedały
właśnie problem w tym, że największymi agresorami są wspomnieni przeze mnie pro kolarze, którzy koniecznie muszą komuś zwrócić na coś uwagę albo drzeć ryja, żeby uważać bo on nadjeżdża a na ścieżce/drodze miejsca od chuja. i nie powiesz mi, że to nie jest zwykłe leczenie kompleksów i kręcenie atencji wokół siebie
-
PSX Extreme 311
Żeby było to jasne, ja nie miałbym nic przeciwko podnoszeniu cen gdyby za tym szło podniesienie jakości usługi. A za to dostajemy wieczne dymanie z prenumeratą, szukaniem pisma w dziwnych miejscach itd. No i jak coś jest nie tak, to zawsze argumenty od redakcji typu "to nie my, to oni". Biorąc pod uwagę powyższe, dla mnie psxe w tym momencie nie jest wart swojej ceny.
-
Dwa pedały
mnie po prostu bawi takie zakompleksione dorabianie filozofii, chwalenie się gadżetami itd. Idę sobie planować tripa rowerowego po Berlinie na swoim singielku, a wy tam zapierdalajcie w getrach po szosie ze ścieżką obok, bo przecież nie przystoi ścieżką jechać mając na sobie pro getry i aerodynamiczne oksy
-
Dwa pedały
XXDDD przepraszam panie doświadczony forumowiczu sportowej grupy. własnie dlatego nie jestem, bo odpychają mnie takie zakompleksione przechwałki. ja na rower idę dla chillu i ruchu, a nie po to, żeby wklejać rekordy i brandzlować się, że zrobiłem 30km na singlu pod górkę. jak widze takich typów jak Ty, to mi sie zaraz przypomina pasta o chodzeniu po bułki do sklepu. Pamiętajcie, liczy się tylko XDDD
- Dwa pedały
- Dwa pedały
-
Baldur's Gate 3
Jestem ciekaw jak wygląda poziom trudności. W Divinity 2 nie ukrywam, że miałem dość duże problemy na normalu, głównie dlatego, że mało grałem w takie gry i nie kumałem do końca systemu. A jak już go zrozumiałem bardziej, to ciągle brakowało mi zasobów/hp i dostawałem w dupsko przy większych potyczkach. Duma gracza nie pozwoliła mi zejść do easy XD i sie odbiłem finalnie od gry po jakichś 20h
-
PSX Extreme 311
Daje sobie łapę uciąć, że kwestią miesięcy jest uszczuplenie pisma przy nowej cenie Pelikany zniosą wszystko bo dalej myślą, że pismo wydawane jest charytatywnie i wszyscy do tego dokładają. Dobrze chociaż, że po kilku latach się ogarnęli i zmienili grafika, teraz to jakoś wygląda.
-
Sprzęt domowy
pewnie gdzieś bym znalazł, ale wychodzić tylko po to, żeby poćwiczyć na drążku, to nie miałbym raczej motywacji. A do większego treningu kali jeszcze brakuje mi mocy i doświadczenia, więc troche siara iść tam i sapać po kilku powtórzeniach XD drążek to w ogóle zawsze była moja zmora, bo nawet jak dłużej ćwiczyłem na siłce, to robiłem może z 5 powtórzeń lol
-
Sprzęt domowy
Znacie jakąś alternatywę dla drążka, takiego na futrynę? nie chce znów takiego gówna, zawsze to niszczy futrynę i ogólnie zależy mi właśnie na tym, żeby nie było po tym śladów. Najlepszy byłby taki większy stojak jak do dipów, ale gdzie to trzymać kurła.
-
Planet of Lana
Trochę sie pod tym podpisuje, w weekend pograłem, została końcówka no i tak jak piszesz, gameplay oklepany do bólu, do tego towarzysz, z którym pomagamy sobie nawzajem i inne znane patenty. Grafika i setting zachwyca ale tylko na początku, bo szybko zaczyna sie nudzić przez małą różnorodność. Gra ma swoje momenty, ale ogólnie jest strasznie odtwórcza, więc jak ktoś ograł sporo podobnych indyków, to tutaj sie wynudzi
-
PSX Extreme 310
głównie na tym, że jako klient nie lubie być traktowany jak sponsor albo idiota, który musi się natrudzić, żeby coś kupić XD dlatego decyduję portfelem co mi się podoba i za psxe nie będę już nigdy biegał, ewentualnie kupię kiedyś przy okazji jak zobaczę. Kupowałem ponad 20 lat, wystarczy Ja rozumiem, że dla was to legendarny item i ja nie mam nic do tego, że kupujecie, chociaż te same osoby często jadą równo na prenumeratę, łysego itd, nie rozumiem tylko po chuj sie czepiacie, że ja nie mam na to ochoty ani czasu
-
PSX Extreme 310
prenumerowałem pismo przez rok. ani razu nie dostałem go na czas, zawsze był to tydzień+ po premierze kioskowej, czasem dłużej. stacjonarnie jak wyżej pisałem. w sklepie i na allegro nie kupie, bo nie będę dopłacał do wysyłki i płacił łącznie 30zł. Za tyle kupię książkę albo komiks w promce, które mają dla mnie większą wartość niż magazyn o gierkach, w którym rzadko kiedy czytam cokolwiek nowego. To świetnie, że zamykasz, bo musiałbym Ci trzeci raz napisać to samo XD