- Marathon
-
Wrzuć screena
-
Ghost of Yōtei
Znaleźliście nawiązanie do Infamous 2 ? Czyżby jakiś remaster się szykował?
-
Ghost of Yōtei
Nigdzie nie napisałem, że nienawidzę. Chodziło mi tylko o różnice między tymi dwoma grami. ,,Realistyczna" grafika (celowo w cudzysłowie) kontra bardziej stylizowana. Obie piękne, obie zachwycają widokami. Po prostu ta z AC przemawia do mnie TROCHĘ bardziej. Tyle.
-
Ghost of Yōtei
Gram kilka godzin i jak na razie mam dwie uwagi. Pierwsza dotyczy oprawy graficznej. Gra jest piękna i widoki potrafią zachwycić a ja robię screena za screenem ale ,,realistyczna'’ grafika w Assassin's creed shadows przemawiała do mnie bardziej. Tam miało się wrażenie, że oglądamy prawdziwy świat a w GoY przez tą stylizowaną grafikę widać, że to gierka wideo. Druga rzecz to brak fabularnych npców i jakiś rozbudowanych historii z nimi związanych. Czegoś w stylu opowieści Yuny, Masako i innych z Ghost of Tsushima. Jak na razie jedyni npce, których spotkałem to kartograf i laska, która sprzedała mi łuk. Trochę biednie jak na zapowiadane wilcze stado, które tworzymy. Przez to gra wydaje się trochę pusta.
-
własnie ukonczyłem...
O kurde, Buka. Jak ja się jej bałem za dzieciaka.
-
CRONOS: The New Dawn
Wiecie co mnie jedynie wkurza? Że wypada nam amunicja do broni, której nie mamy w ekwipunku. Walczyłem z bossem w kościele dopakowanym pistoletem i shotgunem a dostawałem amunicję do karabinu. Skończyło się na pustych magazynkach do moich broni i chyba 15 pociskami do oszczepu. Walka mogła zakończyć się tylko w jeden sposób
-
CRONOS: The New Dawn
Kończę szpital i ta gra to sztos niesamowity. To jak wygląda, jak się rusza, jak się w nią gra, coś fantastycznego. Bez wahania można ją postawić obok remaków DS czy Residentów. Ba, jest od nich lepsza, bo to znane i ograne marki. A tutaj pomysł na świat i historię jest świeży i ma swój niepowtarzalny charakter. Ci co wystawili 7/10 i mniej to normalnie pojebani. Aha no i muzyka. Też fantastyczna. Podejście do szpitala to jak Stranger Things. Ode mnie na razie mocne 9 i jedna z najlepszych gier roku.
- PSV Scena, Underground.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
No bida z nyndzą jakiej jeszcze w historii playstation chyba nie było. Do tego ta plota, że Cory wcale nie robi gry sf tylko coś związanego z Gowem. Uwielbiam przygody Kratosa ale co za dużo to i świnia nie zeżre. Do tego nowe ip w klimacie sf od SSM to mogła być duża rzecz. Tak jak Insomniac zostało studiem od facetów w rajtuzach tak SSM powinno zmienić swoją nazwę na God of War Studio.
-
własnie ukonczyłem...
Pamiętam, że na PS4 były gry gdzie w menu głównym można było usunąć polski dubbing i gra odpalała się z angielskim audio. Nie kojarzę już tytułów, ale sam tak robiłem. Tutaj się tak nie dało. Po usunięciu polskiej ścieżki gra wywalała błąd i całą grę musiałem instalować na nowo.
-
własnie ukonczyłem...
Bardziej komfortowo gra mi się po polsku. Nie jestem na tyle biegły w angielskim, żeby wszystkie notatki, opisy czy scenki łatwo ogarnąć bez polskich napisów.
-
własnie ukonczyłem...
Indiana Jones I Wielki Krąg (PS5 Pro) Mimo, że mam XSS to zdecydowałem się zaczekać z ograniem tej gry do premiery na PS5 aby zagrać w lepszej jakości i nie żałuję. Napiszę tylko co mi się nie podobało albo częściowo nie podobało. Walka wręcz to patologia. O ile starcia 1na1 są ok. tak walki z kilkoma przeciwnikami są beznadziejne. Tylko to, że obijamy gęby nazistom sprawia odrobinę frajdy. Zmiana perspektywy jest dziwna. Samo granie w FPP, pomimo moich obaw, jest fajne. Natomiast są momenty kiedy wspinamy się na jakąś półkę i kamera pokazuje nam Indiego w TPP przez dosłownie pół sekundy a później wracamy do FPP. No mogliby sobie twórcy darować takie szybkie przeskakiwanie. Częściowym minusem są też te otwarte tereny. Super, że można je swobodnie eksplorować i odkrywać różne sekrety. Mniej fajnie, że jest w nich tyle śmiecia do odnalezienia. Z tego powodu odpuściłem wbijanie platyny, bo nie chce mi się szukać kilkuset artefaktów czy notatek. Dlatego najbardziej podobały mi się te liniowe poziomy. No i jest jeszcze beznadziejny polski dubbing i brak możliwości wyboru lokalizacji kinowej. Nie wiem dlaczego twórcy czy wydawca blokują taką możliwość. O ile sam Indiana wypada całkiem spoko o tyle Vossa momentami nie da się słuchać. Pod koniec gry kiedy miał być niezrównoważonym psychopatą brzmiał jak mała piszcząca dziewczynka. Cała reszta jest jak najbardziej na plus. Grafika, klimat egzotycznych miejscówek czy eksploracja zaginionych świątyń, która wypada chyba nawet lepiej niż w Uncharted sprawiły, że bawiłem się fenomenalnie. Moja ocena 8.5/10. Było by 9/10 (i to bardzo mocne 9) gdyby nie ten dubbing.
-
MindsEye
Mi przypomina 007 Everything or Nothing z PS2 głównie przez zróżnicowany gameplay. Strzelanko, jazda samochodem, sterowanie dronem do tego jakieś minigierki. Chciałbym żeby ta gra okazała się chociaż ok. bo brakuje dzisiaj takich liniowych tytułów w stylu tych z ery PS3.
-
Arc Raiders
Nie lubię gier multi i w nie nie gram ale to wygląda i brzmi fenomenalnie. W Bungie właśnie obsrali się po pachy.
Michu_M
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta