Treść opublikowana przez JaskinieTerrigenoweMarvela
-
Spider-Man Cinematic Universe
Ta muzyka w tle... <3 Potężny kontrast dla dynamiki zwiastuna i samej postaci Kravena! No i ten nazwijmy to ,,przepity" głos Russella Crowe'a, niczym jak u jakiejś istoty nocy, jak u Hrabiego, może i autorytetu, który niegdyś się zatracił. Damn it! Fabuła nie będzie zbyt trudna i wymagająca, ale chodzi o to jak całość tej opowieści zostanie wizualnie i pod względem prezentacji marvelowskich treści w kategorii R przedstawiona. Poprawa o 70% w tym zwiastunie w stosunku do poprzedniego. I na "Kraven" czekam o pierdyliard razy bardziej niż na ,,Ostatni Taniec" Venoma. MUST SEE! ASAP!
-
NBA
Na Probaskecie, którego staram się generalnie szanować i bardzo, bardzo doceniać, mimo iż zdarza się panom prowadzącym i redagującym ten portal tworzyć ,,clickbaitowe" newsy i artykuły totalnie oderwane od typowego koszykarskiego kontekstu (ot, takie tam ,,z dupy"), pojawiła się krótka wzmianka w jednym z ich tekstów o ,,potencjalnym" następcy Papy LeBrona w Lakers. Cytuję: ,,Władze Lakers ponoć mają już „upatrzonego” następcę swojej największej gwiazdy, o czym wspomniał Kevin O’Connor na łamach podcastu 'The Mismatch' – Wspominałem już w tym podcaście i na The Ringer, że biorąc pod uwagę przyszłość, Lakers mają na celowniku Lukę [Doncicia]. Zobaczymy, czy to się w ogóle uda. Mavericks dopiero co grali w Finałach NBA, a głębia ich składu zdaje się wyglądać lepiej niż kiedykolwiek. Być może szanse na tego typu transakcję wydają się marne, jednak nie wymieniając już teraz swoich wyborów w drafcie, Lakers zdają się myśleć przyszłościowo. Nie idą na całość, czego można by się było spodziewać po zespole mającym w składzie Jamesa – stwierdził dziennikarz". Osobiście ,,doncicowski plan" Lakersów uważam za pomysł dla nich dość dobry, jednak jest to plan przyszłościowy, który trzeba rozwijać już teraz z finiszem za kilka lat. Luka nie jest graczem wokół którego powinno się budować super-team z szansami na tytuły mistrzowskie. Owszem dało by się to zrobić, ale budować wokół Doncica można by świetny zespół jeśli stworzy on duet lub trio z innymi graczami, wokół których coś konkretnego można by stworzyć. Czy to nie jest ten gracz... który splakatował LeBrona w meczu o złoto IO? Może być ciekawie dla przyszłości Sixers. Oby w nadchodzącym sezonie NBA to Wschód był silniejszy.
