Treść opublikowana przez Artur_K
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15
-
Clair Obscur: Expedition 33
Co do parowania, to jestem już w drugim akcie i dopiero teraz nie mogąc pokonać jednego z przeciwników dowiedziałem się, że ataki obszarowe (te oznaczone kwadratem), unikamy podskokiem . Wiem, że gracz ze mnie żaden, ale gra tłumaczyła wiele rzeczy, ale tych podskoków chyba nie? Teraz jak zrozumiałem jak to działa, to jest to logiczne, atak w ziemie, to go przeskakujemy... Co do samej gry to jest niesamowita, nie będę się powtarzał. Gram na najniższym poziomie, czerpiąc dużo radochy. Mnogość możliwości w budowaniu postaci mnie przytłacza (a myślę, że na wyższych poziomach przemyślany bulid i taktyka są bardzo istotne), dlatego ja robię to wszystko trochę na czuja a walka i tak sprawia sporo satysfakcji, bo nie jest za prosta, pewnie przez niedoskonałości moich bohaterów ;). Prawie dwa lata przerwy od grania, a tu się zapowiada niezły rok, nastawiałem się tylko na DS 2 a tu jeszcze taka niespodzianka wskoczyła!
-
Pytania remontowo-budowlane
Ja mam u siebie beton komórkowy „ytong”, budowałem 16 lat temu, wtedy była to nowość, teoretycznie bez docieplania. Ja mam 5 cm styropianu i i całość na parterze spisuje się rewelacyjnie. Zaletą betonu komorowego jest też jego miękkość, jak będzie trzeba coś wieszać, to wiercisz bez problemu jak w masło, bez udaru a kołki dajesz tradycyjne i wszystko się trzyma. Wg mnie lepsza opcja niż pustak. Tym bardziej jeżeli nie masz wyboru ;). Co do sąsiadów w bliźniaku to, to chyba niestety coś za coś. Jeżeli domu są połączone to musi być coś słychać, ja słyszę jak działkę obok sąsiad rąbie drzewo w piwnicy… dźwięk się niesiesz Ps. U mnie dzień dzień odwiertów, dla świętego spokoju musiałem sprawdzić co się tam kryje 4m w głąb.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Ostatnio sam analizuję ten program i coś takiego rzuciło mi się w oczy Program „Moje Ciepło” dostępny również dla domów od dewelopera | Aktualności | Aktualności | Czyste powietrze 2025 - do 170 000 zł dofinansowania na termomodernizację Tylko tak teraz czytam, że w tej ofercie którą przedstawiłeś dom jest już z instalacjami, czyli liczysz na ewentualną refundację?
-
Pytania remontowo-budowlane
To też zależy jaki kominek (zakładając, że w domu są tradycyjne fundamenty plus wylewka), ja gdy stawiałem taki z płaszczem, to pod kominek była zamiast zwykłego chudziaka wzmocniona wylewka, taka byłą sugestia instalatorów, ale tam na sucho wkład ważył ponad 200 kg. Również uważam, że to dobra inwestycja. Z reguły jest tak, że ciężko zrobić poprawnie działającą wentylację grawitacyjną (szczególnie biorąc pod uwagę obecne energoszczędne rozwiązania). Albo wieje zimnem z nawiewników w oknach, albo z kratek w łazience bo gdzieś powietrza brakuje. Domy są ciepłe i szczelne, ale do poprawnego działania to powietrze musi się jakoś dostać do środka. Ja akurat mam też w rodzinie alergików (roztocza itp.) No a do kozy nie potrzebujesz dolotu?
