Skocz do zawartości

macGyver

Użytkownicy
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez macGyver

  1. 23 godziny temu, Perez napisał(a):

    BTW, jak dostaniecie to plis dajcie znać jak to wygląda po dostawie, bo rozkminiam, czy te koperty bąbelkowe dają radę, czy jednak trzeba kombinować z innym pakowaniem. 

    No i oczywiście prośba o info o lifcie makiety - Romek nie może się doczekać ;). 

     

    Kopertę bąbelkową wymyślono (jak mi się wydaje) po to, żeby uchronić (a przynajmniej zmniejszyć ryzyko) rozbicia przedmiotu w środku przy upadku. Gazeta się nie rozbije, więc wybór kartonu jest zwyczajnie lepszy (jak już zauważył Kmiot). Dodatkowy plus: nie jest to sklejona mieszanka papieru z tworzywem. Aby uniknąć załamania grzbietu, to chyba trzeba by włożyć do środka zagiętą blachę (joke) albo obłożyć ceówką (foto 1) - niedawno kupiłem; w leroy chyba 6 zyli za metr.

    Nie no, serio? To jest czasopismo do czytania. Przecież nikt nie upilnuje tych setek kurierów i ludzi w sortowni.  Wystarczy czasami się przyjrzeć jak podjeżdżają do rozładunku paczek. 

     

    Ale w ogóle, to miałem pisać w tej drugiej sprawie.

     

    Zabawna (a raczej bardzo tchórzliwa) jest postawa Romka, który chciałby poznać reakcję zwrotną na temat jego dokonań, ale nie ma odwagi zjawić się na forum osobiście. Fachowiec w przypadku dobrze wykonanej roboty krytyki się nie powinien bać, racja?

     

    - Romek, zrobiłeś już tą nową makietę?

    Będzie obłędnie, ale nie mogę ci pokazać. Zobaczysz w druku.

     

    Taki dialog między Perezem i Romkiem sobie wyobraziłem.

     

    Co z tej drukarni wyjechało? Jest obłęd: taki przekaz już idzie z samej okładki, której (jak do tej pory) oceniać nie będę, bo to przecież miejsce na "produkt plejsment".

     

    A jak poszło dalej?

     

    Już z samej zapowiedzi było widać: więcej kresek! Kreski i paseczki (najlepiej w paseczki), to szajba Romana, więc zwyczajnie nie mógł z nich zrezygnować (można było w ciemno postawić na to każde pieniądze, tylko nikt takiego zakładu nie przyjmował). Teraz są wszędzie. O ile na białym to jakoś tak strasznie się nie wyróżnia, ale jak już włazi na grafiki czy teksty (str 13, 18 itd.), to wygląda to jak błędy w druku, a nie elegancki ficzer. Wyróżnienie dla strony 93. Cudo. (To był sarkazm).

     

    Hyde park znowu na czarno plus drobny maczek. Nie wierzę, w to, co widzę.

    Headshot. Doklejone paseczki do autorów, naturalnie.

     

    Recenzje. Na logotypy gier zamiast tytułów drukiem nie liczyłem w najśmielszych snach (to już było i nie wróci), ale są plusiki (tak, dam dwa plusiki!). Pierwszy za białe tła we wszystkich recenzjach (poza retro). Drugi za pozbycie się tych pastelowych (zupełnie zbędnych) paseczków doklejanych do mini fotki w ciekawostkach. 

    Info-linijki (pod tytułami) aż się proszą o więcej spacji. "Nekrologi" przy ocenach uległy pewnej modyfikacji, ale naprawdę nie można było dać kolorowych, nowych (weselszych; patrz: aysnel) facjat zgredów? O logotypach konsol nie marzyłem (nawet zapodanie ich w konsolometrach to za dużo roboty), ale jak czytam dostępność platform z daną grą, a obok rubryka "także na: brak", to się zastanawiam: nikt tego nie zauważył, że to jest bez sensu?

     

    Publicystyka podobno jawi się jako działo armatnie w przewadze nad internetem. Zatem dlaczego znowu tyle czarnego tła? Ehhh...

     

    Region filmowy i komiks. Jak widać - pomysły się kończyły, ale Konsolka w swoim dziale doczekał się (w końcu!) odświeżenia. Szkoda, bo wyszło dużo gorzej niż było. 

     

    Felietony autorskie. Czarna kreska ucinająca kolorowy (który akurat mógł dla odróżnienia zostać) paseczek z prawej zniknęła. Jestem w szoku. Teraz mamy kreska - fotka - kreska. Plus kilka dodatkowych w innych miejscach (tamtą stratę trzeba było powetować).