-
HORROR
Seksualność w Obcym - teoretycznie, czy to w "Decydujące Starcie", czy w "Obcy 3", ogólnie na przestrzeni tej serii filmów chodzi raczej o ,,ukrytą, pierwotną seksualność": nie do końca jeszcze to rozumiem, bo ja zamiast tego w tych obrazach widzę Xenomorpha jako coś, co emanuje dziką żądzą mordu i agresji, ale nie seksualnością czy perwersją. Sądzę, że krytycy i historycy filmu mieli by tu więcej do powiedzenia; najczęściej w tym aspekcie zwraca się uwagę na ten pierwotny, dziki i agresywny wygląd Xenomorpha projektu Gigera, który z czasem, z kolejnymi filmami serii ewoluował, także na stosunek Obcego do Ripley i jak to jest przedstawiane w filmach wizualnie.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Deadpool and Wolverine" - ,,Boże ty Mój, Łej Panie, ależ to było dobre!". Tymi słowami mógłbym podsumować bardzo, bardzo króciutko moje wrażenia po seansie tego filmu. Ja je***! Najlepszy, pod każdym względem, w każdej warstwie budowy filmu: przez scenariusz, napisy początkowe, aż po efekty wizualne i montaż, obraz z repertuaru MCU od czasów "Avengers: Endgame"; drugi najlepszy, najbardziej wartościowy, z idealnie zaprojektowaną wręcz narracją, tempem prowadzenia akcji i innymi elementami filmu, dla tego rodzaju filmu, którym jest "D&W" obraz w historii MCU, zaraz po wspomnianym Endgame. Zabawna, będąca jednym wielkim cliffhangerem, niekiedy wzruszająca marvelowska opowieść. Najlepszy Wolverine/Logan Jackmana w historii jego angażu w tą rolę - czyli pierwsze miejsce ex aequo w tym przypadku z rolą w "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie". Ocena tego filmu: 10/10 i serduszko! Nicepoole'a będę pamiętał po kres Wszechświata! xD "Obcy: Romulus" - obejrzane w IMAX 2D; drugi najlepszy po "Obcy: decydujące starcie" film w historii franczyzy Obcego. To drugie miejsce owe dzieło zajmuje wraz z pierwszym obrazem z tego cyklu w dziejach: filmem Scotta z 1979 roku. Romulus miał wszystko to, co miały najlepsze dzieła z Sagi ,,Aliena" plus coś od siebie. Oglądać tylko w najlepszych salach kinowych, z najlepszą technologią obrazu i dźwięku: albo sale Dolby i 4K, albo IMAXy. A, jeszcze jedno: scena otwierająca (około kilka minut) i ta ewolucja grozy w filmie, tu związana z tym, co działo się na przestrzeni tej produkcji z Xenomorphem, jak emanowało od niego porażające i paraliżujące obrzydzenie i strach... przejdą do historii kina! Moja ocena tytułu: 9/10. Jedno z najlepszych moich doznań całościowych, jeśli chodzi o film (obraz + dźwięk + jakość tych elementów), które towarzyszyło mi przy oglądaniu filmów w IMAXie. Ja p******ę. "Borderlands" - teoretycznie to jest dobry film, z kategorii ,,niedzielnej kinowej rozrywki dla odmulenia". Ale z drugiej jednak strony niekoniecznie. Wizualnie - kiczowy do oporu, ale ze względu na styl jaki obraz i montaż tu obrały, lecz nie za samą jakość tego elementu. Zmarnowany scenariusz, który chyba był tu dłubany z milion razy. Ocena tytułu to ode mnie: 5/10. Curtis i Hart zostają, reszta do wymiany.
-
HORROR
PrimeVideo kolejny raz podbija mój gust, moje fanowskie serducho - a to dlatego, że... wleciała niedawno seria "Gatunek" do biblioteki tej platformy! Jeden z najbardziej ,,kuszących" horrorków ever, czerpiących garściami z ,,seksualności" Obcego i nawet z "Coś" Carpentera, choć w tym przypadku to moje osobiste zdanie. Język Filmu na YT omawiał pierwszy "Gatunek", głównie od strony technicznej realizacji tego obrazu. Nie przesadzajmy. Zabrnąłeś za daleko z tym postem kolego. Mam taki a nie inny styl wypowiedzi. Raz z siebie wypluwam tekst do posta jak maszynka z AI, a raz piszę normalnie; to jest dla mnie ważne, w ten sposób ja coś daję od siebie, tak komunikuję się ze społecznością przez forum internetowe. A co do ostatniej wiadomości, którą napisałem... cóż trochę mnie poniosło z ,,tym że mi to zwisa koło czterech liter" - wyraziłem to źle, a chciałem przekazać coś innego tymi słowami. W realu jestem zupełnie inną osobą. Wiesz, ja przynajmniej nie obrażam ludzi w sposób zawoalowany; gdybym chciał mógłbym zrobić Ci sprawę w sądzie za obrazę mojego imienia/godności mojej osoby. To jest ukryty wulgaryzm, niesamowita zjadliwość i niechęć do czyjejś osoby (w tym przypadku do mnie) obrana w dziwnie toksyczny uprzejmy sposób. Niech jest tak jak jest, ja postaram się dostosować do Was, pisać pewne rzeczy raźniej, zwłaszcza jeśli chcę coś istotnego Wam przekazać, bo w przeciwnym razie wychodzi z tego masa nieporozumienia. Będzie dobrze. Keep calm ziomeczki!