-
Pytania remontowo-budowlane
Zacznę od tego, bo nie wiem czy świadomie, ale mieszasz systemy. Rekuperacja czyli wentylacja mechaniczna to jedno, a rozprowadzenie ciepła z kominka czyli DGP, to drugie. Z założenia są to dwie osobne instalacje, bo i służą do czego innego. Akurat rekuperacji jestem zwolennikiem i jest na samym początku mojej listy must have przy nowym domu. Co do ogrzewania kominkiem, sam obecnie posiadam kminek z płaszczem wodnym i poza bałaganem w salonie (wada każdego rozwiązania) w razie konieczności sprawdza się bardzo dobrze. Ale same kominki są większe, droższe no i przy podłogówce wymagają dodatkowych instalacji. Z rozprowadzaniem DGP nie mam doświadczeń, jednak powszechnie znanym minusem są brudne sufity przy kanałach wylotowych. Faktem jest, że z tego co pamiętam dom masz duży i postawienie kozy czy prostego kominka, skończy się na tym że będzie on pełnij funkcję raczej rekreacyjną, chyba że w razie jakiejś grubszej awarii jedno pomieszczenie będzie cieplejsze. No i jak znam życie raczej z tego korzystać nie będziecie. Moja siostra ma taki rekreacyjny kominek w domu ogrzewanym gazem, mieszka już kilkanaście lat i nie wiem czy średnio raz na rok w nim rozpala. Więc jak już to moim zdaniem zdecyduj się właśnie na DGP. Na pewno ma to sens, tylko jeżeli ma to być sporadycznie użytkowane, to zorientował bym się jak takie kanały nieużywane się trzymają, czy nie zbiera się tam kurz i pajęczyny które potem będzie wdmuchiwał do pokojów. Każde rozwiązane jest dobre, jeżeli zrobione jest z głową. Ja ostatecznie zdecydowałem się na takie minimalistyczne podejście. Rekuperacji + pompa. Żadnych kominów, kominków. A jak będziemy chcieli popatrzeć na żywy ogień, to postawimy biokominek.
-
FIA Formula One World Championship
Ciekawe jak dzisiaj tempo wyścigowe u VER, bo to co pokazuje już kolejny raz w kwalifikacjach robi wrażenie? Jeżeli czysto wystartują to raczej dużych roszad na pozycjach nie powinno być, bo pogoda chyba planów nie pokrzyżuje. Oby Piastri odskoczył trochę mocniej od Norrisa to się w zespole może sytuacja ustabilizuje ;).
-
Dwa pedały
Kask: Ja mam takiego Van Rysela, Kask rowerowy szosowy Van Rysel Roadr 500 VAN RYSEL | Decathlon Raz mi zdrowie uratował (lot przez kierownice i boczne uderzenie głową w asfalt), więc drugi kupiłem taki sam. Jak miałbym marudzić, to siateczek na owady brakuje, fajni ficzer o którym nie wiedziałem, a na pewno jest praktycznym dodatkiem. Co do GPS, to posiadam Garmin Edge 530, ale to już stary wycofany model a pozostałe sztuki kosztują więcej niż ten Explore2, który jest chyba jego następcą. Niestety dotykowy ekran to teraz standard, a mam wrażenie, że to gorsze rozwiązanie, w bo w deszczu czy ze spoconymi paluchami robi się problem. Mapy i tak rysuję z reguły na komputerze, bo najwygodniej, a awaryjnie w trasie na telefonie który i tak się zawsze ma przy sobie. Ogólnie jeżeli zamierzasz jeździć po nieznanych terenach, to jest to super sprawa. Nawet jeżeli jeździsz w koło komina ale po wioskach czy lasach których nie znasz to nie musisz cały czas analizować gdzie skręcisz. Kupiłem go mając w planach starty w imprezach gravelowych, ale proza życia sprowadziła mnie na ziemię, jednak zakupu nie żałuję i korzystam z tego praktycznie regularnie w rekreacyjnej jeździe. Jeszcze zmieniając temat, w ostatni weekend znowu doceniłem istnienie elektryków. Dzięki temu mogłem wybrać się z tatą (75 lat) i synem (13 lat) na szybką wycieczkę >50km która nie zajęła połowy dnia tylko 3,5 godzinki więc można się było wyrobić między śniadaniem a obiadem ;). Tato dzięki elektrykowi przejeżdża w sezonie 3-4 tyś. km, a tyle czasu aktywności fizycznej która nie obciąża mocno organizmu jest w jego wieku czymś bardzo dobrym. Do domu kupiłem elektryka, głownie dla żony która na rowerze jeździ na prawdę od święta, a że syn też się na niego wpasowuje, więc na dłuższe trasy jeździ nim ze mną, jest w stanie utrzymać moje tempo i możemy pojechać gdzieś dalej i zobaczyć więcej, a ja czuję że jadę na rowerze ;).
-
Dwa pedały
Również polecę tego abusa, użytkuję już ze 3 lata. Jest leciutkie, wytrzymałe i niezawodne. Linka cieńka, ale nożyczkami czy kombinerkami tego nie przetniesz. No i tu jest cały sens takiego zabezpieczenia. Prawda jest taka, że jest to zabezpieczenie (jak każde inne) które ma zniechęcić do przypadkowej kradzieży, właśnie pod sklepem czy na innym szybkim przystanku. Jeżeli złodziej będzie chciał ukraść rower to i tak będzie musiał podejść do tego przygotowany z jakimś "specjalistycznym" sprzętem a wtedy nie ma znaczenia jakiej grubości masz linkę, bo przetnie wszystko.
