SnoD

Fiolet sam w sobie trudny nie był, najczęściej dochodziłem do samego końca, tylko tak jak powiedziałem, na ostatnim lub przedostatnim runie pojawiają się "anomalie" związane z losowością kart. Miałem wiele znacznie mocniejszych setów Jokerów, które nie dawały rady bo usilnie rzuty kart omijały figurę na samym końcu.

Dziesiątki k**** godzin, czyli większość partii tego roku walczyłem żeby przebić się przez "fioletowy" poziom trudności. Od tego poziomu system już zaczyna jawnie oszukiwać na prawdopodobieństwie wypluwanych kart. Ale to tak perfidnie, że momentami naprawdę można było się uśmiać, np. dzisiaj miałem mocarny set ustawiony pod dwie pary (same dwie pary miałem chyba na 23 poziomie) - przedostatni run zaczęło mi sypać asa za asem bylem tylko musiał zejść na parę albo karetę, które dawały mi znikome bonusy. Już prawie dzisiaj zrezygnowałem, ale zacząłem grać w pewnym momencie na pojedynczą kartę, bo to jedyna figura, która zawsze wchodzi i której system nie może nam uniemożliwić no i w końcu dałem radę. Aż musiałem sobie uwiecznić ten zwycięski set paralityków: Przy 40h na początku tego roku myślałem, że mi się znudziło... no to teraz mam 110h i pewnie będę atakował kolejne poziomy :p J****** tą grę. "Najgorszy" zakup ever, modlę się tylko żeby przypadkiem żadnych dodatków nie wypluli :p

Pierwsza kompletna seria DB od JPF była drukowana tradycyjnie w drukarni w druku offsetowym. Natomiast późniejsze dodruki były robione już w małych nakładach (początkowo jeszcze w tej samej drukarni), ale już na drukarkach cyfrowych (nie opłacało się robić na offsecie, bo koszty były zbyt duże, a po szczycie zainteresowania DB, popularność M&A w Polsce wywaliła się na pysk, np. nakłady Naruto to było jakieś 20% względem peaku DB). Później JPF w ogóle zrezygnowało z drukarni i druku offsetowego i sami zainwestowali w sprzęt do druku cyfrowego (nie wiem jak to wygląda obecnie). Dlatego jakość dodruków odbiega od pierwotnego rzutu. Inna technika druku, inny papier itd.

Ktoś grał w CloverPit?

Ktoś sprawdzał jak to działa na Rog Ally Z1E?

To mówicie, że przestawienie paru tysięcy pracowników do pracy i zajechania przy 50 częściach jednej serii nie da się utrzymać w dłuższej perspektywie? Ziobro zaskoczenia.

Myślę, że nie jest aż tak dobra pod względem struktury misji jak jedynka (HW1 to IMHO perfekcja jeśli chodzi wykreowanie kampanii fabularnej w grze RTS), ale i tak jest BDB. Cutscenki to poziom ultra, design jednostek TOP, a i warstwa techniczna mocno daje radę przez co te wszystkie potyczki są bardzo widowiskowe.

Ogrywam sobie ponownie na Rog Ally pierwsze Halo Wars. Jaka to jest ponadczasowa gra. Wszystko tu się zgrało :) Może jeszcze dożyję 3 z bitwami w kosmosie :)

Będzie jakaś większa wyprzedaż na MS Store z okazji Black Friday?

W sumie to jestem zawiedziony - tylko 8 leveli? Po 15 godzinach już wszystko? Myślałem, że będzie ze 20 :/

2 dni od zakupu i natrzaskałem już ponad 12h. Chyba trochę przegiąłem :p

Fajnie spierdolili podręczne menu w ostatniej aktualizacji. Wcześniej było surowe, proste i otwierało się w ułamku sekundy, a teraz wygląda jak nakładka zrobiona we Flashu i laguje.

Kupiłem dzisiaj gierkę na ślepo, to chyba nowa kokaina.

Przecież dopiero co wjechał NG4 i w tym miesiącu nowy CoD.

Pierwszy sezon oglądałem i mi się podobał. 2 i 3 tak jednym okiem jak żona oglądała i nie bardzo. Teraz też 4 oglądałem tak na pół uważnie no i jestem na tyle zaintrygowany, że chyba sobie cały na spokojnie obejrzę. Dość konkretny, końcówka mocna.

Wybaczcie ignorancję, ale czy w książkach Ciri też była lesbą a Jaskier gejem. Tylko poważne odpowiedzi proszę.

Wiesz, jeśli dla mnie reklama jest jasna i oczywista, to wnioskuję, że będzie taka sama dla innych ludzi. Jeśli Ty jej nie zrozumiałeś, to też z automatu wnioskujesz, że inni są tak samo niekumaci ;)

Amerykaniec (ale nie naturalizowany jak Homelander), a do nich pewnie kierowana jest reklama, gdzie takie usługi były powszechne, pewnie odrazu załapie. Gościu siedzi w skrzyni z masą gier. Ale one go nie interesują i czeka na tę jedną, którą akurat wypożyczył kto inny. Facet przychodzi, zwraca grę, a chłopak wlazł do skrzyni żeby ubiec innych w kolejce do jej wypożyczenia. Taką samą reklamę mógłby zrobić Netflix i też 95% z Was by nie załapało o co chodzi, bo pewnie nie wiecie, że Netflix zaczynał jako usługawa wysyłkowego wypożyczania filmów na DVD.

A co, ASX ma słownik języka angielskiego? :p

Nawet nie zrozumieliście o co chodzi w tej reklamie :p Gościu siedzi w sklepie w skrzyni do zwrotu wypożyczonych gier. Macie napisane dużymi literami "rental" i "drop" ;) Już pewnie nie pamiętacie, ale w czasach przed GP (gdzieniegdzie pewnie i nadal) niektóre sklepy oferowały usługi WYPOŻYCZENIA gry. Ale mogliście jakąś grę wypożyczyć tylko jeśli przynajmniej jedna sztuka była obecnie na stanie. I tego dotyczy reklama ;)

Pograłem dzisiaj w pierwszego Alana, nawet teraz na Z1E nie wyciągnie się stałych 60 fps i to w trybie 30W przy wysokich ustawieniach :)

Na konsoli są. Na PC nie ma.

Kupiłem ostatnio na Windows Store tego zachwalanego Księcia Persji w 2D - po fakcie okazało się, że nie ma osiągnięć. Wczoraj patrzę, fajne promo na pierwszego Alana za 5 zł, patrzę, również bez osiągnięć. Zajebisty ten ekosystem, taki upośledzony trochę.

Xbox to final boss w uniwersum The Walking Dead. Niby martwy, ale...

Widzę, że kolega tu nowy :p