Treść opublikowana przez dominalien
- NTSC-U w Polsce
-
NTSC-U w Polsce
Może ktoś mnie poprawi, że gadam głupoty, ale... To gry działają lepiej, nie konsola. Jeśli włożysz amerykańską wersję gry do europejskiej konsoli będzie działała jak w USA. Musisz mieć FreeMcBoot na karcie pamięci (jak jakiś czas temu kupowałem na allegro karty pamięci to z założenia miały wgrane), albo zmodyfikowaną konsolę (modchip albo swapdisc) - ale FMB jest najprostsze. Wiele TV europejskich obsługuje NTSC, więc powinieneś być w stanie bez problemu tu taki kupić. Wyjąłem ostatnio z piwnicy u znajomych Trinitron Sony 25", obraz jest żyleta, coś pięknego. Z mojego prywatnego doświadczenia do takiego TV najlepszy obraz jest po kablu S-Video (nie RGB), ale oczywiście możesz mieć inne zdanie. Jeśli zależy ci na "100% oryginalnym" doświadczeniu i koniecznie chcesz amerykańskie PS2, to pozostaje kwestia zasilania. Jeśli kupisz PS2 z wbudowanym zasilaczem (fat albo ostatnie wersje slim, chyba 90xxx) to będziesz potrzebował konwerter prądu. Nie tylko napięcia (230 na 110V), ale też być może częstotliwości (50 na 60Hz) - można takie kupić, droższe niż te, które zmieniają tylko napięcie. Ale nie wiem, może amerykańskie PS2 będzie chodziło na 50 Hz też. Większość PS2 slim ma zewnętrzne zasilacze, które dają prąd stały (chyba 12V) i takie amerykańskie PS2 powinno dobrze chodzić z europejskim zasilaczem. Edit: I konwerter napięcia nie do "Podłączenie konsoli do TV", tylko do prądu oczywiście. :-)
-
PSX EXTREME 333
Ja lubię publicystykę, oczywiście gazetkę wyciągam ze skrzynki po info o grach, ale teksty o innych wytworach (pop)kultury pięknie dopełniają całości. Jeśli już, to dałbym dział mikrorecenzji gierek poniżej 6, skrinszot i 2-3 zdania. Choć pewnie jak ktoś zagrał w taki badziew, to chciałby skrobnąć (i zarobić?) trochę więcej.
-
Pytania remontowo-budowlane
Jeśli ta piwnica tak wygląda, to może we wszystkich jest problem - wtedy administrator może chcieć odkopywać fundamenty. Wtedy technologii izolacji jest więcej niż jedna, może być też folia kubełkowa.
-
Clair Obscur: Expedition 33
Mnie on wygląda jak ten, co grał w Prince of Persia (filmie). Nie pamiętam, jak się nazywa. BTW, fajnie wyglądają, takie dzieciaczki. BTW2, mnie gra też nie podeszła, od 2 tyg nie włączyłem. Wkurzył mnie nieczytelny interfejs pictosów/luminasów. Nie pomaga, że na Steam Decku prawie nic nie widać i brzydko się elementy interfejsu skalują w menusach.
-
Steam Deck
Kto nie korzysta z gyro ten gapa. Nie wiem, skąd oni mają info, że mało ludzi tego używa, ale celowanie gyro pod L2 jest obowiązkowe.
-
Legion Go - kolejny handheld PC
A te zastrzeżenia do Bazzite, co koledzy na poprzedniej stronie zgłaszają, wynikają z niezrozumienia, że na każdym Linuksie aktualizacje wyglądają jak na SteamOS: wszystko aktualizuje się wspólnie z jednego programu. Czasem nawet nie trzeba się restartować. Jak siadam do Maka to szlag mnie trafia, że system ma własne aktualizacje, a każdy program jak uruchamiam, sam sprawdza swoje aktualizacje i od razu się chce restartować. Straszny prymityw. Edit: na SteamOS jest nawet troszkę trudniej niż na normalnym Linuksie, bo są aktualizacje SteamOS i Steam z poziomu gamemode, a w trybie desktop jest Discover, który aktualizuje to, co jest tam zainstalowane. Zwykle tak nie ma, jest jeden program do wszystkich aktualizacji.
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Jakiś gościu porównał SteamOS i Windows: https://www.gamingonlinux.com/2025/05/steamos-massively-beats-windows-on-the-legion-go-s/ Ciekawe, czy to się potwierdzi, czy coś kombinuje. Edit: a, rzeczywiście, już ten filmik był wcześniej zalinkowany. Nie klikać.
