Treść opublikowana przez Artur_K
-
Dwa pedały
Bardzo fajna wyprawa, podziwiam bo wyzwanie postawiłeś przed sobą niemałe. Tym bardziej jak piszesz, trasę wybrałeś raczej gravelową, a napęd w 4C chyba do bardzo miękkich nie należy, szczególnie gdy trzeba podjeżdżać z takim dużym obciążeniem. Tak w ramach ciekawostki, bo pewnie znasz ten kanał, ale może ktoś inny się zaciekawi, jak można się spakować na 7 dniowy wypad, gdy raz - ma się duże doświadczenie, a dwa kasa wydana na sprzęt nie stanowi problemu bo ten biwakowy osprzęt kosztuje pewnie tyle co dwa Twoje rowery.
-
Awarie, usterki, niedomagania
Poczekaj do jesieni, może się chińczyki w Twój budżet wpasują To jest nowe BYD kombi. Cała Europa jesienią o nim zatrąbi
-
FIA Formula One World Championship
-
Zdjęcia naszych aut
Ja ostatnio odblokowałem perka w moim "dostawczaku", trochę z przymusu, trochę z ciekawości zaliczyłem nockę w samochodzie. Już na zlotach sypiałem w bagażniku capri w spartańskich warunkach ale tu było jakby luksusowo. W bagażniku była prowizorka (podłoga nie jest idealnie płaska więc musiałem pokombinować), ale nakręciłem się na więcej. Jakieś wypady nad jeziorko, czy gdzieś dalej z rowerem, może nawet z synem albo z żoną na szybki wypad zamiast namiotu. Najgorsze, że trafiłem na coś takiego jak w linku, no bajka Spanie w aucie. Dopasuj campingbox do sojego auta
-
bieganie
No to w miniony weekend zaliczyłem nietypowy bieg, czyli nocny półmaraton. Start o 23:00, powiem Wam, że to zupełnie nowe doświadczenie, nie do końca wiedziałem jak organizm się zachowa, jak ogarnąć jedzeni w ciągu dnia, czy się położyć odpocząć itd. No i poranny stresik przed startem w zawodach rozciągnął się na cały dzień ;). To był mój drugi półmaraton, ostatecznie byłem 5 minut wolniejszy (od mojego "rekordu) i nie udało się zejść poniżej dwóch godzin. Na drugim kilometrze zgubiłem żel, który miałem przygotowany na drugą połowę trasy, więc trochę energii brakowało na koniec co czułem, no ale forma też nie ta. Zresztą do startu podszedłem na spokojnie, żeby się dobrze bawić i zwiedzić Szczecin nocą, ostatni raz szwendałem się nocą po tych ulicach 20 lat temu na studiach. Była fajna zabawa i ciekawe doświadczenie, zaskoczyła ilość kibiców na trasie, bo myślałem że poza centrum nie będzie nikogo, ale pogoda sprzyjała było około 20 stopni, typowa ciepła letnia noc. No i została fajna pamiątka, bo w dzień startu kończyłem 40 lat i data na medalu jest miłym dodatkiem. edit. Zapomniałem, że bez zrzutki z Garmina może się nie liczyć ;). Dla kronikarskiego obowiązku, przewyższeń było około 120 m
-
Rodzicielstwo
Mój ma 3,5 roku. Ma swoje ulubione bajki i to ogląda, więc najczęściej wałkuje jednej tytuł w kółko. Aktualnie to Psi Patrol. Wcześniej była faza na Binga ( ktoś wie czemu Pando do zabawy zawsze ściąga spodnie?? ). No i młody ma straszną fazę na traktory więc jest taki kanał na YT bazzyland, tam jest to w miarę przyzwoite, bo czasami trafia się takie kolorowe gówno na modach do Farming Simulator że od razu wyłączam. Ogólnie po doświadczeniach ze starszym synem widzę że tu jest podobnie i przerabiamy te same tytuły. Tv na pewno nie jest najlepszym sposobem na spędzanie czasu, ale nie ukrywajmy pozwala rodzicom odetchnąć. Dla równowagi dużo czytamy, gramy w proste planszowki, budujemy z klocków. Zacząłem ostatnio wprowadzać pierwszego rpga „Jagodowy las” na razie w formie opowiadań na dobranoc, ale czasami coś tam kostka też poturlamy.