     

    Na stronę "Graczpospolitej" już nie było weny, tak samo jak dla "Listów" Hiva (kto te pierdoły czyta, co nie?) i "Głosu ludu". Chociaż w tym ostatnim może to i lepiej, bo tylko kolor autorów mądrości do poprawy. Czcionkę chciałoby się większą, ale co zrobić - jest tylko strona. Plus (dla Pereza) za "babole numeru" - za niezamiatanie pod dywan.

     

    Dojechałem do końca, więc jakieś podsumowanie tych zmian graficznych.

    Było niedostatecznie, teraz jest miernie (tak, to moja ocena), ale nie jestem zaskoczony, bo przez tyle lat sprawa layoutu stała w miejscu. Mierzi mnie okrutnie utrzymywanie (mniej więcej 25) stałej liczby stron z czarnym tłem, bo takie urozmaicenie do mnie nie przemawia. Zupełnie. W ostatnim miesiącu przeczytałem trzy książki (po kilkaset stron każda, a tylko białe tło; ci wydawcy książek to chyba jacyś straszni nudziarze), a miałem problem z _jednym_ Szmatławcem, bo ilekroć się zabierałem do czytania, to mi się szybko odechciewało. Wiem, nie można dać takiej czcionki jaką mają książki, ale tła można zmieniać, tylko że odgórnej woli nie ma.

     

    Już i tak jestem rozjechany o pół roku z bieżącym numerem, więc podjąłem jedyną rozsądną decyzję. 321 brzmi jak odliczanie: albo do startu, albo końca. Mógłbym kupować i odkładać, ale czy ma sens takie bycie "a-nuż-mi-się-odwiedzi-czytelnikiem"?  Oczekiwanie zmian? To jak czekać na Godota. Zatem szlus, bo z każdym miesiącem moja frustracja i stos nieprzeczytanych numerów będzie tylko rosnąć.

     

    Za rok, jak dożyję, a Szmatławiec będzie wychodzić (życzę Wam dobrze; wówczas będzie to inna fajna liczba: 333), to zerknę na postępy. Cholera wie, może będzie efektownie i czytelnie (obudź się, marzycielu), a ja wrócę do czytania? Nigdy nie mów nigdy.

     

    Tak jak się tu zalogowałem, tak do tej pory nie wylogowałem (a forumek stał się to jedną z zawsze otwartych kart, do tzw. zerkania w międzyczasie). Zatem dla tych co dojechali do końca tego przydługawego wpisu: dzięki za wymiany zdań, ciekawe spostrzeżenia i zabawne posty. Ogólnie na tym forumku nawet nie jest tak źle ;-) 

    Hasła nie pamiętam, zatem na ewentualne odpowiedzi nie odpiszę.

     

    Abayo.

     

    <log out>

    IMG_20240606_120354.jpg

    IMG_20240606_151234.jpg

    • Plusik 3
    • Lubię! 1
    • WTF 1
  2. Towarzystwo stolikowe powiada, co by nie wydawać, bo to było dla zasłużonych, natomiast towarzystwo przy drzwiach chce wydania zbiorczego, bo też chcą poznać czego nie zaznali. 

     

    I co pan poradzisz? ;D

     

    Co do owych E+, to nie ma chyba jakichś wielkich powodów do ekscytacji, bo podobny cykl już kiedyś (chyba jeszcze za Ściery) wychodził. Na podstawie przypadkiem nabytego wydania (chyba poprzez zakup w pakiecie z PS2E) widzę, że na te osiem stron jest jakieś trzy i pół strony tekstu historii na temat wybranej osoby, w moim przypadku Miyamoto.

     

    Wklejone pomiędzy strony Szmatławca (przez co nabierał nierównej sztywności) nie nadawało mu atrakcyjnej formy do zbierania. Gruby, matowy papier, czarno-białe ilustracje, zatem potencjał wydania w jednym pakiecie w kolorze jakiś jest. 

     

    Jeszcze jest pewno jedna kwestia - dla niektórych dręcząca: jak w tym wszystkim ominąć Łapusza? A tu figa, nie da się ;-P.

  3. Kmiot pisze reckę na prawie dziewięć ekranów, a ja ją przeskoczyłem. Zaiste, nie wiem jak mi się to udało, ale dopiero po ostatnich wpisach/cytowaniach coś mi nie grało ;D.

     

    Ja tylko zacytuję (ręcznie) jeden fragmencik:

     

    "Literówki to sól ziemi, na której wyrasta prasa, ale literówka w reklamie to już imponujące dokonanie. Na 103 stronie czytamy więc, że jest “nowa gra KOOPERACYJANA” i ktoś to wysyła do druku."

