Rtooj

No muzyka jest doskonała jak reszta gry i jak pisałem, nawet przy przelatywaniu po menu konsoli na chwilkę przystaję by posłuchać te parenaście sekund.

Dziwne, większość w temacie była raczej zgodna że 4 biom to przerwa od piekła i miły spacerek do bossa. Btw: płaszczki w większej liczbie to chyba niemal pewność oberwania, chyba że się złapie szybko duży dystans albo użyje prądownicy/ jakiegoś przedmiotu. Zdecydowanie obok dronów najgorsi przeciwnicy.

Dlatego nie chcę zmieniać głównego trybu gry, tylko widziałbym jakąś opcję po przejściu by się "pobawić". Chyba że ten typ gier ma mocno zakreślone zasady co można dodać do menu głównego.

NIe ośmieliłbym się oceniać RT po gifie 240x320.

Brakuje jakiegoś trybu w którym można by samemu wybrać artefakty i przedmioty na jakimś etapie, niektóre są naprawdę fajne a losowość powoduje że można kilkadziesiąt godzin ich nie spotkać, np. superdash z czerwonymi wyładowaniami, dostałem go na początku przygody z 2 razy, od tamtej pory ani w skrzyni ani w fabrykatorach tego nie ma. Pobiegałbym sobie też z samodzielnie wybraną bronią a nie że może kiedyś ją dostanę pod koniec jakiegoś biomu... Już pisałem, mini edytor poziomów z wyborem wyposażenia i byłoby 120% cukru w cukrze.

Może 8 zł bo stworzenie i aktualizacja.

Nie, ale fajnie zawsze obić mordę Ixionowi w parę minut ;]

Też tak sądzę. Tym bardziej że jakieś czasami chore liczby przeciwników trzeba zabić by mieć 100% za każdego.

- postęp % wiedzy o wrogach - menu - etery - czasami artefakt po wygranej.

Po 3 dniach w grze czlowiek w zasadzie cały czas biega i pamieta gdzie co leży. Czy jak mam puchar za dany biom to oznacza to oczyszczenie go również z kostek danych?

Do 3-go się inigdy nie szykowałe, bo w szale bojowym przeszedłem go na raz po bossie nr 2, ale: - czyścić cały 1 biom bez bossa, z dużym naciskiem na zbieranie obolitu i kupno zębatki (wzmocniona szabelka do niszczenia żółtych pól siłowych) i astronauty, - 2 biom - pustynia i sruuu przez teleport do biomu nr 3. Całość to przyjemna podróż przy okazji oczyścisz biom 1 ze scout logów i glifów. Mi brakuje 2 glifów (jeżeli biom 2 nadal źle liczy glify) 2 scout logi i 2 kostki. Szkoda że nie wiem dokładnie które kostki, chociaż wiedza które glify mi brakują nic nie pomaga ;]

"Ten glif był łatwy do znalezienia, nie wiem dlaczego miałeś trudności"

Pisząc 1-2% chodziło mi o skalę jak mało gier to miałoby dotyczyć a nie dokładnej ilości, a co do graczy to miałem sąsiada który na przestrzeni trzech generacji konsol mimo problemów z nadgarstkami łupał w co tylko mógł na arcade sticku, od fify do tony hawka, i też nie narzekał, ale w sumie to bez znaczenia. Nie mam nic do dodania, zgadzam się, miałem tylko na myśli że nie przeszkadzają mi policzki Aloy, żadnych lewackich ruchów na rzecz mniejszości.

Kolego, ale mi chodziło o jakieś 1-2% bohaterów, cała reszta ma być po staremu.

Zgadza się, to było odważne posunięcie, no ale gra chyba ma już z 20 lat więc ciężko mówić że to już jakiś trend. Pewnie spokojnie można by to zaaplikować we wszelkie walking simulatory typu Amnesia. NIc na siłę, ale jestem za obdarciem bohaterów z ich idealności, poza oczywiście bohaterami Yoko Taro.

Dzięki za info, ostatni raz kiedy grałem kimś niepełnosprawnym to był Dr Boskonovich z combosami w trakcie agonii.

Wymaksowanie 12h, to znaczy że uda się skończyć główny wątek między obiadem a kolacją, dzięki Starh za info.

Każda atrakcyjna bohaterka gier zazwyczaj jest mega inteligentna, Lara Croft w wieku 25 lat posiada wiedzę 5-ciu profesorów, więc dobrze jak w końcu mają jakieś wady

Bardzo podoba mi się podejście do bohaterki Returnal i Horizon, najłatwiej zrobić wydmuszkę ala Lara Croft, przy okazji robienia głębszej postaci można im odjąć trochę z urody (przynajmniej tej obiektywnie uważanej za doskonałą) i pokazać w tym wymalowanym świecie że bohaterka może być w wieku 40+ albo nie mieć 90/60/90. Dla mnie np. wygląd Selene wspaniale się uzupełnia do historii i nie widziałbym w jej miejsce blondynki ala Samus. Mam nadzieję że doczekamy się gier gdzie bohater będzie na wózku albo będzie miał też np. syndrom Down'a, niesamowicie takie elementy wpływają na społeczeństwo, oczywiście te gry muszą też być dobre.

No i o to chodzi

Dopóki nie będzie portu gra pozostaje bez portu? Świetny układ.

Ciekawy ruch gdyby nie to że fala która się rzuci na konsole w sklepie po tej informacji nie miała perspektywy odbicia się od pustych palet

Parę rad: - zbieraj wszystkie zielone sylfiony, obok paska energii masz 3 poziome paseczki - ładują się gdy weźmiesz sylfiona przy pełnej energi, 3 paski = powiększenie paska głównego. Dobra strategia to brać najpierw te większe apteczki które uleczą Ci zdrowie, a małe dołożą paski poziome, na odwrót będziesz marnował apteczkę/ki. - ci podstawowi wrogowie to przede wszystkim rozwalaj mieczem, całą planszę możesz oczyścić w minutę nie tracąc nic zdrowia, latające już gorzej, tutaj strzelanie+ chowanie się, - każda próba to twoje doświadczenie walki z przeciwnikami, boss nr 1 naprawdę jest do wybadania, nie ma jakiś strasznie agresywnych ataków, - zawsze dąż do tego by kupić figurkę astronauty - DLATEGO - zbieraj jak najszybciej obolit po wrogach, strasznie ważne, dlatego trzeba biegać, gra nie karci za bycie w ruchu, wręcz przeciwnie. - czyść całą planszę, inaczej nie zbierzesz doświadczenia/ sylfionów/ obolitów/ broni. Tylko hardkor poleci na bossa z małym paskiem i pistoletem, - obok każdej skrzyni zablokowanej kolumnami jest przycisk na ścianie koloru żółtego by do niej dotrzeć, - póki nie masz linki wykorzystuj stwory wciagające Cię jako windy do znajdziek, zranią Cię dopiero jak dasz się wciągnąć do końca. Będzie dobrze

Musisz zrozumieć że pierwszy to tylko trening, i tak naprawdę camping z rodziną i kiełbaskami w ciepłych śpiworach. Prawdzie wyzwanie zaczyna się później, mam nadzieję ze to pozwoli Ci na luzie przeskoczyć do drugiego Biomu

Albo jamniczka.