jimmy

Sprzedałem jakoś po miesiącu na OLX ze stratą 200 zł. Moim zdaniem VR na ten moment to pomyłka, ślepa uliczka gamingu. Granie w ten sposób jest upierdliwe i męczące. A wsparcie tego sprzętu przez Sony to już w ogóle kpina.

Trzeba sprawdzić Godzillę, a jakby tego było mało już leci pudełeczko od pana Chińczyka

Panowie wersja PS5 czy Switch? Serce mówi że to tytuł idealny pod pstryka, no ale jeśli coś jest schrzanione to pójdę w plejaczka.

A kto to takie fajne bonusy do Marianka daje?

Jedyne co mnie bawi to...Wasze połamane psychy w tym temacie Już to pisałem, do czasu premiery każda gra ma u mnie czystą kartę.

Tymczasem japoński Amazon chłopaki musicie bardziej zaśmiecać ten temat, może to coś da!

Ja ilekroć wracam do tej gry to nie mogę wyjść z podziwu jak kreatywny umysł trzeba mieć żeby wymyślić coś takiego.

Za to Cię lubię ASX, Ty wszystko wiesz na lata przed innymi i zawsze wychodzi na Twoje! Przewidzisz każdą ocenę, każde zamknięcie studia i przyszłość branży. Mam nadzieję, że żyjesz z tego i siedzisz na jakiejś tropikalnej wyspie popijając drineczki, bo to naprawdę niezwykły dar (albo mocno analityczny umysł). Bez obrazy, ale naprawdę cieżko się czasem nie uśmiechnąć

No ale 7 lat developmentu to chyba jednak przeginka

Wysokie mniemanie masz o sobie. A z punktu widzenia Ubisoftu tylko śmiesznie piszczysz na jakimś forum o gierkach.

W forumowej bańce nie dowiesz się jakie to jest mocne IP. Oprócz gier powstają komiksy, książki, figurki itp, a skoro powstają to znaczy że się sprzedają. Stąd nie dziwią dobre wyniki preorderów mimo obecności murzyna. Prawdziwi zagrajmerzy, normalne zdrowe chłopaki i obrońcy białej rasy nie sa większością rynku chociaż bardzo by chcieli.

Zapomniałbym, jak w finale wjeżdża ta nuta to ciary https://open.spotify.com/track/2WRPxl6rlCwL9CqLJ0fAQk?si=QtnD5DFKRBqKsVs7SQ-mBw

Zgadza się, byłem przekonany że to ten sam format a tu taki bydlak

Pięknie wydane edycje specjalne od Sonki (artbook, steelbook) + edycja kompletna GTA4 na półeczkę obok goty RDR

Skończyłem w 2 wieczory. Fantastyczne interaktywne doświadczenie, ale kiepska gra. Szukanie tych run za pierwszym razem jest ok, za drugim ujdzie, za trzecim męczy, a za czwartym wk*rwia. Walka jest bardzo umowna, ale mięsista. I tyle jest tego gameplayu. Cała reszta jest odważna i intrygująca. Kapitalny pomysł na psychozę głównej bohaterki, na słuchawkach to jest coś naprawdę oryginalnego. Gdyby dwójka pociągnęła ten koncept, ale stała się grą (zamiast ją tylko udawać) to byłbym zachwycony.

Na każdego obsranego prawaka przypada odklejony lewak. Im bardziej piecze dupa wykopków przez murzyna tym więcej dajwersity komórek powstaje w zachodnich korpo. I vice versa. Jedni i drudzy napędzają się wzajemnie doprowadzając do skrajności w kulturze. Oko za oko. Gdyby jedna i druga strona po prostu podchodziły obojetnie do tematu i przestały się kontrować to wszystko wróciłoby do normy po 2-3 takich asasynach czy innych romeo i juliach. Szkoda że to się nie wydarzy. I szkoda, że Wy też tańczycie w tym żenującym tańcu.

Typ jest liderem w temacie gry, która go w ogóle nie interesuje (ale jest murzyn) i coś pisze o spamowaniu @shoegazepiękne zaoranie chłoptasi

Gorzej jak wypali, wtedy styki przegrzane i nie wiadomo co robić, nie? Spokojnie chłopaki, zawsze można ustawić tryb incognito na konsoli żeby inni nie widzieli jak gracie

Chłopaki chyba zdajecie sobie sprawę że czarne elfy nie istnieją??

Ja też co do zasady uważam brak recenzji przed premierą za zły znak. No ciekaw jestem, aż sobie kupiłem pudełko z jedyneczką żeby zobaczyć z czym to się je w ogóle.

Doczłapać sie do końca tego roku, a potem Switch 2 i do jesieni zleci szybciutko 200 mln GTA5, chore, chore liczby.

Ja chyba specjalnie zainwestuję w kolekcjonerkę żeby chłopakom Josh & Observer wrzucić fotkę czarnego z wielkim mieczem. Tak śmiesznie piszczą.

Jest jakiś temat o Sweet Baby i zagładzie białej rasy? To może tam byście się ulokowali, bo ja bym wolał jednak o samej gierce pogadać i poczytać. Wiecie, jakie ficzery nowe, jaka mapa, jaka długość gry, jaka muzyczka, jaka graficzka - takie nic nie znaczące sprawy w dobie ostatecznej walki o tożsamość białego heteroseksualnego mężczyzny. Sam kolor skóry głównego bohatera jest mi kompletnie obojętny i jakoś nie czuję się zagrożony w żaden sposób. Ale widać wielu jest już na krawędzi.

No widzisz Paolo, jednak go przerosło.

Miesiąc Kolekcjonerka + replika hełmu ląduje u mnie day fuckin one.