dominalien

Bardzo mnie męczy, że pierwszy cudzysłów jest niezamknięty.

RE3 chodziło szokująco dobrze na SD, to chyba pierwsza gra, którą ograłem i była wtedy oznaczona jako unsupported. Demo RE4 działa słabo, ale już przy Dead Space się trochę przyzwyczaiłem do 30 fps (i mniej) znowu, na małym ekranie jakoś tak nie skacze jak na TV. Jak miałem słaby komputer 15 lat temu to grałem w Mass Effect w jakichś na oko 20 klatkach i jednak udało mi się wszystkie 3 części przejść.

Możemy się spodziewać, że za 2 lata sprzęt będzie 2-3x szybszy przy tym samym zużyciu prądu. W zwiększenie pojemności baterii przy tym samym rozmiarze nie wierzę. Ale może coś zoptymalizują w środku i będzie więcej miejsca.

Już myślałem, że VR mi spowszedniał i nic mnie nie załołuje, a tu niespodzianka. Dotarł mi GT7 wczoraj, udało mi się zrobić jeden wyścig. Szok.

No to rzeczywiście masakra. Dobrze że się udało, szkoda że cię zmuliło.

kaktus próbuje odpalić VR demo, to chyba nie potrzebuje patcha, żeby dodać tryb VR?

To są problemy wbudowane w VR, nowa wersja nic nie zmieni, to czy się dobrze czujesz czy nie zależy od organizmu i ogrania. Wrzucanie się od razu na głęboką wodę typu RE7 nie może się dobrze skończyć. Spokojnie, powoli, Beat Saber, Thumper, potem Rush of Blood, chodzone z teleportacją, np Red Matter, potem trochę poeksperymentować z chodzeniem płynnym i skokowymi obrotami i po kolei poznawać i rozszerzać swoje granice.

Może masz to, co ja miałem? Zresetuj prawy kontroler wciskając coś cienkiego w dziurkę od spodu (ja musiałem wziąć igłę, normalny spinacz był za duży, wyraźnie czuć klik jak się wciśnie przycisk) już po odpaleniu gry. Natychmiast mi wszystko zaczęło działać i działa do teraz, a na początku nie mogłem zagrać ani w RE ani w Horizon. W RE nie mogłem nacisnąć X, w Horizon naciskałem kwadrat zamiast X i działało, ale jak doszedłem do resetowania widoku naciskając Options to już nijak nie szło dalej. I model lewego kontrolera pokazywał, że naciskam guziki i ruszam gałką, a model prawego nic, choć śledził pozycję poprawnie.

Ostatnio jak sprawdzałem to u Sony tak. Na tym jadą goście z Allegro, którzy sprzedają dostęp do gry dla kogoś. Konsola główna nie łączy się z netem aby sprawdzić, czy można grać, konsola dodatkowa najpierw sprawdza i potem uruchamia grę, jak nie ma netu to klops. Nie wiem jak jest z multiplayerem, nie testowałem.

Też gram w okularach, nie mogę tak blisko przysunąć soczewek jak bez, ale różnica nie jest wielka. I VR1 i ten bez problemów. W Index nie mogę w okularach, nie mieszczą się, a tu wszystko spoko.

4K pikseli pewnie jest, jak przystawisz głowę do telewizora to też piksele widać. Jeśli jest jakieś sensowne zastosowanie dla 8K to jest właśnie to. Oczywiście PS5 nie wydoli, nowa generacja 4x szybsza, ma szansę.

OK, nie znam stanu prawnego w każdym stanie, oczywiście jest różnie. Ale w Kalifornii na pewno podatek ogólnie nie jest 0%, a od produktów cyfrowych jest. Czyli "w Stanach" to było uogólnienie, które było błędem, bo sugeruje, że w całych Stanach. Przepraszam i poprawiam się: w niektórych Stanach. Amerykanów nie mogę wprowadzić w błąd, bo tu nie czytają, Polaków mieszkających w USA też nie, bo wiedzą co i jak, zostają Polacy w Polsce, którym IRS (jeszcze?) nie straszny. Trzeba wybrać dobry stan.

Kolega z innego forum polecił Ragnarock i kurczę fajna rzecz. Kalka Beat Saber, ale okręty wikingów też są kulowe no i muza o wiele lepsza (jak kto co lubi oczywiście).

Jest ale drobny. Po resecie kontrolera w trakcie gry wszystko u mnie zaczęło działać. Gość na reddicie pisał, że musi resetować za każdym razem jak odpali VR, ale ja nie muszę.

A, tak (jeśli rzeczywiście się nie da, nie zagłębiałem się). Przeszedłem tutorial i na razie dałem sobie spokój, przeładowywanie ręczne broni (szczególnie snajperka) mocno mnie zmęczyło i już ja widzę jak to będę robił z przeciwnikami na około.

Różnie, zależy od decyzji studia/wydawcy.