-
Pomoc przy kupnie auta
Ciekawa sprawa, ja mam wręcz odwrotne spostrzeżenia. Jedyny minus aktywnego tempomatu w mojej cx-30 (może to być to o czym piszesz) to mocne wytracanie prędkości gdy ktoś wyprzedzający zjedzie za wcześnie, system wykrywa za niską odległość i od razu zaczyna zwalniać (nawet hamować) żeby zwiększyć odstęp, pomimo że auto z przodu jedzie szybciej. W nowszej cx-5 mojego taty jest to odrobine lepiej zaprogramowane, ale dalej samochód zwalnia i po chwili musi wrócić do zaprogramowanej prędkości bo pas robi się czysty (mam ustawioną maksymalną odległość to samochodu poprzedzającego), nie wiem jak jest w innych markach w takiej sytuacji bo nie mam porównania. Poza tym jest poprawnie. Ja akurat mam skrzynię manualną, więc sam decyduję kiedy zmieniam biegi, ale w cx-5 jest automat i jazda jest płynna.
-
Rodzicielstwo
Wiadomo, że chowanie pod kloszem nie jest ok, ale druga skrajność też nie jest dobrym pomysłem. Takie przewlekłe choróbska, jedno za drugim nie sa dobre dla małego organizmu, spada odporność i dopiero jakieś gówno może się przyczepić.
-
Pomoc przy kupnie auta
Ja mam Mazde Cx-30, silnik 180 km, skrzynia manualna. Czyli to samo co 3 która rozważasz tylko w trochę innej budzie. W tym roku skończy 5 lat, przebieg na ten moment 77 tys. Auto zupełnie bezawaryjne. Silnik wolnossący, więc moc jest w wyższych zakresach obrotów, duża pojemność i 4 cylindry zapewniają świetną kulturę pracy i ładny dźwięk. Spalanie przy prędkościach autostradowych 120-140 w okolicach 6,5/100, natomiast spokojna jazda po drogach krajowych to wyniki o dobry litr mniej. Wczoraj byłem w Szczecinie 100km, młody spal więc jechałem spokojnie 90 na tempomacie, spalanie wyszło 4,4l. Świetna jakość materiałów w środku i wykończenia. Wszytko sterowane przyciskami i pokrętłami, brak dotykowego ekranu. No i masz normalne, ładnie wystające ze zderzaka dwa wydechy. Wszystkie systemy również działają rewelacyjnie, poza utrzymanie psa ruchu, tu szału nie ma. No a 3 w hatchbacku jest przepiękna! Polecam wersje skyactivX czyli tą 180 km. Wersja 150 czyli G ma odłączany cylinder, X to zupełnie inną koncepcja, mocniejszy i oszczędniejszy z lepszą kulturą pracy. Zapomniałem jeszcze o świetnym systemie start-stop, który uruchamia silnik płynnie dopiero w momencie puszczania sprzęgła bez użycia rozrusznika.
-
Pytania różne, różniste
Ja przerabiałem szkodę całkowitą w Hestii. Jeżeli chodzi o wycenę przed szkodą to pewnie dostałeś dokładne wyliczenie? W moim przypadku np od wyceny bazowej danego modelu dostałem korektę -26% ze względu na przebieg (6 letni Jimny z przebiegiem 180tys.). Dostałem też opcję odkupu, wartość z ofert 11100 zł, jeszcze tego samego dnia sprzedałem samochód chyba 2 tys drożej, gdy o tym poinformowałem gestię dostałem nowe wyliczenie wg którego w oferowanej kwocie zawarte było „10% marży pośrednika” które ze względu na samodzielną sprzedaż odjęli mi od odszkodowania. Także złodziejstwo w białych rękawiczkach, bo wszystko pewnie zgodnie z zapisami OWU. Ogólnie to jebac ubezpieczycieli! Ale czasami nie mamy wyjścia więc trzeba być ostrożnym.