-
bieganie
O tak, rowerów jest cały przekrój, od karbonowych czasówek na dyskach za 20-30 tyś., po rowery miejskie warte kilka stówek, dużo mtb czy to 29er, ale też na kołach 26, do tego trafiały się trekingi z pełnym wyposażeniem turystycznym (bagażniki, dynama itd.). Niedaleko mojego roweru parkował wigry 3. Ja startuje na gravelu z płaską kierownicą i napędem 1x11, na zawody zakładam lemondkę i szosowe opony. Co do czasów to walczyłem sam ze sobą, przeszkodził zgubiony pasek (straciłem ze 2 minuty). Łączny czas 1:23:08, biorąc pod uwagę ilość przygotowań w tym roku (a szczególnie praktycznie brak jazdy na rowerze) to i tak nie było źle. Szczególnie zadowolony jestem z biegu, z każdym kilometrem tempo było coraz mocniejsze i nawet zostało sporo sił na mocny finisz. Pewnie za bardzo oszczędzałem się na rowerze, ale w takich zawodach zawsze dochodzi ten element kalkulowania i rozłożenia sił, najwięcej tracę na rowerze, nigdy nie miałem mocnej nogi (średnia z zawodów 28,2). No i to jest coś co przede wszystkim muszę poprawić, a wiem że drogi rower wcale nie pomorze ;). @ginn mnie przy ćwiartce w Bydgoszczy zniechęca to płynięcie w górę rzeki (jakie są Twoje wrażenia z pływaniem pod prąd, np. w porównaniu do pływania pod wiatr na otwartym akwenie?) , dlatego na debiut dla tego dystansu wybrałem na przyszły rok Kurnik.
-
bieganie
Nie zaglądałem na forum, a ja też dziś z Bydgoszczy wróciłem :). Wprawdzie tylko 1/8 ale dzięki temu pogodę mieliśmy lepszą, na ćwiartce to w kratkę z tym deszczem mieliście. Forma nie najlepsza ale ze startu zadowolony jestem, straciłem trochę na T1 bo w wodzie spadła mi opaska i pokapowałem się jak już kask na głowie miałem, mimo wszystko zabawa świetna. Lubię ten klimat w Bydgoszczy, a widok na halę pełną rowerów ciągle robi wrażenie. Też mam obowiązkową fotkę ;)
-
Ile?
Za Mazdą i jej silnikami nie nadążysz. Jeżeli chodzi o 2.0, to masz wersję X, która ma w aktualnej wersji moc 186KM i wersję G, które miały 122,150,165 km (już wycofane). To dwa zupełnie różne silniki. 2,5 występuje u nas od jakiegoś czasu w Mazdzie 6 i w cx-5 i ma moc 194km, to jest ten sam silnik co w cx-30 @Homelander , w ameryczce mają jeszcze doładowaną wersję 250KM. Ten 2.5 140KM, nie jest dostępny w Polsce, w konfiguratorach go nie ma. Na innych rynkach zastąpił wersję 2.0 G 122 i 150, z której mazda się wycofała. z dwulitrówek została tylko X. Co do spalania, to moja cx-30 ze skyactive X (2.0 180KM) spala w trasie od 5.0 do 6,5 (7,0) w zależności od drogi i prędkości. Dla porównania cx-5 mojego taty (2,5 194km) spala na takich samych trasach średnio 1-1,5 l więcej, wiadomo nie jest to miarodajne porównanie bo dwa różne auta i cx-5 ma automat i awd.
-
FIA Formula One World Championship
Jeśli pamięć mnie nie myli, zespół uznał go za niewinnego ;). Chodziło mi raczej o to, że tak nagle, ze skutkiem natychmiastowym.
-
Awarie, usterki, niedomagania
Jak prąd jest a rozrusznik klęknął, to z reguły podczas przekręcania kluczyka coś tam spod maski będzie słychać, jakieś cykanie, że przekaźnik prąd podaje. Bo gdyby aku było rozładowane do zera, tak żeby nie było żadnej reakcji to pewnie nawet centralny zamek by nie zadziałał i czy zegary nie zaświeciły. Może jakiś immobilizer czy inne zabezpieczenie?
-
FIA Formula One World Championship
No i cyk, szybko poszło. Ciekawe czy prawdą było, że od tego zależało czy Max zostanie? Wesoło by było, jak by w przyszłym sezonie RB został bez jednego i drugiego ;). Chociaż o prawdziwych powodach i tak się pewnie nigdy nie dowiemy.
-
Zdjęcia naszych aut
Cx-30, już ją tu kilka razy zachwalałem, ale jeżdżę piąty rok i na prawdę jestem bardzo zadowolony z zakupu.