-
ZgRedcasty
Nowa Lara jest git i bardziej pasuje do aktualnych czasów, ale jest właściwie pomijalna, ginie w zalewie innych produkcji. A tamta Lara to było coś, nie można było jej nie zauważyć, zdominowała mejnstrim na ładnych kilka lat. Nowa może o takim wpływie na umysły tylko pomarzyć.
-
Stellar Blade
To jest wynik amerykańskiej obyczajowości. Kategorie wiekowe i przepisy sobie a internetowe gównoburze, pozwy zbiorowe i wynikające z nich realne konsekwencje finansowe to drugie.
- Clair Obscur: Expedition 33
-
Clair Obscur: Expedition 33
Ja nie jestem daleko, mam za pasem jakieś 15 godzin, ale mam parę uwag. Po pierwsze, po mocnym początku historia idzie w kierunku parodii. Ta zmiana tonu mocno mi nie leży. Po drugie, gra chce być jak Dark Souls, nie daje mapy i robi wiele odgałęzień w poziomach, ale wszystko wygląda tak samo. Jak się człowiek skupi to zapamięta rozkład poziomu, przynajmniej do czasu, aż z niego wyjdzie, ale jest monotonnie i nieciekawie. Natomiast jak się wraca, żeby się rozprawić z mocniejszymi bossami dodatkowymi, to jest "gdzie to k*** było" i łażenie po wszystkim aż się znajdzie. To naprawdę słabe. Tak poza tym wszystko mi siedzi. Mam nadzieję, że zrobi się jakoś bardziej na serio później. Edit: a tak w ogóle o co chodzi z cenami tej gry? Na olx ludzie chcą za używki ps5 250 zł.
-
Steam Deck
Taaa, archive org jest szokująco dobre.
- The Sinking City
-
Indiana Jones and the Great Circle
To był żart. Te to jest prymityw, ale kilka z tych zagadek co trzeba szyfr odgadnąć jest naprawdę fajnych i kilka(naście) minut można nad nimi spędzić. Ja jestem tak głupio uparty, przeszedłem 5 laytonów i tylko kilka razy korzystałem z podpowiedzi. Na jednej zagadce utknąłem na 3 dni, dobre kilkanaście godzn kombinowania. Miałem sadysfakcję, nie powiem.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Nie jestem zbyt rozgarnięty.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Ja z 10 h spędziłem na samej tej ostatniej zagadce z wtykanymi patykami, jak ktoś sprawdzi jakie jest rozwiązanie to od razu zauważalnie więcej życia zostaje na inne rzeczy.
-
Pomoc przy kupnie auta
U mnie w CX-5 tempomat jest spoko. Zarzut taki, że jak jadę za kimś, kto zjeżdża na prawo, to zaczyna przyspieszać dopiero, jak cały samochód jest na pasie obok, choć to żaden zarzut, człowiek pewnie też powinien tak jeździć 🙂 I nie wykrywa samochodu stojącego przede mną, np. na światłach, gdy podjeżdżam. Tzn wykrywa, bo się pokazuje samochodzik na wyświetlaczu, ale nie zaczyna hamować. Jestem pewien, że by zaczął hamować o wiele za późno i przywalił, ale nie sprawdzałem.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Jak ktoś gra z poradnikiem, robi wszystko w odpowiedniej kolejności i nie szuka rzeczy, które są na mapie, ale robią się dostępne później to na pewno czas jest krótszy. Ja spokojnie 5-10 h spędziłem na bezowocnym szukaniu tej całej kasy, którą miałem cały czas pod nosem.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Uffff, wpadło wreszcie 100%. Wielkie propsy dla @ogqozo za protipa z kłódkami. Ale to jest mega gra. Jak chodziłem ponownie po tych wszystkich lokacjach, w odpowiednim przebraniu i dopakowany, to sobie przypominałem jak to było na początku, gdy musiałem rozkminiać przeciwników i po omacku szukać przejść. Wspaniale chwile. Steam się nie może zdecydować, czy mam w Indianie 95 czy 145 godzin, jak w ostatnim PSXE przeczytałem Rogera, że gra na 16 godzin to śmiechłem pod nosem.
-
Indiana Jones and the Great Circle
Nooo, ładnie. Też szukam kasy od kilku dni, może to mi rozwiąże problem. Widziałem te skrzynki z kłódkami, ale się nie podświetlały to olałem 😟
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ja bym podłączał i się nie zastanawiał. Wszystko będzie działało, będziesz sobie grał te parę miesięcy, a jak kupisz nowy TV to jakbyś drugi raz miał nową konsolę.
-
Split Fiction
Jak ktoś nie wie, to przynajmniej na Steamie można ściągnąć tę darmową wersję w dwie osoby i pograć jak w demko. Grałem w A Way Out z dziewczyną, nie radziła sobie za dobrze i się zniechęciła w połowie. Za ITT już się nawet nie brałem no i tego też nie ogram. Za to Brothers przeszedłem parę razy. Wspaniała rzecz.
-
własnie ukonczyłem...
Indiana Jones and the Great Circle Steam Deck Wszyscy wiemy, gra jest świetna, koniec tematu (prawie). No to trochę się popastwię, co mi tam. Dialogi są durne. Te w przerywnikach filmowych spoko, ale w trakcie rozgrywki bez sensu. Pierwszy raz, gdy na to zwróciłem uwagę, był przy okazji rozmowy o kąpielach Indiany. Normalnie WTF? Potem było tylko gorzej, również dlatego, że pod koniec zaczynają się powtarzać bez końca. Ten, że Indiana potrafi sterować łódką a Gina mu nie wierzy, mogę recytować z pamięci. Wiem, że chodziło o wywołanie klimatu one-linerów z filmów i miało być śmiesznie, ale wyszło słabo. Miejscówki są zaprojektowane super, przez co jak jest jakaś wtopa razi tym bardziej. Pamiętam dwa momenty: schodzimy do pewnych podziemi, Gina mówi: to wygląda jak zaprojektowane dla gigantów. Rozglądam się naokoło, no ani trochę. Sufit jest na jakichś 15 metrach, ma być bombastycznie i jest, poza tym w grach nawet chata chłopa musi mieć 5 metrów wysokości, bo inaczej wygląda dziwnie. Ale schodki tycie, balustradki malutkie, no nijak nie widać, że to dla wysokich ludzi. Trzeba graczowi powiedzieć, to przyjmie bez mrugnięcia okiem. Drugi przypadek trochę później, wrzucę w spoiler: Spoiler Na okręcie, w miejscu, gdzie trzeba przerwać łańcuch kotwicy. Wiadomo, że trzeba to zrobić, bo tak jest poziom zaprojektowany i bohaterowie mówią, że tam trzeba iść, ale z tego co widać w ogóle to nie wynika. Bohaterowie ani gracz nie mają żadnej możliwości, żeby stwierdzić "tak, jak wywalimy ten łańcuch i przejdziemy przez tę dziurę będziemy mogli iść dalej". Wręcz przeciwnie, można oczekiwać, że jak się wyjdzie przez dziurę w burcie to tam będzie pionowa ściana i koniec wycieczki. Zirytowało mnie to tym bardziej, że ogólnie mapy są bardzo dobre. Bugi. Co chwila coś się wali. Wspomniane dialogi: pływam sobie pod wodą, szukam przejścia, Indiana na luzie prowadzi rozmowę o pierdołach. Ikony z mapy nie znikają, ile ja czasu zmarnowałem na szukanie co mam jeszcze zrobić. Niedoróbki w sterowaniu. Czasem jak Indiana zwisa z krawędzi można przyczepić bicz i się po nim zsunąć, zwykle nie, trzeba wracać na górę, odejść kilka kroków, przyczepić i zeskoczyć. Jak się ma maks chlebków/owocków, pokazuje tylko komunikat, że nie można wziąć więcej, ale nie wiadomo czego - przedmiot się nie podświetla, a jak jest ciemno, to nie widać co to jest i trzeba na ślepo zjadać, licząc, że się trafi. Wszystko to drobiazgi, ale w produkcji tego kalibru irytuje. Teraz po skończeniu gry próbuję pozgarniać wszystkie znajdźki i niestety okazało się, że w jednym miejscu mam za mało kasy, żeby kupić ostatnią książkę. Chodzę więc po kolei wszędzie gdzie już byłem i przeszukuję zakamarki. Znalazłem może 30 pieniążków, brakuje mi kilka stówek, trwa to już ładnych kilka godzin i muszę powiedzieć, że nie bawię się za dobrze. 9/10 Na Steam Decku działa. Potrafi wyglądać świetnie, w szczególności w filmikach, choć wtedy spada ilość klatek i potrafi się lekko rozsynchronizować dźwięk. Kilka miesięcy wyczekiwany FSR ma irytujące błędy w wyświetlaniu, XeSS wygląda lepiej, choć też są problemy (opalizujące tekstury - to widziałem już w Robocopie, mruganie na brzegach ekranu). Zwykle nieźle trzyma prawie 30 klatek, niestety pod koniec jest kilka miejsc, w których jest wyraźnie gorzej. Mimo to nigdy nie miałem problemu z walką, naziści padają jak muchy.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Właśnie widziałem to nowe Retro na poczcie. Ale że była kolejka 6 osób i przez pierwsze 10 min jak tam stałem wszystkie okienka były zamknięte, postanowiłem nie wspierać patologii. I teraz nie mam gazetki na weekend bo PSXE niestety nie doszło.