     

    Nie wiem czy to ten przypadek, ale "Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń" (patrz: stopka), hehe.

    Ponieważ wszystkie słowa były zapisane dużymi literami, to sprawdziłem, czy to nie jest gra autorstwa gościa o nicku KooperacyJan. Też nie ;-P. Jednak to babol poszedł do druku.

     

    A tak w ogóle, to za cholerę z tej reklamy nie mogłem wykminić co to (na pewno) jest. Sprawdziłem więc: karcianka na stół.

     

    • Plusik 1
  4. 1 godzinę temu, Perez napisał(a):


    Jest opcja zwrotow fizycznych, ale… to kosztuje :). Nie jest to majatek, no ale gdybys kombinowal „o, wezme zwroty, wywioze na makulature” to niekoniecznie moze to sie kalkulowac w ogolnym rozrachunku. No i plus magazynowanie. A summa summarum no nie bardzo cos z tym zrobisz, bo archiwa sie raczej nie sprzedaja, mozna probowac jakies gratisy czy cos.

     

    Tak myślałem (że kosztuje) i piwnicę/garaż trzeba mieć obszerny ;), ale odkąd pamiętam, to archiwa chyba zawsze były w sprzedaży w sklepie PE (czy tam na allegro). A że się za bardzo nie sprzedają, to też raczej zrozumiałe, bo kto ma kupić, to kupuje na bieżąco; poza wyjątkowymi sytuacjami typu: miałem w plecaku, ale przesiąknęły mi kanapki ze śledziami w oleju ;D

  5. 38 minut temu, Perez napisał(a):

     

    Nagminny proceder np. na stacji Warszawa Śródmieście, gdzie jest taki punkt z książkami i prasą i też numer wsteczny za pół ceny. Nie działo się w tej sprawie nigdy nic. Kojarzę, że kiedyś chyba CDA coś próbowało i kolporterzy mieli jakoś oznaczone swoje nadziały, no i potem wyszło, że od jednego konkretnego te numery były. Bo ogólnie w myśli umowy niesprzedane numery powinny być protokolarnie zniszczone, a nie trafiać do drugiego biegu. 

     

    Czyli kolporterzy nie zwracają niesprzedanych gazet wydawcom, a jedyne co mogą zrobić z tym wykupionym (jak rozumiem) przez nich towarem, to go zmielić? 

  6. 45 minut temu, Konsolite napisał(a):

    Oj tam, ja gry mistrza uwielbiam, z mgs3 nadal pamietam ta drabinkę przy której można było wypalić papierosa ;)

    Zreszta o najlepszej grze z „serii” już było ;)

     

    O, widzisz - masz temat do opracowania: 10 najlepszych gier, w których można wyjarać szluga i się napić ;D.

    • Haha 1
  7. 6 minut temu, Grześ napisał(a):

     

    Świetny tekst Krzysztofa o jednej z najlepszych gier w historii, czyli MGS3, metala nigdy dość i mam nadzieję, że temat zostanie jeszcze bardziej wyczerpany przy okazji zbliżającej się premiery remake'a.

     

    Jak taką możliwość dostanie Konsolite, to możesz nie być taki zadowolony ;D.

    • Lubię! 1
  8. 21 minut temu, Perez napisał(a):

     

    Nie mam jeszcze :). U kolporterów tych od papieru jest tak, że jak numer kończy sprzedaż (bo wchodzi nowy), to mają zazwyczaj do 14 dni roboczych na podesłanie finalnego raportu - teraz właśnie jest ten czas i dwa raporty mam, na dwa czekam. Natomiast ogólnie nawet po tych historycznych danych to niezmiennie to są okolice cyfry na poziomie dosłownie kilku procent. Na pewno nie jest to porównywalne w tym, co dzieje się w sprzedaży gier pudełka vs cyfra. 

     

    O, to nie jest tak źle z tym papierem ;-).

     

    Jak będziesz mieć komplet, to podrzuć info prenumerata vs kioski vs cyfra.

     

    U grzybiarza ponad rok temu w mini skali wyszło tak:

     

    IMG_20240524_113315.jpg

  9. 42 minuty temu, LeifErikson napisał(a):

     

    W temacie o Pegasusie:

     

     

    W tym samym temacie (strona trzecia) Roger napisał, że specjal przy sprzedaży 1200 sztuk wyjdzie na zero, więc Amiga na razie na małym plusie, chociaż ze sporymi turbulencjami na starcie.

    W sumie zerowy się rozkręcał od 5k na początku w sierpniu 22, do 9k w lutym 23. 

