A te stare części to coś innego niż idotyczne zabijanie zombiaków?

 

 

W DR3 grałem 20godz tyle podaje steam. Świetnie się przy tym bawiłem.

 

A te stare części to coś innego niż idotyczne zabijanie zombiaków?

 

Tak, zwłaszcza jedynka.

Jak ja jestem załamany na razie tą grą. Chodzę po mieście w którym połowa budynków jest zamkniętych, kamera za blisko postaci i oczywiście nie można jej oddalić, poruszanie się w rockstarowym stylu jakbym toną kiełbasy biegał. Sama mechanika gry to już nie dead rising, tylko idiotyczne zabijanie zombiaków. Pier.dole, kupie sobie trójpak z xl starych części i wiele lepiej bedę się bawił, a tego chyba nie przejdę. DR4 na ten moment nie biorę, a DR3 to jeden z największych growych zawód jakie miałem.

Tak w sumie to się zgadzam z tym co napisałeś i w sumie gdyby nie szampański coop z Blubim to bym to rzucił po godzinie. 

 

A te stare części to coś innego niż idotyczne zabijanie zombiaków?

 

Tak, zwłaszcza jedynka.

Już ktoś o tym pisał i o uogólnianu przez pryzmat serii na podstawie 1 części.

A te stare części to coś innego niż idotyczne zabijanie zombiaków?

Bardziej odkrywanie fabuły, ratowanie ocalałych i zabijanie psychopatów.

Kupilem wersje Apocalypse. Mam francuskie pudło - gra bedzie po ang? 

No ja mam włoską wersje pudła (była promka za 35 z wysyłką) i jest EN.

Powinno być :)

Na szczęście w tej generacji zawsze jest ang (jak są jakieś wyjątki, np. gry z Japonii, chętnie się dowiem).

Pogralem wczoraj troche - kurde powtórze sie po raz ktorys, ale szkoda ze kamera jest tak blisko osadzona postaci. A reszta? Powiem szczerze że rzeczywiscie te patche poprawily rozgrywke. Bez zająkniecia jest ciagle 30 klatek wiec rewelka. Graficznie tragedia, pop up niesamowity, ale grunt ze animacja trzyma ciagle 30 klatek wiec bedzie grane.

Jak ja jestem załamany na razie tą grą. Chodzę po mieście w którym połowa budynków jest zamkniętych, kamera za blisko postaci i oczywiście nie można jej oddalić, poruszanie się w rockstarowym stylu jakbym toną kiełbasy biegał. Sama mechanika gry to już nie dead rising, tylko idiotyczne zabijanie zombiaków. Pier.dole, kupie sobie trójpak z xl starych części i wiele lepiej bedę się bawił, a tego chyba nie przejdę. DR4 na ten moment nie biorę, a DR3 to jeden z największych growych zawód jakie miałem.

Przechodzisz w co-opie?

Pogralem wczoraj troche - kurde powtórze sie po raz ktorys, ale szkoda ze kamera jest tak blisko osadzona postaci. A reszta? Powiem szczerze że rzeczywiscie te patche poprawily rozgrywke. Bez zająkniecia jest ciagle 30 klatek wiec rewelka. Graficznie tragedia, pop up niesamowity, ale grunt ze animacja trzyma ciagle 30 klatek wiec bedzie grane.

Nie no gra jest bardzo dobra moim zdaniem. Na pewno lepsza niz dwójka.

Przeszedłem wczoraj i strasznie sie zawiodłęm. Jestem meeega fanem serii - DR1 i 2 przeszedlem po kilkanascie razy, ale tutaj nie pykło. Pomine optymalizacje i bilion bugów i glitchy , ale słąbo gameplayowo sie broni ta gra. Może w coopie jest lepiej i fajnie jest przez pare h powyrzynać zombie, ale jako sequel dwojki nie moge tego zaakceptowac. Po pierwsze bardzo boli mnie tragicznie zaprojektowane miasto, rozgrywka glownie odbywa się na ulicach miasta gdzie przemieszczanie go bez zrobionego pojazdu jest praktycznie niemożliwe bo auto w ogole nie jedzie, widac ze mocno poszli w upgradey i z nimi bossowie jak i przemierzanie miasta jest wskazane. Boli mało sklepów - jak na tak małe miasto to powinien byc kazdy budynek otwarty, a na ulice przypada moze ze 3 sklepy. Co mi się nie podoba to oczywsicie fabuła - uważam ze DR1 miał bardzo dobra warstwe fabularną, dwojka juz troche gorzej, ale tu to juz tylko dodatek i pojawienie sie postaci z poprzednich czesci to fanservice. Samo sterowanie bohaterem tez dramat - ociężałość i lag graja pierwsze skrzypce.

Na plus levelowanie i ze wreszcie mozna wybierac w co chce sie isc najpierw. DO tego psychopaci na pewno lepsi niż w poprzedniej czesci - dobra byla ta babka co trenowałą kulturystyke xd Zrezygnowali z prowadzenia ocalalych za raczke i to chyba dobrze bo przy tak duzej ilosci zgniłków by nie przeszło. Kolejny plus to na pewno same upgradey bo bronie sa ostro poyebane (moj faworyt to rekawice z pistoletami - czulem sie jak w stranglehold)...no i motor z walcem. DLa osob ktore nie lubily tajmera z poprzednich czesci niewatpiliwe plusem jest ten nowy system, ze mozna fabule robic na hura do przodu albo robic dodatkowo misje - na fabule jest pare dni i w tym czasie jest mnostwo czasu na cala reszte aktywnosci. Ja szczerze mowiac lubilem te pogoń i czas na dupie z DR1, ale tutaj ten tryb chyba tez jest po przejsciu gry.

 

Zawiodłem sie mimo wszystko, czworki juz nie kupie tylko przeczytam fabule na necie. Pora zrobic reboot i to przez samo Capcom bo "jedynka" jest najlepsza, kazda następna szła coraz to bardziej w musou i pora wrocic do korzeni, ale juz bez Franka i supermarketu. 

Ja jakos doszedlem chyba do T3 i mi sie znudzilo. Gra ewidentnie do coopa, ale powinien byc tryb czteroosobowy przynajmiej w story mode.

W DR4 jest coop na 4 ale chyba jakies areny, a nie fabula. Nie wiem jaki oni mogli to tak zyebac xd

Czy znajdzie się jeszcze osoba chętna na co-op?

Gram sobie drugi raz - tym razem trochę lepsze nastawienie bo faza na DR jest. I tak, co chciałbym zreflwktowac i teraz mi się podoba to miasto - naprawdę sklepów kellkest sporo, fajnie je się zwiedza jak i samo miasto, do tego Craft w tej grze jest o wiele bardziej wykonany niż grabie z akumulatorem z dwójki. Fabuka standard nic niezwyklego jak w dwojce. Co mnie boli nadal i boleć będzie- ratowanie ocalałych to już tylko prowizorka, kamera jest zbyt blisko postaci, słabe crowdcontrol przez to się robi i w ogóle przy tego typu rozgrywce umiejscowienie kamery tak blisko jak w rasowym cinematicu jest mocno przeszkadzajace w rozgrywce.