Wszyscy bardziej rozgarnięci już od dłuższego czasu nie jadą po Jadczaku, który jako jedyny ma sprawdzone info, a nie wymyśla jakieś newsy z dupy jak krakowscy dziennikarze, którzy byli blisko klubu. Szczególnie poelcam ten fragment z jego wpisu na Weszło:
Długo to działało w ten sposób i panowie insajderzy dawali jakieś fejk newsy ewentualnie opowiadali pierdoły jak to wszystko zmierza w dobrą stronę, a kibice to kupowali. Też do pewnego czasu myślałem, że jako 'najwierniejsi' kibice TS będzie to jakoś w miarę ogarniał (biednie ale zawsze). Zamiast tego postanowili nakraść co się dało, zabić 113-letni klub i jeszcze się poznęcać nad zwłokami.
A jak ktoś ma oczy w dupie i cały czas mu w głowie tylko maczety, wsh i pozdrowienia do więzienia to będzie SZ.J. (pipi)ał i nazywał (pipi)ą z TVNu.