-
Dwa pedały
Sam napęd od strony mechanicznej nie jest zły, prosty w regulacji i sprawnie działający, miałem microshifta w 3 rowerach i byłem bardzo zadowolony. Doskwierać może wąski zakres przełożeń. Ale to wyjdzie w praniu, bo to jest sprawa indywidualna. Ważne żeby jeździć i czerpać przyjemność! Btw. Spec ma tu świetne opony, te pathfindery mają super konstrukcje, gładki pasek na środku więc na asfalcie jedzie jak slick nie stawiając oporu, a po bokach bieżnik więc gdy tylko opona zagłębi się w jakąś „miękką” nawierzchnię to przyczepność wzrasta.
-
Dwa pedały
Ładny rowerek, jakość ramy na pewno jest dużą zaletą. Mam nadzieję że wyrwałeś za rozsądne pieniądze. Można by pomarudzić na markę hamulców, że nie jest to chociaż podstawowe Shimano, no i napęd, jak się wkręcisz to tu będzie największe pole do usprawnień. Przejście na jakiś rozsądny napęd 1x11 nie będzie specjalnie kosztowne, a sporo zmieni.
-
Dwa pedały
Zależy jakie marki masz dostępne. Na pewno nie daj się naciągnąć na jakiegoś taniego gravela na mechanicznych hamulcach, bo przy Twojej wadze nie ma prawa to dobrze działać. Odpuść też wszystkie mtb, bo pewnie będzie ich w sklepach najwięcej ale nie potrzebujesz roweru do takiej jazdy. No i wszystkie te wyprawowe trekingi obładowane błotnikami, lampami na dynami czy błotnikami. Skup się na crossach i sztywniakach, a rowery bez amorka wybierz te które przyjmą szerszą oponę min 43-45mm (w razie ewentualnej poprawy komfortu). Fajny wybór sztywnych rowerów ma Marin (DSX, Muirwoods, Persidio, Stinson czy Larkspur), ale czy masz sklep w mieście? Pooglądaj poprzymierzaj się i podaj później modele co zwróciło Twoją uwagę, zawsze można coś precyzyjniej doradzić.
- Dwa pedały
-
Dwa pedały
To najlogiczniejsze wyjście, majątku to nie kosztuje a masz święty spokoju i czas możesz poświęcić na co innego. Ja akurat jestem w sytuacji, gdzie w małym mieście w którym mieszkam serwis jest jeden, ceny są wygórowane a przede wszystkim nic nie zrobisz od ręki. Co innego przygotować rower do sezonu, masz czas, umawiasz się i ok. Gorzej jak coś się popsuje, albo potrzeba coś wymienić na już a tu trzeba czekać. W takiej sytuacji łatwiej jak możesz zrobić sobie to sam. Ja siłą rzeczy nauczyłem się wszystkiego z przymusu, ostatnim achievmentem był montaż od zera hamulców hydraulicznych (zmieniałem baranka na płaską kierownicę), łącznie z podłączaniem i przekładaniem przewodów, napełnieniem płynem i odpowietrzaniem. Na termin w serwisie musiałem czekać prawie tydzień, bo to jeszcze przed weekendem było. Szkoda mi było czasu, a rower był rozgrzebany, więc kupiłem za kilka dyszek zestaw do hamulców i jakoś poszło. No ale jest jedna podstawowa kwestia, musi Cię takie grzebanie bawić. Chociaż takie podstawy jak wymiana dętki, czy rozpinanie łańcucha to obowiązek a nie każdy to potrafi i potem w terenie może być kłopot.
-
Dwa pedały
Również bardzo polecam DSX, świetny i bardzo uniwersalny rower. A w tym sklepie rozmiar xl kosztuje 3600zl to rewelacyjna cena nie ma praktycznie konkurencji jeżeli chodzi i ten typ roweru. A jeżeli szukasz czegoś do bardziej rekreacyjnej jazdy, czyli typowego crossa to zerknij do Decathlona https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside-920-sram-nx/_/R-p-352473 Główną zaleta w porównaniu do innych crossów to powietrzny widelec, w tej cenie to rzadkość, do tego lepsze koła, niska waga o fajny prosty napęd. Ja ogólnie jestem fanem napędów 1x, dużo prostsze i wygodniejsze rozwiązanie. Ma swoje wady, ale jeżeli zakres kasety odpowiada to jeżeli rower jest do rekreacji a nie treningów czy ścigania to nie ma nic lepszego.
