Skocz do zawartości

Rtooj

Użytkownicy
  • Postów

    3 705
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Rtooj

  1. Chyba by nie wrzucali dema gdyby gra miała być słaba... podejrzana sprawa, niby człowiek się pogodził z 74/100 ale jednak ma nadzieję.

  2. 1 godzinę temu, Rozi napisał:

    Powrót po czterech latach do najlepszego singlowego FPSa poprzedniej generacji (a może i w ogóle?):

    18e76379ac363-screenshotUrl.jpg

     

    Wygląda super, szkoda że nie wiem co to za gra ;/

  3. 13 minut temu, Square napisał:

    Z tej drabinki to w finale Returnal z Horizonem bym widział. W sumie tylko w parze DS vs MM bym się zastanawiał nad głosem.

     

    Również uważam że te dwie gry to najlepsze z tej gromady.

    Returnal returnalem, król bezdyskusyjny, ale że ruda przegrała z The Last Patched of Us to skandal.

  4. 3 minuty temu, SnoD napisał:

    Ale generalnie to co pisałeś o tym, że dzieciaki nie mają kasy na konsole i przeciętny konsolowy gracz jest stary, jest prawdą.

     

    Kiedyś nie było wyboru, gry oznaczały konsole albo drogie komputery.

     

    Kiedyś było znacznie mniej rzeczy, na które można było wydać kasę, dzisiaj konsola schodzi na dziesiąty plan, a przed nimi jest telefon i tablet, na których też można grać.

     

    Jeździłem po córkę do przedszkola komunikacją miejską, mijałem przystanek obok szkoły podstawowej średnio 4 razy w tygodniu. Jeszcze nigdy nie widziałem dzieciaka z jakąkolwiek konsolą przenośną, natomiast większość z nich zawsze gra - na telefonach, często po 2-3 w jakimś sieciowym trybie. Te dzieciaki, które dzisiaj mają po 10-12 lat i radzą sobie doskonale bez konsol, to za 20 lat raczej nie będą szukać w sklepach dodatkowej skrzynki pod TV. Jeszcze tak z 10 lat i rynek konsol zacznie się po prostu kurczyć.

     

    Niech już nadchodzi to 6-te wymarcie ;/

  5. 6 godzin temu, Rudiok napisał:

    Hades? Tarcza tarcza tarcza, najlepiej z dodatkowymi odbiciami, wzbogacona o pioruny. Do tego podwójny dash z obrażeniami. No i nauka jego ciosów. Po iluś razach wejdzie :lapka:

     

    Każda broń odpowiednio "prowadzona" z odpowiednimi dopałkami się sprawdza.

    Dla mnie największym killerem wśró broni która robi tryb easy to łuk z naprowadzanymi strzałami za pierwszą trafioną, powiększona  i dopalona paroma młotami jest śmiertelna i sprawia mnóstwo frajdy.

  6. Hades to bardzo trudny boss, jak źle dobrałeś set, albo miałeś pecha z upgrade'ami to zawsze może być niebezpieczny.

    Pociesz się że trzeba go pokonać tylko min. 10 razy ;]

  7. Moce bogów nie wpływają indywidualnie na bronie, niezależnie od oręża dodają punkty obrażeń.

     

    Zdecydowanie na początku warto:

    - brać moce odbijania Ateny,

    - odskoki Posejdona albo Ateny,

    - jak najszybciej odblokowywać lustro i dodatkowe 3 życia oraz odskok,

    - obdarowywać wszystkich ale przede wszystkim szkieletorka, bo jego nagroda daje jeszcze dodatkowe 4 życie,

    - kupić jak najszybciej wędkę i łowić,

    - u budowlańca odblokować dodatkowe ilości kamieni za przejścia ponownie leveli tą samą bronią.

