Homelander

Były w tym temacie wklejone filmy. Nie potrafisz ich zrozumieć? No przykro mi. Obejrzyj, może perspektywa Ci się odmieni. Gamepassa nie opłacam. btw. widzę, że termin "pożyteczny idiota" ma się bardzo dobrze.

Zmień pracę i weź kredyt

Ale co tu remasterować. Starcraft dostał remastera, Warcraft też (i obecnie nie jest tak zły jak był na premierę), a Starcraft 2 go nie potrzebuje. Jako, że RTSy starzeją się bardzo wolno nie napalałbym się na nowe tytuły tego gatunku od Blizzarda. Zwłaszcza, że fabularnie WoW tak na(pipi)ił w universium, że Warcraft 4 musiałby opowiadac totalnie inną historię. A Starcraft 2 nadal jest aktywny w esporcie

No wyszedł fajnie, ale gry jednak już mocno archaiczne. Pograłem chwilę w C&C Remastered i nawet w porównaniu do Starcrafta to jest przepaść. O nowszych grach nie wspomnę

Nic się po kościach nie rozeszło. Było wszystko wyjaśnione, powiązania udowodnione i na tej podstawie każdy sobie decyzje podejmuje. Jeżeli dla giereczki 7/10 ktoś jest gotowy na bycie ruską onucą to jego sprawa. Cieszę się, że Ci się gra podobała

Albo coś jak Steamdeck. Czyli Xboxowy interface jako domyślny z możliwością przełączenia na Windowsa. Ale mocno wątpię

Ok to odpuszczam te Divinity, ogram na emeryturze. Póki co mam w co na Decku grać to aż tak mi się nie pali żeby w pełnej cenie kupować. Ale wishlista prawie pusta, a na handeldowo jest szansa, że faktycznie te gry ogran, więc Baldur wpadnie wcześniej niż później

Problem w tym, że raczej nie będę miał czasu, żeby ograć to wszystko. Raczej czas znajdę na jedną z tych gier w najbliższych miesiącach. I jeżeli Baldur jest o wiele lepszy od Divinity to jednak uderzę w Baldura. Zwłaszcza, że i 1 i 2 kończyłem naście razy każdą

Ale jednak i ROG i Legion to handeldy z Windowsem. Z wszelkimi ich wadami. Mnie to odrzuca całkowicie. Odrzuca mnie nawet pieprzenie sie przy Steamdecku, po prostu za stary na to jestem. Xboxowy handheld z interface z Xbox Series? No to jest to co by mnie interesowało potężnie

Handheld odpalający natywnie gry z Gamepassa? Day 1

No chyba po tym fuckupie twitterowych ekspertów to raczej bym nie wierzył w kolejne insiderskie rewelacje

Jak dobre jest Divinity 2? Jest promo na Steamie i mocno się zastanawiam. Nastawiłem się na Baldura 3, ale może i bym zagrał w Divinity właśnie, a Baldur niech odrobinę czasu poczeka. Tu nawet nie jest kwestia pieniędzy, a może okazji. Bo jeżeli Baldur bardzo mocno rozwija ideę Divinity 2 i jest zwyczajnie o wiele lepszą grą to jednak wolę zainwestować czas w Baldura właśnie. Doradźcie coś proszę

Model czasowych exów bardzo mi pasuje. Chcesz grać od razu po premierze? Kup odpowiednią konsolę. Nie spieszy Ci się? To graj na czym chcesz. Podoba mi się coś takiego

No jak, chcesz Gearsy w przyszłości to musisz pokazać, że kupujesz gry MS na Playstation.

Dokładnie tak jak to zrobił twórca Metra

No to masz konkrety. Firma jest powiązana finansowo i personalnie z ludźmi Putina. Nie wystarczy Ci? No to trudno, Twoja sprawa. Mi wystarczy

A co za różnica ile? Chodzi o fakt

A graj ile chcesz. Skoro musisz. Dla mnie są ważniejsze sprawy. Na przykład nie finansowanie w jakimśtam zakresie i z wyboru ruskiego reżimu. No ale to dla mnie. Widać dla Ciebie ważniejsza jest giereczka

To przede wszystkim, ale już mi się nie chciało nawet tego pisać

Były wklejane wiele razy w tym temacie powiązania developera i wydawcy z rosyjskimi władzami. Podoba wam się gierka? Proszę bardzo, grajcie. Nabijacie kabzę przyjacielom Putina i to jest fakt. Choćbyście nie wiem co pisali i co mówili. A porównywanie finansowego wspierania reżimu, który wywołał wojnę do jakiś wyrwanych z kontekstu słowach o transach czy lgbt to idiotyzm wyższego rzędu. Nie róbcie (pipi)y z logiki. Jeszcze raz: to decyzja każdego indywidualna. Fakty są powszechnie znane. Kończę pisanie w tym temacie, bo to żenujące co się w nim odpierdala

spieprzone sterowanie, bugi, crashe, idiotyczne zmiany. no poczytaj jak bardzo chcesz.

Nie, naprawili to. Próbowałem oczywiście lol

Hogwarths Legacy. Gra robi absolutnie fantastyczne pierwsze wrażenie. Bardzo ciekawy prolog, pokazanie zamku, wycieczka do Hogsmade. A potem okazuje się, że to tyle co gra ma do zaoferowania. Reszta to nudny do bólu, drętwy produkt ubigrowopodobny. Z fatalnymi scenkami, koszmarnymi dialogami i postaciami oraz nienatchnioną fabułą. Mimo wszystko nie żałuję wydanych pieniędzy, bo warto było Hogwarth pozwiedzać. Będę do gry okazjonalnie wracał przy okazji powrotu do książek czy filmów, ale bardzo bardzo wątpię, żebym skończył

E tam walentynki. To jest GRA!

No jasne. To jest najlepsze wytłumaczenie wszystkich. Mój głos nic nie znaczy. Moje pieniądze nic nie zmienią. wszyscy to robią, więc nic nie zmieni jak ja też. I tak dalej. Rób chłopie co chcesz, Twoja decyzja. Tylko: a) bądź świadomy tego co robisz b) nie pierdol głupot jak te powyższe