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Wrażonka z pierwszego (i jedynego) sezonu Akolity, jak wiemy... są dość różne. Do dzisiaj zdarzają się tak zwani fani, którzy dopiero teraz znajdują czas aby obejrzeć ten tytuł. Git jak i nie git. No i mamy pół na pół - wielu geekom, i tym świeżynkom i tym którzy serial śledzili na bieżąco, Akolita w miarę się podoba, innym nie. Czyli wychodzi na to, że... o tym koszmarku Disneya już za pół roku mało kto będzie pamiętał. Mało tego, ci co tego produktu starwarsowej myśli nie widzieli, raczej nie będzie im się chciało go oglądać (tak, fama poszła w eter), zwłaszcza że premiera ,,Szkieletorka" tuż tuż, a tym serialem zainteresowanie również nie jest wysokie. I jeśli "Skeleton Crew" zawiedzie, to chętnych na poznawanie np. Wielkiej Republiki w formie filmu lub serialu nie będzie wcale, co może pogrzebać ten cykl wydawniczy i okres w dziejach Galaktyki na zawsze, ale i pogrzebać wszystkie inne treści starwarsowe rozgrywające się poza tym ,,szczelnym i jedynym!" okresem od Mrocznego Widma do końca Sagi Skywalkerów. Czas pokaże! Będzie dziwnie i w starwarsach śmiesznie. Zawsze można przecież wracać do klasyki. XD
-
Cinema news
https://www.filmweb.pl/news/Pierwsze+zdjęcia+z+nowego+"Miasteczka+Salem".+Film+trafi+na+Max+jeszcze+w+tym+roku-156900 Miasteczko Salem ze specjalną ,,dedykacją" dla MAX, a nie jako opcja filmu emitowanego na początku w kinach, a dopiero potem w VOD? Hmmm, brzmi ciekawie, i jest to jeden z tych obrazów, o których dowiaduję się ot tak ,,z czapy", że premiera tuż tuż a mi wszystkie informacje o jego produkcji jakoś tak przemknęły koło nosa. Więcej fotek w artykule z linka powyżej, ale te zdjęcia z kręcenia filmu robią dość dobre wrażenie, i sporo mówią o tym filmie - zapowiada się na taką typowę stephenkingowską atmosferę, no i ta małomiasteczkowość: Oby to było tak dobre na jakie wygląda.
-
Star Wars (seriale) - Disney+
A myślałem, że Disney i Lucasfilm Ltd. to zrobią, że... Akolita dostanie ten drugi sezon! Jakby się uparli to by to zrobili! Bo wystarczyło by napisać w miarę dobry scenariusz, zabrać się z odpowiedniej strony za reżyserię i problem z głowy: s02 mamy w tym temacie gotowy. Sami zobaczcie: ile tu materiału do przenoszenia sezon w sezon z książek i komiksu Kanonu na formę serialu lub filmu w cyklu Wielkiej Republiki! Ano Plagueisa szkoda! Może jakiś tam Filoniverse to pociągnie?! Mimo wszystko tak się Disneyu nie robi... otwarte bramy do opowiedzenia mega dobrej historii w serii no.2 Akolity!