     

    https://www.psxextreme.info/search/?&q=zerowy&author=Roger&search_and_or=or

     

    Przy okazji się z tej wyszukiwarki nauczyłem korzystać ;D

  10. 3 minuty temu, Piechota napisał(a):

    Ja już ponad 7 lat w piśmie, a przed tym zdążyłem Was do swojego pisania zniechęcić (bo przez pierwszy rok-dwa na forum było sporo niezadowolenia z mojej obecności w PE) kilka lat w Polygamii.pl. W październiku świętuję 10 lat zarobkowego pisania o grach. Dziwnie mi być „młodym” zgRedem xD (a rocznikowo niemal najmłodszym) 

     

    Najpierw trzeba zebrać frycowe, potem dopiero laury ;D

    2 minuty temu, Konsolite napisał(a):

    Dla mnie to akurat dość oczywiste, szczególnie "w obecnych czasach" aby mieć kontakt z odbiorcami, jeśli jest do tego miejsce. 

     

    Iga Świątek, Ronaldo itd. nie mają na to najmniejszych szans ;P

    • Haha 1
  11. 9 godzin temu, Pix napisał(a):

    Wystarczy porównać do takich słabych psychicznie jednostek jak hiv czy buczer, którzy omijają forum, bo tu hejtujooo

     

    Sprawa chyba nie jest tak zero-jedynkowa. Ich absencja (tudzież okazjonalne pojawienie się) świadczyć też może o tym, że właśnie mają wywalone na to, co tam sobie na forumku o nich wypisują (albo mocno się hamują po przeczytaniu). Forumek nie jest najwyższą instancją, przed którą każdy zgred ma się obowiązek tłumaczyć. 

    Natomiast w przypadku HIVa sporo ścieków wylano na niego w sprawach niezwiązanych z działaniami w Szmatławcu, więc tym bardziej zrozumiałe. Czasami można to było wyczytać między wierszami w jego dziale listowym. 

     

    Tak ogólnie, to im więcej lat, doświadczeń i obowiązków przybywa, tym mniej się powinno zwracać uwagę na rzeczy mało ważne. Trzeba mierzyć problemy odowiednią miarą.*

     

    A Konsolka? Jest właśnie taki jak napisałeś, przez co doskonale się tutaj wpasował ;-)

     

    * Akurat skończyłem czytać książkę podróżnika, Tomasza Michniewicza pt. "Chrobot". To historie siedmiu osób, w siedmiu różnych miejscach na świecie. Doskonała lektura na przemyślenia o problemach i dysproporcjach współczesnego świata.

     

     

    6 godzin temu, yaczes napisał(a):

    @Perez czy zamierzasz przeprosic i sciagnac Shive?

     

     

    Shiva, chociaż z Rogerem nie miał okazji współpracować, to już zdążył sobie u niego nagrabić ;-)

    Ale - w teorii - taki powrót mógłby być ciekawy :-).

    • Plusik 1
  12. 14 godzin temu, Mantis napisał:

    W sumie to ciekawa sytuacja. Do Neo Plus podobne felietony pisał Chmielarz, kiedy to Mielu tam był młodym redaktorem. Teraz zaś on pełni jakby podobną funkcję, ale w PE. Jakie to życie bywa przewrotne. Szkoda mi również Neo Plusa, bo był to kawał bardzo solidnego magazynu. W sumie byłbym wdzięczny gdyby wypuszczono jakiś specjalny numer Extrema podejmujący temat Neo Plus. Spróbować by tamci redaktorzy coś napisali, opisać kulisy jak wyglądała konkurencja pomiędzy czasopismami, ale i same Neo Plus poznać zza kulis. Jak wy myślicie? Głupi byłby pomysł wydania Neo Extreme? 

     

    Cały numer na pewno nie, ale w ramach jakichś dodatkowych stron (jak te Plusy; nawet nazwa by pasowała), to może by przeszło. Kto tam mógłby/chciałby? O Gulashu można zapomnieć, Banan pisał przy okazji jubileuszowego, więc może, a Mielu i Marcellus są pod ręką, ale tylko na felietony po pół strony. No i po drugiej stronie Ściera i paru wybranych.

     

    Problem w zasadzie największy: komu by się chciało?

  13. 12 godzin temu, snejk04 napisał:

    "W maju 2024 ukazał się 320 numer czasopisma A i 339 numer czasopisma B. Czasopismo A jest miesięcznikiem, czasopismo B kwartalnikiem. Oblicz, w jakim miesiącu i roku czasopisma zrównają się numeracją i który będzie to numer" 

    To mogłoby być zadanie maturalne;)

     

    Wrzesień 2026!

    Napisz, proszę, że zdałem w końcu tą maturę ;D

     

    IMG_20240518_095915.jpg

    • Plusik 2
    • Lubię! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...