Skocz do zawartości

Cloud Atlas

Featured Replies

  • Odpowiedzi 73
  • Wyświetleń 15 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • 11/10, film roku.

  • Moim zdaniem film dla przeciętności intelektualnej, która po obejrzeniu prostego przekazu mogłaby mówić "ale ciężka rozkmina". To też film dla nastoletnich buddystów, uczących się buddyzmu z plakatów

  • Kolejny hipsterski film. Ścierwo dla ludzi, którzy lubią filmy, których nie da się lubić, tylko po to, by lubić filmy, których nikt nie lubi. No i w ogóle to jakaś opowieść o tym, że nawet jak wycięło

Opublikowano

Jak kościelny to nie oglądam. Propaganda czarnych wszedzie sie pcha!

Opublikowano

Jest wątek gejowski, murzyński, kościelny i baśniowy w tym filmie.

 

I nie tylko.

 

To tak dla tych coś się mają wybrać dopiero. ;p

Opublikowano

Czyli ogólnie opłaca się wybrać do kina ? Na wtorek niby planuje z ekipą wypad, a że jestem organizatorem to jeszcze mogę zmienić repertuar.

Opublikowano

Film bardzo dobry. Przez pierwsze pół godziny trochę trudno było mi się wbić w rytm filmu, ale im dalej tym lepiej i wcale nie czuć znużenia pomimo tego że film trwa 3h.

Opublikowano

Chyba najlepiej audio-wizualnie zrobiony KOMERCYJNY WYSOKOBUDŻETOWY film( żeby ktoś mi nie wyskoczył z jakimś artystycznym dziełem) od czasów Trona Legacy. Sama opowieść ciekawa, no i narracja (chociaż czasami da się zagubić) świetna. Aktorsko to samo, IMO Ben Whishaw kradnie show i jest nowym Michealem Fassbanderem (rzekłem).Warto obejrzeć i samemu sobie opinię wyrobić.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Kolejny hipsterski film. Ścierwo dla ludzi, którzy lubią filmy, których nie da się lubić, tylko po to, by lubić filmy, których nikt nie lubi. No i w ogóle to jakaś opowieść o tym, że nawet jak wycięło się sobie pisiora i stało się kobietką to też ma się swoje prawa i sens w kosmosie. Totalnie nie polecam.

 

Ty to jesteś jednak młot :D

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaj.ebiste filmidło nie ma co słuchać tych masonów, co tak jęczą. Co ważne dla mnie jako mega fana pierwszych 3 sezonów Lostów był to pierwszy film, który w jakiś niewyjaśniony sposób (muzyka? aura tajemnicy ?) dawał mi te Lostowe odczucie.

 

Edit: nie trzeba reperować budżetu bo z tego co czytałem film ma mega frekwencję i przychody na całym świecie, w tym nawet w Polsce.

Edytowane przez balon1984

Opublikowano

ja szukałem biletów w piątek i o 14 były cale sale pozajmowane w niektórych kinach, a to chyba już miesiąc po premierze

Opublikowano

@tk_tk sorry za minusa miał być post wyżej, masz za to plusa :)

Opublikowano

No właśnie podobno film miał średnie otwarcie, ale teraz się rozkręca. I dobrze bo mało jest takich filmów, co ważne niezależnych.

Opublikowano

Bo to nie jest film, który zrozumieją masy. Koncepcje zawarte w tym obrazie wyprzedzają myślenie o kilkanaście/-dziesiąt lat, a zarazem nie zawierają żadnej wiedzy, która nie byłaby już znana kilka tysięcy lat temu.

Tak samo jak Matrix, który jest bardziej realny, niż taśma na której został nakręcony ;)

Zresztą, Ty Mashter chyba rozkładałeś Matrixa na części pierwsze z tego co pamiętam :)

Ogólnie Wachowscy to mocno świadome rodzeństwo jeśli chodzi o te sprawy.

Opublikowano

ten film jest tak piękny, że chyba go zaraz obejrzę drugi raz w 720p tylko najpierw farsz zrobię

Opublikowano

Moim zdaniem film dla przeciętności intelektualnej, która po obejrzeniu prostego przekazu mogłaby mówić "ale ciężka rozkmina". To też film dla nastoletnich buddystów, uczących się buddyzmu z plakatów w indyjskiej kawiarni, którzy wielbią wszystko co promuje ich przekonania. Prosta historia o reinkarnacji, która wnosi do naszej kultury tyle co nowe, kwadratowe opakowanie łaciatego.