-
MANGA&ANIME - News
https://shinden.pl/news/4350/view Niedawno rozmawiano na forum o "Kaijuu no.8", m.in. o anime tego Uniwersum; sam zastanawiałem się nad rozpoczęciem oglądania tego tytułu, a tu przez przypadek - jak w linku powyżej - przeczytałem takiego oto newsa, że ,,Kaijuu" już niedługo, bo w 2025 roku, zadebiutuje z sezonem drugim i jakimś specjalem do sez.1. Teaser? Hmm... Czy zwykłe info ,,kiedy co i jak". W każdym razie na premierę s02 "Jujutsu Kaisen" trzeba będzie poczekać... co najmniej do 2026 roku, bo MAPPA raczej skupia się obecnie na innych ,,ważniejszych!" dla niej projektach jak bodaj kinówka Chainsaw Mana i jego sezon 2. co zwykle nie wróży dobrze żadnych nadziei na jego premierę w 2024 roku. Spodziewaj się, że rok 2025 będzie najwcześniejszym oknem premiery 3. sezonu Jujutsu Kaisen. Biorąc pod uwagę że MAPPA pracuje obecnie nad filmem „Człowiek z piłą łańcuchową”, rok 2026 może być nawet bardziej realistyczny.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Motocykliści", 2023 - pierwszy raz spotykam się z sytuacją, w której jeden z najbardziej wyjątkowych dramatów czy też filmów obyczajowych ostatnich lat z udziałem m.in. T. Hardy'ego, A. Butlera i wielu innych dość dobrych aktorów z Hollywood był tak późno emitowany w Polsce: światowa premiera "Motocykliści" miała miejsce - o ile dobrze kojarzę - pod koniec sierpnia 2023 roku (WTF?! Że co? ), a ,,polska, ot januszowa", dopiero niedawno, 9 sierpnia 2024. Jeśli chodzi o sam film, jako całość: to wyczuwam w nim konstrukcję dramatu z elementami reportażu i nutki paradokumentu historycznego (oj, nietypowa narracja!) i subkulturowego. To odważna opowieść o mikrokosmosie relacji, prawdziwej braterskiej krwi i więzów tworzonych w specyficznej kulturze motocyklistów z USA lat 60-tych XX wieku. Role wyjątkowe, choć nie do końca wszyscy aktorzy ,,wydajnie" się sprawdzili. Hardy - jedna z najlepszych, najbardziej badassowych ról/wcieleń tego aktora w całej jego karierze: to ktoś, kto jest stworzony do odgrywania takich charakterów jak Johnny, nie inaczej; tu Hardy zagrał swojego Bane'a z DC, ale podrasowanego i bardziej zakapiorskiego. xD. Butler czy Shannon (Gen. Zod z Supermana Snydera) - nieźle, ale mogli wyciągnąć z siebie coś innego przy tych postaciach. Comer jako Kathy - miód, malina: aktorka leci rolę jak z automatu, pełna symbioza z tym kogo i jak ma zagrać, wcielić się! A dźwięk odpalanego silnika z potężnych motocykli... Żałować można, że nie dali filmu na IMAX, czy do sali z Helios Dream. Cały film oceniam na: 8/10.
-
Anime - temat ogólny.
Tą wiadomość można traktować w kategorii newsa z z serii anime, bo jest to pewna dość istotna dla fanów japońskiej animacji rzecz: nasze sieci kina ciągną dalej ten pociąg z seansami anime od Ghibli - za niedługo pojawią się premiery ,,Nausicii', Laputy etc. O ile się orientuję nie będzie nazwijmy to debiutu kinowego ,,Gedo Senki", czyli adaptacji Ziemiomorza Le Guin... A to spora szkoda. Zresztą ten projekt z serii filmowych projekcji anime w Polsce się sprawdza coraz lepiej. Czekam na jakiś pierwszy film pełnometrażowy z Uniwersum DB w historii, aby go dali w emisję - chodzi o te krótkie 45-minutówki, których mamy jak do tej pory megaaaa dużo. (Screen ze strony TANUKI PL)
-
Figurki kolekcjonerskie
O to i on! Veni, vidi, vici... Bron, The King James, WeAreAllWitnesses Man! Figurka na lekkim statywie (do modyfikacji, bo się telepie; mam już specjalny klej do tego. xD) wykonana z solidnego sztucznego tworzywa; detal - dość dobry, pełny i dokładny, kolor również. Około 20 - 23 cm wys. Zadowolonko jest! Wędruje półeczkę wyżej do kolekcji!