Czyli nie każda gra, tylko te z bardziej rzygogennym ruchem. Trzeba powoli się przyzwyczajać. Ustawić powolny ruch do przodu z winietką, obracanie skokowe. Pograć, zrobić przerwę, spróbować szybszy ruch przez 15 minut, przerwa, itd. Jest szansa, że po jakimś czasie się przyzwyczaisz. Albo nie. Bardziej wymagające rzeczy mnie rozkładają, ale w wiele innych mogę grać bez problemów. Na początku było trudniej, teraz mogę grać w więcej rzeczy.

Nikt, po prostu tak jest. Kupujesz coś w US PSN, masz podaną cenę bez podatku, dodajesz do koszyka, nawet masz napisane, że podatek jest 0%. Dlatego to tak w(pipi)ia, nawet przy dzisiejszym kursie dolara 4,5 Wild Hearts w przeliczeniu jest u nich 315, u nas 350.

Przy jakiego rodzaju grach ten ktoś tak miał? Zejście pod wodę w VR Worlds? Beat Saber? Moss? Arizona Sunshine? Resident Evil? Godzina to i tak krótko ;-) Jak mnie brało to kilka godzin się marnie czułem.

Może jak trochę posiedzi w domu to mu się zachce wrócić do pracy. Nie raz tak było. A może nie pasuje mu towarzystwo w firmie, albo różnice kulturowe, albo ktoś nowy przyszedł i się korpo za bardzo wpierdala, powodów jest masa. Eh. Chciałbyś, żeby o tobie mówili że jesteś rusek?

Jest taniej, bo podatek mniejszy (poniżej 10%), a na dobra cyfrowe nie ma podatku w ogóle.

Ja wiem, że abonamenty są nie dla mnie. I tak nie jestem w stanie ograć tego, co kupiłem, a co dopiero rzeczy w abonamencie. Jeżeli za coś nie zapłaciłem - w ogóle się za to nie biorę. W czasach starego PS+ przeszedłem parę - dosłownie parę - gier, które Sony dawało, ale to wyjątki potwierdzające regułę. Teraz na abonamenty szkoda mi kasy, bo już poznałem w jaki sposób wybieram kolejną grę.

Skok rozdzielczości jest bardzo zauważalny (przedwczoraj ogrywałem Red Matter na VR1 - bardzo polecam - i mam świeżutkie porównanie), choć oczywiście do super-pełnej-ostrości jeszcze trochę brakuje, ale tak jak przedtem na interfejsie konsoli była straszliwa pikseloza tak teraz jest bardzo przyzwoicie. Śledzenie dużo lepsze. Nigdy nie miałem dużych problemów z Movami jak ludzie na necie opisywali, ale zawsze były drobne problemiki - a tu ręka w grze się przekręci i trzeba Movem potrząsnąć, a tu małe przeskoki, a tu cały obraz lekko w przód i w tył. Tu na razie nic z tych rzeczy. Super imponujące było jak podczas ustawiania pokazał mi mój pokój i zaznaczył gdzie są kontrolery a potem zaczął okładać niebieskimi trójkątami wszystkie ściany i meble. AR rządzi. Ogólnie jest to produkt ergonomicznie o wiele bardziej dopracowany niż VR1 albo Valve Index, z którym mam porównanie. Podłączenie jednym kabelkiem i sparowanie kontrolerów jest mega proste i eleganckie. Żadnych kamer, satelitów, zasilaczy. Jedyny problem, jaki miałem, to że prawy kontroler działał w interfejsie konsoli (prawie, nie działało R2), ale nie działał w grach (ktoś o tym napisał wyżej), ale na szczęście nie jesteśmy jedyni i goście na reddicie ogarnęli jak to można (tymczasowo?) naprawić. Ewidentnie bug do poprawki przez Sony, całe szczęście, że nie problem sprzętowy, ale kilka godzin na to poświęciłem. Jak na razie wrażenia bardzo pozytywne. A, jedno co mnie dziwi, to zamontowane "na stałe" słuchawki douszne. Znajomy lekarz twierdzi, że nie powinno wiele osób używać tych samych słuchawek tego typu, bo bakterie w uszach i można się nabawić zapalenia. Poza tym mało higienicznie (może Sony uznało, że gracze się tym nie przejmują). Tu Index ma zdecydowanie lepsze rozwiązanie.

Jeśli chodzi o problemy z kontrolerem którymś (ja miałem z prawym) to jest ewidentnie bug, który mam nadzieje szybko naprawią. Nie mogłem uruchomić ani REVIII ani Horizona, bo klawisze nie działały. Pomogło zresetowanie kontrolera (mała dziurka od spodu, musiałem użyć igły) gdy była już uruchomiona gra. Wtedy zaczyna wszystkie przyciski rejestrować.

No nie dziwię się. Jak pisałem, u mnie to już się nie dzieje od którejś aktualizacji systemu.