-
Dwa pedały
Temat rzeka, ja mam jedne z decathlonu bez porównania z innymi, więc ciężko obiektywnie ocenić. Ogólnie nie jest tak, że z wkładką dupa nie będzie boleć wcale ( i jednemu taka będzie pasowała a innemu nie), ale komfort jest zdecydowanie lepszy. Do kompletu jeszcze kup jakiś krem, bo to też bardzo istotna kwestia. No i pamiętaj że z wkładką to bez gaci się jeździ. Co do samych spodenek, wybór jest przeogromny, masz fajne polskie marki jak martombike, raso czy parle. Pomijając markę zwróć uwagę na dwie rzeczy, są model z kieszeniami po bokach (kiedyś była to rzadkość) a jest to wygodna sprawa, możesz mieć np. telefon pod ręką, no i są modele z szelkami które lepiej stabilizują spodenki, te nie będą się zsuwać. Ostatnia kwestia, jeżeli masz opory przez jazdą w obcisłych gatkach jest jeszcze opcja bokserek z wkładką, które zakładasz pod normalne spodnie. ps. 100+ to fajne wyzwanie, pamiętaj że przy tylu godzinach na rowerze bardzo istotne jest jedzenie i picie, kalorie i wodę trzeba przyswajać na bieżąco, a nie gdy się zachce. No i schabowy z ziemniakami czy inny kebab w połowie trasy na pewno nie będzie dobrym pomysłem ;).
-
FIA Formula One World Championship
No powiem Wam, że byłem pewny że już Nico na podium się nie doczekam. Chociaż wydaje mi się, że on myślał podobnie :). Wyścig mocno chaotyczny, szczególnie na początku ale nudy nie było. Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem, gdy wyjeżdżają na slickach na przysychający tor. Nie potrafię sobie wyobrazić jak wygląda przyczepność i jaki jest margines błędu, ale to jak jeżdżą w deszczu zawsze powoduje u mnie opad szczęki. Młodzi niestety popłynęli, ale niech się uczą ;). Co do Oskara, to nie wiem co tam się wydarzyło. Co chciał ugrać i co miało to na celu? Jeszcze te dziwne informacje odnośnie podmiany pozycji na radiu. Tak jak by w zespole mieli jakiś plan, ale z wykonaniem nie wyszło do końca jak trzeba?
-
Zdjęcia naszych aut
Jak zmieniałem auto 5 lat temu ( ale ten czas leci ), przesiadłem się z Ceeda kombi, wtedy naturalnym wyborem był dla mnie właśnie ProCeed GT, 1.6 i 204 km robiło robotę, byłem po jazdach próbnych dla mnie z minusów był tylko dosyć niski bagażnik pod roletą no i dźwięk silnika z głośnika, którego nie można wyłączyć. Niestety ten dźwięk plus agresywny wydech mocno nie pasowały mojej żonie a to ona miała nim na codzień jeździć, ostatecznie zdecydowaliśmy się na XCeed z tym samym silnikiem, jendka nic z tego nie wyszło bo były jakieś zawirowania i jak przyszło co do czego to już nie można było zamówić manualnej skrzyni z tym silnikiem. Finalnie kupiłem mazde i nie żałuję, ale na Proceeda dalej zerkam z sentymentem. Na tamte czasy był to świetny samochód za rozsądne pieniądze jeżeli ktoś szukał „sportowego” rodzinnego auta. No i starzeje się całkiem przyjemnie.
-
FIA Formula One World Championship
Mam wrażenie, że on cuda z tego red bulla wyciąga. Zamyka okrążenie cały na purpurowo, a na radiu komunikat, że mu bieg nie wszedł... Jako człowieka nie do końca go trawie, ale to jak ogarnia samochód jest nieprawdopodobne. Bardzo jestem ciekawy tego jak wypadnie w nowym zespole (o ile gdzieś przejdzie).
-
Death Stranding 2 On The Beach
Ja wprawdzie dopiero zaczynam, ale na jedną rzecz zwróciłem uwagę już na początku. Pierwsza misja, gdy wychodzimy z kryjówki Sama i udajemy się na drugą stronę rzeki do pierwszego schronu. Po drodze mijamy pierwszych bandytów (samouczek z oznaczania), tam na klifie trafiłem na linę teoretycznie zostawioną przez innego gracza. Sprawdziłem na kilku gameplayach na YT i ta lina była w nich w tym samym miejscu. Już podczas przechodzenia pierwszej części nad tym się zastanawiałem i uważam, że cześć rzeczy faktycznie po innych grazach zostaje, ale część "pomocy" tylko udaje a jest tam wstawione przez twórców.