-
NETFLIX
"Totalna Porażka", a raczej "Wyspa Totalnej Porażki" - pierwszy sezon, dopiero dwa odcinki za mną a już jestem po tych dwóch epizodach niesamowicie usatysfakcjonowany, tym co serial mi dostarcza. Animacja z charakterystycznym ,,cartoonnetworowskim" stylem, fabuła pierwszego sezonu czy w ogóle całości - prosta i klarowna, momentami mega lajtowa i zbyt lajtowa, czyli do oglądania na chill, żeby tylko coś tam rozkminiać i podziwiać animację, a tak to nic więcej. Widać, że twórcy mają tu bekę z tych całych programów rozrywkowych w stylu ,,Hotel Paradise", ,,Agent" etc. - wiadomix o co chodzi. I mi to odpowiada. Serducho dla tego tytułu! Proste! Polecam! ... No i oczywiście, że czekam na nowe ,,Sportowe Opowieści" i Terminatora w wersji anime.
-
Alien Cinematic Universe
Teoretycznie ,,to bezguściowe coś" można powiązać z Uniwersum Obcego (choćby i z tytułu, dla beki!), stąd moja wrzuta trailerka w poście. Druga strona kinowej rzeczywistości. Anty-Alien Universe, Mockbuster od najlepsiejszego od kiczowatości "The Asylum"! Nawet jakby to do kin naszych wrzucili w program seansów, nawet bym się nie zastanawiał: ja bym na to od razu poszedł do kina! Haaa! Meeega!
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Obcy - decydujące starcie (1986)" - 4-ty seans tak wielkiego klasyku sci-fi, w ramach przygotowania do seansu "Obcy: Romulus" w kinie (IMAX!); UHD, Dolby Atmos. Nie dość, że sequel genialnego ,,Obcego" Scotta z 1979 roku ma jeden z najlepiej przetłumaczonych/spolszczonych tytułów filmowych w historii, to mało tego, jak na mój gust "Decydujące starcie" uważam za drugi najlepszy, zaraz po "Powrót Batmana (1992)", sequel w historii kina rozrywkowego, czy kina w ogóle - totalne ,,Bueno do Kwadratu!". Ten sposób widzenia całej kręconej produkcji przez Camerona, ta specyfika pracy kamery, ta cholernie dopracowana, wręcz z pietyzmem gatunku i idei budowanego świata przedstawionego i jego futurystycznych okoliczności scenografia! A ten dobór oświetlenia i jego manipulacja wraz z celowym niedoświetlaniem niektórych sekwencji filmu?! Głowa mała - coś niesamowitego! Luźna fabuła, spleciona z ważnymi informacjami, wątkami i postaciami rozbudowującymi Uniwersum Alien, której nie brakowało świetnie kreowanego napięcia, no i tej ,,ciarkogennej" atmosfery! "Decydujące starcie" oceniam baaaardzo wysoko: 10/10 z serduszkiem - film jest od dawna w mojej topce filmowej wszechczasów!
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Twisters (2024)" - naturalny, nie z przesadną pompą typowego blockbustera, z ciekawą linią dramatyczną wydarzeń i losów postaci - postaci, których motywację do walki z żywiołem, do jakiejś konkretnej w tym kierunku zmiany na lepsze aż jest to czuć. Jednak całościowo przedstawiono gawiedzi nie do końca równe dla dobrego filmu katastroficznego napięcie i atmosfera dla tego gatunku istotna. Być może zastanawiać Was będzie, czy ten film zachował coś z ducha, ot stylu i standardu jakościowego słynnego "Twister" z 1996 roku. I tak, i nie. Nie, gdyż "Twisters" bezpośrednio do klasyki poprzednika - przede wszystkim pod względem fabuły - w ogóle nie nawiązuje: dwa różne filmy, podobne tytuły, dwa różne Światy. Z drugiej strony tak, bo jak na mój gust i doświadczenie z filmem kinowym czy filmem w ogóle zachowano tu ogólny styl, ,,to coś" w jakim nakręcono "Twister" sprzed prawie 30 lat. Tak, summa summarum było to piękne, mające odpowiedni ,,stonowany rozmach" gatunku widowisko, z wieloma potknięciami i zgrzytami, co trochę humorku popsuło. Cóż, nie inaczej "Twisters" ocenię na: 7/10.