 

Ogólnie miało być o wszystkim, a wyszło o niczym. W sumie nie dziwne jak robili to Wachowscy. Nawet mi się podobał. Nie nudziłem się. Długi, ładny, kolorowy film, w którym historia nie jest na pierwszym planie. Ale i tak byłoby dużo lepiej jakby nie Wachowscy. Na pewno nie jest to też film dobry technicznie. Jest bardzo niespójnie. W obsadzie brakowało chyba tylko Marsjan (chyba, że byli?). Ze stereotypów nie umieścili chyba tylko cygana kradnącego gruz. A śmiech wzbudzała charakteryzacja (poza tą Hanksa). Na początku byłem pewny, że widzę w tej przyszłości mutantów po jakimś wybuchu radioaktywnym. Potem skumałem, że to jednak mieli być amerykanie grający azjatów. Szczytem była azjatka zrobiona na europejkę. Rozumiem, że w usa kobiety nie są za piękne, ale jak takie monstum wyszłoby u nas na ulicę to by dzieci uciekały z płaczem.

 

 

Pomimo tego nie żałuje ściągniętych mb i 3 godzin życia, więc jest ok. 6+/10.

 

albo nie, dam 7, bo to mimo wszystko ładny film

Edytowane przez gekon

Opublikowano

ty ale to było wiadomo od zwiastuna, że morał będzie prosty powiedziałbym wręcz oklepany więc ameryki nie odkryłeś.

Opublikowano

No czy ja wiem? Sądząc po recenzjach i komentarzach w stylu "nie rozumiecie tego filmu", "film wyprzedza przesłaniem myślenie o pokolenia", "nie film dla mas", spodziewałem się jednak czegoś bardziej odkrywczego. W sumie to nie, przed seansem nie spodziewałem się wiele w tej kwestii, a po seansie zacząłem czytać i wyczytałem, że to takie wielkie arcydzieło i mindfuck. Ok, jak ktoś tak uważa to spoko. Mi się nie podobało co innego. Tutaj może też mój błąd, bo wiedziałem, że u Wachowskich będą żydowskie blondynki, azjaci (tutaj zaskoczenie, że grani przez amerykanów o słabej charakteryzacji), geje, transwestyci tańce na krawędzi i inne bzdety,

Opublikowano

wczoraj obejrzałem to super extra dzieło dziwny film za długi, te wszystkie historie były jakoś połączone ? nie zrozumiałem co ma wspólnego element brytyjskiego humoru do motywu przerabiania azjatek na białko ? , mniejsza z tym dużo ciekawszy film o tematyce reinkarnacji itp to 'enter the void"

Opublikowano

Dlaczego uważa się ten film jako obraz traktujący o reinkarnacji? Ok jest ten symbol spadającej gwiazdy, ale moim zdaniem przedstawia on uniwersalność i ponadczasowość pewnych wartości. Czy to walka o wyzwolenie niewolników czy też ujawnienia spisku. Reinkarnacji tam nie widziałem.

Edytowane przez MajorZero64

Opublikowano

Bo to nie jest film, który zrozumieją masy. Koncepcje zawarte w tym obrazie wyprzedzają myślenie o kilkanaście/-dziesiąt lat, a zarazem nie zawierają żadnej wiedzy, która nie byłaby już znana kilka tysięcy lat temu.

Tak samo jak Matrix, który jest bardziej realny, niż taśma na której został nakręcony ;)

Zresztą, Ty Mashter chyba rozkładałeś Matrixa na części pierwsze z tego co pamiętam :)

Ogólnie Wachowscy to mocno świadome rodzeństwo jeśli chodzi o te sprawy.

 

Ja wiem, że to nie jest film który zrozumieją masy. Ja tylko podważałem teorię, że film zaczął dużo więcej zarabiać niż w pierwszych 2 tygodniach.

 

Nie zgadzam się natomiast z Gekonem, bo pomimo tego że historia w filmie nie jest skomplikowana, tak narracja jest koszmarnie trudna w odbiorze i nie ma opcji, żeby przeciętny widz zrozumiał o co w tym wszystkim chodzi (m.in. widział związek pomiędzy osobnymi bohaterami i ich wątkami). Film nie jest dobry pod względem technicznym, bo ma słabą według Ciebie charakteryzację? Pomijając fakt, że charakteryzacja jest tylko słabsza w epizodzie futurystycznej przyszłości, to cała warstwa techniczna: montaż, montaż dźwięku, mate painting, zdjęcia, to absolutnie najwyższa półka.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.