  8. Co za piekny komentarz z Mc

    Cytat

    I flip the last switch and start running to my car. The woman that's been guiding me this whole time says "That did it, but there's a storm coming your way. Drive. Now!" I hop in the car and glance at my passenger seat radar screen and sure enough, a storm has appeared out of nowhere and will be on me in seconds. I frantically try to find a route to the exit but the windy roads leading down this mountain would have me zig-zagging right into the ever growing storm. Well . . I guess there's more than one way to drive off a mountain. I start the engine, shift into drive, and quickly turn the car around, away from the road I came in on. I'm looking at the lip of a cliff that I'm 65% sure isn't just a shear drop off. No time to worry 'bout that now. I floor it straight towards the edge . . I can't see anything but sky for a split second but then, yes, I can do this! My front end comes down hard, its muddy as hell, cluttered with rock, and steeper than I'd like but I can do this. I slide sideways into a boulder that nearly flips my car but she holds, and I hit the e-brake to correct my descent. I chance a look at my map again to see if I'll be able to hit any main roads that'll lead me the **** out of here, not so lucky, but there is a dirt road that just might work. Definitely better than sliding down a mountain. I desperately try to aim the car in that direction until finally I hit the road hard, fish tail and slide into the direction of my portal, and immediately I see a white shimmer intersecting the road. ****, my cars already trashed, now this anomaly is going to send me flying. I just hope I don't flip. I cross the light and lift up into the sky, I don't flip but I land awkwardly on a barrel and one of my tires comes loose and the door I didn't have time to shut gets ripped clean off, and I was already missing my driver side door. I'm in the storm now, but the worst of it still hasn't caught me. I come up over a hill and then I see it. The massive yellow tunnel of light blots out 30% of the sky. There's my exit. Can't **** miss it. I ignore the map, the woman, the loud alarms, the whooshing of the storm through the missing doors, and I just drive like I've never driven before, straight towards the light. Because if I don't get to that light, this run, which is closing in on 3 hours of actual real-world time, will be all for nothing. The rest of the storm slowly catches up to me and **** gets louder and then the chaotic energy of the exit corridor is breaking apart rock and earth while its lifted into the air. More anomalies I'm unfamiliar with pop up left and right. Then another **** white shimmer. About 50 yards before the exit. ****, I don't know if I'll survive another ride. But I don't stop, I can only hope the thing propels me forward quick enough so that I hit the inner portal before hitting the ground. I go flying up high but I hit it wrong so the whole car sways to the left but I've got the momentum, I can feel it. And with a smile on my lips, and unblinking eyes, I enter the light, then I hit the portal and then BAM I'm back at the shop. The car is in shambles, I'm out of gas, and the battery just barely made it. My health is dangerously low as well. And in real life, I'm literally shaking, my heart is racing fast, and I can't remember how long I'd been holding my breath. Then the old woman speaks "Oh, looks like you learned a thing or two, newbie." she taunts. Then she says, I'll need way more armor for what comes next. ****. This game, man. This game is not for everyone. But, goddamn it, its for me. It takes time to really wrap your head around how you'll be playing this game. But once it clicks, oh man, it **** clicks. I feel like I've been playing this game my entire life. I'm 43 years old, and this, in my head, seems like a forgotten masterpiece of gaming that I'm returning to. Even though the genre is unclear. The story is unfamiliar. The game mechanics are bizarre, and you don't actually play a character as far as I can tell, you're just an empty space that makes the car drive. I've pretty much avoided survival games throughout its rise. They kept getting bigger and adding more stuff you can build and customize and it was just always way too much for me. It overwhelmed me and the lack of purpose in a game where you can do anything was ever present. 2024 has seen a shift in the survival formula. Pacific Drive shows that you can use similar mechanics from survival games and apply them to a very story centered, somewhat rogue-like, loop dive. Enshrouded, Palworld, and Nightingale all bring something to the table to 'evolve' (pun intended) the survival genre, but those games are early access and is very evident when compared to 10 seconds in Pacific Drive. That's what I want to end with. This game looks and feels incredible. The weather, my god, man. And the cinematography of every frame feels like an IMAX 

     

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
  9. 8 minut temu, Szajka napisał:

    20 godz za mną, boziu co za gra :banderas:

    Gablota coraz bardziej dopakowana, ależ mi daje frajdę ten survival samochodowy,autentycznie chce się dbać o furę :cfaniak:. Nawet fabularnie coś było mi się wydaje wspomniane, że wytwarza się silna więź między kierowcą, a griswoldowozem.
     