- Dwa pedały
-
The Last of Us - HBO
To fakt, jestem właśnie po nowym odcinku. Wszystko na prawdę fajnie zagrało. Lokacje robią niesamowite wrażenie, cała reszta zresztą też. Może Belka włoży tych emocji co na screenach powyżej więcej i jakoś to będzie, bo na razie szału nie ma. Dina przy niej to wulkan emocji, szczególnie widać to przy ich wspólnych „scenach” ale może jestem nieobiektywny bo taka urocza jest ta aktorka że aż nie mogę się napatrzeć Cały czas obawiam się też o Abby, bo aktorka ładna i fajna, ale nie widać tej siły i agresji co w grze.
-
Pomoc przy kupnie auta
Zdecydowanie, to używane auta i trzeba zachować ostrożność i nie wychodzić z założenia że jak dealer to będzie jak nówka. Jednak, w tym materiale pierwsze zdanie na temat tego auta już było podejrzane, czyli bardzo atrakcyjna cena. W takich miejscach auta z reguły są droższe a nie tańsze. Wiadomo, że czasami ktoś chce sprzedać dobre auto tanio, bo mu się spieszy itd. ale taki samochód najczęściej nie trafia do ogłoszenia tylko rozchodzi się wśród pracowników czy ich znajomych.
-
Pomoc przy kupnie auta
Jeżeli chcesz mieć choć odrobinę spokoju, to szukaj aut używanych przy salonach sprzedaży. Z reguły jest szansa, że to auto ich klienta u nich od nowości serwisowane, do tego najczęściej kupujesz od salonu na fakturę (nie bawią się w pośredniczenie). W tej sytuacji wchodzi w grę rękojmia, więc jakichś min bym się tam nie spodziewał. Zdecydowanie auto krajowe, najlepiej od pierwszego właściciela z historią serwisową. Jeżeli będzie coś podejrzanego, to od razu wychwycisz to w cepiku, więc jak w ogłoszeniu nie podają pełnego numeru VIN, to możesz z góry założyć że coś może być nie tak. No i jak coś znajdziesz to już szukaj filmików o konkretnych egzemplarzach, na co zwrócić uwagę. Ogólnie jak zaczniesz czytać, to każdy będzie miał jakieś bolączki, które najczęściej wychodzą wtedy gdy auto nie jest poprawnie serwisowane i użytkowne. Jak np. ten silnik, ja jesienią kupowałem auto też z tego rocznika i wszystkie modele (czworaczki) były tylko z tym motorem, odpuściłem.
-
FIA Formula One World Championship
No dzieje się na razie. Ale to jak się Max broni przed McLarenami robi wrażenie. Ciekawe co z tym deszczem? Zerkałem na radary to niezła burza tak przeszła poniżej toru.
-
The Last of Us - HBO
Mimo wszystko lepiej to zrobić na odwrót. Serial na pewno sporo zyska wtedy gdy nie znasz gry. Żadna ekranizacja nie wyszła zwycięsko w porównaniu z pierwowzorem czy to książką czy grą, a im lepiej zna się źródło tym bardziej kłuje w oczy to co widzimy w tv.
-
The Last of Us - HBO
Gdzieś tam wewnętrznie bronię tą Bellę od początku, chcę dać jej szansę, wierząc że jednak coś z siebie wykrzesa. No i czasami są takie sceny, że pojawia się nadzieja, a później jest jak na zdjęciu powyżej, choć akurat sama przemowa wyszła znośnie. Nawet moja żona, która nie ma uprzedzeń i serialu nie ogląda, stwierdziła że nie może na nią patrzeć. Na szczęście są inni aktorzy i całość robi dobrą robotę. Dla Belli będzie teraz tylko gorzej, nie wiem jak ona zagra tą całą gorycz i agresję która siedzi w Ellie, o to boję się najbardziej. Z Abby też średnio wyszło, poza groźnymi minami nie czuć przed nią respektu, podczas wyprawy za Joelem cała drużyna chodziła dookoła niej na palcach ale wyglądało to sztucznie. Mimo wszystko serial jako całość bardzo mi się podoba, wczorajszy odcinek niby spokojniejszy, ale nawet nie wiem kiedy te 50 minut zleciało. Oglądam tym bardziej z zaciekawieniem, grę przeszedłem na premierę a to już prawie 5 lat, więc pamiętam tylko ogólny zarys fabuły, w pamięci przebijają mi się pojedyncze sceny i lokacje, nawet nie pamiętam losów większości z bohaterów. Nie mając takiego bezpośredniego porównania serial jest jeszcze lepszy. Drugie przejście z przyjemnością zaliczę po serialu, to chyba lepsza kolejność.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15