-
Death Stranding 2 On The Beach
-
Death Stranding 2 On The Beach
Kopiowanie wiadomo, to idzie szybko. Nie lubię jednak takich niespodzianek jak by łatka miała rozmiar całej gry, mój oszałamiający internet jest wtedy przeszkodą ;)
-
Death Stranding 2 On The Beach
Zaraz jadę odebrać moją kopię. Przebieram już nogami, choć zagram najszybciej wieczorem. Jest na dzień dobry jakiś łatka do pobrania? Czy tylko wrzucać płytę i grać?
-
Rodzicielstwo
Nie ma co bronić dzieciaków przed elektroniczną rozrywką bo się tego nie uniknie, trzeba mieć tylko pomysł jak im zdrowo to dawkować. Młody gra na konsoli od 5-6 roku, zaczynał od mario kart na wii, minecraft czy gierki lego w które graliśmy wspólnie. No i podglądał jak w coś grałem, bo fabuła zawsze go interesowała. Teraz ma 14 lat z sobą m.in. wymaksowane Zeldy na switcha, 200 godzin w Baldurs Gate 3, czy ostatnio skończone Claire Obscure,. Co ciekawe wśród rówieśników grają co najwyżej w fife czy CSa no i na telefonach. Od małego graliśmy też w planszówki, często te fabularne, udało się też zaszczepić czytanie książek pierwsze serie ze świata minecraft czytał już w wieku 6 lat. W międzyczasie wspólnie zafascynowaliśmy się papierowymi rpgami. Sam śmieje się, że jest takim nerdem, ale lubi się też poruszać, regularny basen od 8 lat czy rowery. No ale czasami przychodzi zderzenie ze ścianą i w pewnym wieku internet i yutube wygrywa. Teraz często zamyka się w pokoju ze słuchawkami na uszach i telefonem w ręku czasami to muzyka czasami yt, a mnie trafia bo myślałem że można inaczej ale nie ma się co oszukiwać ;) no i np. książki przestał czytać całkowicie. Na szczęście pozostałe pasje zostały tylko muszę mu częściej stwarzać okazję, bo sam z siebie nie zawsze ma ochotę.
-
Rodzicielstwo
@grzybiarz Z dziewczynką przykro, sam myśląc o moich dzieciach najbardziej boję się o te wszystkie pieprzone choroby które mogą zaatakować znienacka. Pomijając to, też nie lubię jak inne dzieciaki przyłażą i gadają, bo rodzice mają wywalone i siedzą na ławce. Na plac zabaw idę bawić się ze swoim synkiem. Lubię dzieci bardzo, ale nie cudze... @Bud Co do tego, to pamiętaj, że inni mają gorzej ;). U nas z ciążami zawsze było pod górkę i pamiętam że przy pierwszym synu był to bardzo duży stres w trakcie trwania ciąży, żeby tym razem udało się. O drugie staraliśmy się długo, ale bez pozytywnych efektów, pierwszy syn podrósł a ja już przyzwyczaiłem się do układu 2+1. Aż tu nagle się udało różnica między chłopakami to 10 lat. Oj ciężko było do wszystkiego wracać od początku, ale jak piszą przedmówcy z drugim dzieckiem łatwiej, bo się tak nie musisz starać ;). Powodzenia!
-
Dwa pedały
Tak regulować to chyba tylko hamulce na linkę. Tłoczki w hydraulicznych nie mają regulacji i ustawiają się "same". Jedynie co trzeba zrobić to poprawnie ustawić zacisk względem tarczy, czyli luzujemy zacisk żeby poruszał się lekko w każdym kierunku. Zaciskamy klamkę i dociągamy śruby zacisku. Wtedy jest wszystko ok. Jeżeli jest równo a obciera tzn że klocek nie cofa się prawidłowo i coś nie tak jest w układzie, albo może gdzieś syf się do tłoczka dostał i blokuje. Wtedy jak pisze @gtfan zostaje raczej serwis bo trzeba zacisk rozebrać itd.
-
FIA Formula One World Championship
Nie widzę najmniejszego powodu dla którego Oscar miałby przepuścić Lando. Jakoś nie chce mi się wierzyć że którykolwiek zespół wydałby w tej sytuacji TO.