    Pytań mam kilka:

    -jest sposób na przyspieszenie czasu?

    do celu mam 9 h drogi a wolałbym-uczciwie powiem ruszyć o świcie by nocą nie kluczyć :asax:

    -co to są quirksy i jak korzystać z tinker station?


    @Rtooj zdobył panicz już inne rodzaje energii? U mnie muszę ruszyć fabułę mi się zdaje by je pozyskiwać,a pytam bo chyba jesteś sporo przede mną i ciekawi mnie czy już pozyskałeś inne rodzaje energii.

     

    Szafka w której mogę regenerować uszkodzone komponenty karoserii gdy jestem w trasie to majstersztyk.

     

    Nie wiem czy mam buga, ale wkurzające jest podczas wysiadania, że otwierają mi się też drzwi od pasażera. Jestem czujny już na tą kwestię i zamykam je ,ale zdarzyło mi się z otwartymi drzwiami przedzierać przez anomalie :shieeet:

     

    Zadałeś pytanie i sobie odpowiedziałeś ;]

     

    Ja w trakcie jazdy miałem taką akcję że podczas cofania otwierała się maska samochodu.

    I tu przychodzi właśnie tinker station,

    1 kolumna -  czym robisz  - Dzwignia

    2 kolumna - co robisz   - wstecz

    3 kolumna - co powoduje  - maska

    4 czym powoduje  - otwiera się

     

    Albo odwrotnie sam wyczujesz, jak już wiesz co się dzieje nie tak z samochodem i z czym to koreluje, to musisz rozwiązać tą śmieszną zagadkę.

    Ale ogólnie jest ciężko, mi ciągle pokazuje jakieś quirks, jest nawet do kupienia przedmiot do podpowiadania co nie działa.

     

    U mnie od paru dni nic się nie dzieje bo nie mogę grać, ale w weekend wracam w trasę.

     

    • Dzięki 1
  10. Ja jestem 2-3 misje dalej, i o dziwo bardzo spokojne plansze, i brak nowych anomalii.

    Nie wiem jak długa jest ta gra, ale nadal nie natknąłem się na pozostałe rodzaje energii, wg bazy danych nie widziałem jeszcze 2/3 anomalii.

    Chciałem napisać że wada gry jest to ciągłe wciskanie ręcznego, ale właśnie kupiłem ręczny w formie auto ;D

     

    Dosyć niepokojąca czasami gra jak wbiłem się na planszę gdzie było totalnie ciemno, moment w którym parkujesz auto i idziesz pieszo po energię, wokół cisza, jakieś odgłosy nietoperzy, jakaś anomalia daleko,  150 m od auta i w zasadzie widać z daleka tylko światła reflektorów, biegniesz z powrotem i cieszysz się że jesteś w swoim 4-kołowym przyjacielu :)

     

    • Lubię! 1
  11. Przeszedłem misję fabularną i dorobiłem się nowej anteny na dachu oraz kompletu oponek na błoto.

     

    Opisy anomalii są niezłe, polecam opis ofiary wyrastających kolumn z ziemi:

     

    18de1933e3392-screenshotUrl.jpg

     

    @Square ta gra to chyba będzie marzenie dla kogoś kto latał za globusami w returnalu, tutaj masz setki różnych elementów i dodatkowo do znalezienia jak wyżej na różnych planszach. Gra ogólnie wygląda na taką która wzięła mnóstwo fajnych rzeczy z różnych gier.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...