-
Nowości serialowe
Najlepsze i najkonkretniejsze przy okazji trailerowe zapowiedzenie sezonu 3 "From", jakie można sobie wyobrazić! Damn it! Tiuuuu tiuuuu. Powiem tak: dajcież mi to ,,na wczoraj!". Najlepiej od razu z pięć odcinków na platformę MAX! To może być jedna z najlepszych serii czegokolwiek z ostatnich lat! Klimat małomiasteczkowej stephenkingowskiej rzeczywistości jest? Jest, i to z nawiązką! Bang!
-
Animacja.
Nie ma to tamto, serial animowany dostępny na Disney+: "Spoza Układu" to jedna z najlepszych animowanych rzeczy, czy to filmów czy seriali, dodanych ostatnio na tej platformie. I przyznam szczerze to jeden z lepszych sezonów tej serii, tak samo dobry jak m.in. no.3. Motyw ,,Ściany" w piątej serii, wygląda na to że rozwija się - mówiąc dość ogólnikowo, bo jest o czym tu rozmawiać - cholernie dynamicznie, jakby twórcy serialu szykowali nam... Sam cykl odcinków o tym Mikroversum. No i ,,kreska" ciągle nie zawodzi, intro, postaci Korvo, Pupy również! Sezon 5 prawie skończony, ocenię go (mimo kilku odcinków przede mną) zatem na: 9/10.
-
Prime Video
Ufam ,,PrimeVideo", przede wszystkim za jakość oferowanych seriali i filmów, które są tu dostępne w standardzie emisji,,premium", czyli w szanownym UHD i systemach Dolby - do tej pory mając dość szybkie łącze internetowe 4K, Dolby w obrazie i dźwięku odbierałem genialnie, tak jak bym odtwarzał film z płyty, czyli wprost ze stabilnego ,,nagranego" materiału. Mam jednak pewnego ,,natręta myślowego": zastanawia mnie czy "Oppenheimer" w najwyższej jakości, którą oferuje mnie Prime, będzie odtwarzany tak jak należy (TV SONY 85C, BRAVIA 7 K-85XR70)? Ktoś oglądał ten film z wypożyczenia na tej platformie, i to w jakości ,,premium"? Do polecenia? Ano, ano, na polskim Primie "Cold Case" w całości 7-mu sezonów jest dostępny. xD Oto dowód:
-
HORROR
Subskrypcja MAXa wciąż się opłaca. Przeglądając ostatnio to, co takiego ta platforma ma w swojej ofercie z gatunku horroru zauważyłem fajny myk: seria "Hostel" dostępna, klasyczna ,,piła mechaniczna" z lat 70-tych dostępna, "Skanerzy" również, no i ku mojej uciesze "Noc Dziękczynienia (2023)". MAX ma specyficzną bibliotekę horrorkowo-thrillerową. Z czasem będzie tylko lepiej. Jakbym wiedział, że te moje ,,wklejki" z obrazami tyle kłopotu robią... to czterech liter bym sobie tym nie zawracał. Skoro nikt nie odpowiedział o poleceniu bądź nie "Pukając do drzwi", to uznaję ten film za taki, który jako tako można obejrzeć.
-
Cinema news
"D&W" zrobiło coś niesamowitego. Wielu nie wierzyło w ten film, a tu... proszę: swój pierwszy miliard Deadpool and Wolverine zarobiło chyba szybciej niż "Inside Out 2". I jest pyszniście, a teraz pytanie: ile zarobi dla matecznika Korpo-Disney "Obcy: Romulus". ,,Alieny" w tak klimatycznej odsłonie wizualnej (cała budowa świata/rzeczywistości filmu) - bo na to rzeczywiście się zanosi - może wymusić na widzach pójście na ten film do kin, i to na więcej niż jeden seans! Ostrożnie prorokuję dla ,,Romka" zarobki w BoxOffice rzędu około 600 mln. dol., nie więcej - na razie to zachowawcza kalkulacja, nie wiadomo czy nowemu twórcy fani Uniwersum zaufają, tym bardziej po tym jaką średniawkę odstawił Scott z ,,Przymierzem". Druga sprawa: sprawdźcie sobie Multikina w waszej okolicy. Bo jeśli się nie mylę w poniedziałek 19 sierpnia, o 20.00 Multikina (przynajmniej jest to w Kielcach) emitują "Wilk z Wall Street" - świetna wyjściówka do kina na zakończenie dnia, jaki to tytuł! Ha!
