Skocz do zawartości

siniak GT

Użytkownicy
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

12 Neutralna

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna
  • Skąd:
    Kraków
  • Zainteresowania:
    Nurburgring
  • PSN ID:
    siniak

Ostatnie wizyty

470 wyświetleń profilu
  1. siniak GT

    Platinum Club

    Haha mam tak samo, zazwyczaj splatynowanie zajmuje mi ok. 1,5-2 razy dłużej niż mówią poradniki. No ale fakt, zawsze byłem na przeciwległym biegunie speedrunu ;p Co do samej zabawy przy Origins miałem takie same odczucia jak ty - najlepsza (obok Black Flag) część AC, a droga po platynę to czysta przyjemność. Chociaż muszę przyznać, że trochę czasu zajęło mi przyzwyczajanie się do tej nowej formuły i zapoznanie z mechaniką i światem gry. Ale jak się już wkręciłem to zassało mnie na maxa
  2. Też miałem o trzecim Wieśku wspomnieć. To wszak jedna z najlepszych gier tej generacji, wg niektórych nawet najlepsza
  3. Ja nie gram, a post przeczytałem. I co teraz?
  4. Nie wiem czemu ale do tej pory myślałem że jesteś facetem. Sorry
  5. Nie potrzebuję fryzjera. Golę się ostrym cieniem mgły. Ostrym cieniem mgły.

  6. siniak GT

    PSN FAQ

    Myślę, że ładnie sobie sam odpowiedziałeś: PS. Pobierać darmowe DLC do gry której nie mam, ale może kiedyś będę miał, nie wiem? Najwyższy stopień -ingu się należy
  7. Tylko hej! Żeby to było warte czytania, a nie że jak nie napiszę to listy zlikwidujo! To napisze beleco
  8. siniak GT

    W co teraz grasz..?

    O to to to, grałem w to już spory czas temu (wtedy jak do Plusa dali) i gra bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Swoje zrobiła wtedy mega zajawka na Mad Max: Fury Road, który też wtedy latał w kinach. Drugie (już mniej pozytywne) zaskoczenie to to, że gra przeszła bez większego echa, całkiem imo niesłusznie. Super świetnie się śmigało po piaskach i skałach świata gry (bardzo mi siadł model jazdy), fabuła była bardziej niż interesująca, ale chyba najlepszy był w 100 procentach madmaxowy klimat wylewający się z ekranu. Na zakończenie jako zachętę dodam, że z wielką przyjemnością splatynowałem gierkę, a trzeba przyznać że było to czasochłonne zajęcie
  9. Czyli Polecane pod nóż i mamy miejsce na wrzucanie dłuższych postów w Głosie ludu. Jak nam się problem ładnie rozwiązał A ta Dobrusia to nie była jakaś "koleżanka" Hiva z któregoś z jego wielu melanży, którą namówił do zapozowania w pisemku? W Damach pojawił się też kiedyś taki typ z zarostem przebrany za wymalowaną dzi(e)wkę, siedział bodajże na kiblu ze szmatławcem w rękach. To nie był ktoś z forum?
  10. Same nie powrócą - musicie namówić/przekonać/przekupić/zmusić (niepotrzebne skreślić) swoje partnerki żeby wzięły pada w rękę, przybrały jakąś fajną pozę (oczywiście "naturalną" do grania), uśmiech (że przecież one to lubią i tak same z siebie), cyknąć fotkę i przesłać. Oczywiście z odpowiednią, wymyśloną na tą okazję chwytliwą historyjką od kiedy grają/w co lubią grać/w co właśnie na zdjęciu graja itp. Faktycznie ten list to była petarda, przeczytałem go z wypiekami (nie mylić z wypryskami) na twarzy. Oczywiście nie było powiedziane za co pacjent siedzi, ale wiele myśleć nie trzeba, bo za co można dostać w PL ćwiarę...
  11. Nie no dział filmowy to podstawa, zakładam że po grach filmy/seriale to kolejna dziedzina, która interesuje czytelników. Tylko na litość mógłby go prowadzić ktoś inny niż ten pretensjonalny Sobek (czy ktoś ma podobne zdanie?) Czy napisałbyś to samo zdanie, gdyby HIV nie wręczył ci abonamentu PS Plus za list miesiąca w ostatnim numerze? Głos ludu jest potrzebny, ale z rozwodzeniem się na temat okładek masz rację. Czy Perez (lub inny Roman, nie znam się) jest zboczony na punkcie oceniania okładek? Nieraz faktycznie połowa wpisów wybieranych do druku w Głosie Ludu dotyczy rozkładania na czynniki pierwsze okładki z poprzedniego numeru. A przecież lud każdego miesiąca pisze o tylu innych ciekawszych rzeczach
  12. Dziwne rzeczy wypisujesz przyjacielu, u mnie na dalekim południu w każdym Inmedio naszą gazetkę można kupić przez wiele dni od premiery (zapas kilku szt. na półce jest), a ostatni numer kupiłem (tutaj się nawet lekko zdziwiłem przyznaję) w Carrefourze na stoisku z prasą (na półce leżało tak na oko 5-6 szt. ). Były schowane za jakimś Menshaltem (ćwierć boku tylko wystawała), więc jak to mam w zwyczaju wyciągnąłem je i ułożyłem na eksponowanym miejscu, by były widoczne z daleka
  13. No i teraz to ma sens BTW Z serii #przypadekniesadze: Ciekawie będą się prezentowały na półce w sklepie obok siebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...