Treść opublikowana przez Paolo1986
-
Cyfrowe zakupy growe!
-
Assassin's Creed: Shadows
Pytanie (zapewne) dla tych, którzy wbili w tej grze calaczka. Jakieś tipy do pucharka Overdesign III, w którym musimy ubić ciosem kończącym wroga pod wpływem zarówno zatrucia, jak i oszołomienia Za nic mi to nie wychodzi, próbowałem wielokrotnie zarówno Naoe, jak i Yasuke. Mam bronie z odpowiednimi ficzerami. Albo gościa za szybko ubijam, albo negatywny status mija, albo już nie wiem co
-
Assassin's Creed: Shadows
Jedna rzecz mniej irytuje tutaj: poziomy przeciwników. Jak przeciwnik jest na tym samym poziomie lub 1-2 wyższym, to nawet ubicie go kataną przez Yasuke to napierdalanie kilka/naście razy, aż padnie. Nawet takiego zwykłego wartownika. A przecież z Yasuke niby taki czołg Dlatego wolę grać Naoe
-
The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered
Szczerze, to teraz zauważyłem - na stronie empiku jest wyraźnie zaznaczone, że to płyta blu ray. Także chyba bez cyrków będzie
-
The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered
https://lowcygier.pl/promocje-pudelkowe/preorder-the-elder-scrolls-iv-oblivion-remastered-edycja-deluxe-od-15999-zl-w-wybranych-sklepach/ No właśnie ciekawe, czy w fizycznym wydaniu będzie płyta, czy tylko kod
- Słuchawki do PS5
-
Assassin's Creed: Shadows
Muszę przyznać, że gra mi się w to bardzo dobrze. Ok. 25 godzin za mną, bujam się Naoe po dwóch pierwszych regionach, odkrywam mapę i zaliczam znaczniki, heheYasuke odblokowałem jakiś czas temu, pograłem chwilę, zrobiłem rozpierdol na jakimś małym posterunku i wróciłem do postaci Naoe
-
Wrzuć screena
-
Assassin's Creed: Shadows
Zacząłem ogrywać w ostatnich dniach, minęło już jakieś 10 godzin i nadal gram cały czas Naoe Nie licząc chwili grania Yasuke w samym prologu Powiem oględnie: stary dobry assassyn, którego doskonale znam Graficznie prezentuje się bardzo fajnie w trybie zrównoważonym na moim PS5 FAT
-
Ghost of Yōtei
Racja, lubię JESZCZE nie miałem okazji grać w GoT, ale chcę to kiedyś nadrobić.
-
Ghost of Yōtei
Krótkie pytanie: czy muszę znać GoT, aby zagrać w GoY?
-
Właśnie zacząłem...
Zapewne kiedyś zagramChociaż mam jeszcze też GoT nie ograne
-
Właśnie zacząłem...
A ja sobie zacząłem kolejną grę z mojej ulubionej serii, czyli Assassin's Creed, tym razem w Japonii
-
Platinum Club
#33, 34 i 35 Mass Effect - Edycja Legendarna Nie grałem nigdy wcześniej w tę serię, więc mogę na świeżo opisać swoje wrażenia. Fantastyczna przygoda, w której mamy świadomość uczestniczenia w czymś wielkim, w ratowaniu wszechświata. Pomaga w tym nasza lojalna załoga. Dawno w żadnej grze nie doświadczyłem tak głębokich relacji z towarzyszami. Wszystkie trzy części serii tworzą jedną całość i możemy (a nawet jest to wskazane) importować nasze postępy w danej części do kolejnej. Nasze wybory mają realny wpływ na wydarzenia, czy losy postaci także w kolejnych częściach. Grałem cały czas tą samą postacią, żeńską wersją Shepard - idealistką. Także system moralności jest czymś, co wyróżnia tę serię. Ostatecznie Postanowiłem poświęcić swoją Jane Shepard, dzięki czemu doszło do połączenia wszystkich istot i trwałego pokoju Technicznie widać, że to już wiekowe gry, najbardziej oczywiście jedynka. Już od dwójki czuć spory przeskok. Niemniej spędziłem tutaj ponad 110 godzin, mniej więcej po równo na wszystkie części. Poziom trudności bywa dość spory, warto nauczyć się korzystania z dostępnych mocy, jak i ich kombinacji. Naprawdę robią robotę. Platynowe pucharki nie są z kolei trudne, jeśli ktoś lubi lizać ściany i najpierw wykonuje zadania poboczne. Mogę uznać, że to jakieś 4/10. Jedynie ostatnia część wymaga rozpoczęcia drugiego przejścia w trybie NG+. Zrobiłem sobie nawet pamiątkowe zdjęcie, polecam
-
PPE.pl - portal graczy
Oj tam, pomyłka każdemu może się zdarzyć
-
Właśnie zacząłem...
Po wbiciu drugiej w dwóch pierwszych częściach, zacząłem od razu Mass Effect 3 z Edycji LegendarnejCzas dokończyć tę fascynującą przygodę
-
Zakupy growe!
- Mass Effect: Legendary Edition
-
Cyfrowe zakupy growe!
To akurat wersja GOTY, z tego co widziałem z różnymi dodatkami
-
Cyfrowe zakupy growe!
- DualSense i PSPortal
-
Mass Effect: Legendary Edition
Mam już 10 godzin w dwójce i zdecydowanie bardziej mi się podoba, niż jedynka. Mam już w ekipie Zeeda, Mordina, Garrusa (vel Archanioła) i Kasumi. Dla niej wykonałem też skok na pewną rezydencję i stała się lojalnym towarzyszem. Podobają mi się te misje tutaj, naprawdę fajny klimat. Zwiedzam też planety, pozyskuję surowce. Natrafiłem nawet właśnie Do miejsca katastrofy Normandii
- Mass Effect: Legendary Edition
- Mass Effect: Legendary Edition
-
własnie ukonczyłem...
Ja jeszcze przy 1 części jestem, ale też mam w planach całą trylogię za jednym zamachem ograć. Zobaczymy, jak to wyjdzie