Pograłem jakieś 30-40 minut w Farpoint i w sumie póki co szału nie ma. Na start bardzo długi filmik wprowadzający, później idziemy sobie po pustyni i zabijamy kilka pajączków.
Zbieramy jakieś hologramy i oglądamy krótkie filmiki. W tym czasie jedna trochę ciekawsza i dłuższa walka z większą ilością przeciwników (oprócz pajączków pojawił się jeden nowy typ potworków) i za chwilę znowu dłuugi filmik bez strzelania.
Defaultowo mamy też wyłączony obrót kamery ale można ustawić nawet pełny obrót, który jest obsługiwany prawą gałką. Mi lepiej się grało bez obrotu, bo z pełnym obrotem dostawałem choroby lokomocyjnej :P
Może później się rozkręci ale pierwsze wrażenie jest mocno średnie, samo strzelanie z aim kontrolera bardzo spoko, tylko (pipi) strasznie mało tego strzelania.