-
HORROR
Pukając do drzwi (2023) - na RakutenTV mamy promocję na wypożyczonko tej produkcji (może znajdę na PrimeVideo, być może w ofercie abonamentu będzie dostępna! xD). Akurat ten tytuł zarówno poprzez fabułę, aktorów i reżysera, którym jest niebyle kto a ,,specyficznie czytelny" M. Night Shyamalan - to z tych powodów intryguje mnie to coś, aby to obejrzeć. Pamiętam, że o tym filmie mówiło się nawet głośno jakiś czas temu, ale niestety nie każdemu ta produkcja weszła w gusta. No i jak, warto wypożyczać film, albo i gdzieś dorwać go w innej opcji do oglądania? Gdyby cokolwiek miało przeważyć nad zdecydowaniem się na ten konkretnie film do obejrzenia, to tym powodem byłby reżyser Shyamalan. Thriller z dreszczykiem i elementami psychologicznymi, czy zwykły niedopracowany horror?
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Dragon Ball Z, wersja francuska, lektor pl, któryś kanał RTLu, aktualnie oglądany odcinek: 73. Najdziwniejsze czym do tej pory się tu zetknąłem poza irytującymi fillerami, to: Ginyu Force - układ taneczny jest, prezentująca oddział Ginyu stylówa zalatująca kiczem jest, wygląd i ,,charakteryzacja" członków oddziału zamrożona w a'la tanecznym ,,swobodnym wyrażaniu myśli" jak w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku jest. Nic dodać nic ująć, w ten sposób, z dziwności składników, które dodał do kotła swej twórczości z płodnej i bardzo psotnej wyobraźni mistrz Toriyama, powstaje taki oto Oddział maestro Ginyu, pielęgnujący wszelakie starania Imperatora Freezy w dążeniu do podboju Galaktyki. No ale z tego podboju to raczej nic nie będzie. GF słabo się starzeją w popkulturze. Na ichniejsze ,,oddziałowe" układy taneczne GF, tak oto reaguje Freeza. Śmieszne na zasadzie mega beki, ale i intrygujące, bo sam nie mogę się połapać w tym, co takowa mimika twarzy i krople potu na facjacie Freezy przedstawiają: nieczytelne emocje i kotłujące się w jego głowie myśli. XD Tiaaaaaa! Klasyk, lepszy niż ten schizowy i kiczowy DB pseudo film z 2009 roku.
-
Pochwalcie się filmami
Siadło, zaskoczonko pozytywne i to jakie! A to dlatego, że... no cóż, kompletnie nie planowałem kupna tych filmów UHD w wersji polskiej do swojej pudełkowej kolekcji. No ale pykło, no i giterez! 1) The Flash (2023) - Steelbook 4K, PL wydanie 2) Blade (1998) - normalne ,,pudło", wersja j.w., ale wydanie zagraniczne
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Starwarsowych geeków można zaskoczyć - Boba Fett & Grogu i, tak jak pisałem wyżej, ,,Szkieletor" czy liczne pierdoły pokroju śmieszkowych LEGO Star Wars etc. Sęk w tym ile z tego wszystkiego tak prężnie i ,,mężnie" realizowanego przez Korpo Disneyozę tak naprawdę okaże się wartym uwagi mięskiem, które trzeba by geekowsko spożyć. Tiaaa, największy hype to jednak mam na zbliżające się w 2025 roku Star Wars Celebration, na które chcę do Londynu się wybrać. Moim skromnym zdaniem powinno ciągnąć się Sagę Skywalkerów do Epizodu filmowego X-XII; Epizod X otworzyłby w tym przypadku sam George Lucas, a no. XI Todd Phillips oraz no. XII bracia Russo... I było by po sprawie. (Pomarzyć zawsze można!)