Donatello1991

No grafika ma dwa oblicza w tej grze. Raz jest pięknie, a raz brzydko. No i ten online, żeby grać w Singla to też porażka bo potrafi rozłączyć w trakcie.

Latam z długim mieczem, ale nie wiem czy jest sens go rozwijać? Czy faktycznie poszukać jakiejś katany? Bo chyba nie chce mi się levelowac pod ten miecz nocy i ognia. Sam już nie wiem. Nie licząc właśnie takich op broni to da się w tej części soulsow całą grę polecieć na początkowej?

Nawaliło tych arcedow niskiej jakości to i gracze odbijają się od GT7, bo nie pojeżdżą od razu jakimś hiper super audi czy mclaren. Fakt czuć w tej grze sterylność i japońszczyznę, ale czuję że gram w poważniejszy tytuł samochodowy. Już sport mi się podobał a tu wszystko rozwinięte.

Ale ogólnie jest ta wolność i bez różnicy gdzie się najpierw pójdzie? Oprócz oczywiście siły przeciwników i to, że będę na hita.

Z tym mieczem nocy i ognia to trzeba rozwinąć wiarę i umysł czy wiarę i mądrość?

No to dzisiaj przyatakuje ten miecz. Lubię siać zniszczenie. Margit na 13 lvl na gole klaty mówi samo za siebie xd Gra fenomenalna. Jazda koniem i walka na nim to już easy mod. Aż żal iść do pracy.

4h za mną. Wrażenia pozytywne. Początkowo latałem beż konia, ale z nim to jest dopiero przyjemność grania. No i mobki wszystkie jak na easy padają.

Bye bye Margit. Jak na 4h grania to dużo zrobiłem i to bez konia. Dopiero po 3 i pół godziny go dostałem xd

Dobrze, że szybko można powtarzać te licencję, bo raz mi zabrakło 1 setnej i trochę się WKU ale kilkanaście prób i złoto siada. Jak na razie...

Poleciałem wczoraj z grubej i ukończyłem Główny wątek i poeksplorowałem. Wbicie ostatniego levelu zajęło mi 55h 28m według gry. 60% w statystykach. Fabularnie dużo lepiej od jedynki To samo poboczne. Nawet bym powiedział, że z 3 półki lepiej od jedynki. Grafika i widoki to jest numer 1. Granie w 30fps w ogóle nie przeszkadzało człowiek się tak przyzwyczaił, że jak wczoraj wieczorem odpaliłem na chwilę CP to ładnie walnęło w oczy płynnością. Nie podważam wyższości 60fps, ale w horizonie to 30fps jest moim zdaniem jedyny słuszny wybór. No i świat sprawia, że chce się eksplorowac, odnajdywać znajdzki. Muzyka aż tak mi się nie podobała jak w jedynce, ale jest dobrze, a nawet bardzo. Najbardziej irytujące mnie rzeczy to po jakimś czasie wspinaczka i obozy. Za dużo ich. No i mam wrazenie, że ognisk dużo więcej w tej części. Z jednej strony fajnie, ale często miałem tak, że biegnę sobie po coś innego i gdy tylko mi się pokazało to odruchowo odbijałem do ogniska, żeby na mapce nie pisało nieznane ognisko xd Zostało mi jeszcze trochę rzeczy, które chciałbym zrobić i pewnie dziś zakończę przygodę z hfw, bo za duże ciśnienie mam już na ER. Początkowo myślałem nawet o 10/10, ale około 40h stwierdziłem, że jest bigger, better, ale do 10 brakuje. No może gdyby nie te rzeczy wyżej które mnie podirytowały. Jednak 9/10 zasługuje jak najbardziej. Epicka przygoda, być może gra niedoceniona, być może wyszła w czasach gdzie ludzie już wszystko widzieli i dlatego. Jednak była to najbardziej oczekiwana przeze mnie gra na PS5 I nawet na Ragnarok tak nie czekam. Pewnie wpadnie jakieś DLC, ale pewny jestem, że 3 część będzie wspaniała.

Czytajcie cirexa że zrozumieniem. Przecież jemu chodzi o to, że Whisker jest w to dobry.

Jak wygląda system pory dnia w tej grze? Czy na on wpływ na " pchnięcie " gry do przodu, czy sam się fabularnie zmienia, a może tylko dla innych fantów i pobocznych sam sobie zmieniasz? No i drugie pytanie. W co najlepiej iść? Siła? Mój styl gry w grach FS to ofensywa, żadnych składanek, czy kontr jak w sekiro, czyli odbijanie uderzeń. Ewentualnie magia, ale w takim demon souls remake była strasznie op i tylko jedne przejście czarowałam xd. Zastanawiam się czy jutro nie kupić.

Ja jestem zaskoczony, że gra na tyle h starcza. Przed premierą obstawiałem, że zamknę ją w 40h a tu 46 i patrząc na mapę to jeszcze dobre 20-30h. I chce się w to tak samo grać jak na początku, albo i nawet bardziej. 100h raczej nie nabije( chociaż kto wie), ale obstawiam, że to będzie gra w której najwięcej czasu spędzę w tym roku. Jedynie pewnie ER i GT7 się zbliży. Popykałem trochę arenę, wymieniłem za medale na legendarny luk z porażeniem i jest baaaardzo op. Jest jakiś fajny fant po ukończeniu wątku głównego? Bo zastanawiam się czy dziś nie zamknąć głównego wątku.

No i gitara. Jutro w nocy będzie jeżdżone.

No ja mam 43h i jeszcze 4 misje główna przed sobą. Robię wszystko co się da. Gra rewelacyjna. Z 80h może pęknie. Potem cyberek 2077 wlatuje, ale może się skusze na ten Elden ring.

Nie zauważyłem. Gdzie jest?

No ja ma 34h i 35% ukończenia w statystykach. No, ale po misji z Demeter latam po wcześniejszych terenach i czyszcze. Chociaż do tej misji miałem 28h. Poleciałbym może szybciej z wątkiem głównym, ale z doświadczenia wiem, że po finale nie mam już takiej motywacji do latania po mapie, a tak to świadomość że jeszcze Główny wątek przede mną mnie napędza do eksploracja.

Co nie? gigantycznie poprawili ten aspekt. Sprawia samą przyjemność.

No i w sumie można zacząć pelne eksplorowanie Gra u mnie staje obok rdr2 i w3 czyli gier, gdzie się chce żeby się nie kończyły. Takie moje zdanie po 32h. Chyba się skonczy 10/10. To co było w daysgone czy tlou2. Zniszczone samochody, budowle. Taki klimat to robi, że no ekscytuje się na maxa ja takie coś uwielbiam. Jedyna rzecz, ktora bym wyebal a raczej zmniejszył to obozy i posterunki.

Przecież w spoilerze możecie pisać i każdy kliknie na własną odpowiedzialność.

To, że zawsze mieli nie jest wytłumaczeniem. Takie studio do tej pory powinno ogarnąć swój silnik. W szczególności, że grafika nie najwyższych lotów. Jeśli problemy są mało zauważalne i nie psujące rozgrywki to i tak większość przymknie oko.

Napiszcie po weekendzie czy te recki przesadzone, czy opus Magnum serii.

GOTY jak nic. 28h a czuje jakbym dopiero zaczął. Drugie części epickich serii chyba zawsze the Best.

Ja czasem po wspinaczce zapominam, że mam " spadochron " i zastanawiam się jak nie spierdolić się schodząc xd xd a tu olśnienie xd Walki ogólnie są wyjujwiste z robotami, a oszczep ładnie rozwala dinozaury. No i czasem idzie się wpakowac w pewny dead