krzysiek923

No ale właśnie nie można jednoznacznie powiedzieć, że grają słabo, bo są mecze albo dłuższe momenty w meczach, gdzie grają bardzo dobrze, tylko później z niewiadomych powodów jakieś wylewy i regres, zmiana o 180, w kolejnym meczu lub połowie. No i kreują sytuacje, które później w znacznej części marnują, z nieszczęsnym Jacksonem na szpicy. Szkoda, że jeszcze tym meczu nie zagra Nkunku, chociaż w sumie w pierwszym meczu po powrocie też bym się cudów nie spodziewał. Oby grał Colwill a nie Kukureja. No i nie będzie Gallaghera, to może mecz skończy się 11 vs 11.

A po co przeglądasz i małpujesz znajdźki z telefonu pod trofea jak małpa, stary pierdzielu?

Jedyna rzecz, której się bałem w tym wieku to czołówka X-Files i 997. Gierki od zawsze wciągały, ale jakoś nie straszyły. Nightmare Creatures, Resident, Silent Hill... phi.

Chelsea nie gra stabilnie regularnie, ale jak się nakręcą psychicznie na dzisiaj to wystarczy na United, byle Jackson nie marnował. Walczyli ze Spurs, z City, to United tym bardziej.

United wpierdol, nie łudź się.

pierdol tych lewaków z pracy

jak to sie wszystko gwałtownie zmienia, jeszcze niedawno się baliśmy że nam ruskie kurwy wjadą do kraju, a teraz spokojnie sobie do 2025 czekamy i doczekać się nie możemy

no rockstar jest już na takim poziomie finanowym, że nie sądzę, żeby kolejne miliony miały wpływ na jakość kolejnej gry

no tak jak pisałem dla nich wszystko przemawia za tym, żeby gry nie wydawać jednocześnie na konsole i komputery. to kolejny argument. kto wie co tam wynegocjowali z sony i ms obiecując, że wydadzą tylko na konsole, tym samym zwiększając ich sprzedaż. wiadomo, że im tak czy inaczej to na rękę, ale mogli blefować, a sony i ms raczej nie chcieliby sprawdzać mimo wszystko

modowanie gier? tylko naprawa irytujących i krytycznych błędów. reszta to odbieranie D U S Z Y

"W Chelsea zawodnicy traktowali treningi profejsonalnie, zawsze byli punktualnie i nigdy się nie spóźniali. W Manchesterze United zdarzało się to praktycznie codziennie. Wśród zawodników, którzy regularnie przyjeżdżali na zajęcia spóźnieni byli Paul Pogba, Jadon Sancho i jeszcze kilku zawodników" - powiedział Matić w rozmowie z YU Planet. "Reszta z nas, która była punktualna, była zła z tego powodu i postanowiliśmy zadbać o dyscyplinę, powołując specjalną radę, której ja przewodziłem. Sporządziłem listę spóźniających się zawodników i wywiesiłem ją na ścianie w szatni. Podczas jednego sezonu potrafiliśmy zebrać 75 tys. funtów z samych kar za spóźnianie się. Planowaliśmy wydać te pieniądze na imprezę drużynową w Londynie, ale nie udało się ze względu na pandemię"

wyszła aktualizacja, movement jakby... wolniejszy? bardziej "plastyczny"?

kurwa, żebym ja nie przypomniał cytatami jak ty sie rzucałeś w temacie fify jak ktoś śmiał skrytykować xDDD

nie wiem co to ma wspólnego z tematem, ale ostatnio się dowiedziałem, że hanna barbera to nazwiska dwóch facetów założycieli, a nie jakaś baba

najbardziej to mi się nie podoba ten silnik, styl kolrystyczny/graficzny, który śmierdzi gta v, nie ma jakiegoś unikatowego vibe'u, własnej charakterystyki. nie chodzi o to, że gra jest kolorowa, bardziej o to, że wygląda jak takie DLC do V czy GTAV part 2

jezu to idźcie i siedzcie tam, bo tego pierdolenia o chujowym forum nie da się czytać

no chyba na ps3

2 lata później, razem z wersją na pro konsole

E E E nie masz ty jakichś zielonych gatek do nagrania?

wychodzi równocześnie = kupujesz najlepszą wersje na pc (nie każdy, ale znaczna część klientów) wychodzi najpierw na konsole, później pc = kupujesz najpierw na konsole, później na pc dla nich same plusy takiego rozwiązania, oni mogą sobie pozwolić na własne zasady

rockstar zapodaje babe jako protagoniste i po trailerze nikt nie ma nic przeciwko, ciekawe dlaczego

mam nadzieje, że tym razem nomen omen dowiozą model jazdy. jeden chuj ile będzie miał wspólnego z realizmem, oby była przyjemność z grania i patrzenia jak w IV

c00rwa, dobrze że mam tę konsolkę od microsoftu za tysionc, to sobie zagram jak człowiek, a w wersje pc to już pewnie na nowym pececie

dzięki bardzo za pomoc, już zrobione, banalna robota. samo zdjęcie tego kawałka obudowy to chwila, usunięcie tego kawałka gumy (myślałem, że to jakiś większy kawałek, a to takie maciupkie xd) też, a najwięcej czasu zajęło mi znalezienie filca (samoprzylepnego, trzyma mocno) właśnie, bo akurat miałem, tylko za dobrze go schowałem. alkohol izopropylowy też akurat miałem i musiałem użyć, bo nawet po usunięciu praktycznie całej gumki się kleiło. pad jak nowy.

Ok, były padnięte bumpery w jednym padzie, teraz przyszła pora na kolejny ficzer, czyli klejący się prawy trigger w innym. Jeszcze dryfowania analogów muszę doświadczyć i będzie kompletne DOŚWIADCZENIE. Niby da się z tym glutem grać, ale jednak wkurwia trochę. Co tam się tak klei?